Krytyka a 5
- swiatla_zgasly
- Posty: 5
- Rejestracja: poniedziałek, 15 czerwca 2009, 18:21
- Lokalizacja: podlasie
ja bardzo często krytykuję. i to w sumie wszystko, co tylko można. ludzi, otoczenie, cały świat, rekrutację na studia, pogodę.. nawet umiem skrytykować coś, co jest genialne, dobre, piękne i w ogóle. zawsze się czegoś doszukam. siebie też często krytykuję, może rzadziej przy kimś, częściej przed samą sobą. nie krytykuję tylko jednej osoby, bo wiem, na co mogę sobie pozwolić, a na co nie. a nie lubię z tą osobą się kłócić, bo zawsze przegrywam..
5w4 ? =p hmm 4w5 ?
INFP
sx ;]
----------
"przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze. może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre."
INFP
sx ;]
----------
"przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze. może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre."
- szyszka
- Posty: 44
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2009, 19:45
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pod kocem
Myślę, że ci zazdrości.Karolka pisze:Trudno to wyjaśnić, ona często krytykuje moje zainteresowania tylko dlatego, że to ja się tym interesuje.
Ludzie którzy mnie znają, krytykuja zazwyczaj w sposób konstruktywny. Taką krytykę przyjmuję do przemyślenia. Resztę zazwyczaj mam gdzieś, chyba że krytykują moje zainteresowanie ("odbiło ci, że lubisz chemie?!"), nie wiem czemu rusza mnie to bardziej niż uwagi dotyczące mojego charakteru.
There is nothing more practical than a good theory.
Jak przyjmować ostrą krytykę?
Jeśli był już taki temat, to możecie mnie powiesić.
Jako piątka nie cierpie, gdy ktoś mnie ostro skrytykuje. Najpierw myślę, że oskarżenia są bez sensu, bezpodstawne, ten kto krytykuje poprostu lubi krytykować i sam nie jest lepszy. Dopiero gdy ochłonę, zdaję sobie sprawe, że miał rację.
Nie nawidzę tego w sobie. Chciałbym wiedzieć jak z tym walczyć (a może poprostu olewać krytykę?) i czy Wy też jesteście w jakimś stopniu przewrażliwieni na krytykę tak jak to podaje opis piątki.
Pozdrawiam.
Jako piątka nie cierpie, gdy ktoś mnie ostro skrytykuje. Najpierw myślę, że oskarżenia są bez sensu, bezpodstawne, ten kto krytykuje poprostu lubi krytykować i sam nie jest lepszy. Dopiero gdy ochłonę, zdaję sobie sprawe, że miał rację.
Nie nawidzę tego w sobie. Chciałbym wiedzieć jak z tym walczyć (a może poprostu olewać krytykę?) i czy Wy też jesteście w jakimś stopniu przewrażliwieni na krytykę tak jak to podaje opis piątki.
Pozdrawiam.
Re: Jak przyjmować ostrą krytykę?
Nie lubię krytyki i nie potrafię jej przyjmować. Zawsze gdy ktoś spróbuje mnie skrytykować kończy się dyskusją, w której muszę mieć zawsze ostatnie słowo, a mi niestety argumentów nigdy nie brakuję.
Bywam piątką.
Re: Jak przyjmować ostrą krytykę?
a wkurwia cie jak na przykład ktos ma wiekszą średnią od Ciebie bo sciąga na każdym tescie, podczas gdy ty poprostu sie uczysz?
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Jak przyjmować ostrą krytykę?
krytyka nie jest do tego żeby ja lubićrpds pisze:Nie lubię krytyki i nie potrafię jej przyjmować. Zawsze gdy ktoś spróbuje mnie skrytykować kończy się dyskusją, w której muszę mieć zawsze ostatnie słowo, a mi niestety argumentów nigdy nie brakuję.
ja się często sama krytykuje nim ktoś zdąży zacząć
wtedy jego krytyka ogranicza się do "dobrze ze przynajmniej zdajesz sobie z tego sprawę"
jak nie zdążę to zależy od nadawcy
cześć samic ma przerażający zwyczaj nap...alania stanie taka i przez 20 minut bez przerw na oddech mówi mówi mówi wtedy się wyłączam wychodzę zaczynam czymś zajmować lub idę spać co zwykle nie poprawia sytuacji
jak się da to dyskutuje
nigdy nie zależało mi na ocenach, czasem sama dyktuje innym odpowiedzi, rozwiązuje zadania z matmy i fizyki na sprawdzianach prac domowych ode mnie nie odpisują bo a) są nieczytelne b)nie robię icha wkurwia cie jak na przykład ktoś ma wiekszą średnią od Ciebie bo sciąga na każdym tescie, podczas gdy ty poprostu sie uczysz?
szczególnie jeśli chodzi o matmę- to trochę przykre ze muszą poświęcać tyle wysiłku tak oczywistym rzeczą ja mam ten problem z językami obcymi
Re: Krytyka a 5
Mnie krytyka nie obchodzi. Nie w sensie że ją olewam i i tak robię swoje, tylko przyjmę do wiadomości bez większych wstrząsów. Natomiast NIENAWIDZĘ o tym rozmawiać. Polecenia typu: porozmawiaj o tym co zrobiłeś/łaś źle i zastanów się, jak możesz poprawić swoje umiejętności przyprawiają mnie o mdłości.
5w6
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Zazwyczaj jestem paskudna, wredna i cyniczna. A, i jeszcze lekceważąca. No chyba, że jestem szczęśliwa - to wtedy jestem sarkastyczna.
Re: Jak przyjmować ostrą krytykę?
Nie rozumiem dlaczego kogoś miałaby obchodzić jakaś średnia.Shirayo pisze:a wkurwia cie jak na przykład ktos ma wiekszą średnią od Ciebie bo sciąga na każdym tescie, podczas gdy ty poprostu sie uczysz?
Pozatym, niby co jest denerwującego w tym, że ktoś ściąga, a Ty się uczysz? Przecież chyba nikt rozsądny nie jest kujonem (z tym, że ja kujoństwo rozumiem jako uczenie się czegoś tylko i wyłącznie by dostać (bardzo) dobrą ocene).
W liceum byłem jedną z osób które opracowywały ściągi na sprawdziany (ściągi zawsze były kserowane, tak że każdy kto chciał takowe posiadał).
Na studiach ze ściąg tak właściwie nie ma potrzeby korzystać.
5w6
ILI (INTp)
ILI (INTp)
Re: Krytyka a 5
Pamiętajmy, że kujon to tępak, który kuje aby zdać a nie ktoś mądry. Czemu mnie to wkurwia? Lepsza średnia=lepsza szkoła=lepsza praca.
A potem przypadki takie jak ten niedawno, że jest baba została lekarzem i kasę kosiła na lewym dyplomie.
Ale może nie poruszajmy drugiego tematu bo czuje, że może dojść do kłótni a ja kłótni nie lubie :/
A potem przypadki takie jak ten niedawno, że jest baba została lekarzem i kasę kosiła na lewym dyplomie.
Ale może nie poruszajmy drugiego tematu bo czuje, że może dojść do kłótni a ja kłótni nie lubie :/
Re: Krytyka a 5
Dołowanie osoby, która się lepiej uczy, więcej zarabia itp. to kwintesencja "polskości", nasz naród jest pod tym względem najlepszy. Zresztą mam trochę inne zdanie nt. kujoństwa i bycia Piątką, dla mnie naturalnym kujonem jest ciężko pracujące 1, a nie mocno zlewające rzeczy, które jej nie interesują, 5.
Zasłużoną krytykę przyjmę do wiadomości i postaram się zmienić swoje postępowanie, natomiast niezasłużona jest płachtą na byka, po niej bywam zwykle najwredniejszy i potrafię mocno zranić krytykującego. Nie przepadam za tym, ale tak jakoś mi wychodzi.,.. naturalnie.
Zasłużoną krytykę przyjmę do wiadomości i postaram się zmienić swoje postępowanie, natomiast niezasłużona jest płachtą na byka, po niej bywam zwykle najwredniejszy i potrafię mocno zranić krytykującego. Nie przepadam za tym, ale tak jakoś mi wychodzi.,.. naturalnie.
No UPS - no party.
Re: Krytyka a 5
O! Dokładnienatomiast niezasłużona jest
płachtą na byka, po niej bywam
zwykle najwredniejszy
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Krytyka a 5
Samo wkurzanie się na to, ze ktoś ma lepszą srednią jesli nie ma z tego bezposrednich profitów jest śmieszne.a wkurwia cie jak na przykład ktos ma wiekszą średnią od Ciebie bo sciąga na każdym tescie, podczas gdy ty poprostu sie uczysz?
xxx xx/xx XXXx
Re: Krytyka a 5
Wydaje mi się, że mu chodziło o to, że to inne osoby krytykują 5 za kujoństwo, nie odwrotnie. Piątki raczej lubią się dzielić własną wiedzą (bo to poprawia ich samoocenę), doceniają osoby inteligentne i ciężko pracujące, jeśli ktoś jest lepszy, to nie wydaje mi się, żeby krytykowały taką osobę, ale albo mają to gdzieś, albo włącza się tryb rywalizacji.
Natomiast jeśli chodzi o naukę (trochę OT się robi), to w podstawówce i liceum jechałem na średniej 4,3, na pierwszych studiach trochę podupadłem, ale tam była masakra i koszenie wszystkiego, co żyje, więc 3,8 to też wynik przyzwoity, szczególnie że magisterka i obrona były liczone wyżej, więc skończyłem z 4,08. Teraz jest lepiej, bo, nie ma co ukrywać, studiuję w sumie dla stypendium, na które powinienem się załapać.
Natomiast jeśli chodzi o naukę (trochę OT się robi), to w podstawówce i liceum jechałem na średniej 4,3, na pierwszych studiach trochę podupadłem, ale tam była masakra i koszenie wszystkiego, co żyje, więc 3,8 to też wynik przyzwoity, szczególnie że magisterka i obrona były liczone wyżej, więc skończyłem z 4,08. Teraz jest lepiej, bo, nie ma co ukrywać, studiuję w sumie dla stypendium, na które powinienem się załapać.
No UPS - no party.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Krytyka a 5
tryb rywalizacji został chyba u mnie wyłączony albo wcale nie wgrany, za to czasem mam tryb z cyklu "tak mistrzu"bodzios pisze:Wydaje mi się, że mu chodziło o to, że to inne osoby krytykują 5 za kujoństwo, nie odwrotnie. Piątki raczej lubią się dzielić własną wiedzą (bo to poprawia ich samoocenę), doceniają osoby inteligentne i ciężko pracujące, jeśli ktoś jest lepszy, to nie wydaje mi się, żeby krytykowały taką osobę, ale albo mają to gdzieś, albo włącza się tryb rywalizacji.
istnienie mistrza przyspiesza i motywuje do robienia czegoś bo samemu się za bardzo nie chce i trudno zobaczyć swoje błędy
Re: Krytyka a 5
Tak na marginesie. Sprawiedliwość ponad wszystko - do jakiego typu najlepiej to pasuje?