Być kumplem Ósemki - warto czy nie?

Wiadomość
Autor
dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#91 Post autor: dillinger » niedziela, 9 września 2007, 09:40

nlg pisze:
dillinger pisze:takie to śmieszne ? hahahahaah.... boczki zrywać. Poćwicz żarty.
Takie to dziwne że mnie śmieszysz? Śmieszysz mnie ty i twoja niechęć do ósemek (którą to przejawiasz na forum przy każdej możliwej okazji), którą odczuwasz odkąd to jakaś ósemka potraktowała cię jak frajera (zdaje się że całkiem słusznie).
Nie słusznie. Dodatkowo ja jako 6 przeanalizowałem wszystkie możliwe złe wyjścia i jej zdrada wydała mi sie mocno prawdopodobna, a w ostatnich dniach dostałem tego potwierdzenie =]
Ta kochana 8 straciła swojego najlepszego przyjaciela w ten sposób, a nie zyskała niczego. Teraz nie ma do kogo "porządnie gęby otworzyć". Ogólnie nie zachowała sie inteligentnie i przypuszczam, że spora część inteligentnych inaczej 8 by postąpiła identycznie =] Tak to jest, gdy przegrywacie na jednym froncie, a na drugim macie spokój, to i potraficie wypowiedzieć wojne przyjacielowi swoimi czynami. =] Nie musisz nlg przepraszać za swój charakter, musisz tylko poćwiczyć, a może coś sie da poprawić =]



nlg
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: tak

#92 Post autor: nlg » niedziela, 9 września 2007, 11:01

dillinger pisze:Nie słusznie. Dodatkowo ja jako 6 przeanalizowałem wszystkie możliwe złe wyjścia i jej zdrada wydała mi sie mocno prawdopodobna, a w ostatnich dniach dostałem tego potwierdzenie =]
Ta kochana 8 straciła swojego najlepszego przyjaciela w ten sposób, a nie zyskała niczego. Teraz nie ma do kogo "porządnie gęby otworzyć". Ogólnie nie zachowała sie inteligentnie i przypuszczam, że spora część inteligentnych inaczej 8 by postąpiła identycznie =] Tak to jest, gdy przegrywacie na jednym froncie, a na drugim macie spokój, to i potraficie wypowiedzieć wojne przyjacielowi swoimi czynami. =]
A ja odnoszę wrażenie, że to ty uważałeś tą ósemkę za najlepszego przyjaciela a ona ciebie nie. Jak to 6 narzucałeś się a ile można to wytrzymywać, efekt - 'kosa w plecy'.
dillinger pisze:Nie musisz nlg przepraszać za swój charakter, musisz tylko poćwiczyć, a może coś sie da poprawić =]
Równie dobrze ja mógłbym napisać to tobie.
tak

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#93 Post autor: dillinger » niedziela, 9 września 2007, 11:19

Wierz mi, że nie narzucałem się, bo tam gdzie jestem pewny swej wartości(nadal jestem pewny, ale jednak kosa to kosa), to nie mam potrzeby tego sprawdzać, poza tym, mnie tak na niej nie zalezało jak jej na mnie. =] Nie ulegaj złudzeniu po przeczytaniu opisu 6 na stronie, przecież wiesz, ze 8 tez wymagają lojalności, szkoda, że siłą =]

nlg
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: tak

#94 Post autor: nlg » niedziela, 9 września 2007, 11:44

Jeżeli było tak jak ty to opisujesz, to faktycznie nie było to za bystre zachowanie z jego (to był wogóle 'on'?) strony :roll: ale trzeba brać pod uwagę możliwość, że było trochę inaczej niż tobie się wydaje.

Lub zastanowić się czy to co dla ciebie było 'kosą w plecy', nie było dla tej 8 czymś na co nie warto zwracać uwagi. Trudno ocenić bo nie chcesz opisywać faktów ze swojego życia na forum (nie dziwie sie) i nie znam sytuacji.

Na razie na podstawie tego co napisałeś, można by uznać że ta ósemka zachowała się głupio. Jak chcesz z tego powodu nienawidzić wszystkich ludzi tego typu to droga wolna.
tak

Awatar użytkownika
sarnandynka
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16

#95 Post autor: sarnandynka » niedziela, 18 listopada 2007, 21:53

...
Ostatnio zmieniony środa, 3 czerwca 2009, 23:31 przez sarnandynka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

#96 Post autor: Prowokacja » niedziela, 10 lutego 2008, 20:43

Takie to dziwne że mnie śmieszysz? Śmieszysz mnie ty i twoja niechęć do ósemek (którą to przejawiasz na forum przy każdej możliwej okazji), którą odczuwasz odkąd to jakaś ósemka potraktowała cię jak frajera (zdaje się że całkiem słusznie).
Heh, no własnie, to ja teraz powinnam nie znosić dwójek, bo zostałam przez dwójke potraktowana jak kupa...
Przypominasz i taką laske, którą kiedyś poznałam, powiedziała "Lubie pluć na murzynów" zdziwiona i oburzona zapytałam dlaczego, odpowiedziała "bo jeden kiedyś bił moją siostre, nie lubię czarnuchów".
Jeden był zryty, to na pewno wszyscy tacy są, brak słów;/
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
Silver88
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 14:13

#97 Post autor: Silver88 » środa, 5 marca 2008, 21:13

Ja mialem troche doswiadczen z 8 glownie zenskimi. 1 kumpla mam 8 i wporzadku chlopak, impreza 2 razy mu powtarzac nie trzeba;]. Ogolnie dobrze w miare sie z nim dogaduje. 2 razy bedac pod wplywem zostalem niemalze zgwalcony przez zenska 8 :lol:. Krecilem takze z dwiema 8 otworzyly sie przedemna po czasie i wbrew pozorom 8 potrafi byc wrazliwa i uczuciowa. Trzeba przyznac ze jak sie zajdzie takiej 8 za skore to potrafi byc strasznie wredna :twisted:. Szkoda tylko ze 8 sa takie przyziemne, no ale w koncu przeciwienstwa 4 - idealizm 8 - materializm. W sumie razem to sie moze niezle zbalansowac :). Dla mnie 8 to najbardziej porzadany typ na partnera, cholernie mnie do nich ciagnie :lol:. Ale chyba troche strach bylo by miec taka zone :twisted:. I co zauwazylem 3 i 8 raczej bardzo za soba nie przepadaja.
Jestes tym kim sobie wmowisz...

fairy
Posty: 51
Rejestracja: wtorek, 16 października 2007, 20:03

#98 Post autor: fairy » niedziela, 9 marca 2008, 21:52

Dla mnie 8 to najbardziej porzadany typ na partnera, cholernie mnie do nich ciagnie . Ale chyba troche strach bylo by miec taka zone .
no i to jest wlasnie zastanawiajace :wink: bo mnie tez strasznie ciagnie do 8, ale czy chcialabym takiego meza?
jako kumel - ok, przyjaciel - ekstra.
zdrowa jakaś tam czwórka

Awatar użytkownika
Fr3ncho
Posty: 213
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 16:17

#99 Post autor: Fr3ncho » poniedziałek, 17 marca 2008, 02:52

8 są genialne xD
są przeciwieństwem 4 i nawzajem się uzupełniają, mają energię, i takie cechy które sprawiają że rzeczywiście człowieka do nich ciągnie. bywają denerwujące z początku ale taki już mają charakter i gdy się to zaakceptuje jest super
4w5
"Chodź ze mną gdzieś nawet na drugą stronę lustra
Uwierz mi widziałem tamten świat, jest piękny"

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#100 Post autor: Pablo » poniedziałek, 17 marca 2008, 05:10

Fr3ncho pisze:8 są genialne xD
są przeciwieństwem 4 i nawzajem się uzupełniają, mają energię, i takie cechy które sprawiają że rzeczywiście człowieka do nich ciągnie. bywają denerwujące z początku ale taki już mają charakter i gdy się to zaakceptuje jest super
Ciekawe bo ostatnia poznana bezskrzydła 4ka stwierdziła że denerwuje ją moje gadulstwo i energia i że chciałaby kogoś spokojnego i delikatnego kto by "przyciągał ciepłem" :roll: Nie wspomnę że bawiła się ze swoim facetem w zabawy typu "Cześć chxx" "O cześć ty parchata pizdo" - :lol: co za kretynka... zresztą ogólnie była mało inteligentna i stereotypowo ustawiona do wielu rzeczy o których nie miała pojęcia... w większości negatywnie. :roll: Miało się wrażenie jakby się zatrzymała w rozwoju w wieku 15 lat.

Mozesz sprecyzować o co chodzi z tym, że 8ki są "denerwujące z początku"?

Awatar użytkownika
Fr3ncho
Posty: 213
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 16:17

#101 Post autor: Fr3ncho » poniedziałek, 17 marca 2008, 14:35

4ka stwierdziła że denerwuje ją moje gadulstwo i energia
mnie wręcz przeciwnie. 4 zazwyczaj lubią słuchać i podziwiają ludzi którzy tryskają energią (ja na pewno) gdyż same nie mają takich cech.


"denerwujące z początku"?

są zazwyczaj bezkompromisowe, nie ustępują z obranej drogi i upierają się przy swoich racjach co we mnie wywoływało oburzenie że ta osoba nie poświęca mi uwagi, i uważa się za lepszą. rzadko też potrafią się przyznać do błędu zwłaszcza na początku znajomości, wyraźnie widać ich potrzebę dominacji. Prawdą jest że ,jak to pisze w Enneagramie 8 jest trudno przestraszyć i zniechęcić do siebie czwórkę. na czwórkę oddziaływują dwie siły ;p ze strony 8 i ta siła przyciągania jest zawsze większa. a to pozwala poznać 8 lepiej i zrozumieć jej motywy. Teraz już nie gniewam się na tą 8 za jej 'twardość' i wiem że było warto przeczekać swoje niechęci wobec niej.
4w5
"Chodź ze mną gdzieś nawet na drugą stronę lustra
Uwierz mi widziałem tamten świat, jest piękny"

fairy
Posty: 51
Rejestracja: wtorek, 16 października 2007, 20:03

#102 Post autor: fairy » poniedziałek, 24 marca 2008, 00:34

dokładnie jak wyżej.

na samym poczatku trzeba sie po prostu przyzwyczaic do dziwnego, innego sposobu bycia osemek (chodzi mi tu o to, ze sprawiaja wrazenie, ze zawsze maja racje, za duzo pewnosci siebie), a osemki musza sie przekonac co do tej osoby i jak stwierdza, ze jest ok to sa swietnymi przyjaciolmi ;)
zdrowa jakaś tam czwórka

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#103 Post autor: Pablo » poniedziałek, 24 marca 2008, 20:17

Fr3ncho pisze: Teraz już nie gniewam się na tą 8 za jej 'twardość' i wiem że było warto przeczekać swoje niechęci wobec niej.
Fajnie że odkryłaś jej motywy, tak niestety z nami jest :) uparci jak osły ale w bliższej relacji często dość ustępliwi. Zresztą widzę to po niejednej rasowej 8ce którą znam.

No ale jak się mówi - najpierw praca, potem przyjemność ;)

Awatar użytkownika
Fr3ncho
Posty: 213
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 16:17

#104 Post autor: Fr3ncho » piątek, 28 marca 2008, 08:59

:)
zauważyłem też coś takiego że ja zadaję jej dużo pytań, i zazwyczaj chetnie na nie odpowiada. dziwi mnie natomiast jej powściągliwość w zadawaniu mnie pytań.
Czy to mija i jest spowodowane po prostu nieufnością?

a i jeszcze jedno
Jaka byłaby jej reakcja gdybym ją o to zapytał ? ;d
4w5
"Chodź ze mną gdzieś nawet na drugą stronę lustra
Uwierz mi widziałem tamten świat, jest piękny"

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#105 Post autor: Pablo » piątek, 28 marca 2008, 20:36

Fr3ncho pisze::)
zauważyłem też coś takiego że ja zadaję jej dużo pytań, i zazwyczaj chetnie na nie odpowiada. dziwi mnie natomiast jej powściągliwość w zadawaniu mnie pytań.
Czy to mija i jest spowodowane po prostu nieufnością?

a i jeszcze jedno
Jaka byłaby jej reakcja gdybym ją o to zapytał ? ;d
Ja bym powiedział że raczej - bez urazy - zwykłym brakiem zainteresowania. Chociaż nieufnością może częściowo też chociaż wątpiłbym w to. Jakby miała problemy ze sobą to mogłoby tak być.

Jaka by była reakcja jakbyś ją o to spytał? Sadze że raczej na pewno bez problemu Ci odpowie, ale po co się tak czaisz? ;) po prostu spytaj i tyle.

ODPOWIEDZ