Podległa 8

[Kapar]

I dobrze, szczególnie, że temat jest banalny.

Nas jednak ciągnie do rządzenia, chociaż w większości przypadków nie powinniśmy być do niego dopuszczaniu ze względu na poziom zdrowia...

E tam 8) Poziom zdrowia osemki niech bedzie problemem otoczenia tej osemki. Jak sie komus taki czy inny szef nie podoba, to moze odejsc Nawet i chora osemka moze byc sprawnie dzialajacym szefem, a jakie sa personalne relacje jest inna kwestia wg mnie. Nic nie zastapi naturalnego instynktu przywodczego i organizacyjnego, ktore sa rzadkim zjawiskiem

[Mietła]

I tak i nie. Bardzo chora Ósemka może mieć jakieś swoje urojenia względem dowolnego pracownika, który np. może wygryźć szefa z posady. I tu już się zaczyna problem. Zgadzam się, że w dalszym ciągu jest to większy problem dla owego pracownika (chyba że on także jest jakąś niezdrową 8 - może być ciekawie w takiej sytuacji ), ale nie powinno być tak, że przez niezrównoważonego szefa, ludzie zmuszeni są odchodzić z pracy.

[Pablo]

No nie powinno tak być - racja. Ale w przypadku chorej 8 to zazwyczaj widać od razu i taki człowiek podpada zazwyczaj sporo wcześniej zanim zdąży sobie wyrobić opinię że warto by go wyżej wrzucać Inna sprawa że np. w windykacji albo przy ściaganiu długów by się świetnie sprawdził. Panoszenie się na stanowisku to raczej domena zakompleksionych 6 którym nagle odwaliło (znam 3 przypadki), tej nawiedzonej jedynki ode mnie (uwielbiam jak się szefem firmy zasłania, już nikt na to sie nabrać nie daje ) i czasem 3-jek z tego co zauważyłem. Po 8 od początku widać co z niej będzie (no chyba że to przyczajona opanowana 8w9 )
No chyba że idzie od razu do roboty jako kierownik i nie zaczyna od zera wtedy to..... różnie może być he he jak sobie wspomnę byłego prezesa u nas to był śmieszny gostek - tzw. podskakujące rączki jak go nazywaliśmy

[MartiniB]

18. Nie przeszkadza mi, jeżeli inni ludzie:
B) mają nade mną władzę, pod warunkiem, że zgadzam się z ich przekonaniami

[komandosek]

Cóż, mnie nie ciągnie do rządzenia, mam chęć aby pracowac w NIKu, albo zrobić licencje doradcy podatkowego, po kilku latach pracy w skarbówce, ...i zrobic porządek z tą bandą darmozjadów. To jest dobra koncepcja, w perspektywie przynajmniej kilku lat.