4 & 8 - help!

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#181 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » sobota, 7 lipca 2007, 14:25

pepelemoko pisze:z wypowiedzi w tym temacie wypływa 'lekki" despotyzm:) wszystko ma być na waszych warunkach, w waszym tempie i w zależności od waszej potrzeby…
Despotyzm powiadasz, to zobacz, co pisze o "ósemkowych" typach socjoniczna strona:

O ESTP:
http://www.socioniko.net/pl pisze: Mało skłonny do strachu, nienawiści i innych negatywnych emocji. Nie dziwi się i nie zazdrości. Im niebezpieczniejsza jest sytuacja, tym bardziej jest skupiony i stanowczy.
Nie lubi mówić о uczuciach. To nie jego "konik". А jeśli wygada się – czuje się tak, jakby sam siebie zdradził. Boi się miłości, jak niezasłużonej rozkoszy. Boi się i innych uczuć. Sądząc о innych pо sobie, nie wątpi, że może być pożądany; ale rzadko jest pewny, że także i kochany. Potrzebuje emocjonalnego wsparcia partnera i podporządkowuje mu swoje emocje. Ale w uczynkach nie skłonny dostosowywać się do partnera, а tylko dyktować.
O ENTP:
http://www.socioniko.net/pl pisze:Zależność od emocjonalnego pola innych przejawia się w skrajnej ustępliwości, kiedy chodzi о drobiazgi i obyczajowość. Tym bardziej, że uwolnioną przy tym uwagę może przerzucać na swoje ulubione zajęcie - zrozumienie sensu rzeczy i zjawisk
O ENTJ:
http://www.socioniko.net/pl pisze:"Roztrzepany profesor". Wskutek rozwiniętego abstrakcyjnego myślenia jest on nieuważny do swojej powierzchowności. Chodzi zawsze rozczochrany, całkiem ufa gustowi partnera, pozwala mu rządzić sobą, jeśli chodzi o obyczajowość. Nie znosi, kiedy mu patrzą prosto w oczy bo nie orientuje się jak go widzą inni, zawsze nie jest pewien swojej powierzchowności. Potrzebny mu partner z rozwiniętym estetycznym uczuciem gustu, któremu można ufać.
O uczuciowości ESTJ na wspomnianej nie piszą, nie pisze też o niej Maślany w swoim tłumaczeniu wziętym z innej strony, ale Twój wybranek nie jest ESTJ.

Jakiś szczególny despotyzm z powyższych opisów nie bije ;) Ósemka np. ESTp walczy o swoje, jeśli obcy chce uzyskać w stosunkach z nią nieuzasadnioną korzyść. Dla niej ważna jest prawda i racja, a to co ktoś sobie subiektywnie uważa, to nie należy do meritum sprawy. Ósemka, to przecież nie maszyna bojowa, a nawet F16 mimo, że umie tankować w locie, to zazwyczaj po wszystkim lubi sobie wylądować i odsapnąć w ciepłym hangarze. Ósemka lubi mieć oko na to, czy sprawy nie idą w złym kierunku, ale zdrowe osiem w związku najczęściej jest partnerskie.

Znalazłem w sieci test, żeby sprawdzić czy "fachowe narzędzie" wykaże mój despotyzm:

http://slub.onet.pl/724,quizy.html

Wynik:

Kod: Zaznacz cały

Jaki model związku jest dla Ciebie odpowiedni?
Twój wynik: 29 pkt.
Jesteś zdecydowanie za układem partnerskim. Nie wyobrażasz sobie, żeby coś w Waszym związku miało się dziać bez Ciebie. Dotyczy to oczywiście obu stron. Dlatego też jesteś zdecydowanie za spotkaniem, rozmową, wspólnymi decyzjami. Najodpowiedniejszy, więc dla Ciebie model związku to taki, w którym oboje macie równe prawa. Nie może być tak, że o czymś, co ważne dla Waszego związku dowiadujesz się po jakimś czasie. Cenisz sobie szczerość, prawdomówność i otwartość. Jesteś przekonana/ przekonany, że można się porozumieć w każdym zakresie i zawsze można robić tak, żebyście oboje byli zadowolenie. Są sprawy, o których trzeba mówić, są i takie, co, do których słowa są niepotrzebne. Można przecież porozumieć się gestem, spojrzeniem. Poza tym z każdym kolejnym dniem poznajecie się przecież nawzajem coraz lepiej - swoje zwyczaje, przyzwyczajenia, zasady i plany. Więc i słowa stają się coraz mniej potrzebne.
Jeszcze coś w tej kwestii :?:

PS. Kto chce niech zrobi test. Najbardziej jestem ciekawy wyników 4 i 8.
Ostatnio zmieniony niedziela, 8 lipca 2007, 15:51 przez Słomkowy_Kapelusz, łącznie zmieniany 2 razy.



Awatar użytkownika
Cienka
Posty: 112
Rejestracja: sobota, 14 października 2006, 15:31
Lokalizacja: się biorą dzieci?

#182 Post autor: Cienka » sobota, 7 lipca 2007, 15:00

Ja również mam 29 pkt :wink: Zgadza się dość nawet :P
7w8, ENFp, sp/sx/so, choleryk :)

Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 274
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 22:02
Kontakt:

#183 Post autor: Ertai » sobota, 7 lipca 2007, 15:19

28 pkt - ten sam opis. Dokładnie tak powinno wyjść =]
8 w 9
Ertai pisze:Chcą mnie zmusić do monogami =[

pepelemoko
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 19:40

#184 Post autor: pepelemoko » sobota, 7 lipca 2007, 15:44

mam 32 punkty
ten sam opis. Bardzo dobszzze..

A co do mojej ósemki to nie wiem pod co go podpiąć..chyba ESTp najbardziej. Jak dla mnie to on pod jakiś rozszczep osobowości się wpisuje :roll: Dr Jekyll & Mr Hyde.

"naprawdę jaki jesteś nie wie nikt".. najgorsze, że on sam nie wie.

a u mnie INFp zgadza się tak samo jak ENFp - w zależności od nastroju ;)

słomkowy.. w sumie wymijająco podszedłeś do zagadnienia, ale prowokując mnie do własnych wniosków dałeś satysfakcjonujący efekt. Dzięki za poruszenie wątku.
Ostatnio zmieniony sobota, 7 lipca 2007, 16:34 przez pepelemoko, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#185 Post autor: Gabriel » sobota, 7 lipca 2007, 16:24

28. Z tym, że za każdym razem wybierałem opcję albo maksymalnie uległą, albo maksymalnie samowolną :? Te po środku jakoś tak mi nie pasowały.
Nie wierze takim testom :P
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
Nuit
Posty: 935
Rejestracja: środa, 7 marca 2007, 00:15
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#186 Post autor: Nuit » sobota, 7 lipca 2007, 23:10

w tym tescie mi wyszlo 31,
a w tym: http://slub.onet.pl/556,quizy.html
Jaka jesteś w łóżku?
Twój wynik: 40 pkt.
Twoje atuty to spontaniczność i żywiołowość. Można by powiedzieć, że jesteś spod znaku ognia. Twoja natura jest ognista, namiętna. W związku to Ty zwykle dyktujesz, jak ma wyglądać „Wasza chwila”. Nie znaczy to, że nie liczysz się ze swoim partnerem. Owszem, zwykle doskonale wyczuwasz jego potrzeby, potrafisz świetnie dostroić się do niego. Jednak Twoje potrzeby liczą się równie mocno - potrafisz mówić o tym wprost, nie odczuwasz żadnego zażenowania. O sprawach seksu można mówić przecież tak jak i o wszystkich innych ważnych sprawach. W sprawach łóżkowych cenisz sobie spontaniczność, dlatego starasz się nie przegapić okazji, by Wasz związek nabrał większej pikanterii, co jak uważasz dodaje smaku. Dlatego lubisz wszystko, co niespodziewane: zaskakujące scenerie, propozycje, pozycje.
No to się zgadza, bo jestem znak ognisty, lew;p

A tak w ogóle to te testy są śmieszne i tendencyjne;)
Zrobiłam sobie test "jakim będziecie małżeństwem" nie mając partnera, ale znając siebie co toleruje a czego nie - wyszło że dobrym, pozmieniałam troche, tak zeby było, że zasadniczo to się lubie bawić sama , a jakby co to rozwód, wyszło też że "patrzysz na zwiazek optymistycznie, jestescie świetnie dobrani i dobrze się znacie" - hehe podejrzewam ze nie ma odpowiedzi - "natychmiast ze sobą zerwijcie!" ;)
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"

Chaos i zniszczenie by ENTp

Awatar użytkownika
Avlene
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 12:39

#187 Post autor: Avlene » niedziela, 8 lipca 2007, 09:51

Jaki model związku jest dla Ciebie odpowiedni?
Twój wynik: 32 pkt
Jak widzicie wyniki 4 i 8 wcale sie nie różnią.

Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 274
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 22:02
Kontakt:

#188 Post autor: Ertai » niedziela, 8 lipca 2007, 09:56

Nuit pisze:A tak w ogóle to te testy są śmieszne i tendencyjne;)
Nuit ma tutaj racje. Stworzone chyba dla "niezbyt dojrzałych" nastolatek.
8 w 9
Ertai pisze:Chcą mnie zmusić do monogami =[

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#189 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » niedziela, 8 lipca 2007, 15:51

Nie no oczywiście, to nie jest wystandaryzowany i znormalizowany test, tylko psychozabawa. Niemniej jednak nie dysponujemy na razie niczym innym w wersji on-line.
Z moich obserwacji wynika, że tego typu narzędzia "naiwnej psychologii" nie są zazwyczaj zupełnie nietrafne. Są jednak mało dokładne.

PS. Pepe teraz Twoja kolej. Powiedz jaki mozna was czwórki utrzymać na stałe, żebyście wariowały jedynie z umiarem i pożytkiem dla związku. Czy jedyną drogą jest takie troche drażnienie się z wami w stylu ciągłego machania wam kiełbaską przed nosem? Może dla utrzymania was w niepewności trzeba raz tylko machnąć, za drugim dać oblizać, za trzecim dać gryza, ale nie dawać się nasycić. Poza tym trzymać was w niepewności, żebyście nie były pewne, co będzie tym konkretnym razem.
To jest trochę manipulanckie, bo trzeba odbierać wam coś w momencie gdy bardzo tego chcecie i oddawać wtedy, gdy już się nie spodziewacie, że cokolwiek dostaniecie.
Da się z wami w ogóle zrobić stały satysfakcjonujący związek? Jak to wygląda z punktu widzenia obiektu kosmicznego numer cztery?

pepelemoko
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 19:40

#190 Post autor: pepelemoko » poniedziałek, 9 lipca 2007, 15:00

słomkowy.. to wszystko intuicujne jest bardzo.. a sama za siebie pisząc wiem, że potrafię kochać bardzo.. i czasem przeraża mnie to jak bardzo.. a w wyniku tego przed ludźmi, których kocham najbardziej uciekam. Bo oscyluje to na granicy: albo ja albo oni.
i apropos pytania to.. nie dawać się nasycyć i właśnie w niepewności trzymać. Ale tak żebyśmy wiedziały, że TAK, ale z pewnym, znikomym ALE..
a stały związek się da. I to na pewno. Tylko czasu trzeba.. dużo czasu. Tak żeby przed tym mieć szansę wybadać wszystkie treny pozastawiając sobie szansę aby mimo to działo się coś dalej. If u know what i mean..

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#191 Post autor: aliszien » piątek, 13 lipca 2007, 14:26

Słomkowy_Kapelusz pisze: PS. Pepe teraz Twoja kolej. Powiedz jaki mozna was czwórki utrzymać na stałe, żebyście wariowały jedynie z umiarem i pożytkiem dla związku. Czy jedyną drogą jest takie troche drażnienie się z wami w stylu ciągłego machania wam kiełbaską przed nosem? Może dla utrzymania was w niepewności trzeba raz tylko machnąć, za drugim dać oblizać, za trzecim dać gryza, ale nie dawać się nasycić. Poza tym trzymać was w niepewności, żebyście nie były pewne, co będzie tym konkretnym razem.
To jest trochę manipulanckie, bo trzeba odbierać wam coś w momencie gdy bardzo tego chcecie i oddawać wtedy, gdy już się nie spodziewacie, że cokolwiek dostaniecie.
Da się z wami w ogóle zrobić stały satysfakcjonujący związek? Jak to wygląda z punktu widzenia obiektu kosmicznego numer cztery?
A inna 4 może napisać ;)

Nie da się generalizować, bo to zależy od wieku, doświadczenia życiowego.
Dla mnie ważne jest aby mężczyzna dawał poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. Gierki, niepewność, huśtawki - do wylotu. Ale to być może dlatego, że miłości "do krwii" przeżyłam i wystarczy.
Z drugiej strony ważne jest też poczucie niezależności - facet nie może mi marudzić, że wychodzę sama z domu, mam własnych znajomych, wyjeżdżam czasem sama. Kiedy wracam, to wracam 1000% bardziej jego.

I najważniejsze, z czym faceci mają największy problem - niech choć raz w miesiącu potraktuje swoją 4 jak boginię: seksu, urody. Zachwyci się nią i zafunduje namiętny czas jakby dopiero co się ślepo zakochał. Takie "9,5 tygodnia" w dwa dni :twisted: Im dłuższy związek tym większy z tym problem, aż w końcu całkiem można sobie fantazje o tym odpuścić. Być może dlatego 4 grają zazdrością, sprzeczkami, huśtawkami - bo to namiastka tej namiętności jaka była na początku związku.
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#192 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » piątek, 13 lipca 2007, 22:16

aliszien pisze:A inna 4 może napisać? ;)
Oczywiście, że może :D.
aliszien pisze:facet nie może mi marudzić, że wychodzę sama z domu, mam własnych znajomych, wyjeżdżam czasem sama
Że masz znajomych i wychodzisz sama to da się ścierpieć. Co do wyjazdów to trzeba by się zastanowić ile detektyw bierze za delegację ;).
aliszien pisze:najważniejsze, z czym faceci mają największy problem - niech choć raz w miesiącu potraktuje swoją 4 jak boginię
Raz w miesiącu wystarczy? To po co ja starałem się raz na tydzień tydzień? :mrgreen:

A jak często on jest Bogiem? ;).

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#193 Post autor: aliszien » piątek, 13 lipca 2007, 22:46

Słomkowy_Kapelusz pisze:
aliszien pisze: facet nie może mi marudzić, że wychodzę sama z domu, mam własnych znajomych, wyjeżdżam czasem sama

Że masz znajomych i wychodzisz sama to da się ścierpieć. Co do wyjazdów to trzeba by się zastanowić ile detektyw bierze za delegację ;).
I to lubię w 7 - mój zniósł nawet nocleg w domu poznanego na forum kolegi. Choć gdyby kolega miał 10 lat więcej i mieszkał sam, to chyba by nie zdzierżył ;)
Słomkowy_Kapelusz pisze:
aliszien pisze: najważniejsze, z czym faceci mają największy problem - niech choć raz w miesiącu potraktuje swoją 4 jak boginię

Raz w miesiącu wystarczy? To po co ja starałem się raz na tydzień tydzień? :mrgreen:
A jak często on jest Bogiem? ;).
Spryciarz :twisted:
Masz rację, ale to bolączka większości mieszkających długo ze sobą par.
Ja mu często mówię, że jest seksowny i podniecający. Bo jest :D
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#194 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » piątek, 13 lipca 2007, 23:14

aliszien pisze:I to lubię w 7 - mój zniósł nawet nocleg w domu poznanego na forum kolegi. Choć gdyby kolega miał 10 lat więcej i mieszkał sam, to chyba by nie zdzierżył ;)
Wiesz, młode mięsko czasem może być nawet bardziej groźne :mrgreen: .Mało, to młodych chłopaków szuka „nauczycielki” ? ;)
aliszien pisze:Ja mu często mówię, że jest seksowny i podniecający.
Jak znam swoją wrodzoną podłość, to za którymś razem odpowiedziałbym: „wiem kochanie, mówiłaś mi o tym wczoraj” :mrgreen:.

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#195 Post autor: Gabriel » poniedziałek, 16 lipca 2007, 18:25

Nie mam gdzie podzielić się moimi spostrzeżeniami to najlepiej bedzie tu.
Otóż zauważyłem tendencje, że 8w7 dobrze dogaduje się z 4w5, a 8w9 z 4w3. I w środowisku i na sobie. Może to taka delikatna linia między parami kontemplementarnymi (trudne słowo), a konfliktowymi? W końcu gdzieś musi istnieć equilibrium (kolejne trudne słowo, ale google.pl wymiata) i 8w7 z 4w3 to jednak wulkan który nie pomieści tyle energii? Przykład: w moim przypadku z 8w9 istnieje jako tako równowaga, każdy ma okazje wykazać się inicjatywą, a z 8w7 każdy jest mądrzejszy, każdy wie wszystko lepiej, nikt nie idzie na kompromis (już sam fakt, że trzeba szukać co chwile kompromisu jest irytyjący dla obu stron).
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

ODPOWIEDZ