


Szkoda, że nie wszyscy tak myślą.
Skąd założenie, że ktoś (KTO!?) widzi świat JEDYNIE.. itd..?kunanini pisze:Nie życzę żadnej Siódemce, ni N-ce, żeby trafiła na ludzi tak dalece posługującymi się typologiami ludzi. Ktoś, kto widzi świat jedynie podług szufladek, sztucznych, naukowo sankcjonowanych kategorii, używa mało rozumu i niewiele serca.
A założymy się, że "siódemki" są odmiennego zdania?Nie uwodźcie Siódemek, Drodzy.
Moje słowa nie swiadczą o tym, że nie jestem tego świadoma.SuperDurson pisze: To jest forum enneagramu - TYPOLOGII - i to chyba normalne, że pewne pytania pojawiają się pod kątem tej właśnie typologii. To, że tutaj rozmawiamy pod tym kątem wcale nie musi oznaczać, że w naszym życiu poza tym forum kategoryzacja jest czymś ważnym..
Interesuję się enneagramem, interesuję się socjoniką - czasami spotykam się z ludźmi, którzy interesują się podobnymi tematami i wiesz co zauważyłem? Że ludzie się mnie czasami pytają jak typuję to czy tamto, a ja czasami w ogóle nie zastanawiam się "jakim typem" jest ktoś kogo mijam, czy z kim rozmawiam. Zaczynam to robić, kiedy ktoś wykazuje jakąś bardzo mocną cechę, która jednoznacznie coś określa.. Albo kiedy potrzebuję tej informacji na przykład, żeby lepiej do kogoś trafić.. bo znając czyjś główny motyw działania można zdecydowanie lepiej coś komuś wytłumaczyć..
Chodzi o to, że insynuujesz coś, a nie ma argumentu..ale czynić zeń przewodnika to przesada.
dla mnie także. stąd znaczna część moich postów ad ennea, ma wydźwięk ironicznykunanini pisze:Tematy na forum takie, jak ten wydają się lekko śmierdzieć właśnie takim podejściem, niektóre odpowiedzi również.
Brawo! Do tego przeciez powinien sluzyc enneagram, tak? Wspomaganie rozwoju osobistego.*nadia* pisze:a ja nadal uważam, że umiejętne wykorzystanie tej wiedzy i świadomość pewnych cech czasem pomaganie tyle w określeniu, że 'o, ten ktoś to 7', ile w zastanowieniu się, co może być przyczyną/skutkiem jakichś reakcji, zachowań itp.