Strona 7 z 8

: niedziela, 25 stycznia 2009, 10:26
autor: yusti
.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 11:49
autor: Snufkin
.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 13:26
autor: Eruantalon
zadaj sobie pytanie DLACZEGO?
bo MAMY RACJĘ?
Jak można miec rację co do tego, ile x ma mieć dzieci? ; > To jest kwestia LI TYLKO indywidualna.
Jeśli uważasz, że mamy obowiązek płodzić dzieci żeby ich okradało państwo to trochę przeginasz.
O - zaczynasz mówić do rzeczy (a moze zawsze tak mówiłeś, tylko nie pamiętam? ; >)
Gdyby to czytał Orest już byś leżała martwa.
Styknie, ze ja to czytam i posyłam jej morderczy laser z oczu!

: niedziela, 25 stycznia 2009, 13:31
autor: yusti
.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 14:35
autor: Snufkin
.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 17:17
autor: Gudrun
yusti pisze:to nie jest kwestia WYŁĄCZNIE indywidualna. Wolność kończy się tam gdzie dotyka bliźniego. jeśli ja będę musiała wychować 4dzieci, by robiły na GUDRUNKĘ to nie jest mi obojętne. Nic nie jest obojętne.
Będziesz musiała? Każe Ci ktoś? Ktoś Cię o to prosi? Ja na pewno nie. To jest Twój własny wybór...ale widać tego nie rozumiesz.
yusti pisze: mamy obowiązek płodzić dzieci żeby ich okradało państwo
To nie jest obowiązek, to sprawa indywidualna, ale tego też nie rozumiesz.

Płodzenie dzieci z obowiązku, dla społeczeństwa, po to żeby robiły na czyjąś emeryturę...baaaardzo zachęcające :lol: A ja myślałam że robi się to z miłości :roll: Ale dzięki yusti już wiem czym się kierują ludzie zakładając rodzinę :lol: :roll:

: niedziela, 25 stycznia 2009, 18:18
autor: boogi
Spłodzę 12 dzieciaków. Pomijam etap, kiedy będą pracowały i zarabiały - na społeczeństwo, państwo i na Yusti. Ale.. pewnego dnia... przejdą na emeryturę. Matko... dorzucę 12 osób do tej grupy, na którą trzeba zarabiać! Przecież tego nikt mi nie wybaczy?!?

:lol:

Dyskusja mnie rozbroiła, stąd i głupi komentarz :lol:
Chcesz mieć dzieci - miej dzieci. Nie chcesz mieć - nie miej. Powtórzę chyba najczęściej pojawiające się na tym forum zdanie*: "to Twój własny wybór". Nikt nikogo nie zmusza generalnie do posiadania dzieci. Tłumaczenie, że "dla państwa" albo podobnie brzmi jak zrzucanie z siebie odpowiedzialności :P

* zaraz po "gadasz jak potłuczony"

: niedziela, 25 stycznia 2009, 18:24
autor: yusti
.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 18:35
autor: Pędzący Bakłażan
yusti pisze:(...)bo nie jestem byle plasteliną?
Tu się różni nasz punkt widzenia. Osobiście uważam, że człowiek, który zna swoją wartość i dąży do samodoskonalenia powinien właśnie przypominać plastelinę. Uważasz, że przystosowanie się (uplastycznienie) do wymogów obecnego świata to coś złego? Bo według mnie to wcale nie niszczy Twojej osobowości, ale wręcz uszlachetnia. Dlatego człowiek góruje na tej śmiesznej planecie zwanej Ziemią, bo potrafi się rozwinąć. A rozwijanie to nic innego jak właśnie uplastycznianie się. Gdybyś wylądowała na Antarktydzie to też byś się musiała uplastycznić, bo jakbyś pobiegała w T-shircie przez parę chwil to długo byś tam nie wytrzymała.

Sztuka rozwoju to wspaniała rzecz. I wcale nie trzeba się rozwijać wbrew sobie...

Nie uważasz? ;)

: niedziela, 25 stycznia 2009, 19:01
autor: sledz
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 19:11
autor: Gudrun
yusti pisze: GUDRUNKA
"Ale dzięki yusti już wiem czym się kierują ludzie zakładając rodzinę Laughing Rolling Eyes"

przestań upraszczać,
to tylko jeden aspekt patrzenia a nie wyłączny
Ale to Ty wszystko sprowadzasz do tego aspektu, nie widzisz tego?

yusti pisze:Poza tym ja nie znam słowa na M, nikt mnie go nie nauczył
wieksozsc piatek nie chce dzieci w ogóle. jaki jest powód? Czyzby też nie znały słowa na M
Słowa na M? Boisz się napisać to słowo w całości? :wink:
No to tylko Ci współczuję że nie znasz. Nawet mama Cię go nie nauczyła? Może miała takie samo podejście do dzieci jak Ty - obowiązek?
Ja znam "słowo na M". Swoje powody też podałam. Nie musisz ich rozumieć, nie musisz się z nimi zgadzać, wystarczy że przyjmiesz je do wiadomości. Ale dobrze wiemy że tego nie zrobisz. Nie dopuszczasz tego że ktoś może mieć odmienne zdanie i żadne powody, argumenty tego nie zmienią. Żyj dalej w swoim świcie "dokładności i moralności", w którym wszystko robisz z obowiązku, ale nie narzucaj go innym, niektórzy potrafią żyć po swojemu.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 19:38
autor: Snufkin
.

: niedziela, 25 stycznia 2009, 20:12
autor: yusti
.

: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 00:19
autor: Parsonek
Na dzień dzisiejszy absolutnie nie chcę mieć dzieci. Dzieci mnie denerwują na dłuższą metę i staram się wszelkie z nimi kontakty ograniczać do minimum.

Co będzie za lat kilka ..... czas pokaże

: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 01:02
autor: Elkora
nie więcej niż jedno najlepiej płci męskiej, żeby chłonęło wiedzę, i rozumiało ze to dla jego dobra jak zapisze na kolejne zajęcia dodatkowe, żadnej techniawy żadnego discopolo i świnki peppy
ma myśleć i ma być pyskate :twisted:
może mieć styl wednesday addams :twisted: aby nie pomalowało ścian na różowo