Strona 1 z 2

Jak odzyskać zaufanie 6?

: sobota, 24 lutego 2007, 03:21
autor: Szymon
Złamałem zaufanie 6w5 (ja mam 4w5) teraz ona odcieła się ode mnie choć wiem że dalej mnie kocha. Mówi to czasem a jednak nie utrzymujemy żadnych prywatnych kontaktów. Nasza miłość była ogromna, dla mnie niesłychanie ważna, trwała kilka lat, ale zawsze musze coś spieprzyć, tym bardziej im więcej mi zależy. Typowe 4. Ta miłość jest dla mnie dalej wszystkim. Złamałem jej zaufanie (choć nie przez zdradę). Czy szóstki mogły by mi coś pomóc ? Jak myślicie czy jest szansa na odzyskanie zaufania ? Jak odzyskać Wasze zaufanie?

: sobota, 24 lutego 2007, 16:31
autor: gawron
Jestem co prawda facetem, ale postaram sie pomoc.
Chyba jedyny sposob to cierpliwosc. Musisz niemalze jak pies wiernie czekac na wybaczenie. Pokazuj ze popelniles blad, ze zalujesz, ale sie poprawiles. I nie odpuszczaj, bo jej foch moze trwac naprawde dlugo, a ty musisz konsekwentnie, powoli ja na nowo 'oswajac'. Nie rob niczego na sile, po prostu postaraj sie z nia dalej spotykac i swoim zachowaniem (nie slowami) pokazywac ze nadal jestes godny zaufania. Tylko powtarzam, badz cierpliwy i nie odpuszczaj.

: poniedziałek, 12 marca 2007, 16:09
autor: Szymon
Dzięki Gawron, myślałem że jeszcze ktoś się wypowie, ale widać szóstki faktycznie mają dużą nieufność do testów, statystyk i schematów :) Niemniej jednak dzięki za wzmocnienie przeczucia. W zasadzie Twoja metoda daje rezultaty chyba zawsze, ale skoro do Ciebie by to trafiło to ważny głos.

: piątek, 16 marca 2007, 22:15
autor: Witaminka
Jeśli ona Cię nadal kocha, to myślę, że masz duże szanse ją odzyskać. Jestem 6tką i też kiedyś zranił mnie ktoś, przez kogo wylałam dużo łez. W pierwszym momencie pojawia się rozczarownie, coś w stylu "ale dałam się nabrać, myślałam, że on naprawdę mnie kocha". Gawron, ma racje, trzeba być cierpliwym i zapewniać tą osobę, że twoja miłość jest prawdziwa, trzeba przyznać się do błędu i pokazać, że zależy Ci na tej osobie. Możesz wspomnieć też o tym jak było na początku jakie mieliście plany, jak było cudownie i jakie marzenia mieliście razem zrealizować. Na kobiety 6tki działają też romantyczne gesty, np. chciałabym znaleźć nagle czerwone tulipany od ukochanego o 6.00 rano przed swoimi drzwiami. Ale pamiętej też, żeby za bardzo się nie narzucać, a być cierpliwym. A napewno Ci się uda. Trzymam kciuki. :wink:

: piątek, 16 marca 2007, 23:21
autor: Szymon
i Witamince też dziękuję :)

: wtorek, 30 października 2007, 22:18
autor: Azagal
...

: środa, 31 października 2007, 08:36
autor: akwa
Dołanczam się do słów Gawrona :)

"Nie rob niczego na sile, po prostu postaraj sie z nia dalej spotykac i swoim zachowaniem (nie slowami) pokazywac ze nadal jestes godny zaufania. Tylko powtarzam, badz cierpliwy i nie odpuszczaj."

Wiesz... kiedyś pewna 9 próbowała mi udowodnić swoimi słowami, że jest godna mojego zaufania, a poprzez zachowanie przeczyła temu. Trzykrotnie się się zawiodłam, a bardzo zależało mi na tej osobie. Chociaż sentyment został, to za chiny ludowe nigdy już nie zaufam. I powiedzmy...., że on już dla mnie nie istnieje.

: środa, 31 października 2007, 14:41
autor: Green Eyes
ja wręcz odważe sie stwierdzić że utraconego zaufania u szóstki nie można odbudować. miłość tylko zaślepia, ona jest chyba jeszcze najlepszym sposobem zeby sie ponownie do 6 zblizyc, ale w relacjach chlodniejszych raczej nie ma szans. mimo ze 6 zapewni Cie ze wszystko ok, ze juz nie ma o czym gadac, to jednak zawsze bedzie pamiętać że ta osoba ją oszukała/zraniła

: sobota, 3 listopada 2007, 21:50
autor: Skowron
ja jak ktoś się stara to daję mu szansę ale raz złamane zaufanie.. cóż... wtedy zawsze już podchodzę do takiej osoby z pewnym dystansem... nawet mogę jej mówić że jej ufam ale zawsze zostawiam sobie margines na błąd

: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 00:11
autor: Nieugiety
szczerze mówiąc nie wiem jak to działa na 6ki, ale na kobiety olewanie wydaje się czasem nieocenionym sposobem... :idea: mówię to z doświadczenia

: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 00:12
autor: nutshell
Pod warunkiem, że nie są zbyt dumne, aby bawić się w takie odpychanie i przyciąganie.
ps. o ile mnie pamięć nie myli, kiedyś coś pisałam w tym temacie a teraz ten post zniknął (?)

: niedziela, 13 stycznia 2008, 21:20
autor: Levanda
Straciło u mnie zaufanie kilka osób. Nadal z jedną sie koleguję, ale juz nie umiem tak jak wcześniej z nią rozmawiac. Cały czas pamietam co się wydarzyło i to sie nie zmieni. Nigdy nie zaufam jej do końca.

: środa, 16 stycznia 2008, 18:59
autor: misiek
mimo że nie widzę świata poza jedną 6 to jednak i tak ten temat pokazuje mi jak jesteście wielkie...

nie potrafiłbym nie wymazać z pamięci zdrady osoby którą kocham... bo dla mnie liczyłoby się to że ona nadal chce być ze mną... mimo to że postanowiła na chwilę skoczyć w bok...

teraz wiem że za nic w świecie nie mam prawa przekroczyć granicy choćby nie wiem co się działo...

: środa, 16 stycznia 2008, 19:40
autor: Levanda
Ta cecha czasami sprawia dużo kłopotu. Trudno zapomniec, ale czasami tak, by się chciało..

: niedziela, 22 czerwca 2008, 20:02
autor: Snufkin
.