Honor (S)

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

Honor (S)

#1 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » poniedziałek, 14 stycznia 2008, 20:52

Jak go rozumiecie?
Czy uważacie go za ważny? Pożyteczny?
Czy uważacie, że warto jest być honorowym i czy tacy jesteście?



Awatar użytkownika
paimka
Posty: 21
Rejestracja: piątek, 14 grudnia 2007, 17:28
Lokalizacja: wwa/silesia
Kontakt:

#2 Post autor: paimka » poniedziałek, 14 stycznia 2008, 22:43

Ja sobie nie wyobrażam być nie honorwą. To cos co moglabym porwnać za brak szacunku do samego siebie.
Mimo wszystko robie to bardziej na pokaz... w taki sposob żeby wszyscy widzieli. ;]
Obecnie kobiecie katolickiej wolno unikać ciąży przy pomocy matematyki, ale surowo zabronione jest uciekanie się do chemii czy fizyki
Henry Louis Mencken
8w7 || ESTp/ENTp (Socjonika) || RSW (NLP)

Awatar użytkownika
3v11
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 03:55

#3 Post autor: 3v11 » poniedziałek, 14 stycznia 2008, 23:04

Pożytyeczny?
Nie bardzo..
Ja jestem dosc honorowy i czesto zdażyło mi sie zawiesc na roznych ludziach, liczac ze oni też są honorowi, a potem przysłowiowo "wbili mi nóż w plecy"

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#4 Post autor: Pablo » wtorek, 15 stycznia 2008, 00:47

Jeżeli być honorowym to tylko dla własnej satysfakcji. Mam kilka zasad, których się trzymam, ale w większości są to zasady z pogranicza zdrowego egoizmu, które powodują, że nie czuję się jakoś wykorzystany przez większość ludzi.

Honor to coś, czego się trzymasz dla siebie samego.

Awatar użytkownika
andrzej4001
Posty: 224
Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
Enneatyp: Zdobywca
Lokalizacja: Wrocław

#5 Post autor: andrzej4001 » wtorek, 15 stycznia 2008, 10:20

Kiedys "bawiłem się" w honor i heroiczne postawy, ale jakoś przeszło. Owszem często unoszę się honorem w wielu sytuacjach, ale już nie po to, by inni to zauważyli, czy docenili.

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

#6 Post autor: ders » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:21

IMO honor osiem polega na niebyciu pipą. Genialnie to pokazuje Doakes z serialu Dexter, polecam :roll: . Koleś w chwili, no powiedzmy zagrożenia życiowego, w ogóle nie traci zimnej krwi, jest taki sam jak zwykle, mocny twardy dupek, ale nie jest złym człowiekiem.
2w1

Siła woli siłą życia.

Piotrrr
Posty: 2
Rejestracja: środa, 19 grudnia 2007, 01:10

#7 Post autor: Piotrrr » środa, 16 stycznia 2008, 00:21

A ja poprzez honor rozumiem, zespół zasad ktorymi kieruja sie osemki. Są ważne, poniewaz niejako regulują system zachowan danego delikwenta i jesli sa zdrowymi zasadami z jakimi wiazemy pojecie honor to i jest jak najbardziej nie tylko pozyteczny, ale świadczy pozytywnie o takim człowieku. Moim zdaniem, bycie honorowym w znaczeniu jakim ja je pojmuje, jest ważnym w życiu, ponieważ plamy na honorze - jak to sie mowi - o wiele trudniej zetrzeć niż wygoić jaką kolwiek ranę, ale są to subiektywne odczucia, i chyba samo poczucie honoru zależy od hierarchii wartości każdego z osobna, a sam uważam, że jestem honorowy, wtedy kiedy trzeba i chcę, ale kiedy mam coś lub kogoś gdzieś, to się nie bawie w te ceregiele, ale to już chyba kwestia szacunku :) a podsumowując:
ders pisze:IMO honor osiem polega na niebyciu pipą.

krótko i na temat :D

nudis_verbis
Posty: 325
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 10:37

#8 Post autor: nudis_verbis » środa, 16 stycznia 2008, 12:34

xxx
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 maja 2008, 07:37 przez nudis_verbis, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Moray
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2008, 12:12
Lokalizacja: Kraków

#9 Post autor: Moray » środa, 23 stycznia 2008, 20:19

Hmm, honor. Ciężka sprawa, to zależy co postrzegamy pod tym pojęciem. Czy chodzi o bycie sprawiedliwym, grającym zawsze fairplay, szlachetnym? Czy poprostu bycie w porządku wobec innych i siebie. Osobiście uważam, że lepiej byc skutecznym, niż honorowym. Oczywiście nie oznacza to, że jestem jakimś dwulicowym dupkiem i zdrajcą. Nie, uważam poprostu, że czasem lepiej uciec się do podstępu, niż dostać po głowie. Uczciwa walka nie zawsze popłaca.
8w7 ESTJ

ODPOWIEDZ