Jak zainteresować sobą 6?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#31 Post autor: SuperDurson » wtorek, 29 grudnia 2009, 19:30

Ekhmm.. zdefiniuj proszę co oznacza dla Ciebie "dziwne".. :wink:


..bo to może znaczyć dużo, różnych rzeczy..


..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
szisziek
Posty: 51
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 13:37

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#32 Post autor: szisziek » wtorek, 29 grudnia 2009, 19:46

mam wielu znajomych o tym typie (najcześciej 6w7) i mam wrażenie ze wszyscy wzorują sie na jakimś schemacie.
obserwują, angażuja sie, obserwują, angażują sie i jak jest juz ok to wtedy na jakiś czas próbują sie trzymac z dystansem ale pozniej znopwu sie angażują , nei wiem moze to dzinw ale ja tak to postrzegam:)
*może to sie wydaważ dziwne ale nie jestem upierdliwą 2:D a przynajmniej tak mi sie wydaje bo wiem że sama nie lubie jesli ktos mi coś wciska czy jest zbyt nachalny :evil:

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#33 Post autor: SuperDurson » wtorek, 29 grudnia 2009, 19:56

Szóstki często korygują. Jak coś jest OK i nie ma co korygować - nie korygują..

Zauważam to często u siebie - jeśli się zgadzam, toleruję, pozwalam, itd.. to się w to po prostu nie wtrącam.

Jak coś nie jest OK (dla mnie) to się zjawiam, poprawiam i wracam na swoją pozycję.. Czasami, kiedy dużo rzeczy się dzieje to to przybiera formę cyklicznego "skakania" między grupami - wpadam, orientuję się w sytuacji, robię coś, mówię coś, zaczynam coś pokazując kierunek i nadając pęd, po czym znikam..
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
szisziek
Posty: 51
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 13:37

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#34 Post autor: szisziek » wtorek, 29 grudnia 2009, 20:10

'Zauważam to często u siebie - jeśli się zgadzam, toleruję, pozwalam, itd.. to się w to po prostu nie wtrącam.'
czyli wolisz sie nie angażowac :)?

Awatar użytkownika
Rinn
VIP
VIP
Posty: 695
Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2008, 21:12
Kontakt:

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#35 Post autor: Rinn » wtorek, 29 grudnia 2009, 20:16

szisziek pisze:mam wielu znajomych o tym typie (najcześciej 6w7) i mam wrażenie ze wszyscy wzorują sie na jakimś schemacie.
obserwują, angażuja sie, obserwują, angażują sie i jak jest juz ok to wtedy na jakiś czas próbują sie trzymac z dystansem ale pozniej znopwu sie angażują , nei wiem moze to dzinw ale ja tak to postrzegam:)
Oj, znam to. Moim zdaniem to wynika z tego, że Szóstka ma problem z zaufaniem, a jednocześnie bardzo chce zaufać. Nie potrafi trwale ufać, akceptować, zarówno jeśli chodzi o relacje z innymi, jak i o bieg wydarzeń - nie potrafi popłynąć z prądem (w znaczeniu spokoju i przyjmowania tego, co niesie los), tylko wciąż kontroluje sytuację, miota się i szarpie wewnętrznie. To te wahania zaufania (i, co za tym idzie, nastroju - bo towarzyszą im napływające fale niepokoju) właśnie sprawiają, że raz ufa bardziej, czuje się lepiej i bardziej się angażuje, a za chwilę czuje się chxx i odsuwa się od innych z mniej lub bardziej świadomym poczuciem, że nie może na nich polegać, że jej nie rozumieją, że jest skazana na siebie. Czasem odsuwa się też dlatego, że źle się czuje sama ze sobą, ma poczucie winy, że nie jest dość dobra, a zatem nie zasługuje na tych innych (a mechanizm projekcji sprawia, że naprawdę wierzy, że Ci inni widzą, jaka jest beznadziejna i jej nie szanują).

Tak w skrócie. :P Cięzko te wszystkie myśli i reakcje opisać słowami, bo to po prostu mieszanina różnych odczuć i przeciętna, nieświadoma swojej szóstkowości Szóstka pewnie nawet nie wie, że to tak działa.
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#36 Post autor: SuperDurson » wtorek, 29 grudnia 2009, 20:18

szisziek pisze:'Zauważam to często u siebie - jeśli się zgadzam, toleruję, pozwalam, itd.. to się w to po prostu nie wtrącam.'
czyli wolisz sie nie angażowac :)?
A napisałem, że wolę się nie angażować, czy że jeśli się z czymś zgadzam i pozwalam na coś w aktualnej formie to się NIE WTRĄCAM, czyli nie przeszkadzam w tym..?

Co innego jeśli ktoś mnie o pomoc poprosi, lub sobie wyraźnie nie radzi.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
szisziek
Posty: 51
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 13:37

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#37 Post autor: szisziek » środa, 30 grudnia 2009, 09:54

yhmm

Awatar użytkownika
co jest
Posty: 83
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 13:49

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#38 Post autor: co jest » niedziela, 28 lutego 2010, 15:20

mam znajomego 6w7,ciekawa osobowość, ale czuje sie jakoś dziwnie ograniczona,żeby nie stacił do mnie zaufania.
... :shock:
a o jakiejkolwiek 'fizyczności' można zapomnieć (z mojej strony) co dziwne u 2
Ostatnio zmieniony wtorek, 31 sierpnia 2010, 18:42 przez co jest, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
szisziek
Posty: 51
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 13:37

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#39 Post autor: szisziek » poniedziałek, 1 marca 2010, 15:50

mam podobnie. nigdy nie wiem na czym stoje ....

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#40 Post autor: Kemal » poniedziałek, 1 marca 2010, 18:11

Jak postępować ze mną
  • # bądź bezpośredni i jasny
    # słuchaj mnie uważnie
    # nie osądzaj mnie po moich lękach
    # rozwiązuj ze mną wszystkie problemy
    # zapewniaj mnie, że wszystko między nami jest w porządku
    # baw się i śmiej się razem ze mną
    # łagodnie pokazuj mi nowe możliwości
1. Bądź bezpośredni i jasny.

Pamiętaj, że każde pole pozostawione do interpretacji to pole do rozwoju szóstkowej paranoi. Oczywiście nie chodzi o to, że Szóstka to jakiś kwadrat, do którego trzeba jak do małpy. Po prostu bądź asertywny i otwarcie artykułuj swoje oczekiwania.

2. Nie osądzaj mnie po moich lękach

Często spotykam się z błędnym odczytywaniem szóstkowych lęków jako czegoś racjonalnego. Mam wrażenie, że ludzie traktują je jako "głupie wymysły". Krytykują Szóstkę właśnie z punktu tego racjonalnego stanowiska. Nie jest to do końca sprawiedliwe. To tak jakby krytykować chorego za to, że jest chory. By zrozumieć Szóstkę musisz zrozumieć, że jej lęk jest irracjonalny. A z drugiej strony nie oznacza to, że wziął się znikąd. Zazwyczaj wiąże się z przykrymi doświadczeniami z przeszłości. Mówiąc obrazowo: czy winiłbyś bitego regularnie psa za to, że warczy gdy podnosisz rękę do góry?

3. Rozwiązuj ze mną wszystkie problemy

Szóstka bardziej niż słowom ufa działaniom. Niczym tak nie zaskarbisz sobie jej przyjaźni jak każdym, chociażby drobnym gestem. Szóstka nie zapomina o wyświadczonych jej przysługach i jest gotowa za nie odpłacić kiedy będzie trzeba. Drugim aspektem tego punktu jest fakt czystej radości jaką sprawia Lojaliście wspólne działanie.

4. Zapewniaj mnie, że wszystko między nami jest w porządku

Podobnie jak w punkcie pierwszym. Milczenie jest podejrzane. Od czasu do czasu można w delikatny sposób przypomnieć Szóstce, że nie ma czym się przejmować. Nie na siłę. Szóstka lubi wyolbrzymiać. Może uznać, że czymś Cię obraziła i paradoksalnie sama zachowywać się jak obrażona. Projekcja...

5. Baw się i śmiej się razem ze mną

Szóstka jest typem, który "żyje we własnej głowie". Ciężko jej się rozluźnić gdyż żyje w stanie ciągłego napięcia. Dlatego niezwykle ceni osoby, które pozwalają jej "wyjść na zewnątrz" i po prostu cieszyć się życiem.

6. Łagodnie pokazuj mi nowe możliwości

Szóstka jest często zagubiona i zamiast sama kreować swoje życie płynie z prądem jaki nią niesie. Dobrze jest jej pokazać, że życie nie musi wyglądać jak droga krzyżowa.

TAKIE MOJE PRZEMYŚLENIA I RADY 8)
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#41 Post autor: Absynt » poniedziałek, 1 marca 2010, 20:27

Poza punktem drugim zgadzam się całkowicie.

Otóż ja nie daję jakoś bardzo wyraźnie znać, że jestem zlęknioną szóstką i że zaraz spadnie mi cegła na głowę. Najczęściej to nie lęki, to przeczucia - potrzebuję po prostu pewności, gwarancji i spokoju - tyle mi wystarcza.
Natomiast punkt trzeci to dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy w życiu - wspólne działanie.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#42 Post autor: Memory » poniedziałek, 1 marca 2010, 22:05

Kamil, pięknie, bardzo mi się podoba Twoja interpretacja. :)
1. Bądź bezpośredni i jasny.

Pamiętaj, że każde pole pozostawione do interpretacji to pole do rozwoju szóstkowej paranoi. Oczywiście nie chodzi o to, że Szóstka to jakiś kwadrat, do którego trzeba jak do małpy. Po prostu bądź asertywny i otwarcie artykułuj swoje oczekiwania.
Dodałabym jeszcze ogromne docenianie gry w otwarte karty. Jeśli zauważymy u Ciebie zdolność do hipokryzji, nabierzemy podejrzeń czy nie stanowisz dla nas zagrożenia. Nieraz zetknęłam się z przypadkami, kiedy pewne osoby odnosiły się do siebie z szacunkiem, gdy przebywały razem, a kiedy się rozłączyły, wypowiadały się bardzo niepochlebnie na swój temat. Skąd mam mieć pewność czy mnie to nie spotka? Znacznie lepiej walić prawdę prosto w oczy, pozostawać szczerym, zamiast snuć intrygi i pokazywać nam język za plecami.
Zazwyczaj wiąże się z przykrymi doświadczeniami z przeszłości. Mówiąc obrazowo: czy winiłbyś bitego regularnie psa za to, że warczy gdy podnosisz rękę do góry?
Przykład nieco dosadny, ale dobrze rozumiem jego przesłanie. Szóstka odczuwając dyskomfort, pewnie przypomina sobie zaległe urazy, które pozostawiły głębokie bruzdy na jej sercu. Kiedy mnie dopadają lęki, nie potrzebuję godzinnego roztrząsania czy są słuszne, czy nie. Wymagam jedynie ciepłego podejścia i uspokojenia, ponieważ sama czasem zdaje sobie sprawę z absurdalności swoich przeczuć. Jednak nie potrafię się z nich uwolnić. Nadopiekuńczej podświadomości wydaje się, że wie lepiej co zapewni nam dobro. Niestety.
3. Rozwiązuj ze mną wszystkie problemy

Szóstka bardziej niż słowom ufa działaniom. Niczym tak nie zaskarbisz sobie jej przyjaźni jak każdym, chociażby drobnym gestem. Szóstka nie zapomina o wyświadczonych jej przysługach i jest gotowa za nie odpłacić kiedy będzie trzeba. Drugim aspektem tego punktu jest fakt czystej radości jaką sprawia Lojaliście wspólne działanie.
Zdecydowanie. To bzdura, że Szóstka pamięta lepiej krzywdy, niż dobre chwile. Zasługi, nawet niewielkie, nigdy nie zostaną przeze mnie zapomniane i wysoko punktują człowieka w moich oczach. Czuję się wtedy doceniana. W zamian staram się odpłacić wysokim poświęceniem i oddaniem. Można na mnie liczyć, nie opuszczę nikogo bliskiego w potrzebie.
4. Zapewniaj mnie, że wszystko między nami jest w porządku

Podobnie jak w punkcie pierwszym. Milczenie jest podejrzane. Od czasu do czasu można w delikatny sposób przypomnieć Szóstce, że nie ma czym się przejmować. Nie na siłę. Szóstka lubi wyolbrzymiać. Może uznać, że czymś Cię obraziła i paradoksalnie sama zachowywać się jak obrażona. Projekcja...
Warto jeszcze nadmienić, że nie trzeba notorycznie dawać świadectwo swojej sympatii. Dobrze potrafimy to wyczuć w nastawieniu, zachowaniu osoby w naszej obecności, ile ciepła i troski nam okazuje. Przedłużające się milczenie, zwłaszcza gdy pierwsza się odezwę i nie otrzymuję odpowiedzi, zaczynam traktować, jak kompletne olanie i przestaję wychodzić z inicjatywą. Chyba sporą rolę odgrywa tu też urażona duma.
5. Baw się i śmiej się razem ze mną

Szóstka jest typem, który "żyje we własnej głowie". Ciężko jej się rozluźnić gdyż żyje w stanie ciągłego napięcia. Dlatego niezwykle ceni osoby, które pozwalają jej "wyjść na zewnątrz" i po prostu cieszyć się życiem.
Uwielbiam osoby radosne, energiczne i niefrasobliwe, dzięki którym mogę rozładować wewnętrzne napięcie. Może niezupełnie ciągłe, ale dość często dające o sobie znać. ;)
6. Łagodnie pokazuj mi nowe możliwości

Szóstka jest często zagubiona i zamiast sama kreować swoje życie płynie z prądem jaki nią niesie. Dobrze jest jej pokazać, że życie nie musi wyglądać jak droga krzyżowa.
Może niezupełnie traktuję tak poważnie życie, ale przydałoby się czasem wrzucić na luz, przestać przejmować pierdołami. Ale dla mnie to zbyt rozległy punkt do rozwinięcia, dlatego odpuszczę sobie dywagacje. ;)

Pominąłeś:
7. Słuchaj mnie uważnie
Szóstka czuję się zignorowana i urażona, kiedy nagle orientuje się, że nikt jej nie słucha. Wśród bliskich znajomych zareaguje ostentacyjnym obrażeniem ["Nikt mnie nie słucha, to nikt się nie dowie co chciałam powiedzieć, walcie się!"]. Natomiast w mniej znanym towarzystwie zwyczajnie zamknie się w sobie i zrobi smutna, poczuje się mało ciekawa, a nawet niewartościowa. Przecież nie zacznie się na siłę wpychać, może to zostać odebrane, jako przejaw braku kultury.
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#43 Post autor: Grin_land » poniedziałek, 1 marca 2010, 22:25

to jest u dziewiątek akurat.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#44 Post autor: Kemal » wtorek, 2 marca 2010, 00:07

Bardzo ładnie uzupełnione Memory.
Szóstka czuję się zignorowana i urażona, kiedy nagle orientuje się, że nikt jej nie słucha. Wśród bliskich znajomych zareaguje ostentacyjnym obrażeniem ["Nikt mnie nie słucha, to nikt się nie dowie co chciałam powiedzieć, walcie się!"]. Natomiast w mniej znanym towarzystwie zwyczajnie zamknie się w sobie i zrobi smutna, poczuje się mało ciekawa, a nawet niewartościowa. Przecież nie zacznie się na siłę wpychać, może to zostać odebrane, jako przejaw braku kultury.
Dokładnie. Ja nawet jak ktoś inny zaczyna coś wykładać wśród bliskich znajomych to potrafię powiedzieć "Ej, Kolega chciał coś powiedzieć tak!". A sam to niemal kropka w kropkę tak jak napisałaś : "...walcie się!" ;p

Myślę, że można też to interpretować tak, że Szóstka chce być dobrze rozumiana i irytuje się gdy ktoś opacznie odbiera jej słowa.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Awatar użytkownika
co jest
Posty: 83
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 13:49

Re: Jak zainteresować sobą 6?

#45 Post autor: co jest » wtorek, 2 marca 2010, 17:37

dziękuje wam wszystkim za rady, napewno mi sie przydadzą:) ale jeśli macie jeszcze cos 'od siebie' to piszcie chetnie posłucham :D

ODPOWIEDZ