8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

Wiadomość
Autor
yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#46 Post autor: yusti » czwartek, 22 stycznia 2009, 11:08

.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 października 2010, 15:49 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#47 Post autor: Mietła » piątek, 11 czerwca 2010, 20:06

Japierdziu, 4 strony i może jedna by się uskładała na temat... Odkopuję, bo mam ochotę sobie coś popisać, a kiepski mam nastrój na jakieś głębsze rozważania dzisiaj. Na te płytsze też zresztą...

1. Lubię jedynki. Serio. Są poukładane, solidne, wiedzą czego chcą. Nie spotkałam nigdy w realu żadnej jedynki na niskim poziomie zdrowia, może dlatego podchodzę do nich z sympatią, ale to i tak ja jestem największym gburem i krytykiem na ziemi, więc co mi tam taka chora jedyneczka... ;)
Mam jedną perfekcjonistkę w grupie dziekańskiej i szczerze powiedziawszy bardziej ogarniętej osoby na roku nie znam. Do tego pomocna jest, notatki pożycza takim głąbom leniwym, jak ja :wink:

2. Dwójki są dziwne... Nie mogę ich rozgryźć, cholera wie co im w głowach siedzi. Jedna ze znajomych mi dwójek owija się jak bluszcz wokół danej osoby (koleżanki, kumpla, kogokolwiek, kto okaże jej zainteresowanie), to jest takie męczące i przykre jednocześnie. Ale ona ma w życiu przesrane, może to dlatego...
A i staruszek - dwójka to nic fajnego. (chyba dwójka... ;) )

3. Podobno mój dobry kumpel jest trójką. No jeżeli trójki są takie, jak ów ciapek, to je uwielbiam :D A teraz na poważniej - trójki sobie dzielę na te, które są ze mną i przeciwko mnie. Te, co są ze mną, są ok - nie przeszkadzają mi, naprawdę. Te, co są przeciwko mnie są już bardziej irytujące, ale mogą sobie być dopóki nic mi nie robią.

4. Przyjaciółka moja - zdrowa czwórka, jedna z najbardziej pozytywnych znanych mi osób. Energiczna pierdoła, wszędzie jej pełno, gada - cały czas gada, bardzo przy niej ładuję baterie. Zdrowe czwórki są super, nie są bardzo przewrażliwione. Chorą znam jedną - o kxxxx... tyle powiem.

5. Mam problem z rozpoznawaniem piątek - długo mi schodzi zanim się pokapuję, że dany osobnik to 5. Swego czasu uwielbiałam, teraz po prostu lubię. Podoba mi się błyskotliwość i inteligencja w piątkowym wydaniu, ale trochę ciężko jest wytrzymać ten chłód emocjonalny.

6. W 80% irytujące. Chyba najbardziej z całego enneagramu. Fobijne spieprzają przed własnym cieniem, kontrfobijne walczą nie wiadomo z czym, nie wiadomo o co... Ok, generalizuję, ale mówię tu o osobnikach, które znam i których typu jestem pewna. Siostrę moją kocham, to wszystko jeśli chodzi o pozytywne uczucia w stosunku do 6.

7. Zajebisty typ. Obok 1 chyba najulubieńszy. I nie uważam ich za egocentryków, owszem mówią dużo o sobie, ale genialne jest w nich tak, że gadają non stop o tym co u nich, a w gruncie rzeczy o sobie nie powiedzą nic. Skryci, ale pozytywni - nie takie mruki jak chore czwórki. Świetny materiał na kumpli/kumpele, nawet na przyjaciół. W związku chyba bym nie wytrzymała, chociaż cholera wie?

8. O bożżż jaki cudowny typ! Ło jaki wspaniały! Et cetera, et cetera...

9. Jak się nie rzuca i jest sympatyczne, to może być. Jak się rzuca i jest niesympatyczne to działa mi na nerwy jak 150. Wkurza mnie to niezdecydowanie, brak energii, pooowoooolnooość...
Mamę mam 9, momentami mnie doprowadza do szału. Ale to momentami, na ogół idzie się unikać ;)

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#48 Post autor: Kapar » sobota, 12 czerwca 2010, 09:57

Moje stosunki do roznych typow sa zupelnie rozne z forum i z rzeczywistosci. Pisze tylko wiec o rzeczywistosci.

5. Ja wlasnie piatki rozpoznaje dosc latwo. Piatki maja w sobie cos tajemniczego, niedostepnosc, ktora moze byc czasem atrakcyjna. Jesli uda sie dotrzec do piatki, to za jej skorupka mozna znalezc ciekawy intelektualny swiat. Poza tym lubie piatki, bo dzieki nim jakos wracam do rownowagi, jesli sie za bardzo rozhukam czy rozszaleje. One moga byc dla mnie taka ostoja spokoju. Czesto piatki maja uszczypliwe, sarkastyczne, w porywach nawet cyniczne, poczucie humoru. Moje ulubione :)
Np Snufkin. Jak czasem cos walnie, to mucha nie siada. Tylko, ze z mojego forumowego punktu widzenia on w tym przesadza i przestaje to byc juz smieszne po jakims czasie. Kontakt z 5 jednak sobie dawkuje, bo maja tez taki rodzaj usposobienia z ktorym nie czuje sie dobrze.

7. Takze siodemki bardzo lubie. Sa dla mnie fajnymi towarzyszami, zwlaszcza kiedy nie ograniczaja sie i gardza konwenansami. 7 to swietne partnerki do tanca :) Entuzjasci nie zadaja pytan jak czasami 5, a czemu chcesz to robic? Czemu to powiedziales? Tylko ida na zywiol i mozna z nimi sie powyglupiac :) Takze znam sporo 7 i bardzo rzadko widuje je w stresie kiedy przejmuja cechy 1. Problem w tym, ze 7 czasami nie wyznacza jasnych granic. Sa zarty i zarty... i wyglupy a potem nagle cos moze siodemce odwalic jak sie dla nich miarka przeleje i jest nieciekawie. Trudno mi to jakos wyczuc, przewidziec i zrozumiec.
Poza tym mam wspollokatora 7w8 i mimo, ze sporo czasu przebywa u swojej dziewczyny, to mieszkanie z nim nie jest latwe. Zeby cos zrobil (np wyniosl swoje smieci) trzeba mu to powiedziec, bo inaczej nie zrobi. Nie to, ze on smieci toleruje. Wydaje mi sie, ze je glowa jest gdziesindziej i on zupelnie ich nie widzi. Trzeba mu na takie rzeczy zwracac uwage. Sam nie lubie jakby mi ktos mowil co mam robic, wiec jemu nic nie mowie. Jestesmy dorosli i ja go wychowywac nie mam zamiaru. Sam tez nie zawsze natychmiastowo po sobie sprzatam wiec nie bede za nim latac i go upominac. Toleruje go. Wole np poczekac az smieci zaczna zyc swoim wlasnym zyciem, to wtedy po sobie juz wynosi :D
Kiedy siodemka widzi problem, to zaczyna sie izolowac, ucieka. Ja do problemow podchodze konfrontacyjnie i mnie to czasem drazni. Nie znalazlem jeszcze siodemki, na ktorej czulbym, ze moge w 100% polegac jakby co. I mam szczescie do takich siodemek, ktore sa strasznie niedecyzyjne (tak samo jak 5) - dla mnie to przeszkoda w obcowaniu z nimi.

8. :twisted:

1. Napisalem chyba wszystko co moglem o nich w watku o relacji miedzy 8 a 1. W skrocie - staram sie generalnie unikac, jak tylko orientuje sie ze jakas jest na horyzoncie. Jak nie moge unikac, to sie zamieniam tylko w Obserwatora i dystansuje sie.
Dotychczas spotkalem w realu jedna swietna dziewczyne 1 i to jest dla mnie jakims swiatelkiem w tunelu, ze gdzies tam sa Jedynki, na ktorych mozna polegac, ktore nie sa zwiazane tym co sie powinno a czego nie, ktore nie maja instynktu do krytykowania. Zdanie mam oparte nie na forumowych przedstawicielach tego typu :) Zdecydowanie preferuje 1w9 nad 1w2.

2. Mam dobrego kumpla 2, ktory ma skrzydlo w 1 i silnie polaczonie z 8. Utrzymuje z nim kontakt, bo traktuje to jako cwiczenie dla samego siebie i wiem, ze moge sie od niego sporo nauczyc. Kosztuje mnie to czesto sporo wysilku, zeby mu np nie przylozyc. Tak moge opisac moje aktualne relacje z tym typem...

3. Nie umiem dobrze rozpoznawac tego typu tak samo jak 6. Jesli juz jakas 3 widze, to dlatego, ze jest niezdrowa. Przy trojkach czuje sie tak, jakbym musial byc na bacznosci. Nie wiem, jak to wyjasnic...

6. Znalem tylko takie fobiczne. Tak samo jak z 3, jesli jakas widze, to dlatego ze jest raczej na niskim poziomie zdrowia - inaczej wtapia sie w tlum. Szostki, ktore znalem lub znam byly niepewne siebie, nieasertywne i przyklejajace sie jak rzep do psiego ogona. Po zapoznaniu sie z forumowymi wypowiedziami kontrfobicznych 6 bardzo chcialbym jakies poznac na zywo ;)

4. Nie mam tutaj wlasciwie zdania. Czworki w pewnym sensie dla mnie "nie istnieja" od jakiegos czasu. Trudno cokolwiek powiedziec.

9. Czasem Slonce, czasem deszcz. Ale zdanie mam o nich takie jakie z mojego punktu widzenia sa. Nijakie - trudno cokolwiek sensownego powiedziec. To co doceniam to, ze potrafia byc ludzkimi katalizatorami i z ukrycia podpatruje ich zgodnosc ze swiatem. Warto miec wokol siebie 9, bo mimo, ze jej zazwyczaj nie widac, to w pracy w grupie jest jak znalazl o ile 9 nie jest rozleniwiona. Wole 9w8 od 9w1 z doswiadczenia
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#49 Post autor: Venus w Raku » sobota, 12 czerwca 2010, 10:42

Ja - Jeden - mam intymne obeznanie z moim bratem Ósemką.

W wieku 5-7 lat bawił się ze mną w dom i życie rodzinne, ale to on był sklepową w sklepie, który ja musiłam zaaranżować i zaopatrywać. Poza tym musiałam zajmować się dziećmi (lalkami), a on czekał za ladą kiedy przyjdę do JEGO sklepu i coś kupię.

W wieku od 7 do 10 lat bił mnie niemiłosiernie każdego dnia. Rodzice szli do pracy rano, a my po południu do szkoły i właśnie w tym czasie on się na mnie wyżywał. Było duszenie poduszką i rzucanie nożem w moim kierunku, lub walenie mnie pięściami każdego dnia. Każdego dnia przez kilka godzin maltretował mnie fizycznie. Dlatego w zasadzie własnego życia nie miałam i nawet nie wiem, jak udawało mi się odrabiać lekcje. Chyba odrabiałam zaraz po przyjściu ze szkoły, kiedy rodzice byli w domu i on wtedy mnie nie atakował. A rodzice jeszcze nie byli pijani.

Potem był stan równowagi i partnerstwa. On mial swoje życie, a ja swoje.

Teraz jak przyjeżdżam do Polski, to mieszkam u niego i są chwile kiedy wywala mnie od siebie i zabrania mi używać telefonu, bo wydzwoniłam mu na sumę 2 złote. "Wynocha z mojego domu" i "Przestań korzystać z mojego telefonu".

Za półtora tygodnia jadę do Polski i mój brat serdecznie zaprasza mnie do siebie i jest nawet podekscytowany, że będę w Polsce, ale jak już będę na miejscu to pewnie zacznie mnie znowu wyganiać ze swojego domu, bo nie zachowuję się tak jak on oczkuje, czyli nie głaszczę go tak jak on lubi być głaskany i nie ulegam jego woli.

Poza tym jest gadatliwy i potrafi zanudzić wszystkich na śmieć. Narzuca mi swoją wolę i mówi mi jak powinnam żyć, a jego życie jest w szambie. Ma dziecko z kobietą, z którą nie żyje już od lat i mówiąc o niej używa zawsze słowa "kxxxx". Mimo, że jego była żona ma dobry i ludzki charakter.

No tak. Są zdrowe, zrównoważone i dobre Ósemki (znam taką jedną) i są takie jak mój brat. Pewnie, że każdy inny człowiek w oczach Ósemki jest słaby i że każdemu można przywalić. Ja osobiście z Ósemką na stałe nie chcę żyć i nie chcę mieć żadnych poważnych palanów z tym typem. A więc niechęć jest obopólna. Jedynki nie mogą manipulować Ósemkami, a Ósemki nie mogą manipulować Jedynkami. Dla Jedynki i może dla innych też, tam, gdzie jest jakiś wpływ 8, to jest bardzo trudno utrzymać związek z tą osobą, a więc 8 (skrzydło 6 i 7), 7w8, 9w8, również chore 2, które raptem staje się mściwą Ósemką. Te osoby potrafią wykazywać ponad przeciętną agresję w stosunku do otoczenia, a szczególnie do bliskich im osób. Możecie być dumni z siebie, bo jakakolwiek slabość w stosunkach intymnych odpycha was i wtedy zadajecie ciosy. Ja mam brata 8 i potrafię sobie dawać radę z Ósemkamki, ale są ludzie, którzy nie potrafią. Mój mały bratanek. Z urodzenia 3 stał się 4, bo ojcec go gnębi i wciska go w glebę w czym pomaga mu efektywnie wystraszona, szóstkowa babcia. Nienawidzę tych ludzi i ich obojętności na potrzeby innych. Są osoby, które niszczą życie innych i wyśmewają się ze słabości innych, a są osoby, które z małego wystaszonego, brzydkiego kacząka potrafią stworzyć cudownego łabędzka. I tylko dwa eneatpy potafią to zrobić, jak maja dobrą wolę, a mianowicie 2 i 7. Reszta jest kurewskimi egoistami i niszczy wszystko, co jest niezgodne z ich egocentrycznymi potrzebami.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#50 Post autor: boogi » sobota, 12 czerwca 2010, 15:30

baby_kapar pisze:2. Mam dobrego kumpla 2, ktory ma skrzydlo w 1 i silnie polaczonie z 8. Utrzymuje z nim kontakt, bo traktuje to jako cwiczenie dla samego siebie i wiem, ze moge sie od niego sporo nauczyc. Kosztuje mnie to czesto sporo wysilku, zeby mu np nie przylozyc. Tak moge opisac moje aktualne relacje z tym typem...
Możesz rozwinąć bardziej myśl? Czego np. uważasz że możesz od niego się nauczyć (pewnie empatii, bo to jest kojarzone z Dwójkami, ale wolę się nie domyślać tylko wiedzieć), oraz co takiego robi, że czasem musisz się powstrzymywać od przyłożenia mu.
baby_kapar pisze:3. Nie umiem dobrze rozpoznawac tego typu tak samo jak 6. Jesli juz jakas 3 widze, to dlatego, ze jest niezdrowa. Przy trojkach czuje sie tak, jakbym musial byc na bacznosci. Nie wiem, jak to wyjasnic...
Może kilka dni po tym, jak napisałeś "nie wiem, jak to wyjaśnić" wpadła Ci jednak do głowy myśl, jak to wyjaśnić? :)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#51 Post autor: Pablo » poniedziałek, 14 czerwca 2010, 12:24

3. Jesli juz jakas 3 widze, to dlatego, ze jest niezdrowa. Przy trojkach czuje sie tak, jakbym musial byc na bacznosci. Nie wiem, jak to wyjasnic..
Może w ten sposób że niezdrowy gość z tego typu nie ma za nic dystansu do siebie a każdy żart rozumie jako podważenie swojego wizerunku na co albo się w sobie zamyka albo jeszcze bardziej chce udowodnić jaki nie jest elokwentny? Jak tak to wiem o co biega ;)

KarolMXXXXXXXXXX
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 12 lutego 2011, 11:13

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#52 Post autor: KarolMXXXXXXXXXX » sobota, 12 lutego 2011, 11:30

Ja jako ósemka nigdy nie będę lubił jedynek, za to ich nadmierne poczucie odpowiedzialności ;/
(stwierdzam to na podstawie ojca, który jest 1w9 i to jest najgorszy ty wg mnie). Po za tym jak sie trafi w ich słaby punkt, to od razu zmieniają temat i nigdy nie umieją przyznać się do własnego błędu)

Awatar użytkownika
Paweu
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 00:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Kontakt:

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#53 Post autor: Paweu » sobota, 12 lutego 2011, 22:03

To jedziemy od początku.
1 - Nie mogę złego słowa powiedzieć. Odpowiedzialni, inteligentni, wiedzą czego chcą i gdy zaczną coś robić to konsekwentnie i nigdy na skróty. Czasem trochę są gderliwi, ale mi jakoś to specjalnie nie przeszkadza;]

2 - Totalnie nie rozkminiam tych ludzi. Mają jakąś potrzebę bycia komuś potrzebnym, nie patrząc na to że dla drugiej osoby jest to męczące. Mama jest 2w1 i wiem że chce dobrze, ale czasem jak się zapomni to naprawdę potrafi mnie przyprawić o ból głowy swoimi dobrymi chęciami.

3 - Niestety mam ciężką alergię na ten typ i nigdy nie spotkałem zdrowego egzemplarza (albo spotkałem, tyle że nie wykazywał tych wszystkich "pięknych" trójkowych cech i wziąłem taką osobę za inny typ). Najbardziej fałszywi, obłudni, dwulicowi, potrafią wykorzystać bez mrugnięcia okiem czyjeś zaufanie no i jeszcze ten wkur...jący lans i, sorrki za określenie, "pedalski styl bycia";/ Albo uciekać albo walić w mordę takiego :evil:

4 - Generalnie lubię. Grzeczni, sympatyczni i można na bardzo ciekawe tematy z nimi porozmawiać. Mój bardzo dobry kumpel jest 4w5, bardzo inteligentny koleżka, ma niesamowicie szerokie zainteresowania. A oprócz tego komediant jakich mało i ma niespożyte pokłady energii, że mi czasem ciężko dotrzymać mu kroku :lol: Ale inna 4 jaką znam już nie jest taka wspaniała. Wydaje się zbyt marzycielska, chodząca z głową w chmurach i kiedy trzeba zająć się szarą codziennością, ona zdaje się więdnąć. Niedawno jak z nią rozmawiałem i mówiłem o pewnym niemiłym zdarzeniu które mnie spotkało, to dostałem burę że narzekam i wysyłam złą energię. :shock:

5 - Również ich lubię za szeroki horyzont zainteresowań, inteligentny a zarazem cięty humor i to że praktycznie wszystkie piątki jakie znam chyba nie mają wrogów. Trochę denerwujący jest w nich brak zdecydowania.

6 - Dość ciężko mi zidentyfikować ten typ, więc nie będę się wypowiadał. Wiem napewno, że mój bardzo dobry koleżka jest 6 (jakieś 2 lata temu łojąc z nim któreś już z rzędu piwko podrzuciłem mu test niedawno po tym, jak sam się dowiedziałem o enneagramie). Zarąbisty kolo, nie można się przy nim nudzić, nie znam drugiego tak pozytywnie zakręconego człowieka. Ostatnio odnowiłem z nim znajomość po roku czasu. Miałem wpaść do niego na wieczór na jedno piweczko. Z wieczoru zrobiły się 2 dni, oczywiście ostro zakrapiane :mrgreen:

7 - Znam kilka 7, jak wszystko jest ok, to są zajebiste. Tryskają pomysłami i nie da się z nimi nudzić. Ale kiedy coś się dzieje nie tak, to jakby zaczynają się izolować od świata bądź panikować i najchętniej by chciały aby problem sam się rozwiązał. Ale niestety tak dobrze to nie ma. I czasem chyba naprawdę potrzebują zbawiennego kopa w d..ę na rozruch aby pozbierały się.

8 - NO BA. SZLACHTA :twisted: :twisted: :twisted:

9 - W zasadzie to chyba tylko jedną 9 znałem, moją byłą panienkę. Niby wszystko ok, grzeczna, poukładana, ale totalnie do siebie nie pasowaliśmy. Powolna, zero inicjatywy, takie nic. Krótko z nią byłem, znajomość skończyła się sama z siebie.
Podobno 1w9 LIE

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#54 Post autor: Kapar » środa, 16 lutego 2011, 02:22

Pablo pisze:
3. Jesli juz jakas 3 widze, to dlatego, ze jest niezdrowa. Przy trojkach czuje sie tak, jakbym musial byc na bacznosci. Nie wiem, jak to wyjasnic..
Może w ten sposób że niezdrowy gość z tego typu nie ma za nic dystansu do siebie a każdy żart rozumie jako podważenie swojego wizerunku na co albo się w sobie zamyka albo jeszcze bardziej chce udowodnić jaki nie jest elokwentny? Jak tak to wiem o co biega ;)
Dokladnie.
Paweu pisze:3 - Niestety mam ciężką alergię na ten typ i nigdy nie spotkałem zdrowego egzemplarza (albo spotkałem, tyle że nie wykazywał tych wszystkich "pięknych" trójkowych cech i wziąłem taką osobę za inny typ). Najbardziej fałszywi, obłudni, dwulicowi, potrafią wykorzystać bez mrugnięcia okiem czyjeś zaufanie no i jeszcze ten wkur...jący lans i, sorrki za określenie, "pedalski styl bycia";/ Albo uciekać albo walić w mordę takiego :evil:
Dobre spostrzezenie z tym "pedalskim stylem bycia". Ostatnia trojka jaka poznalem jest gejem i bardzo metroseksualna. Ale abstrahujac od tego inne trojki przewijajace sie na moim horyzoncie tez sprawialy wrazenia zdziewiczalych przez swoj wystroj i lans
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#55 Post autor: Irranea » czwartek, 25 sierpnia 2011, 01:10

1. lubię. to jeden z moich ulubionych typów ludzi. mają swoje dziwne 'widzimisię', czy chęć ratowania świata. sporo w swoim środowisku mam jedynek. dobrze układają mi się relacje z nimi, pod warunkiem, że nasze poglądy się zgadzają. jak się nie zgadzają, to bardzo zgrzyta i grozi wybuchami. mój najlepszy przyjaciel jest jedynką i choć czasami doprowadza mnie do szału tym swoim 'co ludzie powinni, co on powinien, a czego nie' , to jednak uwielbiam go.
2. ciężko mi ich wyłapać. nie wiem, czy poznałam jakąś dwójkę. w każdym razie, tu na forum jest dwójka, która mnie wkurwia.
3. w moim otoczeniu bliżej poznałam tylko jedną trójkę. chorą trójkę. istny kameleon, monotematyczny, uwielbia się chwalić czego to on nie ma, kogo to on nie zna, i na co to go nie stać. wciela się w określone role przed innymi, byle tylko wypaść na najlepszego, wymyśla ciekawe historyjki o swoim życiu i powtarza je tyle razy, że aż zaczyna sam w to wierzyć. trzeba przyznać, że bardzo dobrze odgrywa swoje role, bo ciężko było go przejrzeć. jest to typ, do którego jestem nastawiona najbardziej anty.
4. moja przyjaciółka jest czwórką. jak to sama określiła: żyje w hermetycznej bańce mydlanej i jest histeryczką. miewa te swoje dziwne zmiany nastrojów, melancholię, jakieś twórcze wizje, ale w sumie reprezentuje dość ciekawą osobowość. no i uwielbiam jej poczucie humoru.
5. znam sporo piątek. zaczynając od tych zdrowych, a kończąc na mniej zdrowych. są dla mnie trochę zagadką, ale ogólnie to lubię.
6. chyba nie miałam okazji poznać. albo nie potrafię rozpoznać.
7. poznałam kilka siódemek. większość to zajebiści ludzie, bardzo pozytywni. zdarzały się jednak jednostki, które były, aż za pozytywne, czym doprowadzaly mnie do szału.
8. No chyba nie ma co wyjaśniać? wiadomo, że zajebisty typ.
9. chyba niewiele dziewiątek poznałam w swoim życiu. ale z jedną mieszkam. moja mama jest 9. praktycznie moje przeciwieństwo. ale daje rade jakoś żyć z taką.

Charlotte
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 24 września 2011, 08:59
Enneatyp: Lojalista

2 czy 6?

#56 Post autor: Charlotte » sobota, 14 stycznia 2012, 16:50

Witajcie.
Ostatnio do mojego kolegi 8, mocno ciągną 2 typy... podobne, ale jednak inne.
Otóż jedna z nich jest definitywnie 6, a druga 2. Co do podtypów to nie jestem pewna, ale 6 ma prawdopodobnie skrzydło 5, a co do 2 to nie mam zielonego pojęcia.
Wraz z moim drugim znajomym, zastanawiamy się którą wybierze... A wy drogie Ósemki?
Wolicie 6 czy 2?

zanim założysz nowy temat, sprawdź czy przypadkiem już takowy nie istnieje / łasuch
Kontrfobiczne 6 z mocnym skrzydłem 7
ENFj - EIE - Mentor - Aktor

Palmolive
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 9 lutego 2012, 19:05
Enneatyp: Szef

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#57 Post autor: Palmolive » poniedziałek, 5 marca 2012, 15:56

Jak dla mnie 1w2 jest najlepszym typem jako przyjaciel.
Jest to ten typ do którego mam zaufanie.
W wielu rzeczach się zgadzamy, ale sa tez minusy.... klótnie są tu na prawdę zacięte i żadno z nas nie ustapi.
Po czym zawsze jest zgoda.
"Życie jest jedno nieważne ile trwa."

8w7

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 8 i ich stosunek do innych typów enneagramu

#58 Post autor: boogi » piątek, 9 marca 2012, 22:29

Palmolive pisze:W wielu rzeczach się zgadzamy, ale sa tez minusy.... klótnie są tu na prawdę zacięte i żadno z nas nie ustapi.
Po czym zawsze jest zgoda.
Skoro "żadne nie ustąpi", to czym jest owa zgoda? Zostajecie przy swoich zdaniach, czy znajdujecie kompromis?
Minusem jest sama kłótnia, czy fakt że nikt podczas niej nie ustępuje?
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

Re:

#59 Post autor: Basket Case » czwartek, 15 marca 2012, 20:18

Fajnie, że ktoś postanowił odkopać ten temat :D Znalazłam swój wpis sprzed ponad trzech lat, nadszedł czas na odświeżanie swoich wniosków.
Basket Case 3 lata temu pisze:1 - znam sporo, rozumiem ich motywację, są bezpieczni i przewidywalni - co znaczy, że świni Ci nie podłożą. Jedna znana mi jedynka miała ostatnio na naszej-klasie opis: "Jak ktoś mi jeszcze raz poleci WOŚP to wylot ze znajomych", zapewniając mi tym samym dobre samopoczucie na cały dzień (mnie w sumie nie przeszkadza ten brak taktu, idzie się przyzwyczaić)

Chciałabym mieć trochę więcej z jedynki...

2 - ważną cechą tego typu jest to, że wiedzą czego chcę (przynajmniej z definicji) czuję przyciąganie do męskich przedstawicieli... obawiam się, że jest to trochę niezdrowy pociąg :? Moją najlepszą przyjaciółką jest dwójka, to jak się różnimy zawsze mnie zadziwia :)

3 - sama mam dość dużo z trójki, ale chyba nie miałam okazji bliżej poznać żadnej...

4 - znam przynajmniej jedną. Bardzo dobry kumpel - uwielbiam jego poczucie humoru, sposób bycia... do niczego nie mogę się przyczepić :)

5 - są dla mnie zagadką, pustka totalna, nic o nich nie wiem...

6 - podejrzewa mojego ojca o bycie 6, fobiczną niestety :? więc może nie będę pisać w tym miejscu o doświadczeniach z tym typem

7 - ósemkę zawsze będzie coś w siódemce wkurzać... wkurzanie siebie nawzajem jest czasami fajne :lol:

8 - podobnie jak w przypadku 1 ósemki są przewidywalne. Nie utrudniają sobie życia niepotrzebnie. Babeczki 8 są szczególnie fajne... mówią to co myślą, nie trzeba się domyślać... nawet nie wiecie jakie to błogosławieństwo w świecie w którym tylko 10% to przekaz werbalny. Faceci 8, których znam w realu, cały czas chcą coś udowodnić... nie wiem czy tak do mnie, czy generalnie - osobiście mnie to odstrasza.

9 - mama 9w1, moje totalne przeciwieństwo (z testu mi wyszło) Uwielbiam ją :lol: Nie obraża się, o byle co - to jest u 9 super!
Enneagram nie jest systemem który jest w stanie przewidzieć jakie relacje będę miała z osobnikiem danego typu. Możemy się od 'pierwszego wrażenia' pokochać albo znielubić ;)

1 - po trzech latach bliskich kontaktów z Jedynkami ;) uważam, że to wspaniały typ, nigdy się nie zawiodłam. Wśród Jedynek znajdziemy wyjątkowo towarzyskie i ciepłe typy jak i te skryte lub chłodne (zapewne z powodu tych drugich Jedynki nie mają dobrej opinii na forum, zupełnie niesłusznie moim zdaniem!), wspólną cechą Jedynek będzie to, że mają zasady, które przyjmują z 'zewnątrz' oraz to, że gniew kierują 'do siebie' (w przeciwieństwie do Ósemek, które zasady mają własne, a gniew kierują 'od siebie') - bycie Jedynką musi być trudne, ale osobniki na poziomie 1-3 muszą być ideałami ;)

2 - muszę zmienić nieco zdanie na temat Dwójek. Przyjaciółka, o której pisałam 3 lata temu, okazała się nie 2w1, ale 1w2 ;) Paradoksalnie teraz uważam, że ciężko jest stworzyć bliską relację z Dwójką, gdyż jest ona oparta na pewnego rodzaju niedopowiedzeniach, domyśleniach. Mnie jako Ósemce to nie odpowiada. Z mojej perspektywy stworzenie symetrycznej relacji opartej na partnerstwie z dwójką jest niezwykle trudne.

3 - podstawową różnicą pomiędzy 8, a 3 jest fakt, że 8 ma zwykle gdzieś opinie innych, a motywacja 3 jest wprost oparta na opinii innych. Wnioski podobne do tych jakie mam w przypadku Dwójek.

4 - przyjaciel Czwórka, o którym pisałam 3 lata temu wyjątkowo mnie zawiódł, nie chcę się wdawać w szczegóły, bo są bardzo osobiste, ale to co zrobił było ZDRADĄ w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dzisiaj o czwórkach jestem w stanie powiedzieć to samo co pisałam trzy lata temu o piątkach "są dla mnie zagadką, pustka totalna, nic o nich nie wiem..."

5 - znam bardzo wiele przypadków, z jednymi dogaduję się świetnie z innymi bardzo słabo (wszak można sobie wyobrazić 5 INTp czy INFp (mój nadzorca, mój konfliktor) jak i 5 ISTp, INTj czy nawet ENTj ;) Mój ojciec jest 5w6 niestety INTp (nie 6, jak podejrzewałam 3 lata temu) - cóż nie muszę chyba pisać jak się dogadujemy :P Wniosek po trzech latach - generalnie Piątki mi nie przeszkadzają ;)

6 - specyficzny typ. Potrzebuje oparcia, które ja jako Ósemka chętnie udzielam.

7 - w głowie mam ustawiony tryb 'czerwonej lampki' przed powierzeniem czegoś Siódemce :lol: Część osobników tego typu to osoby z którymi można miło i energetycznie spędzić czas, a część posądzam o zaawansowany narcyzm i totalnie upośledzone poczucie odpowiedzialności (z tymi, bynajmniej nie utrzymuję kontaktu ;) )

8 - też różnie ;) Zdarzają się przypadki niereformowalne i wyjątkowo niedopasowane do mnie pod względem socjonicznym :lol: Ale generalnie, na krótką metę, jest fajnie :)

9 - typ - przeciwieństwo 8, przynajmniej 9w1 ;) Chyba oni mają ciężej z nami Ósemkami niż my z nimi :lol: Chociaż, gdy chcę żeby to 9 zdecydowała, to w sumie niekoniecznie :lol:

Charlotte
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 24 września 2011, 08:59
Enneatyp: Lojalista

6 czy 7?

#60 Post autor: Charlotte » sobota, 24 marca 2012, 13:28

No właśnie. Który typ bardziej wam odpowiada? Zawsze się zastanawiałam, bo w sumie
oba typy potrafią dać 8 to czego pragnie, ale z drugiej strony nie zawsze
musi być tak kolorowo. 6 czy 7 bardziej wam odpowiada w życiu? I dlaczego?

Pytam, bo ostatnio tak sobie myślałam, analizowałam enneagram, i próbowałam
ocenić czy z 6 czy z 7, 8 będzie szczęśliwa? Hm?
Kontrfobiczne 6 z mocnym skrzydłem 7
ENFj - EIE - Mentor - Aktor

ODPOWIEDZ