Strona 4 z 4

Re: Zwyczaje żywieniowe

: wtorek, 17 kwietnia 2012, 17:21
autor: devlieger
Witam wszystkich, nowa ósemka na forum, to nie może się dobrze skończyć ;p . Co do moich nawyków żywieniowych, oczywiście uwielbiam ostre jedzenie, generalnie kiedy jestem głodny jedzenie na słodko nie wchodzi w grę. Jak już wcześniej wiele osób pisało, również ja jem bardzo szybko, szczególnie kiedy mi coś smakuje, no trudno, ale jak już robię coś na czym mi zależy robię to z zębem, nawet przy jedzeniu nie ma taryfy ulgowej. Bardzo lubię różne przekąski, słodycze również, ale tylko dobrą czekoladę, nie wyznaczam sobie limitów w jej jedzeniu, jem tyle, na ile mam ochotę. Ulubioną moją przekąską na szybko są chipsy "Pringles", niestety ciężko je dostać, ale jakoś daję radę, a smak oczywiście Hot&Spicy ;D

Re: Zwyczaje żywieniowe

: wtorek, 8 maja 2012, 14:05
autor: TakToJa
Przede wszystkim mięso. Nie jestem w stanie najeść się bez zjedzenia czegoś mięsnego :). Z innych charakterystycznych rzeczy to czekolada w każdej ilości i postaci.

Re: Zwyczaje żywieniowe

: wtorek, 8 maja 2012, 14:56
autor: maroz
Dla mnie dokładnie takie same preferencje jak u TakToJa. Czekolada i mięsa (być moze powinienem spróbować eksperymentu z mięsem w czekoladzie :D lub czekoladą w mięsię)
Jako ENTj mam poważny problem z jedzeniem spokojnym jedzeniem o stałych terminach i w ogóle pamiętaniem o tym by coś jeść. Tyle celów do zrealizowania :D

Re: Zwyczaje żywieniowe

: wtorek, 8 maja 2012, 15:33
autor: eszpe
maroz pisze:Dla mnie dokładnie takie same preferencje jak u TakToJa. Czekolada i mięsa (być moze powinienem spróbować eksperymentu z mięsem w czekoladzie :D lub czekoladą w mięsię)
Jako ENTj mam poważny problem z jedzeniem spokojnym jedzeniem o stałych terminach i w ogóle pamiętaniem o tym by coś jeść. Tyle celów do zrealizowania :D
Ogólnie połaczenia mięsa ze słodkim uwielbiam i często sobie tworze takie połączenia na talerzu.
Schab z marmoladą, ze śliwką, pierś kurczaka czy kaczki z pomarańczami no i :
Spoiler:
Smaczne, polecam

Re: Zwyczaje żywieniowe

: wtorek, 8 maja 2012, 15:36
autor: maroz
heh:D dzięki. strzał w dziesiątkę :-)

Re: Zwyczaje żywieniowe

: piątek, 11 maja 2012, 09:06
autor: SuperDurson
Ostatnimi czasy ja gotuję/przygotowuję jedzenie zawsze rano, zaraz po toalecie, na cały dzień i ustawiam budzik na bardzo konkretne godziny w czasie dnia - aby jeść regularnie. 8, 11, 13, 15
Łatwo zapominam o fizycznych potrzebach ciała, takich jak jedzenie, czy sen, a pracuję w systemie mocno zadaniowym i w dość dużym biegu, dlatego budzik ratuje mi życie. Dzięki temu pamiętam, że mam jeść. Dzwoni budzik więc odpalam rytuał posiłku, porzucam pracę, siadam spokojnie w innym miejscu i jem.

Re: Zwyczaje żywieniowe

: piątek, 11 maja 2012, 09:09
autor: maroz
@Super Durson Będę musiał sam wdrożyć twoją metodę i dietę ;-)

Re: Zwyczaje żywieniowe

: środa, 27 czerwca 2012, 20:41
autor: Katarzyna
Ja jem dużo, nieregularnie, niezdrowo. Lubię ostre potrawy. Nie mam nigdy motywacji żeby zacząć się odżywiać porządnie, pilnować czasu posiłków.

Re: Zwyczaje żywieniowe

: niedziela, 1 lipca 2012, 16:32
autor: JessRabbit
jem ... chaotycznie ;)

wtedy, kiedy mam czas
czasem byle co (łąpię rogala i zapijam jogurtem - szczególnie jeżeli proza życia zmusza mnie do funkcjonowania w chorych - wczesnoporannych godzinach), a czasem (kiedy mam taką możliwość) powalam sobie delektować się posiłkiem.
przede wszystkim nie lubę jeść sama. Uwilbiam umawiać się na obiady z przyjaciółmi, albo chociaż przegryźć coś na mieście z kimś znajomym.
Marudzę w restauracjch, wymagam by obsługiwano mnie na odpowiednim poziomie.
Jestem pednatyczna, kiedy przygotowuję obiad, który jest 'dla kogoś', ale kiedy nie mam czasu i robię sobie coś do jedzenia, potrafę jeść pasztet prosto z puszki i zagryzać go kajzerką nad tym, nad czym pracuję.
Bardzo uważam, żeby nie jeść za dużo. Ponieważ mam skłonność do przeginania, nauczyłam się, że najlepiej jest w pewnym momencie powiedzieć sobie dość i sypnąć zawartością solniczki na reszte porcji, albo resztkę tortu w lodówce.
Kiedy byłam nastolatką miałam zaburzenia żywieniowe. Zdarzało mi się, że aby się nie obiadać, wyrzucałam jedzenie do śmieci, bo (ja akurat) nie byłam w stanie wyciągać jedzenia ze śmietnika.

dziś staram sie nie robic z jedzenia cyrku (od niedawna umiem jeść bez liczenia kalorii).