Strona 1 z 1

Siódemek "problemy" ;)

: niedziela, 4 maja 2008, 09:42
autor: eudaimonia
Drogie Siódemki :)
Zapewne wielu ludzi coś wam zarzuca, próbuje uświadomić i denerwuje ich wasz optymizm, nie odbieranie tego jako waszego problemu.
Ciekawa jestem jakich "problemów" nie potraficie w sobie zauważyć? :wink:

U mnie denerwuje innych to że nie mam kompleksów, bo przecież "nikt nie jest idealny" ;)
Niektórzy widzą tę "miłość" do samego siebie jako narcyzm, ja zaś - jako wielką pokorę! :roll:

: niedziela, 4 maja 2008, 12:01
autor: Anja.S
Oj tak, masz rację! Wiele osób poznając mnie (a 99% czasu jestem roześmiana i wszędzie mnie słychać) uznaje mnie za jakąś idiotkę. I na tym właśnie polega jeden z moich największych problemów, osoby o introwertycznym usposobieniu zwykle mnie nie lubią, bo (kurde nie lubię się chwalić, ale czasem trzeba :D) duszą imprezy zwykle jestem ja, zagadać do kogoś zwykle podchodzę ja, wykłócić się to zwykle idę ja, do prezentacji jakiś tematów na zajęciach zwykle idę ja. Owszem może być to denerwujące, że wszędzie jestem JA, ale co poradzę, mam gadane i ktoś musi takie rzeczy robić :lol: Staram się "wypychać" na scenę osoby mniej odważne :)

I właśnie zarzucany jest mi optymizm, jakieś durnowate problemy, które przytłaczają innych nie robią na mnie wrażenia. Ale trudno, wszystkich nie zadowolimy swoim usposobieniem, zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie miał jakieś wonty :P

A co do dużych problemów - problem staje się u mnie problemem, gdy już jestem przyparta do ściany, typu poprawka na sesji. Czuje się wtedy bat nad dupą i wtedy jest nieciekawie :D A tak w codzienności, to nie mam problemów, są tylko małe przeciwności losu :P

Re: Siódemek "problemy" ;)

: niedziela, 4 maja 2008, 12:52
autor: Wawelski
eudaimonia pisze:Niektórzy widzą tę "miłość" do samego siebie jako narcyzm, ja zaś - jako wielką pokorę! :roll:
LOL :lol: :lol:
Anja.S pisze:Oj tak, masz rację! Wiele osób poznając mnie (a 99% czasu jestem roześmiana i wszędzie mnie słychać) uznaje mnie za jakąś idiotkę. I na tym właśnie polega jeden z moich największych problemów, osoby o introwertycznym usposobieniu zwykle mnie nie lubią, bo (kurde nie lubię się chwalić, ale czasem trzeba :D) duszą imprezy zwykle jestem ja, zagadać do kogoś zwykle podchodzę ja, wykłócić się to zwykle idę ja, do prezentacji jakiś tematów na zajęciach zwykle idę ja. Owszem może być to denerwujące, że wszędzie jestem JA, ale co poradzę, mam gadane i ktoś musi takie rzeczy robić :lol: Staram się "wypychać" na scenę osoby mniej odważne :)

I właśnie zarzucany jest mi optymizm, jakieś durnowate problemy, które przytłaczają innych nie robią na mnie wrażenia. Ale trudno, wszystkich nie zadowolimy swoim usposobieniem, zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie miał jakieś wonty :P
Właśnie opisałaś charakterystyczne funkcje ESFp ;]

Re: Siódemek "problemy" ;)

: poniedziałek, 5 maja 2008, 10:05
autor: Anja.S
Wawelski pisze:
Anja.S pisze:Oj tak, masz rację! Wiele osób poznając mnie (a 99% czasu jestem roześmiana i wszędzie mnie słychać) uznaje mnie za jakąś idiotkę. I na tym właśnie polega jeden z moich największych problemów, osoby o introwertycznym usposobieniu zwykle mnie nie lubią, bo (kurde nie lubię się chwalić, ale czasem trzeba :D) duszą imprezy zwykle jestem ja, zagadać do kogoś zwykle podchodzę ja, wykłócić się to zwykle idę ja, do prezentacji jakiś tematów na zajęciach zwykle idę ja. Owszem może być to denerwujące, że wszędzie jestem JA, ale co poradzę, mam gadane i ktoś musi takie rzeczy robić :lol: Staram się "wypychać" na scenę osoby mniej odważne :)

I właśnie zarzucany jest mi optymizm, jakieś durnowate problemy, które przytłaczają innych nie robią na mnie wrażenia. Ale trudno, wszystkich nie zadowolimy swoim usposobieniem, zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie miał jakieś wonty :P
Właśnie opisałaś charakterystyczne funkcje ESFp ;]
No kurde a właśnie się starałam, żeby tak nie wszyło :D

Re: Siódemek "problemy" ;)

: poniedziałek, 5 maja 2008, 16:59
autor: picolinek
eudaimonia pisze:

U mnie denerwuje innych to że nie mam kompleksów, bo przecież "nikt nie jest idealny" ;)
Niektórzy widzą tę "miłość" do samego siebie jako narcyzm, ja zaś - jako wielką pokorę! :roll:
brak kompleksow to poprostu u mnie zwykle cechy takie jak "otwartosc i szczerosc"
tez czasami widze ze to ludziom chyba "przeszkadza" ale nic na o n ie poradze ze jestem osoba w 100% otwarta i szczera...