Strona 1 z 4

Ile zarabiają Piątki

: niedziela, 21 grudnia 2008, 23:40
autor: Nomad85
Spora część opisu naszego typu traktuje o niezaradności życiowej piątek. Podobno jesteśmy bezradni,dosyć bierni, nie radzimy sobie w życiu. Czas to sprawdzić wśród forumowiczów. Jak przedstawia się nasza kariera zawodowa? Na jakich pracujemy stanowiskach i za jakie wynagrodzenie? Oczywiście wypowiadają się osoby pracujące :) Zapraszam do dyskusji :)

ewutek: Nasza praca

: niedziela, 21 grudnia 2008, 23:54
autor: sledz
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 00:38
autor: Eradicator
Również nie pracuję i również nie zarabiam.

: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 00:46
autor: miskoala

: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 00:50
autor: boogi
Jeśli np. studiujecie dziennie, to dodajcie tę informację. Bo w tym temacie Piątki wychodzą jak na razie na straszne nieroby :>

: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 01:07
autor: Eradicator
Policealna szkoła - chodzę w weekendy co dwa tygodnie. Chyba dalej wychodzę na nieroba :P

: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 08:15
autor: SuperDurson
"Aha.. To ja jestem w takim razie pracoholikiem. Jak sobie nie popracuję ostro przynajmniej z 60h tygodniowo to się rozleniwiam - tracę wtedy siły i chęci. Wolę wysokie obroty. Honda engine, IHAAAAAA!!
No ale na swoje wyjdę tą pracą bo kasa jest proporcjonalna do chęci i wysiłku jakie wkładasz w jej zarobienie.

Tylko ja podobno nie jestem 5"
- Rzekł z uśmiechem Durson pakując metodycznie do plecaka ostatnią (8!) porcję energetycznych turbokanapek.. :wink:

: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 11:26
autor: Gudrun
Ja jestem na etapie szukania pracy :?

: poniedziałek, 22 grudnia 2008, 13:39
autor: Kimondo
Rozumeim, że chodzi o yeny! 100 yenów = 3zł

10000 yen = 300zł

: wtorek, 23 grudnia 2008, 01:16
autor: Mal
Studiuje dziennie, i nie zamierzam na razie pracować, chyba, że dorywczo w wakacje.

: sobota, 16 maja 2009, 21:02
autor: G.I.Joe
Zarobki w mojej obecnej pracy są wysoce uzależnione od mojego podejścia do klientów, uśmiechu na ustach i ogólnie sprawiania sympatycznej atmosfery. Dzięki temu mogę dostawać napiwki od zagranicznych gości w podeszłym wieku, a jeśli dodatkowo wykazuje się pewną pomysłowością oraz działaniem na własną rękę bez wiedzy przełożonych, to jestem w stanie zarobić drugie tyle pieniędzy ile mam gwarantowane w umowie o pracę.

Jednym słowem mam pracę, która jest jednocześnie terapią dla piąteczki takiej jak ja.

Pamiętajcie bracia, że czas i informacja = pieniądz 8)

: sobota, 16 maja 2009, 21:14
autor: sUk
studiuje dziennie :p poniżej 1000zł dostaje na miesiąć, ale żeby samemu coś wyczarować to nie :x

: sobota, 16 maja 2009, 21:38
autor: Snufkin
.

: sobota, 16 maja 2009, 22:05
autor: Avis
Snufkin pisze:Mogę zarabiać minimalnie bo z każdą zarobioną złotówką wzrastają obciążenia podatkowe i aspiracje materialne. Jak ktoś zarabia 1500 zł. to się może tylko cieszyć albo i nie bo nic za to nie kupi ale jak zarabia już np. 5000 zł. to zaczyna myśleć o nowym samochodzie czy mieszkaniu. I tu zaczynają się schody no bo kto ma ochotę spłacać kredyt przez 50 lat ?
Zupełnie nie rozumiem Twojego systemu wartości w tym względzie. Zarabiając te wspomniane 5 tys. zł możesz myślec o samochodzie czy mieszkaniu, ale przeciez nikt Cię do tego nie zmusza. Równie dobrze możesz wydać wszystkie te pieniądze np. na podróże, a dalej mieszkać w wynajmowanym lokum i dojeżdżać do pracy komunikacją publiczną. Kwestia tego, żeby umieć sobie radzić z zarabianymi pieniędzmi.

Poza tym, kredyt nie na 50 lat, a powiedzmy na 35 lat. Po drugie, jeśli chce się mieć własne mieszkanie przy takich zarobkach, to niestety jest to konieczność. I jak widać chęć posiadania własnego mieszkania jest zwykle większa od niechęci do spłaty zobowiązań.

: sobota, 16 maja 2009, 22:09
autor: Snufkin
.