Strona 9 z 12
: czwartek, 22 stycznia 2009, 13:12
autor: delirium
*ciach*
: czwartek, 22 stycznia 2009, 13:29
autor: Kapar
delirium pisze:112. Ludzi, którzy wszystkich lubią.
good point
: czwartek, 22 stycznia 2009, 14:12
autor: Snufkin
.
: czwartek, 22 stycznia 2009, 14:14
autor: Tenar
delirium pisze:112. Ludzi, którzy wszystkich lubią.
Straszne. To ja się tu nie pokazuję
: czwartek, 22 stycznia 2009, 15:50
autor: delirium
*ciach*
: czwartek, 22 stycznia 2009, 17:28
autor: boogi
delirium pisze:112. Ludzi, którzy wszystkich lubią.
Jerk.
: piątek, 3 kwietnia 2009, 13:19
autor: Basket Case
113. Jak ktoś mi coś każe/rozkazuje nie mając ku temu dobrego powodu.
Szef ma dobry powód (dlatego bo jest szefem), lekarz ma dobry powód (pod warunkiem że jest DOBRYM lekarzem), specjalista o bliżej nieokreślonej specjalizacji ma dobry powód (bo specjalista zna się na czymś lepiej niż ja)
: piątek, 10 kwietnia 2009, 08:51
autor: komandosek
114. jak ktoś próbuje na siłę narzucić mi swoją wolę (naiwny..)
115. niezdecydowania!
116. niedopowiedzeń!
: czwartek, 30 kwietnia 2009, 13:00
autor: Basket Case
117. Jak ktoś mi robi zdjęcia - ktoś kto wymyślił aparat cyfrowy powinien dostać Nobla - pstryk i cała kolekcja zdjęć zniknęła ;p
118. Jak ktoś stwierdza, że jestem smutna i każe mi się uśmiechnąć - to, że KAŻE to już go dyskwalifikuje, ale żeby twierdzić, że jestem smutna... błąd! Jestem zamyślona - taką mam po prostu urodę - wyglądam na smutną - psuje mi to dzień na dłuższą chwilę.
119. Jak ktoś mówi swoje, a robi co innego. Przykład. Jednym z moich uczniów jest pewien licealista. Od początku roku nie miał zbioru zadań ale przypadkowo zdarzyło się, że ja miałam. Kilka razy przyniosłam zbiór, żebyśmy mieli z czego robić zadanie, doszłam jednak do wniosku, że nie chce mi się go dźwigać i proponuje, żeby G. go skserował. Za każdym razem, G. twierdzi że to zrobi... Po około 2 miesiącach G. stwierdza, że w sumie zbiór nie jest mu do niczego potrzebny... bo nie miał go od początku roku, więc nie musi kserować
tłumaczę mu, że zbiór MA, tylko, że mój... po kolejnych dwóch tygodniach wzięłam zbór zapłaciłam 3zł i wszyscy byli zadowoleni...
120. Idiotycznych melodyjek na komórce - niektóre mnie zabijają, potrafię aż podskoczyć przerażona ;p
121. Jak ktoś odpowiada na pytanie inne niż zadane. Moja mama jest w tym mistrzynią. Na pytanie "Jakie mięso jest dzisiaj na obiad?" odpowiada: "Bardzo dobre."
122. Zapachu ubrań,na drugi dzień, jak się wraca pubu...
- niech wreszcie wprowadzą w Polsce ten zakaz palenia...
: czwartek, 30 kwietnia 2009, 15:46
autor: Kapar
Basket Case pisze:117. Jak ktoś mi robi zdjęcia - ktoś kto wymyślił aparat cyfrowy powinien dostać Nobla - pstryk i cała kolekcja zdjęć zniknęła ;p
Czy to tak po spotkaniu enenagramowym?
Jesli tak to moze pomoze ci to
:
yusti jak zobaczylo jedno zdjecie ze spotkania enena to napisala:
[qoute="yusti"]moj ty rudzielcu kochany o clownowskim obliczu[/quote] czy jakos tak hehe
: czwartek, 30 kwietnia 2009, 16:46
autor: yusti
.
: czwartek, 30 kwietnia 2009, 17:16
autor: Basket Case
yusti pisze:ale ty bascetka zakłamana jestes;p;p;p
przeciez na każdej focie pozujesz z usmiechem i nie widac żebyś się zakrywała czy była zmieszana
nie ma to jak robić z siebie ofiary. pusty dzwon najgłośniejszy;p
ja nic nie mówię, ale po mnie WIDAĆ PRAWDĘ-że nie lubię czegoś.
A nie tak paplac czego się nie lubi, a robić to profesjonalnie
absurd i obłuda!
Ha! Tak na każdej której nie wykasowałam! ;p Jak już robią mi zdjęcie to staram się wyjść jak najlepiej... nawet sobie nie wyobrażasz jaki to stres dla mnie, wtedy jak robią, ale w szczególności jak muszę to później oglądać. Możesz się śmiać, ale ostatnio dostałam DVD ze ślubem na którym byłam... wolę nie oglądać
123. Chodzić do fryzjera - nie lubię zmian swojego wizerunku, muszę się długo przyzwyczajać...
: czwartek, 30 kwietnia 2009, 17:23
autor: yusti
.
: czwartek, 30 kwietnia 2009, 18:06
autor: Basket Case
yusti pisze:to nie chodx
ja nie chodze
przymusu nie ma
To, że nie lubię nie oznacza, że nie widzę w tym innych korzyści... to tak jak z chodzeniem do dentysty. Lubisz? - nie. Chodzisz? - tak. Coś tu nie gra?
: czwartek, 30 kwietnia 2009, 19:07
autor: atis
Basket Case pisze:yusti pisze:to nie chodx
ja nie chodze
przymusu nie ma
To, że nie lubię nie oznacza, że nie widzę w tym innych korzyści... to tak jak z chodzeniem do dentysty. Lubisz? - nie. Chodzisz? - tak. Coś tu nie gra?
tez nie chodze do fryzjera, uwazam, ze sama sie scinam i farbuje lepiej xD
mimo, ze nie jestem 8, z doswiadczenia wiem, ze nie znoszą:
124. gdy cokolwiek się im wypomina
125. urządza się awantury o nic
126. narzeka >.>
127. udowadnia, ze coś się umie/wie lepiej od nich