nie moge sie nie zgodzic. jestem z tej drugiej strony barykady, jako partnerka ósemki ale tez to zauwazylam. gdy cos zaczyna sie psuc w zwiazku nagle u mojej ósemki rodzą sie niezbadane poklady czasu jaki moze mi poswiecic, godzin ktore moze przegadac, kwiatkow ktore moze przyniesc i milych slowek. a kiedy jest dobrze nigdy nie moze byc za dobrze bo wtedy jest nudno i dazy sie do kolejnego konfliktu zeby podniesc temperature w zwiazku i tak w kolko. reasumujac na spokojny, stabilny zwiazek nie ma szans.nudis_verbis pisze:ósemki chyba tak mają, że nie odpuszczają a kiedy pojawiają się jakieś przeszkody to je mobilizuje (w kontekście znajomości damsko męskich). nie może przecież być tak, że nie będzie po mojej myśli, poza tym pokonane fochy czy inne nadają smak zwycięstwu, jeśli można tak to ująć!
a zeby nie bylo offtopu. w klamstwach strategicznych i koloryzowaniu jestescie mistrzami. moj 8w7 na drugie ma bajkopisarz.