Strona 2 z 3

: niedziela, 2 sierpnia 2009, 14:55
autor: Jero
Vatican Assassin:
za to po przeczytaniu wypocin Piotra w pierwszym poscie skojarzył mi się z tym skurwysy*sko ostry czarny humor o życiu <3 po którym większość ludzi jest zakłopotana

Telewizja aspiracyjna - Charlie Brooker Screenwipe
http://www.youtube.com/watch?v=NRzn6jIAiXw
Częściowo prawda i częściowo jedno wielkie bull shit. Prawda jest z tym jak śmiesznie ludzie identyfikują się z czymś. Jak byle pierdoła wystarczy aby poczuli się bardziej cool, mądrzejsi, lepsi… To czasem faktycznie wygląda żałośnie, jeżeli jest niewspółmierne do czegoś bardziej rzeczywistego.

Ale nie bądźmy skorzy do przesady, nie wszystko zasługuje na zanegowanie i wyśmianie. Oraz nie wszyscy dajemy sobą w tak banalny sposób manipulować. Poza tym, Ci których udaje się zmanipulować, raczej pozostają w swojej iluzji… jeżeli już nie do końca życie, to przez długie lata.

Niby czynnikiem destruktywnym są reklamy i ten piękny telewizyjny świat, a może to po prostu statystyka…

Rodzą się ludzie którzy akceptują życie takie jakie mają. Inaczej nie byłoby niewolnictwa ani feudalizmu. Ale rodzą się też ludzie, którym z czasem coraz trudniej jest zaakceptować rzeczywistość. Najczęściej po prostu umierają, czasem jednak mają na tyle zdolności, aby za ich ból, częściowo cały świat zapłacił. Dlatego raz na jakiś czas mamy BOOM. Niektórym wydaje się że sprowadzanie na ziemię delikwenta jest ok., radzę jednak uważać aby nie zasłużyć na jego „wdzięczność”. Ostrożność, albo od razu lepiej zabić, tak będzie lepiej dla wszystkich… inaczej ta bajka może źle się skończyć, jak już niejeden raz bywało.

Statystyka… nie mogą wszyscy przeżyć. Przypomina mi się cytat z Ojca chrzestnego, „zła krew musi zostać przelana” i nie ma zmiłuj, nie ma żadnej resocjalizacji, nie ma przebacz – życie.

To tak apropo filmu. Apropo postu. Dużo zależy od perspektyw, oraz od podejścia. Tylko że perspektywy często bazują na statystyce, a te dotyczą bardziej ogółu. Jednostkowo raz na jakiś czas mogą płatać figle.

Optymistyczne i bardziej kolorowe podejście jest poniekąd w cenie. Ale diametralnie niewspółmierny optymistymizm do realnej sytuacji, uważam za kretynizm.

A co indywidualnie sądzę? Nic nie sądzę. Widziałem życie w najczarniejszych barwach, widziałem w jaśniejszych, to się może zmieniać. Istotne jest więc tylko to, aby człowiek się przesadnie nie oszukiwał, co pozwoli podjąć jakieś bardziej ogólnikowe i stosunkowo racjonalne wytyczne. Które istnieć będą ot tak dla zasady, o wiele bardziej stabilnie niż to jak się w danej chwili postrzega życie.

: wtorek, 4 sierpnia 2009, 21:54
autor: Vatican Assassin
Jero pisze:Optymistyczne i bardziej kolorowe podejście jest poniekąd w cenie. Ale diametralnie niewspółmierny optymistymizm do realnej sytuacji, uważam za kretynizm.
O tak, tu pełna zgoda.
Jero pisze:Istotne jest więc tylko to, aby człowiek się przesadnie nie oszukiwał, co pozwoli podjąć jakieś bardziej ogólnikowe i stosunkowo racjonalne wytyczne.
Prywatnie, to ja za przeproszeniem sram na syntetyczny racjonalizm.

- - -

Miałem rozpisać się szerzej, ale rozmyśliłem się gdyż nie chce być posądzonym o indoktrynację oraz, aby moja definicja życia została poddana mechanicznej obróbce userów, zważywszy także, że niejako wynika ona z mojego odmiennego gnostyckiego punktu interpretowania rzeczywistości. Streszczę to tylko metaforycznie w może mało odkrywczej czy semantycznie wadliwej, ale jednak własnej myśli:

Życie to podróż zatłoczonym tramwajem, tylko jedna stacja na nieskończonej trasie prowadzącej do doskonałości.

: czwartek, 6 sierpnia 2009, 14:09
autor: Piotr
Właściwie, to nie chyba źle się wyraziłem. Nie chciałem powiedzieć, że życie jest obiektywnie szare, bo to jest bzdurą. Chciałem powiedzieć, że życie jest obiektywnie bezbarwne, bo kolory są sprawą subiektywną. Dlatego powiedziałem, że nie ma się z czego tak naprawdę cieszyć.

: czwartek, 6 sierpnia 2009, 14:48
autor: Gumibeer
a co obiektywizm mówi o życiu*? nic, każda żyjąca istota odbiera wszystko subiektywnie

* matematyka to inna bajka

Ja odbieram życie jako coś bardzo absurdalnego, dziwnego i ciekawego (ale to nie jest to że je lubię... zazwyczaj wręcz przeciwnie)

: czwartek, 6 sierpnia 2009, 16:04
autor: Piotr
No właśnie, "nic" czego by się można uczepić. Są tylko subiektywni kumple od piwa. Co z mojej perspektywy jest szare.

Re:

: czwartek, 27 sierpnia 2009, 03:01
autor: bruno dievs
Vatican Assassin pisze:Telewizja aspiracyjna - Charlie Brooker Screenwipe
http://www.youtube.com/watch?v=NRzn6jIAiXw
Oglądam czasami tego typu rzeczy i jedno mnie bawi - mianowicie, że działa to wszystko na tej samej zasadzie, jak, to, przeciwko czemu jest skierowane. Po prostu dorzucili nowy wzór do naśladowania. Ludzie po tym chętnie przybierają dzięki temu postawy anty-konsumpcyjne, przy okazji usypiają swoją czujność i wpadają w jeszcze bardziej przebiegły mechanizm sterowania.
Niedługo w przerwach w takich programach będą oferty biur podróży z wyjazdami na manifestacje i zloty antyglobalistów :]

Jeszcze taka dygresja: czy Polska jest bogatym krajem? Wiele ludzi odpowie, że nie. W porównaniu z tym co widzimy w telewizji, lub wyjeżdżając do lepiej rozwiniętych krajów, wypada blado. Jednak to co widzimy to bardzo mała część tego co jest naprawdę. Sensowny poziom życia ma niewielki ułamek ludzi. Nie chcę prowokować dyskusji na tematy polityczne, zmierzam do tego, że ludzie generalnie nie doceniają tego co mają.

Czasami warto mieć trochę więcej wdzięczności dla losu za rzeczy, o których na co dzień nie myślimy, bo przecież "zawsze są".

Re: Życie

: wtorek, 1 września 2009, 19:26
autor: kreska
trudno cokolwiek powiedzieć o życiu,
kiedy nie wiadomo czym ono jest.
można na zasadzie przeciwności, porównań,
rozdźwięku między chcieć a móc..odczuwaniem a pustką.
wszystko subiektywne.
umiejętność zostawiania, odchodzenia
dosłownie i w przenośni..i w różnych płaszczyznach.
tak pojmuję jego treść..

Re: Życie

: środa, 2 września 2009, 10:39
autor: MartiniB
Może zamiast rozkminiać co to jest życie, zacznijcie je mieć.

Prawiczków na temat seksu lamenty :)

Re: Życie

: środa, 2 września 2009, 10:46
autor: bruno dievs
Oho, odezwał się.
Jeszcze jakieś "dobre rady" cioci MartiniB? ;]

Re: Życie

: środa, 2 września 2009, 12:02
autor: kreska
fajnie jest się pośmiać z własnego dowcipu, co nie ?
MartiniB, strzał w dziesiątkę, doprawdy,
i jaki element zaskoczenia..
zważywszy, że jestem kobietą.
wstrząśnięta, nie zmieszana

Re: Życie

: niedziela, 6 września 2009, 23:27
autor: asmo
IMO zycie to jeden wielki przypadek. Uwazam, ze nie nalezy go zmarnowac i robic to co sie lubi. Nie nalezy przejmowac sie innymi ludzmi, szkoda na to czasu.

Re: Życie

: poniedziałek, 7 września 2009, 12:08
autor: morbus
Rzeczywistosc jest subiektywna i dla kazdego inna. To samo dotyczy zycia.

Re: Życie

: wtorek, 8 września 2009, 00:34
autor: kingao
Piotr pisze:
Żywot człowieka jest żałosny. Przeważnie jest szaro. Zwyczajność mnie raczej nie zadowala. Wolę robić coś produktywnego lub niezwykłego. Byle pójście na piwo z kumplami, z którymi mam coraz mniej wspólnego mnie nie zadowala. Bakłażan ma w sygnaturce: "Odpowiedniejszą rzeczą jest śmiać się z życia, niż lamentować". Mogę to skomentować w taki sposób, że ironiczne spojrzenie na życie potrafi na chwilę podkolorować zwyczajność, ale nie zmienia to według mnie faktu, że nie ma się tak naprawdę na co dzień z czego cieszyć.

Przeważnie "szaro", nie ma się z czego cieszyć... Czasami sobie myślę że to wszystko przez to że obojętnie jakbyśmy byli wyjątkowi, mieli różne historie to i tak wszystko sprowadza się do tego samego. Obojętnie jak bardzo chcesz być oryginalny i tak ciągle powtarzasz błędy innych, masz te same problemy co reszta świata, tak samo przeżywasz kluczowe momenty Twojego życia jako dziecka, nastolatka czy dorosłego. Niby naturalna kolej rzeczy, a jednak... Nie tyle może szarość i monotonia, ale ogólne prawdopodobieństwo wszystkiego co się wydarzy. Macie też czasami takie odczucie?

Re: Życie

: wtorek, 8 września 2009, 20:52
autor: Miltado
Można to po prostu zaakceptować, wszyscy się rodzimy, wszyscy umieramy, smutek to smutek, żal to żal. Jeżeli jednak uświadomimy sobie, że już teraz w tej chwili każdy z nas jest oryginalny, niepowtarzalny i każdy ma jakieś szanse na powodzenie w życiu to czemu mamy nie korzystać? Trzeba się po prostu skupić na innych wartych uwagi rzeczach.

"Bo życie to nie ilość wdechów, czy wydechów, to chwile, które zapierają nam dech w piersiach."

Zostawiam drogie 5 z tym cytatem do przemyślenia.

Re: Życie

: wtorek, 8 września 2009, 21:21
autor: Chinook
Ja mam takie - Radość w życiu składa się z drobnych przyjemności.