Jak zainteresować sobą 6?
- GARNIAK od GIERTYHA:)
- Posty: 157
- Rejestracja: czwartek, 18 października 2007, 18:12
- Lokalizacja: a co cie to
- GARNIAK od GIERTYHA:)
- Posty: 157
- Rejestracja: czwartek, 18 października 2007, 18:12
- Lokalizacja: a co cie to
Jeden z moich najlepszych kumpli jest szóstką.
Kiedy się przepisał z innej szkoły do mojej klasy to ja pierwszy zacząłem z nim rozmawiać. Szybko zauważyłem, że wszędzie on za mną chodzi kiedy przechodziłem na drugą stronę korytarza, robił to samo; idę w inną stronę korytarza- on za mną Na początku wkurzało mnie to, czułem się przytłoczony jego obecnością a jego wieczne niezdecydowanie wysysało mi energię. Z czasem jakoś go rozkręciłem hahaha On miał coraz więcej pomysłów na jakieś śmiechowe akcje 8) a ja byłem wykonawcą. Podporządkował mi się zupełnie z własnej woli. Skończyło się na tym, że wszędzie chodziliśmy razem, śmialiśmy się do łez na każdej lekcji, na korytarzu, właściwie wszędzie Co spowodowało, że się rozkręcił przy mnie? hmmm... starałem się zawsze go wysłuchiwac, w wielu sytuacjach na serio brałem pod uwagę jego zdanie- chciałem mu pokazać, że jego opinia też się liczy.
Nie mogłem wyleczyć go z wszystkich jego wad ale cały czas nad tym pracuję przed nami studia
Kiedy się przepisał z innej szkoły do mojej klasy to ja pierwszy zacząłem z nim rozmawiać. Szybko zauważyłem, że wszędzie on za mną chodzi kiedy przechodziłem na drugą stronę korytarza, robił to samo; idę w inną stronę korytarza- on za mną Na początku wkurzało mnie to, czułem się przytłoczony jego obecnością a jego wieczne niezdecydowanie wysysało mi energię. Z czasem jakoś go rozkręciłem hahaha On miał coraz więcej pomysłów na jakieś śmiechowe akcje 8) a ja byłem wykonawcą. Podporządkował mi się zupełnie z własnej woli. Skończyło się na tym, że wszędzie chodziliśmy razem, śmialiśmy się do łez na każdej lekcji, na korytarzu, właściwie wszędzie Co spowodowało, że się rozkręcił przy mnie? hmmm... starałem się zawsze go wysłuchiwac, w wielu sytuacjach na serio brałem pod uwagę jego zdanie- chciałem mu pokazać, że jego opinia też się liczy.
Nie mogłem wyleczyć go z wszystkich jego wad ale cały czas nad tym pracuję przed nami studia
wujek to u mnie tak samo. Ja 6w5, mój kolega 5w4. I jako pierwsi w klasie się poznaliśmy. Tyle, że nie on mnie nakręca, tylko ja jego. Bo on jest bardziej intro, choć niby 6 też takie na ogół są, jednak ja, jak na 6 jestem dość ekstrawertyczny. On za to zimny i zamknięty. Sytuacja wygląda akurat tak, że to ja mam klucz do jego emocji i potrafię wpływać na jego zachowania, a on, ja to 5, się nie daje. Śmiesznie bywa, ale najlepsza dla mnie jest świadomość, że on wie, że ja wiem jak na niego wpływać. I to ja mam władzę, a on udaje, że jest inaczej. Przy czym obaj wiemy, że to ja mam rację, tylko on, piątka się do tego nie przyzna.
6w5
sx/sp
ENTp
„Lub robić coś. Kochaj kogoś. Nie bądź gałganem! Żyj porządnie.”
(T. Kotarbiński)
sx/sp
ENTp
„Lub robić coś. Kochaj kogoś. Nie bądź gałganem! Żyj porządnie.”
(T. Kotarbiński)
vvob, moje relacje z szóstkowym kumplem są trochę dziwne. Cały czas staram się spoważnieć, nabrać ósemkowego zdecydowania ale gdy widzę mojego kolegę, te wszystkie rzeczy muszę cisnąć w kąt Przy nikim innym nie dostaję takiej głupawki śmiać mi się chce nawet wtedy, gdy tylko spojrzę na niego Coraz bardziej dziecinnieję przy nim, a tego co robiliśmy w liceum w ostatnich ławkach w klasie, z nikim więcej nie odważyłbym się zrobić hahaha
Wracając do tematu Waszych rozmów, -> "jak zainteresować sobą Szóstkę"
Sygnały szóstki? Zależy jakiej. Napotkasz na fobiczną, a ona nigdy w życiu nie przyzna się do zauroczenia. Przed sobą przede wszystkim. A jeszcze się od Ciebie odsunie. I jeśli Twoje znaki będą niejasne, to może sobie pomyśleć, że je sobie wyobraziła. Projekcja Szóstek. Ale wystarczy dać takiej/takiemu polnego kwiatka zerwanego na spacerze i powinno być cacynajpierw to 6 musi ciebie zauwazyc i "Zapragnac", a kiedy odwzajemnisz jej wszystkie sygnały bedzie twoja;]
6w7
Los Cię w droge pchnął, i ukradkiem drwiąc się śmiał...
Los Cię w droge pchnął, i ukradkiem drwiąc się śmiał...
W moim przypadku rzadko działa podany sposób, bo chociaż wcześniej szalałam za kimś, to gdy dostrzegam odwzajemnione zainteresowanie, zaczynam się peszyć. U mnie trzeba wytrwałości, cierpliwości i przede wszystkim nie nachalności, bo inaczej utworzy się bariera nie do pokonania. Pewnie dlatego jestem sama, bo zwykle trafiam na facetów 'tu i teraz' i już na samym wstępie ich eliminuję. Ale zimną babą nie jestem, ciepła mam w sobie dużo, tylko trzeba mnie nieco ośmielić. No. Tak to właśnie wygląda Moi Drodzy.najpierw to 6 musi ciebie zauwazyc i "Zapragnac", a kiedy odwzajemnisz jej wszystkie sygnały bedzie twoja;]
6w7 sp/sx, EIE
Re: Jak zainteresować sobą 6?
6 są dziwne, ale je lubie:D