Jak was poderwać?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak was poderwać?

#16 Post autor: SuperDurson » poniedziałek, 1 marca 2010, 10:09

Tak
Kemal pisze: najlepiej podejść bezpośrednio
więc
Kemal pisze:stwierdziła, że "się we mnie zakochała" (w obecności jakiś 10 osób)
ale
Kemal pisze:nie wysyłając sprzecznych sygnałów
bo
Kemal pisze:za jakieś 15 minut miziała się z innym
:lol:


..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak was poderwać?

#17 Post autor: madame4w5 » sobota, 18 maja 2013, 10:50

boze w co ja wdepnelam!!
jestem typową 4 i pan 6 z ktorym sie spotykam powoduje we mnie skrajne emocje, od zalamania poprzez rezygnacje, wscieklosc i rozne inne.
Pierwszy raz w zyciu tak dlugo sie z kims docieram, jak dla mnie od dawna moglibysmy juz byc razem, dlaczego on tak to pprzeciaga? ciagle mi mowi to co juz tu padlo nieraz na forum "chce cie najpierw poznac jako czlowieka" a to ze sam mi powiedzial ze jest we mnie zakochany, ja w nim tez to nie jest powod zeby byc po prostu razem? nie. on musi mnie potestowac jeszcze kilka kolejnych miesiecy az w koncu zejde na nerwice. ciagle mnie testuje, czasem ucieka sie do manipulacji, a ja jako typowa 4 uciekam sie do kontrmanipulacji, w efekcie on sie oddala, a ja zalamuje ręce.
jak mam reagowac na te testy? mam sie im poddawac czy je olac i zachowywac sie jak gdyby nigdy nic?
swoja droga smieszy mnie to co napisalaś, Rinn:
"
Moje związki zazwyczaj rozwijały się z przyjaźni, nie potrafiłę nawiązać od razu "romantycznej" relacji z facetem poznanym gdzieś "na ulicy". Pierwsze kontakty muszą być neutralne, najpierw potrzebuję kogoś poznać po prostu jako człowieka, i tak samo zależy mi, żeby ktoś we mnie widział człowieka, a nie obiekt seksualny. "

totalnie tego nie rozumiem, takie cos bylo dla mnie zawsze wyprane z romantycznosci. milosc zrodzona z przyjazni? nie! dla mnie milosc to milosc, czyli patrze na kogos pierwsyz raz w zyciu i mam takie WOW! i od razu do rzeczy i wiadomo o co chodzi. przyjazn dla mnie zawsze pozostanie przyjaznia, nie zdarzylo mi sie zwiazac z przyjacielem.
a temu facetowi owszem i to wlasciwie tylko tak sie wiazal! no i co ja teraz mam robic, czekac az sie zaprzyjaznimy a potem kilka kolejnych lat az on w koncu uzna ze jest gotowy do zwiazku ze mna?
i tak szok, ze sie ze mna zaczal od razu spotykac, bo bylo to wow od pierwszego wejrzenia z obu stron, on sam sie sobie dziwi..

eh wy szóstki jak was rozgryżć? z ktorej strony ugryzc..?
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: Jak was poderwać?

#18 Post autor: Prowokacja » niedziela, 19 maja 2013, 22:53

eh wy szóstki jak was rozgryżć? z ktorej strony ugryzc..?
Ja się mogę właściwie podpisać pod tym, co napisala Rinn. Nie ma w tym dla mnie niczego niezrozumiałego :P
totalnie tego nie rozumiem, takie cos bylo dla mnie zawsze wyprane z romantyczności. milosc zrodzona z przyjazni? nie!
Nie chodzi o to, że nie jest to najpierw zauroczeniem, zakochaniem - jak zwał tak zwał. Chodzi o to, że aby chcieć w to wejść musimy lepiej poznać tę osobę od "wow!" i dopiero jak jej zaufamy, dodatkowo zaprzyjaźnimy się to chcemy się w to rzucić.
"Moje związki zazwyczaj rozwijały się z przyjaźni, nie potrafiłę nawiązać od razu "romantycznej" relacji z facetem poznanym gdzieś "na ulicy". Pierwsze kontakty muszą być neutralne, najpierw potrzebuję kogoś poznać po prostu jako człowieka, i tak samo zależy mi, żeby ktoś we mnie widział człowieka, a nie obiekt seksualny. "
Bywa i tak, że najpierw kogoś poznajemy i widzimy w nim przyjaciela, dopiero później ta fascynacja wchodzi na level "chyba czuję tutaj coś więcej", ale w moim przypadku nie zawsze. Ja często miewam tak, że spodoba mi się ktoś- zauroczy mnie sobą, że pomyślę "Cholera, chyba myślę o tej osobie i jeszcze na dodatek na tę myśl się uśmiecham. Coś jest na rzeczy.". Jednakże nie jestem typem rzucającym się w "przepaść miłości". Ja chcę najpierw sprawdzić czy łączy nas coś więcej, czy mamy o czym rozmawiać, czy się rozumiemy... Co tak naprawdę nas łączy? Nie interesuje mnie cielesność... Nie wydaje mi się, iż jest to wyprane z romantyzmu, ale to tylko moje zdanie.
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak was poderwać?

#19 Post autor: madame4w5 » poniedziałek, 20 maja 2013, 00:32

Prowokacja pisze: Bywa i tak, że najpierw kogoś poznajemy i widzimy w nim przyjaciela, dopiero później ta fascynacja wchodzi na level "chyba czuję tutaj coś więcej", ale w moim przypadku nie zawsze. Ja często miewam tak, że spodoba mi się ktoś- zauroczy mnie sobą, że pomyślę "Cholera, chyba myślę o tej osobie i jeszcze na dodatek na tę myśl się uśmiecham. Coś jest na rzeczy.". Jednakże nie jestem typem rzucającym się w "przepaść miłości". Ja chcę najpierw sprawdzić czy łączy nas coś więcej, czy mamy o czym rozmawiać, czy się rozumiemy... Co tak naprawdę nas łączy? Nie interesuje mnie cielesność... Nie wydaje mi się, iż jest to wyprane z romantyzmu, ale to tylko moje zdanie.
aaaa ok juz rozumiem.
powiem jedno: zazdroszcze Ci. gdybym miala takie podejscie to nie wpadalabym tyle razy w bezsensowne związki których bylo w moim życiu definitywnie za dużo i zmarnowalam w ten sposob chyba polowe swojego życia... czy da się w sobie zmienić enneatyp? :(
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: Jak was poderwać?

#20 Post autor: Prowokacja » wtorek, 21 maja 2013, 04:43

Chyba się nie da, ale można nad swoim typem pracować:P
To jak Ty działasz? Od pierwszego spojrzenia wielka, niepohamowana fascynacja i od razu chcesz wszystko? Związku? Idealizujesz obiekt westchnień?

p.s
Nie wiem czy jest czego zazdrościć, bo większość ludzi, na których trafiam chce od razu "związkowo", nie interesuje ich zaprzyjaźnianie się i powolne poznawania bez nadmiernego okazywania czułości fizycznej...
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak was poderwać?

#21 Post autor: duplo » wtorek, 21 maja 2013, 08:53

Prowokacja pisze: Nie wiem czy jest czego zazdrościć, bo większość ludzi, na których trafiam chce od razu "związkowo", nie interesuje ich zaprzyjaźnianie się i powolne poznawania bez nadmiernego okazywania czułości fizycznej...
Wg mnie jest to trochę do dupy. Jeżeli facet zabiera się do kobiety jak pies do jeża, próbuje się zaprzyjaźniać, to często wynika z tego koleżeństwo a nie partnerstwo. Ja przynajmniej biore takich facetów za dupy wołowe które trzeba prowadzić za rączkę bo nie wykazują żadnej inicjatywy, i zazwyczaj daje sobie spokój.
Rozumiem poznawać się stopniowo i na neutralnym gruncie przez dajmy na to - miesiąc, góra dwa, ale jeżeli w tym czasie nie nastąpi kontakt fizyczny to zacznę traktować gościa jak przyjaciela-geja, i w trzecim miesiącu spotkań będę zwierzać mu się z bieżących randek.

Zresztą wydaje mi się, że kobieta w pierwszym tygodniu znajomości jest w stanie ocenić czy chce się z facetem przyjaźnić, przespać czy zrobić z niego ojca swoich dzieci, więc po co bawić się w podchody.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak was poderwać?

#22 Post autor: madame4w5 » wtorek, 21 maja 2013, 10:07

no właśnie! i takie tez jest moje podejście! to jest najwieksze poswiecenie zwiazane z oczekiwaniem na druga osobe az sie zdecyduje: 2 miesiace. bo zazwyczaj ja sama jestem zakochana od razu, gora po 2 tyogdniach i wiem doskonale czego che - chce zwiazku.

A teraz juz mam ochote jeb4ac to o kant d4py. Czekam 4 miesiace, oczywiscie byl kontakt fizyczny ale bez wspolzycia, a on o mnie mowi "kolezanka".
jak z wszystkimi kolezankami ma takie relacje to swietnie, ale dla mnie on jest jak partner i nie mam zamiaru sie z kim innym w tym czasie spotykac, plan dnia ustalam pod niego, wogle wszystko robie pod niego. on bynajmniej chyba nie bardzo.

znowu wkopalam sie w jakas masakre ;(
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak was poderwać?

#23 Post autor: duplo » wtorek, 21 maja 2013, 10:48

Może spróbuj, chociażby doświadczalnie, przestać ustawiać wszystko pod niego. Bluszczerstwa raczej się nie ceni, czasem wręcz odpycha. Zajmij się czymkolwiek, albo chociaż udawaj że masz własne życie. Może to pomoże mu zrozumieć, że nie będziesz czekać na niego wiecznie i może zepnie tyłek i przejdzie do konkretów.

Delikatne poluzowanie więzów jeszcze nikomu nie zaszkodziło, jak przestaniesz go osaczać to przynajmniej będziesz mogła zweryfikować co do Ciebie czuje. Bo albo zacznie zabiegać o kontakt, albo zleje się na Ciebie ciepłym moczem.

A w drugim przypadku chyba nie będziesz walczyć, jak skończona desperatka, o jego uczucia?
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak was poderwać?

#24 Post autor: Mirabelka250 » wtorek, 21 maja 2013, 11:15

Duplo dobrze prawi!
Może chłopak woli mieć trochę przestrzeni na działanie :D
6w5, LII

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak was poderwać?

#25 Post autor: madame4w5 » wtorek, 21 maja 2013, 16:56

probowalam, hello jestem 4 a wiec "taniec angazowania i wycofywania"
podczas wycofywania lekka olewka sprawia ze prestaje mi ufac i zaczyna mnie traktowac jak zwykla znajoma..
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak was poderwać?

#26 Post autor: Mirabelka250 » wtorek, 21 maja 2013, 17:04

Szczerze nie ogarniam męskich 6 :D denerwują mnie i tyle, choć mój najlepszy kumpel jest chyba 6 xD
6w5, LII

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak was poderwać?

#27 Post autor: duplo » wtorek, 21 maja 2013, 22:32

Madame - naprzemiennie angażując się i wycofując burzysz jego poczucie bezpieczeństwa.

Bezpieczeństwa nie daje to
ale dla mnie on jest jak partner i
nie mam zamiaru sie z kim innym w tym czasie
spotykac, plan dnia ustalam pod niego, wogle
wszystko robie pod niego. on bynajmniej chyba
nie bardzo.
Takie zachowanie może conajwyżej łechtać ego. Pewna zabiegająca o mnie (bez wzajemności) 4 zachowywała się identycznie wobec mnie i przez to była dla mnie nudna (bo na każdy pstryk-zawołanie). Budujące ale irytujące i męczące zarazem.

Bluszczowanie jest złe, ale wycofywanie się jest jeszcze gorsze, bo burzy bezpieczeństwo.

Dla mnie harmonią jest, gdy partner ma swoje życie, pasje, znajomych (wtedy bardziej go pożądam) ale jednocześnie jest silny i godny zaufania. Nie miewa huśtawek, kiedy mówi że mnie chce to postępuje tak że mu wierzę i nie muszę zgadywać co się aktualnie dzieje między nami.

Może męskie 6 mają inne gusta, nie wiem.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: Jak was poderwać?

#28 Post autor: Prowokacja » środa, 22 maja 2013, 15:15

duplo pisze:Wg mnie jest to trochę do dupy. Jeżeli facet zabiera się do kobiety jak pies do jeża, próbuje się zaprzyjaźniać, to często wynika z tego koleżeństwo a nie partnerstwo. Ja przynajmniej biore takich facetów za dupy wołowe które trzeba prowadzić za rączkę bo nie wykazują żadnej inicjatywy, i zazwyczaj daje sobie spokój.
Rozumiem poznawać się stopniowo i na neutralnym gruncie przez dajmy na to - miesiąc, góra dwa, ale jeżeli w tym czasie nie nastąpi kontakt fizyczny to zacznę traktować gościa jak przyjaciela-geja, i w trzecim miesiącu spotkań będę zwierzać mu się z bieżących randek.
A gdzie ja tam pisałam o miesiącach? Ci faceci nie mogą wytrzymać nawet tygodnia czy dwóch. A poza tym kontakt fizyczny może być rożny ;)

Zresztą wydaje mi się, że kobieta w pierwszym tygodniu znajomości jest w stanie ocenić czy chce się z facetem przyjaźnić, przespać czy zrobić z niego ojca swoich dzieci, więc po co bawić się w podchody.
O wow, ja takich nie znam. I ja na pewno nie wiem po tygodniu czy chcę czegoś więcej niż przyjaźń.
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
madame4w5
Posty: 41
Rejestracja: piątek, 17 maja 2013, 13:47
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak was poderwać?

#29 Post autor: madame4w5 » czwartek, 23 maja 2013, 10:09

duplo pisze: Dla mnie harmonią jest, gdy partner ma swoje życie, pasje, znajomych (wtedy bardziej go pożądam) ale jednocześnie jest silny i godny zaufania. Nie miewa huśtawek, kiedy mówi że mnie chce to postępuje tak że mu wierzę i nie muszę zgadywać co się aktualnie dzieje między nami.
no ok moze bym tak umiala gdyby mi dawal jednoznaczne sygnaly. sam mi robi sieczke w glowie wiec nie potrafie czuc sie pewna i silna.
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: Jak was poderwać?

#30 Post autor: Mirabelka250 » czwartek, 23 maja 2013, 11:34

Może on po prostu sam nie wie, czego chce (sama mam wielki problem z podejmowaniem decyzji) i dlatego wysyła mylne sygnały i miesza ci w głowie. Potrafię to sobie wyobrazić :)
6w5, LII

ODPOWIEDZ