Nie siłą, ale szczerością i czasem? / pomóżcie...

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#16 Post autor: picolinek » czwartek, 27 marca 2008, 19:32

8)

dzieki ;]


I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
Kasienka
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 27 marca 2008, 20:33

#17 Post autor: Kasienka » czwartek, 27 marca 2008, 20:57

hmm tak czytam co tu jest napisane i zastanawiam sie czy Twoj " materiał na przyjaciela " dokładnie czytał pytania i szczerze na nie odpowiadał... Z tego co tu napisałes powinniscie byc do siebie bardzo podobni jesli chodzi własnie o uczucia ich okazywanie wartosci itd.... niestety wcale tak nie jest;/ Starasz sie, poswiecasz mu swoj czas(o ktory czasami zazdrosna jest Twoja dziewczyna) hmmm wszystko ładnie pieknie, ale moim zdaniem przyjaciel to jest osoba, ktora jest bezinteresowna daje z siebie ile moze i podswiadomie wie ze jego przyjaciel robi tak samo. To nie tylko kolega, z ktorym mieszkasz, dobrze sie bawisz, spedasz duzo czasu... To musi byc ktos do kogo zadzwonisz o 3 w nocy powiesz "potrzebuje Cie", a on zrobi wszystko by przyjechac, przyjsc, a nawet przyfrunac... Mało tego, w sumie najwazniejsze, ze ta osobe obdazasz no powiedzny 99,9% zaufania i on Ciebie tez.... Tak naprawde o przyjacielu mogłabym tu pisac i pisac ale juz powoli palce mnie bola od stukania w klawiature :P
Moim skromnym zdaniem musisz sie przede wszystkim dowiedziec jakie cechy powinien miec przyjaciel to moze byc jakis punkt zaczepienia...

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#18 Post autor: picolinek » czwartek, 27 marca 2008, 21:41

8)
Kasiu wiem czym powinien odznaczac sie Przyjaciel !!
mam kogos takiego w swoim zyciu i sam dla kilku osob jestem Przyjacielem /tak mowia o mnie i moga powiedziec o 3 w nocy zbudzeni i pytani o to.../
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
MartiniB
Posty: 774
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:06

#19 Post autor: MartiniB » czwartek, 27 marca 2008, 21:55

Z jednej strony wiesz co oznacza słowo przyjaciel, a z drugiej chyba nadal nie zadałeś sobie najważniejszego pytania, o którym już wspominałem.

Co TY wyniesiesz z takiej "przyjaźni"?

Awatar użytkownika
Kasienka
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 27 marca 2008, 20:33

#20 Post autor: Kasienka » czwartek, 27 marca 2008, 22:43

Ja wiem, ze Ty wiesz, ale czy on wie i jak on sobie wyobraza przyjaciela bo chyba o nim mowimy tutaj...

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#21 Post autor: picolinek » czwartek, 27 marca 2008, 23:40

no wlasnie o to chodzi ze chce mu pokazac co to znaczy /bo on wlasnie nie wie chyba/

wydaje mi sie za ma cos w sobie..../jakis potencjal/
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
Kasienka
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 27 marca 2008, 20:33

#22 Post autor: Kasienka » piątek, 28 marca 2008, 08:52

Cały czas mowisz wydaje mi sie a moze Ty w nim szukasz kogos innego albo tak Ci zalezy na przyjazni ze idealizujesz go nie zdajac sobie z tego sprawy...
Moim zdaniem jesli przez 1,5 roku nie stworzyła sie miedzy wami przyjazn to naprawde moze byc ciezko zeby w ogole powstała....

Awatar użytkownika
Tuxic
Posty: 70
Rejestracja: sobota, 8 grudnia 2007, 12:08

#23 Post autor: Tuxic » piątek, 28 marca 2008, 12:57

Piszesz, że poświęcasz mu strasznie dużo czasu, może to jest problem? Może warto spróbować dać mu "odpocząć" od ciebie ?Jest chyba szansa, że wtedy zrozumie, że jesteś dla niego..ważny?

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#24 Post autor: picolinek » piątek, 28 marca 2008, 14:23

Tuxic pisze:Piszesz, że poświęcasz mu strasznie dużo czasu, może to jest problem? Może warto spróbować dać mu "odpocząć" od ciebie ?Jest chyba szansa, że wtedy zrozumie, że jesteś dla niego..ważny?
wlasnie dzieki wam dystansuje sie do tej sprawy, zobaczymy wlasnie czy jak bede na dystatns On stwierdzi ze mu tego brakuje....
i szczerze momentami smiac mi sie chce, bo on probuje cos pokazac ale nie umie i nie wie jak :p
xD
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
MartiniB
Posty: 774
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:06

#25 Post autor: MartiniB » piątek, 28 marca 2008, 15:29

Szczerze?Z tego co to piszesz to wygląda to tak, jakbyś co najmniej startował do zdobycia Miss Uczelni :)

Te wszystkie podchody, dywagacje, pełne napięcia oczekiwania na rady ....

Męska przyjaźń nie pasuje do tych kanonów.Ona albo jest - naturalnie i bezwiednie zawiązana albo jej nie ma.

No chyba, że Twój potencjalny "przyjaciel" to kawał zniewieściałego, niedojrzałego frajera.W takim wypadku zapytam znów - Co Ci daje przyjaźń z kimś takim?

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#26 Post autor: picolinek » piątek, 28 marca 2008, 15:46

w wielu sytuacjach rozumiemy sie bez slow !!
czasami mowie cos o czym on mysli zeby zrobic, czy powiedziec... i na odwrot, <na studiach powiedziano kiedys o nas "klony" O.o >
wg mnie nasza sytucja /wspolne mieszkanie i studia/ jest dobra okazja do relacji przyjacielskich !!
czasami potrafi mi przemowic do rozumu i wyjasnic sprawe z zupelnie innej perspektywy,
ale wlasnie o to mi chodzi zeby poznac wasza opinie na temat sensu "otwierania" czlowieka, pomocy mu w otworzeniu sie z poswieceniem i kosztem jakie opisuje....
i dzieki wam mam juz kilka pomyslow na zmiany kilka innych strategii
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

Awatar użytkownika
picolinek
Posty: 77
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 13:42
Lokalizacja: piła

#27 Post autor: picolinek » poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 23:50

8)
w malym podziekowaniu za wasze wypowiedzi i udzial w rozmowach w tym temacie postaram sie co jakis czas napisac co u mnie slychac w tej sprawie....:
wiec jest tak przemyslalem wiele opcji, wiele rozwiazan ipostanowilem opki co poluzowac....., ale nei poddac sie !!
dzis kolejny dzien studenta, kolejne obowiazki w domu i wiele problemow dnia codziennego..., ale na koniec dnia powiedzialem sobie ze chce pogadac z moim kumplem na "Nasz" temat, zastanawiajac sie krotko czego od niego chce i co mu daje w zamian stiwerdzilem ze podstawowy roblem tkwi w tym ze on nie zna do konca pojecia "przyjazn" a juz napewno nie wie co to znaczy dla mnie...., wiec posadzilem go w fotelu usiadlem w drugim przynioslem "pomoce dydaktyczne z lodowki"/piwko/ i zaczalem wyjasniac co rozumiem przez to pojecie i czego czasami oczekuje do niego..... wyszla z tego niezla rozmowa i powiedzielismy sobie ze co jakis czas bedziemy tak robic !! mam nadzieje ze pomalu "naucze go przyjazni"
/i mysle ze bedzie ok bo juz po rozmowach weekendowych na gg dzis widze inne podejscie <mam nadzieje ze na stale>/

a w odpowiedzi czemu jestem taki uparty na to i czemu tyle potrafie dawac....
ma tu prawdopodobnie odbicie sytuacja kiedy ja w swoim zyciu potrzebowalem dwukrotnie bardzo pomocy i dostalem ja od swoich przyjaciol, mysle ze teraz kiedy "powinienem nauczyc" kogos przyjazni i dac mu ja to jest to jakies "splacenie dlugu..." czy odwdzieczenie.....
a czuje ze warto Go nauczyc !!
pozdrawiam wszystkich

Ps. bede pisal co jakis czas ;]
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust

7w8

ODPOWIEDZ