Studniówka
Re: Studniówka
Nie poszedłem i z perspektywy czasu nie żałuję.
Po cholerę mam przesiadywać w gronie na.... nych kretynów, przemycających sobie pod stolikami jakieś prochy czy inne zielsko, w dodatku z muzyką która nie dałaby mi myśleć.
Naprawdę nie rozumiem, co ludzie widzą w imprezowaniu jakimkolwiek... no chyba że sam akt upijania się w 3 ****... którego z resztą też nie rozumiem, jak i większości rzeczy które ludzie zazwyczaj wtedy robią
Po cholerę mam przesiadywać w gronie na.... nych kretynów, przemycających sobie pod stolikami jakieś prochy czy inne zielsko, w dodatku z muzyką która nie dałaby mi myśleć.
Naprawdę nie rozumiem, co ludzie widzą w imprezowaniu jakimkolwiek... no chyba że sam akt upijania się w 3 ****... którego z resztą też nie rozumiem, jak i większości rzeczy które ludzie zazwyczaj wtedy robią
Re: Studniówka
Synu, musisz się jeszcze wiele nauczyć o życiu. (Ale to w sumie dla Ciebie dobrze, że Cię to nie kręci.)Akagi_Ryu pisze:Naprawdę nie rozumiem, co ludzie widzą w imprezowaniu jakimkolwiek... no chyba że sam akt upijania się w 3 ****... którego z resztą też nie rozumiem, jak i większości rzeczy które ludzie zazwyczaj wtedy robią
Re: Studniówka
Nie muszę, zapewniam.
Z niejednej butelki piwo piłem, że tak się wyrażę... ale i tak nic nie przebije spokojnej, CICHEJ (czego nie można powiedzieć o jakiejkolwiek imprezie) kolacji -we dwoje-
Z niejednej butelki piwo piłem, że tak się wyrażę... ale i tak nic nie przebije spokojnej, CICHEJ (czego nie można powiedzieć o jakiejkolwiek imprezie) kolacji -we dwoje-
-
- Posty: 302
- Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39
Re: Studniówka
A ja uważam, że studniówka fajna rzecz, ale marne moje szanse, żeby na nią pójść (ze względu na brak osoby towarzyszącej) Mnie najbardziej rozśmieszają wypowiedzi niektórych osób, że dzisiaj wieczorem idą pić. Nie idą do baru, nie idą potańczyć, nie idą pogadać, ale tylko i wyłącznie wypić pewną ilość alkoholu ^^ To jest dopiero głupota albo brak pomysłu na wolny czas, choć ja widzę w tym głębsze dno popisania się, czego ja to nie robię.
Re: Studniówka
.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 29 marca 2010, 19:00 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Studniówka
no tak, bo na studniówce się myśliAkagi_Ryu pisze:w dodatku z muzyką która nie dałaby mi myśleć.
don't worry - be hippie
-
- Posty: 302
- Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39
Re: Studniówka
Studniówka jest raz w życiu, a co weekendowe picie to już rutynaSnufkin pisze:Ja na studniówce zajmowałem się głównie piciem. I jestem z siebie zadowolony.
Re: Studniówka
.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 29 marca 2010, 19:01 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Studniówka
Kryzysowa_narzeczona pisze: Mnie najbardziej rozśmieszają wypowiedzi niektórych osób, że dzisiaj wieczorem idą pić. Nie idą do baru, nie idą potańczyć, nie idą pogadać, ale tylko i wyłącznie wypić pewną ilość alkoholu ^^ To jest dopiero głupota albo brak pomysłu na wolny czas, choć ja widzę w tym głębsze dno popisania się, czego ja to nie robię.
Oczywiście upijanie się na chama to głupota. Ale często takie wypowiedzi to ściema. Po to, żeby narobić hałasu. Sam czasem ze znajomymi uskuteczniamy gadki w stylu jak to się nie nawalimy i w ogóle, mimo że nigdy nie piję dużo. I taką ściemę widzę wszędzie wokół. Zorganizuj imprezę i zaproś tych "rozrywkowych", co narzekają, że z nimi nigdzie nie wyskoczysz. Zobaczysz że nagle większość z nich to albo musi się uczyć, albo ma szlaban, albo umówiła się z chłopakiem / dziewczyną , albo pies wi co jeszcze...
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
Re: Studniówka
Na studniówce się nie myśli się tylko zabija.paradoja pisze:no tak, bo na studniówce się myśli
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 grudnia 2009, 20:59 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Studniówka
studniowka, czyli temat-rzeka o który tradycjnie jest batalia w ostatniej klasie szkoly sredniej xD dla mnie - najbardziej drętwa impreza jaką można sobie wymarzyć, chyba ze - no wlasnie - upije się w 3d, zaliczy glebe na srodku parkietu, bedzie wyciągac z kibla faceta z którym sie przyszlo i ogolnie 'bedzie sie dzialo' Dlatego tez moja studniowka byla do kitu, a jej jedynym swietlanym punktem bylo to, ze w ramach buntu oznajmilam, ze nie tancze poloneza bo to kretynstwo. Studniowka kumpla to za to byl sprite z wódką (a raczej wódka ze spritem) i było zabawnie, mimo, że nie znałam tam nikogo, a samego kumpla z którym sie zjawiłam - też nieszczególnie znałam.
W sumie to jedna z tych imprez, gdzie zeby dobrze się bawic bez alkoholu trzeba miec naprawdę dobre chęci - chyba ze umie się rewelacyjnie tanczyc i naprawde się to lubi, a ja nienawidzę, wiec zostały mi %. Coś jak ślub dalekiej kuzynki, którą widziało się na oczy ostatnio na pogrzebie babci 15 lat wczesniej, a ponaddto.. nie oszukujmy sie, to szkolna dyskoteka, tylko bardziej rozdmuchana i dająca klasowemu lachonarium pole do zaprezentowania drozszych niz zazwyczaj kiecek i butów.
W sumie to jedna z tych imprez, gdzie zeby dobrze się bawic bez alkoholu trzeba miec naprawdę dobre chęci - chyba ze umie się rewelacyjnie tanczyc i naprawde się to lubi, a ja nienawidzę, wiec zostały mi %. Coś jak ślub dalekiej kuzynki, którą widziało się na oczy ostatnio na pogrzebie babci 15 lat wczesniej, a ponaddto.. nie oszukujmy sie, to szkolna dyskoteka, tylko bardziej rozdmuchana i dająca klasowemu lachonarium pole do zaprezentowania drozszych niz zazwyczaj kiecek i butów.
xxx xx/xx XXXx
-
- Posty: 302
- Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39
Re: Studniówka
Właśnie o tym mówiębruno dievs pisze:Kryzysowa_narzeczona pisze: Mnie najbardziej rozśmieszają wypowiedzi niektórych osób, że dzisiaj wieczorem idą pić. Nie idą do baru, nie idą potańczyć, nie idą pogadać, ale tylko i wyłącznie wypić pewną ilość alkoholu ^^ To jest dopiero głupota albo brak pomysłu na wolny czas, choć ja widzę w tym głębsze dno popisania się, czego ja to nie robię.
Oczywiście upijanie się na chama to głupota. Ale często takie wypowiedzi to ściema. Po to, żeby narobić hałasu. Sam czasem ze znajomymi uskuteczniamy gadki w stylu jak to się nie nawalimy i w ogóle, mimo że nigdy nie piję dużo. I taką ściemę widzę wszędzie wokół. Zorganizuj imprezę i zaproś tych "rozrywkowych", co narzekają, że z nimi nigdzie nie wyskoczysz. Zobaczysz że nagle większość z nich to albo musi się uczyć, albo ma szlaban, albo umówiła się z chłopakiem / dziewczyną , albo pies wi co jeszcze...
A ja nie lubię takich ludzi, którzy dużo gadają, a mało robią Ale to ich sprawa, niech poczują się lepiej z tym, że się napiją i podzielą się z innymi tą optymistyczną wiadomością ^^
Re: Studniówka
@paradoja: Ale ja bardzo lubię moje myślenie
Z resztą dlatego też nie udałem sie na ową imprezę. Nie mógłbym na niej wykonywać mojej ulubionej czynności
Z resztą dlatego też nie udałem sie na ową imprezę. Nie mógłbym na niej wykonywać mojej ulubionej czynności
Re: Studniówka
ale za to na studniówce jest dużo do obserwowania. Nic tylko wyciągnąć sobie krzesełko do kącika na parkiecie i szydzićAkagi_Ryu pisze:@paradoja: Ale ja bardzo lubię moje myślenie
Z resztą dlatego też nie udałem sie na ową imprezę. Nie mógłbym na niej wykonywać mojej ulubionej czynności
don't worry - be hippie
Re: Studniówka
Uhuh... "O, ta osoba się uchlała... i ta... i ta... i ta..."paradoja pisze:ale za to na studniówce jest dużo do obserwowania. Nic tylko wyciągnąć sobie krzesełko do kącika na parkiecie i szydzićAkagi_Ryu pisze:@paradoja: Ale ja bardzo lubię moje myślenie
Z resztą dlatego też nie udałem sie na ową imprezę. Nie mógłbym na niej wykonywać mojej ulubionej czynności
Wolę obserwować ciekawsze zjawiska niż te, które można pooglądać dzień w dzień przed monopolowym, ale cóż... co kto lubi. 8)