Mirabelka250 pisze:Wszystko siedzi w twojej głowie. Albo sam sobie w niej poukładasz albo zgłoś się do psychologa, jemu będziesz mógł się wygadać. Mam wrażenie, że ty już nie chcesz pracować nad sobą, tylko łatwiej ci zrzucić wszystko na typ 6.
Tak, mam wielki chaos w psychice. Psycholog mi raczej nic odkrywczego nie powie, wiem bo korzystałem już z pomocy. Żeby się wygadać musiałbym chyba napisać książkę, ale mam luki pamięciowe, więc nie będzie idealnie dociągniętej fabuły. Jakbym nie chciał pracować nad sobą to strzeliłbym sobie w łeb i zrezygnował z życia. To tylko wrażenie, bo wcale tak nie jest, po prostu ciekawi mnie czy faktycznie jest jakaś zależność między życiem, a enneagramem.