Takie pytanie a zgadzasz się ze swoim opisem 6w5??? Czy raczej zgadzasz się z opsiem 9w1 ?Ciś pisze:Ja także z entuzjazmem przystąpiłam do testu, ale wcześniej przeczytałam informacje o każdym typie. No i wyszło na to, że jestem "marzycielką" (9w1) a test pokazał co innego. O..
Hee! - sceptyczne, wątpiące Szóstki
Witam wszystkich, jestem klasyczną 6w7. Enneagramem zajmuję się około 10 lat. Z wielką przyjemnością zaglądam na tę stronę, bo nie powiela treści znanych mi z książek. Zal, że autor tak mało o sobie pisze , choć cieszy mnie jego typ. Do osób które mają pojęcie o tym systemie i coś ze sobą robią, mam pytanie: czy onneagram cokolwiek zmienił w waszym życiu? W szkole? W domu? W relacjach z przyjaciółmi? W pracy?
Jako klasyczna 6 kiedyś chowałam się po kątach, teraz pcham się na przód. A kiedy mówię o własnych osiągnięciach nie zaczynam od porażek a od sukcesów
Jako klasyczna 6 kiedyś chowałam się po kątach, teraz pcham się na przód. A kiedy mówię o własnych osiągnięciach nie zaczynam od porażek a od sukcesów
Ja też się zastanawiam, dlaczego 6 tu nie ma. Jestem 6, test robiłam bez oporów, ale było to dawno, nie pamiętam co wtedy czułam i myślałam.lusylia pisze:Dlaczego mnie nie zaskakuje, ze zadnych Szostek tu nie ma? Kazda Szostka jaka znam miala powazne opory co do wykonania testu twierdzac, ze nie wierzy w zadne testy tego typu, ze to glupia zabawa itp. Szostek tu nie ma bo One nie traktuja enneagramu powaznie. Troche jak i ja w sumie, ale czyz to nie ciekawe? Ze jesli proponujesz komus rozwiaznie testu i ten ktos sie puka w czolo wtedy istnieje spore prawdopodobienstwo, ze ten ktos jest Szostka. Tak samo zreszta zareagowal znajomy 5w6.
No właśnie, przeglądam sobie różne typy, a gdziekolwiek nie wejdę trafiam na jakąś czwórkę, z resztą sam jestem czwórą, hehe, no i jak taki sceptyk wejdzie i poczyta i się okaże, że "nie te klimaty" to na bank się zdystansuje, bo zamiast szóstkowatości napotka czwórkowatość:)nutshell pisze:po pierwsze bardzo sie ciesze ze powstało takie forum
tylko strasznie mało tu wątkow i szóstek póki co
po drugie ja od poczatku podeszlam entuzjastycznie do tego testu i o dziwo - tak wiele rzeczy sie zgadza, tak samo u mojej mamy, znajomych..
"glory is only fleeting, already gone.."
Coś w tym jest.
Zapraszam szóstki do dyskusji bo jestem ciekaw czy poznanie teorii enneagramu o naszej osobowości pomogło wam w czymś? Dla mnie moj analityczny sposob rozwiazywania problemow ktorym stawiam czolo, stal sie czysto strategiczna potyczka, gdzie najważniejszym atutem jest oszcowanie własnych możliwości, wad i zalet.
Zapraszam szóstki do dyskusji bo jestem ciekaw czy poznanie teorii enneagramu o naszej osobowości pomogło wam w czymś? Dla mnie moj analityczny sposob rozwiazywania problemow ktorym stawiam czolo, stal sie czysto strategiczna potyczka, gdzie najważniejszym atutem jest oszcowanie własnych możliwości, wad i zalet.
Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada, ale na tym, że potrafi się podnosić.
Za krótko w tym'siedze' i za mało sie znam by moc powiedziec, ze wykorzystuje enneagram na codzien. Enneagram rozjaśnił mi wiele spraw, wytłumaczył pewne zachowania, sprawił, ze stałam sie swiadoma, a to juz dużo. Potrafię bardziej obiektywnie spojrzec na siebie, przewidziec swoje reakcje w danych sytuacjach. Moje wady i słabości nie znikną od samej swiadomosci, ale gdy sie ja posiada, to łatwiej jest z nimi walczyć. Zawsze byłam wobec siebie krytyczna, a teraz jakby widze skad to sie bierze, dlaczego tak a nie inaczej reaguje na porazki, radze sobie z lekiem, skąd biora sie moje konflikty z innymi ludzmi. Niby człowiek wie takie rzeczy, ja np zawsze interesowałam sie ludzka psychiką, starała sie zrozumiec ludzi, ich zachowania, a enneagram jest takim światełkiem, który rozjaśnia kręte ścieżki życiowe;)
6w5 / INFj
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
I dlatego zawsze kiedy stojąc przed jakimś zadaniem, powtarzałam sobie, - odpuść sobie z wyobraźni (negatywnej) i wal do przodu.
Po czasie, kiedy osiągałam dobre, zamierzone wyniki, podniosłam poprzeczkę. Ludzie mówią o mnie, że nie brak mi odwagi i sama zauważam, że bez problemu podejmuję się trudnych spraw, od których co niektórzy (nie6) wieją.
Po czasie, kiedy osiągałam dobre, zamierzone wyniki, podniosłam poprzeczkę. Ludzie mówią o mnie, że nie brak mi odwagi i sama zauważam, że bez problemu podejmuję się trudnych spraw, od których co niektórzy (nie6) wieją.
Osobiście dobiło mnie, że motorem moich działań jest strach. Jednak po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że to jednak jest prawda tyle, że w 75% reaguje na niego antyfobicznie.
Spotkaliście się kiedyś bliżej z określeniem xenofob?
Spotkaliście się kiedyś bliżej z określeniem xenofob?
Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada, ale na tym, że potrafi się podnosić.
Dorabiam się z upływem lat co raz to nowszych fobii, jednak ksenofobia jest mi obca, jesli masz na mysli wrgosc, strach przed innymi kulturami, narodowościami, cudzoziemcami. Chyba że mówisz bardziej ogolnie (czyli boje sie wszystkiego co jest mi obce) I chociaz zdarza mi sie bac tego czego nie znam (co uwazam za normalna reakcje), nie przybiera to formy agresji, ani jakiejkolwiek fobii.
Co do lęku, nie podoba mi się za bardzo stwierdzenie, ze motorem dzialania 6 jest lęk. Mnie on raczej paraliżuje, wpędza w marazm, ewentualnie udaję, że wszystko jest ok, do czasu, bo gdy moje leki,strachy, problemy zaczynaja mnie przerastac reaguje jak antyfobiczna 6 czyli: 'uporam sie z problemem zanim on upora sie ze mną', prowokuje sytuacje, zdarzenie, to co napawa mnie strachem, myslę sobię "niech to już się stanie" by w koncu przestało mnie to dreczyc i doprowadzac do szału. Nakręcają i napedzaja mnie zdecydowanie pozytywne zdarzenia. Ciekawa jestem jak to jest u pozostałych szóstek?
Co do lęku, nie podoba mi się za bardzo stwierdzenie, ze motorem dzialania 6 jest lęk. Mnie on raczej paraliżuje, wpędza w marazm, ewentualnie udaję, że wszystko jest ok, do czasu, bo gdy moje leki,strachy, problemy zaczynaja mnie przerastac reaguje jak antyfobiczna 6 czyli: 'uporam sie z problemem zanim on upora sie ze mną', prowokuje sytuacje, zdarzenie, to co napawa mnie strachem, myslę sobię "niech to już się stanie" by w koncu przestało mnie to dreczyc i doprowadzac do szału. Nakręcają i napedzaja mnie zdecydowanie pozytywne zdarzenia. Ciekawa jestem jak to jest u pozostałych szóstek?
6w5 / INFj
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
-
- Posty: 346
- Rejestracja: piątek, 13 października 2006, 21:28
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
Dawniej (czasy licealne i przedlicealne) bylem fobiczna 6 z bardzo silnym skrzydlem 5, ale teraz na studiach zerwalem ze starym srodowiskiem (ludzmi ktorzy ciagneli mnie w dol) i stalem sie zdecydowanie antyfobiczny. Specjalnie podejmuje wiele wyzwan (sporty walki, silownia, asg, wspinaczka, przejmowanie na siebie roli lidera i inicjatora, ogolnie wychylanie sie przed szereg). Robie to, bo dawniej zaznalem bycia tym "brzydkim kaczatkiem" i bylo zle, wiec swiadomie "zmienilem strategie" . Nie mam teraz jakichs fobii, po prostu robie duzo rzeczy i sie bawie. W planach skoki spadochronowe i motor, ale jeszcze sie musze troche poprzelamywac
Glownym motorem moich dzialan jest strach przed byciem nieatrakcyjnym, nudnym, malo doswiadczonym czy tez zwyczajnie glupim. Dawniej mialem bardziej skrzydlo 5, teraz sklaniam sie bardziej ku 7.
Glownym motorem moich dzialan jest strach przed byciem nieatrakcyjnym, nudnym, malo doswiadczonym czy tez zwyczajnie glupim. Dawniej mialem bardziej skrzydlo 5, teraz sklaniam sie bardziej ku 7.
A wiesz Gawron że mam podobnie? nawet pomimo faktu że nie odżegnuję się całkiem od swojej piątkowości - ma ona kilka zadowalających mnie cech i przy nich pozostanę Ale takie łamanie barier i wrzucenie czasem na luz pomaga... a na pewno daje więcej przyjemności z życia
5w4, INTP
"Panie,
Wczoraj byłem kimś innym,
Niż jestem dzisiaj.
Powiedz mi zatem,
Który z nas obu
-Ja wczorajszy
Czy ja dzisiejszy-
Jest moim prawdziwym
Ja?
A na to Pan odpowiedział:
-Jesteś tym, kim będziesz jutro,
Mój synu..."
"Panie,
Wczoraj byłem kimś innym,
Niż jestem dzisiaj.
Powiedz mi zatem,
Który z nas obu
-Ja wczorajszy
Czy ja dzisiejszy-
Jest moim prawdziwym
Ja?
A na to Pan odpowiedział:
-Jesteś tym, kim będziesz jutro,
Mój synu..."
-
- Posty: 346
- Rejestracja: piątek, 13 października 2006, 21:28
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
Ja po prostu uswiadomilem sobie, ze za kilkadziesiat lat umre - nie bede wtedy zalowal np. "czemu ja wiecej nie pracowalem" tylko "czemu nie odwazylem sie zrobic tego, czemu nie sprobowalem tamtego, teraz juz za pozno". Nie chce zmarnowac swojego zycia, i tak marnuje sporo czasu na glupoty (np. komputer), ale jakos sie staram robic cos wiecej anizeli "urodzic sie i byc".
Przyjemnosc z zycia przede wszystkim
Przyjemnosc z zycia przede wszystkim
I tym sposobem powstał nowy typ enneagramu - hedonista
W kazdym razie musimy się spieszyć, wedle innego wątku, koniec świata już w 2012
W kazdym razie musimy się spieszyć, wedle innego wątku, koniec świata już w 2012
5w4, INTP
"Panie,
Wczoraj byłem kimś innym,
Niż jestem dzisiaj.
Powiedz mi zatem,
Który z nas obu
-Ja wczorajszy
Czy ja dzisiejszy-
Jest moim prawdziwym
Ja?
A na to Pan odpowiedział:
-Jesteś tym, kim będziesz jutro,
Mój synu..."
"Panie,
Wczoraj byłem kimś innym,
Niż jestem dzisiaj.
Powiedz mi zatem,
Który z nas obu
-Ja wczorajszy
Czy ja dzisiejszy-
Jest moim prawdziwym
Ja?
A na to Pan odpowiedział:
-Jesteś tym, kim będziesz jutro,
Mój synu..."