Swoją drogą, przecież to ósemki są głupimi prostakami

i przy okazji sparafrazuję:Dwójki może i ignorują ośrodek intelektu, ale to nie znaczy że są totalnie głupie - i porozmawiać z nimi można. Zależnie od osoby, różne metody.
Jak dla mnie, mądrość to jest właśnie wykorzystywanie wszystkich trzech ośrodków inteligencji. Dwójki olewają ośrodek intelektu, nadużywają ośrodka emocji, co ja widzę po sobie i wreszcie zaczynam rozumieć, o co chodzi z tymi ośrodkami - kiedy dzieje się tak, że facet-Dwójka lata za laską jak w przykładzie parę postów wyżej, daje się jej wykorzystywać, byle tylko dostać od niej "głaska po główce". No głupie, co nie? Ale powiedzcie to jemu, a nie zrozumie, bo myśli przede wszystkim częścią emocjonalną mózgu. Albo kiedy Ósemka mająca pewien problem emocjonalny nie poradzi sobie z nim bezpośrednio, tylko ucieka jedynie w działanie (praca, zajęcia dodatkowe), bo używa przede wszystkim ośrodka działania i za jego pomocą, także z emocjami, próbuje sobie w życiu jedynie poradzić ("kiedy pracuję, to nie czuję swojego zmartwienia"). Z tego wynika wzajemne widzenie się jako Osiem-prostak (działa bez większych emocji, z iście niemiecką precyzją) i Dwa-manipulant (mało działań bezpośrednich-fizycznych, za to jaka masa emocji i czucia - coś jak u ekspresywnych Włochów, gdzie cię wycałują, obściskają, przytulą, ale nic konkretnego się w sumie nie dowiedziałeś).Ósemki może i ignorują ośrodek emocji, ale to nie znaczy że są totalnie bez uczuć.
Bo mnie nie znaszboogi pisze:...i osobiście nie widziałem Ósemki, która by się tak potrafiła migać jak ja
Nie. Przecież napisałem, że mądrość może być wtedy, kiedy wykorzystuje się równomiernie wszystkie 3 zdolności (prawda, miłość, moc, albo intelekt, uczucie, działanie). Im bardziej ta równowaga jest zachwiana, tym bardziej dominujący ośrodek stara się realizować zadania ośrodka tłumionego, a przecież każdy z nich do czego innego jest stworzony.Basket Case pisze:Boogi, strasznie zajeżdżasz teorią enneagamu. Świetnie, ale czy mam rozumieć, że dla Ciebie blokowanie ośrodka intelektu = głupota oraz używanie ośrodka intelektu = inteligencja/mądrość?
Bo to miłość jest...T. głupio się zachowuje gdy w pobliżu jest K, ale nie jest głupi w powszechnym znaczeniu tego słowa.
Yyy...Basket Case pisze:Zrozumiałam, cię boogi, ale przychodzi mi to z trudem, bo mieszasz pojęcia...
Już rozumiem, gdzie się nie rozumiemy.Basket Case pisze:To jest jedna kwestia, jestem jednak otwarta na polemikę dotyczącą ośrodków na bazie teorii enneagramu, ale to coś zupełnie innego, czyż nie?
Ktos, kto pisze, ze cos jest za dlugie czytania, sam sie dyskwalifikuje 8)Pablo pisze:sorry ale nie chce mi się tego wszystkiego czytać ale wydaje mi się ciekawe że ludzie inteligentni emocjonalnie jak 2 idą u Basket na matmę teoretyczną a Boogi zna się na przerabianiu sterowników komputerowych - kompy i matma są rzeczami w których jestem totalnym debilem
Pytanie1: czy Ósemka jest w stanie coś takiego dać Dwójce? Bo Dwójka boi się samotności, a Ósemka wydaje się być Dwójce właśnie typem, który potrafi sobie odejść kiedy tego zapragnie, bez oglądania się na uczucia drugiej osoby.# Basic Fear: Of being unwanted, unworthy of being loved
# Basic Desire: To feel loved
Pytanie2: czy to właśnie dlatego tak bardzo Ósemki boją się manipulacji* ze strony Dwójek, mimo iż Dwójki bywają w ich polu zainteresowania?# Basic Fear: Of being harmed or controlled by others
# Basic Desire: To protect themselves (to be in control of their own life
and destiny)
ÓsemkiLęk podstawowy: Bycie niechcianym, niewartym miłości
Podstawowe pragnienie: Poczucie, że jest się kochanym
Pytasz się boogi, czy:Lęk podstawowy: Bycie skrzywdzonym lub kontrolowanym przez innych
Podstawowe pragnienie: Chronić siebie (posiadanie kontroli nad własnym życiem i przeznaczeniem/przyszłością)
Widzisz, ty mówisz o uczuciach a ja mówię o byciu, czy nie byciu dupkiem... nie robi się czegoś takiego osobie, która była dla Ciebie ważna.Ósemka jest w stanie coś takiego dać Dwójce? Bo Dwójka boi się samotności, a Ósemka wydaje się być Dwójce właśnie typem, który potrafi sobie odejść kiedy tego zapragnie, bez oglądania się na uczucia drugiej osoby.
Można się uniezależnić od ludzi za bardzo? Co to w ogóle znaczy? Potrafię sobie wyobrazić, że ktoś się od ktoś uzależnił za bardzo, ale wyobrażę sobie wtedy sytuację w której maminsynek w wieku 35lat wciąż żyje na garnuszku mamusi.boogi pisze:W ogóle te dwie wątpliwości (w cytatach podane) dotyczą właśnie błędnego rozumienia uczuć, gdzie 2 uzależnia się od innych za bardzo, zaś 8 uniezależnia się od innych za bardzo.
Bardzo mnie raduje ta odpowiedź. I za to właśnie uwielbiam ÓsemkiBasket Case pisze:Widzisz, ty mówisz o uczuciach a ja mówię o byciu, czy nie byciu dupkiem... nie robi się czegoś takiego osobie, która była dla Ciebie ważna.
Zasady!
Yhym. Ukrywanie istotnych faktów = oszukiwanie, nie bójmy się tego słowa. Też nie lubię być kantowany. Nawet w dobrej wierze.Basket Case pisze:Podstawowy lęk mówi o czymś głębszym... Ktoś decyduje o moim losie, decyzje kogoś, mają wpływ na moje życie, przyszłość... Nie lubię jak ktoś (partner w związku) odbiera mi możliwość decydowani, poprzez ukrywanie istotnych faktów... nawet jeżeli robi to w dobrej wierze.
Hm. Powiedzmy, że miałem trochę dołek jak to akurat pytanie zadawałem, ok?Basket Case pisze:Dwójki, które znam są niezależne... nie w tym rzecz chyba. Więc o co?
Tam nie ma równości, ja tak uważam... Ktoś może ukrywać fakty z różnych powodów, nie tylko w celu "okantowania" Może to być strach, może to być przeświadczenie, że wszystko się ułoży. Wielu mężczyzn uważa że nie mówiąc wszystkiego partnerce chroni ją... przecież będzie się niepotrzebnie martwić...boogi pisze:Yhym. Ukrywanie istotnych faktów = oszukiwanie, nie bójmy się tego słowa. Też nie lubię być kantowany. Nawet w dobrej wierze.
Uroczy jesteś boogiboogi pisze:Hm. Powiedzmy, że miałem trochę dołek jak to akurat pytanie zadawałem, ok?Basket Case pisze:Dwójki, które znam są niezależne... nie w tym rzecz chyba. Więc o co?