Ósemka i budzenie kontrowersji

Czy lubisz kontrowersje i rzeczy z tym związane?

Tak, podoba mi się to ale nie lubię sam/a budzić kontrowersji
1
9%
Tak, podoba mi się to i lubię budzić kontrowersje
9
82%
Nie i uważam to za zbędne
0
Brak głosów
Nie ale nie ma w tym nic złego
1
9%
 
Liczba głosów: 11

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Ósemka i budzenie kontrowersji

#1 Post autor: Kapar » sobota, 27 grudnia 2008, 14:08

Czy lubicie budzić kontrowersje?
Jak się czujecie budząc je?
Czy lubicie kontrowersynjne tematy i rzeczy?

Najpierw lubię ludzi budzących kontrowersje.
Potem ja sam lubię budzić kontrowersje.
Uważam to za jakieś urozmaicenie otoczenia.
Bardziej ogólnie lubię kontrowersje niekoniecznie wywoływać ale odnajdywać. Nie mniej jednak czułem się dobrze, kiedy okazywało się, że ja jakoś wzbudziłem kontrowersje - zazwyczaj nieświadomie. To w mojej głowie mieści się jako styl bycia ósemki, która sprawdza i bada drugą stronę.

A jak jest z wami?



PYTANIE TYLKO DO ÓSEMEK


EDIT:Ok boogi. By the way nie rozumiem użytkowników, którzy wchodząc na forum jakiegoś typu sprzedają swoje zdanie i historie życia mimo, że ma się ono nijak do tematu i działu. Pisanie o tym typie, o którym jest pytanie, spoko, ale nie o swoim odmiennym typie.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 grudnia 2008, 14:18 przez Kapar, łącznie zmieniany 1 raz.


Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ósemka i budzenie kontrowersji

#2 Post autor: boogi » sobota, 27 grudnia 2008, 14:10

baby_kapar pisze:PYTANIE TYLKO DO ÓSEMEK
To dopisz w temacie na końcu: "(tylko Ósemki)". Inaczej w toku rozmowy się wszystko zgubi i będą niepotrzebne nerwy ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#3 Post autor: Pablo » sobota, 3 stycznia 2009, 12:25

Kontrowersje.... czy ja wiem czy jestem kontrowersyjny? Nieświadomie mi się włącza podawanie kontrargumentów w dosłownie każdej rozmowie. ogólnie kilka osób zarzuciło mi brak pokory i to że bywam "onieśmielający" (durne określenie ale co mi tam ;) ). Kontrowersyjne rzeczy w sporej mierze mnie zawsze interesowały - na przykład masowi mordercy i motywy ich postępowania, ostre dowcipy, broń itp.... ostatnio wałkuję "Seksuologię sądową" ale jak na mnie za dużo w niej teorii, za mało praktycznych przykładów, nie polecam osobiście tej książki.

To jest po prostu coś wyraźnego co jest w stanie zwrócić uwagę i jakoś głębiej zainteresować. Natomiast jeden typ kontrowersji budził we mnie wstręt i będzie budził zawsze - polska polityka :?

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#4 Post autor: Maro » piątek, 9 stycznia 2009, 09:16

ja uwielbiam kontrowersje sama jeste soba i wlae co inni mysla wiec to juz samo w sobie jest kontrowersyjne o dziwo mi to najlepiej wychodzi w zyciu kiedy inni mniej kontrowersyjni przegrywaja.
ale to zalezy co rozumiemy tez przez slowo kontrowersyjne.
;]
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#5 Post autor: Pablo » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 00:38

Maro pisze:ja uwielbiam kontrowersje sama jeste soba i wlae co inni mysla wiec to juz samo w sobie jest kontrowersyjne o dziwo mi to najlepiej wychodzi w zyciu kiedy inni mniej kontrowersyjni przegrywaja.
Tak dokładnie, a dla mnie wygląda to na regułę "Każda grupa potrzebuje swojej 8"

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#6 Post autor: Maro » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 08:42

no wiesz to nie jest odkrywcze...
kazda grupa potrzebuje kazdego innego numeru.
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#7 Post autor: Pablo » wtorek, 13 stycznia 2009, 03:41

no może poza 1-kami...

Awatar użytkownika
Crystal
Posty: 62
Rejestracja: wtorek, 7 października 2008, 23:05
Enneatyp: Indywidualista

#8 Post autor: Crystal » niedziela, 15 lutego 2009, 01:46

Czym w ogóle jest to całe budzenie kontrowersji? Jeżeli ktoś ma chęci aby o tym myśleć to proszę bardzo, ale coś mi się zdaje, że można sobie wynaleźć fajniejsze zajęcia, niż zajmowanie się kontrowersjowaniem.
bla bla
4w3

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#9 Post autor: Basket Case » niedziela, 15 lutego 2009, 17:22

Crystal pisze:Czym w ogóle jest to całe budzenie kontrowersji? Jeżeli ktoś ma chęci aby o tym myśleć to proszę bardzo, ale coś mi się zdaje, że można sobie wynaleźć fajniejsze zajęcia, niż zajmowanie się kontrowersjowaniem.
Mówisz jak rasowa Ósemka, wchodzisz do naszego klanu? :D

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Ósemka i budzenie kontrowersji (Tylko 8)(S)

#10 Post autor: Mietła » piątek, 8 października 2010, 21:45

Podbijam temat, bo ciekawy.

Mam taką cechę, że w dyskusji często zajmuję przeciwne stanowisko do rozmówcy tylko po to, żeby było ciekawiej. Lubię w taki sposób wkurzać ludzi, najpierw zbijać argumenty, drażnić się z nimi, żeby na koniec powiedzieć "wiesz, całkowicie się z tobą zgadzam, wcześniejsze argumenty podawałam tylko po to, żeby rozmowa była ciekawsza". Ludzie w większości przypadków są wtedy tak skołowani, że nie wiedzą, co mają mówić :D

Czy lubię budzić kontrowersję? Czasami. Zależy, z kim mam do czynienia. Jeśli aktualnie otacza mnie banda głąbów, którzy mogą pewne kwestie zrozumieć opacznie, to często daję sobie spokój z wypowiadaniem własnych opinii, żeby nie robić niepotrzebnego szumu. Co innego, kiedy mam do czynienia z ludźmi na jako takim poziomie - wtedy zdarza mi się powiedzieć kilka kontrowersyjnych zdań, z tego dość często wynikają bardzo ciekawe dyskusje.

Myślę, że budzenie kontrowersji leży w ósemkowej naturze. Zastanawia mnie tylko motyw: w moim przypadku często jest to zwykła ciekawość reakcji ludzi, albo możliwość chwilowego rozerwania się kosztem innych (czasami reakcje ludzi są bardzo zabawne). Zastanawiają mnie ludzie, którzy wzbudzają kontrowersje w celu podkreślenia swojej ekscentryczności, jest w nich coś... kontrowersyjnego ;)

Awatar użytkownika
Allodola
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 00:57
Enneatyp: Szef
Kontakt:

Re: Ósemka i budzenie kontrowersji (Tylko 8)(S)

#11 Post autor: Allodola » piątek, 8 października 2010, 23:37

Crystal - jakbym była na fb to kliknęłabym "lubię to".

Kontrowersje kontrowersjami. Na pewno nie mam takiej rozrywki jak Mietla, żeby celowo wprowadzać napiętą atmosferę. Myślę, że kontrowersyjny jest już sam fakt nie krycia się z własnymi poglądami. Czyli jeśli zrobię szum i kłótnię, to nie celowo, ale dlatego, że faktycznie zachowałam się tak, jak uważałam to za szczere i i zgodne z tym co myślę i na co mam ochotę. Nie robię natomiast wokół tego szumu, bo po co? Chcecie się kłócić, to się kłóćcie (to poprawna forma? Bo wygląda dziwnie). Chcecie się kłócić ze mną? Proszę bardzo, ale jak biję, to żeby zabić (metaforycznie of kors). Kogoś uraził trup na podłodze? Ktoś się popłakał? Miło mi, że coś się dzieje.

Wzbudzanie kontrowersji to w pewien sposób metoda na to, żeby wyrwać ludzi z powszechnego ą-ę i "jacy jesteśmy dla siebie uprzejmi, nie chcemy, ale tak trzeba". Mam to gdzieś. Zwłaszcza kiedy trzeba podejmować konkretne decyzje, lub ustalić hierarchię w środowisku.

Ludzie mówią: "będzie miło"... a ja mówię "ale nie o to chodziło".

Z tego co wiem, wzbudzanie kontrowersji to nic innego jak kopanie ludzi tak długo, do póki nie zaczną być szczerzy.

Bo prawda was wyzwoli ;)
it's the end of the world as we know it (and I feel fine)

8w9 i naprawdę mam serdecznie gdzieś co kto o tym sądzi

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Ósemka i budzenie kontrowersji (Tylko 8)(S)

#12 Post autor: Kapar » sobota, 9 października 2010, 07:49

Allodola pisze:
Z tego co wiem, wzbudzanie kontrowersji to nic innego jak kopanie ludzi tak długo, do póki nie zaczną być szczerzy.

Bo prawda was wyzwoli ;)
Ok w temacie moze zabraklo wyjasnienia tego czym kontrowersje moga byc. Ale wlasnie odpowiedzialas na te zagadnienie. Tylko nie w powyzszym cytacie lecz:
Allodola pisze:Myślę, że kontrowersyjny jest już sam fakt nie krycia się z własnymi poglądami. Czyli jeśli zrobię szum i kłótnię, to nie celowo, ale dlatego, że faktycznie zachowałam się tak, jak uważałam to za szczere i i zgodne z tym co myślę i na co mam ochotę. Nie robię natomiast wokół tego szumu, bo po co? Chcecie się kłócić, to się kłóćcie (to poprawna forma? Bo wygląda dziwnie). Chcecie się kłócić ze mną? Proszę bardzo, ale jak biję, to żeby zabić (metaforycznie of kors). Kogoś uraził trup na podłodze? Ktoś się popłakał? Miło mi, że coś się dzieje.
Nie rozumiem po co dorzucasz do tego klocenie sie? :shock: Moze ma to cos wspolnego z robieniem szumu. Ale robienie szumu ma sie wg mnie nijak do budzenia kontrowersji.
Kontrowersje budzi sie przez wyrazista, nie czesto spotykana postawe, zachowanie lub poglady w jakiejs kwestii. Nie przychodzi mi wiele przykladow do glowy. Moze ten:
Spoiler:

Budzenie kontrowersji nie jest mechanizmem zwrocenia na siebie uwagi bynajmniej (tudziez robienia szumu), jak ty to przedstawiasz (takl to w twoich slowach brzmi) Allodola. Chodzi o wyrazistosc i pobudzenie otoczenia do reakcji badz ustosunkowania sie do kwestii budzacej kontrowersje.
Dla wzbudzenie kontrowersji jest wazne, bo jest to konfrontacja - cos w czym dobrze sie czuje (nie w kontekscie wygranej lub przegranej konfrontacji ale zetkniecia sie blizej ze soba). Poprzez konfrontacje, niekoniecznie taka agresywna, mozna ludzi lepiej poznac. Tak mi sie wydaje... :P
Z drugiej strony budzenie kontrowersji moze byc dolewaniem oliwy do ognia. Ale czy znowu, zeby na siebie uwage zwrocic? Nie. Zeby cos sie dzialo - osemki lubia jak cos sie dzieje. Niektorzy nie maja w takiej sytuacji kontroli i pozwalaja ogniowi sie na nich rozprzestrzenic. Ja nie mam takiego problemu, zdarzalo mi sie jedynie czerpac przyjemnosc z obserwacji ludzi oddajacych sie jakiejs kontrowersyjnej kwestii, i to "w plomieniach" :twisted:
Nie lubie tego u siebie, takiego podsycania, bo staram sie unikac groznych konfliktow jak moge. Ale poradzic na swoja nature niewiele umiem. Musze czasem wsadzic kij w mrowisko - ale to jest chyba dla zagluszenia jakiejs pustki, bym czul ze zyje gdy malo sie dzieje.


Dobrze sie czuje bedac wyrazistym w swoim wychowaniu. Najwiesza zaleta jest to, ze pewni ludzie sie ode mnie zwyczajnie odsuwaja, jesli im sie ja nie podobam, a ci, ktorym to nie przeszkadza lub sie ze mna zgadzaja, zostaja. To daje mi jasnosc, a ja lubie miec jasnosc wobec ludzi. Lubie tez wyrazistosc u innych, bo wiem na czym stoje i czy taka osoba jest warta zaufania, a jesli jest, to byc moze blizszego zapoznania sie. Budzenie kontrowersji jest jakas metoda w tym wszystkim. Ci, ktorzy bardzo bardzo bardzo konfrontacji unikaja, ugodowosc i poprawnosc jest dla nich wazniejsza od otwartosci, ci nie zaprzataja za bardzo mojej glowy. Nie oczekuje od ludzi bycia jak ja ale przynajmniej nie uciekania w kat i robienia unikow 8)
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Ósemka i budzenie kontrowersji (Tylko 8)(S)

#13 Post autor: Mietła » niedziela, 10 października 2010, 09:35

Allodola, Ty tak niechcący, czy celowo z ironiczną premedytacją wywołałaś kontrowersje tym postem? ;)
Allodola pisze:Na pewno nie mam takiej rozrywki jak Mietla, żeby celowo wprowadzać napiętą atmosferę. Myślę, że kontrowersyjny jest już sam fakt nie krycia się z własnymi poglądami. Czyli jeśli zrobię szum i kłótnię, to nie celowo, ale dlatego, że faktycznie zachowałam się tak, jak uważałam to za szczere i i zgodne z tym co myślę i na co mam ochotę.
Ciekawa dyskusja nie wprowadza napiętej atmosfery, jak już napisałam - wiem, z kim mam do czynienia i od tego zależy często wypowiadanie (lub nie) moich poglądów. Wyrażanie swoich opinii samo w sobie nie jest kontrowersyjne, bo i dlaczego? Czy pisząc "lubię róże" wzbudzam kontrowersje? Nie. Ale pisząc już przykładowo "upozoruję morderstwo ulubionego misia mojej młodszej siostry, żeby się roztrzaskała na ścianie w przedpokoju, jak będzie z płaczem biec do mamy; z niej zostanie placek, a ja dostanę jej porcję czekolady" zakładam, że reakcja otoczenia może być różna.
baby_kapar pisze:Najwiesza zaleta jest to, ze pewni ludzie sie ode mnie zwyczajnie odsuwaja, jesli im sie ja nie podobam, a ci, ktorym to nie przeszkadza lub sie ze mna zgadzaja, zostaja.
Szkoda tylko czasami, że ludzie, którzy się ze mną zgadzają, wysyłają mnie w dyskusji "na front" całkowicie mnie popierając w duchu, a sami do rozmowy nic nie wnoszą.

Awatar użytkownika
skurczserca
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2010, 23:22

Re:

#14 Post autor: skurczserca » poniedziałek, 8 listopada 2010, 20:36

Crystal pisze:Czym w ogóle jest to całe budzenie kontrowersji? Jeżeli ktoś ma chęci aby o tym myśleć to proszę bardzo, ale coś mi się zdaje, że można sobie wynaleźć fajniejsze zajęcia, niż zajmowanie się kontrowersjowaniem.
ósemki budzą kontrowersje w sposób naturalny, niejako jako skutek uboczny :) po prostu robimy coś, a potem się okazuje, że to było bardzo kontrowersyjne :mrgreen:

ODPOWIEDZ