9 - człowiek-kameleon i rożne maski ;p
9 - człowiek-kameleon i rożne maski ;p
Czy jest w tej teorii cos prawdziwego? Czy potraficie sie przeobrazac w roznych ludzi zaleznie od tego z jakimi osobami przebywacie? Nie chodzi mi tu o rozne zachowania, lecz o sposoby zachowan.
Do tego nalezy chyba dodac umiejetnosc bycia kameleonem, czyli wszechstronnosc. Od pilnego studiowania grubych knig, bycia nerdem do przerzucania ton piachu lopata. Od A do Z, czyli to wszystko do dupy ;p.
Tak sobie rozkminiam czy jestem zapetlona czworka, czy moze jednak 9 ;].
Do tego nalezy chyba dodac umiejetnosc bycia kameleonem, czyli wszechstronnosc. Od pilnego studiowania grubych knig, bycia nerdem do przerzucania ton piachu lopata. Od A do Z, czyli to wszystko do dupy ;p.
Tak sobie rozkminiam czy jestem zapetlona czworka, czy moze jednak 9 ;].
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Mówię o sobie, że jestem plastyczna, nie mam stałych cech, każdy widzi we mnie kogoś innego, przy każdym zachowuję się w inny sposób.
Hey now now, we're goin' down down
and we ride the bus there and pay the bus fare
or we find a new reason, a new way of living
and we breathe it in and try to dream again
Flegmatyczna Dziewiątka, INFp
and we ride the bus there and pay the bus fare
or we find a new reason, a new way of living
and we breathe it in and try to dream again
Flegmatyczna Dziewiątka, INFp
Re: 9 - człowiek-kameleon i rożne maski ;p
Potrafię wczuć się w wiele sposobów postrzegania rzeczywistości. Nie potrafiłabym uważać że tylko ja mam rację, bo z jakiej to niby okazji skoro prawda obiektywna nie istnieje?
Ludzie są rożni i to mi się w nich podoba, bo od każdego mogę sie czegoś nowego nauczyć. A jestem otwarta i nastawiona na ciągły samorozwój.
Jako nastolatka przyjaźniłam się z 4 która ciągle miała doła i tym mnie "zaraziła". Ale gdy uświadomiłam sobie że ma tak negatywny wpływ na mnie - zaczęłam rozwijać się w kierunku osobowości 7...
Potem poznałam dziewczynę 2, która tak niezwykle zaimponowała mi swoją umiejętnością zjednywania sobie ludzi, że zapragnęłam być taka jak ona.
Wiele bylo takich sytuacji ale muszę przyznać że cechy tych osobowości towarzyszyły mi tylko na jakiś czas. Czas zażyłości z tą osobą.
Dziś już nie pamiętam jak to jest czerpać przyjemność z melancholijnego nastroju, czy potrafić robić tak aby być w centrum uwagi.
Obecnie nie odczuwam wpływu żadnej innej osobowości
Z drugiej jednak strony - lubię łazić po sklepach, kupować ładne ubrania, kosmetyki. Bardzo dbam o swój zewnętrzny wizerunek i lubię podobać się innym w taki sposób
Zauważyłam że w odczuciu wielu ludzi, szczególnie kobiet takie zachowanie jest sprzeczne. Bo jeśli ktoś "się stroi przed lustrem" to napewno jest pusty w środku. A jednak niekonicznie...
Nie muszę chyba pisać Dziewiątkom że jestem przez to źle oceniana
Ludzie są rożni i to mi się w nich podoba, bo od każdego mogę sie czegoś nowego nauczyć. A jestem otwarta i nastawiona na ciągły samorozwój.
Tak.Absynt pisze:Czy potraficie sie przeobrazac w roznych ludzi zaleznie od tego z jakimi osobami przebywacie? ;].
Jako nastolatka przyjaźniłam się z 4 która ciągle miała doła i tym mnie "zaraziła". Ale gdy uświadomiłam sobie że ma tak negatywny wpływ na mnie - zaczęłam rozwijać się w kierunku osobowości 7...
Potem poznałam dziewczynę 2, która tak niezwykle zaimponowała mi swoją umiejętnością zjednywania sobie ludzi, że zapragnęłam być taka jak ona.
Wiele bylo takich sytuacji ale muszę przyznać że cechy tych osobowości towarzyszyły mi tylko na jakiś czas. Czas zażyłości z tą osobą.
Dziś już nie pamiętam jak to jest czerpać przyjemność z melancholijnego nastroju, czy potrafić robić tak aby być w centrum uwagi.
Obecnie nie odczuwam wpływu żadnej innej osobowości
Jako osoba nastawiona na samorozwój - dużo myśle, analizuję, czytam mądre rzeczy (psychologiczne, etyczne itp.) Lubię gdy ktoś dostrzega moje rozwinięte horyzonty i lubi mnie za toAbsynt pisze:Do tego nalezy chyba dodac umiejetnosc bycia kameleonem, czyli wszechstronnosc. Od pilnego studiowania grubych knig, bycia nerdem do przerzucania ton piachu lopata.
Z drugiej jednak strony - lubię łazić po sklepach, kupować ładne ubrania, kosmetyki. Bardzo dbam o swój zewnętrzny wizerunek i lubię podobać się innym w taki sposób
Zauważyłam że w odczuciu wielu ludzi, szczególnie kobiet takie zachowanie jest sprzeczne. Bo jeśli ktoś "się stroi przed lustrem" to napewno jest pusty w środku. A jednak niekonicznie...
Nie muszę chyba pisać Dziewiątkom że jestem przez to źle oceniana
9w8
- Jar of gypsy tears
- Posty: 49
- Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 11:46
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
Dziewiatka generalnie nie przybiera roznych masek. Co najwyzej jest bardzo empatyczna. Latwo dostosowuje sie do rozmowcy i podswiadomie dazy do tego zeby to on (rozmowca) czul sie dobrze. Plynnie umie dostosowac sie, kiedy rozmawia z dresiarzem, dogada sie, jak trzeba, rowniez z naukowcem. Szcegolnie jest rozmowca jest chetny wysluchac co 9 ma do powiedzenia.
"Przybieranie masek" Dziewiatek mozna pomylic z ich wysoka ambiwalentnoscia. Dziewiatki nie widza swiata na czarno bialo jak Ósemki. Dla nich nie sprawy czy czlowieka jednoznacznie zlego lub dobrego. Jednoznacznie do odrzucenia lub przyjecia. Nawet w najgorszej piosence dostrzega fajny dzwiek i nawet z najgorszego filmu zapamietaja dobrą scenę.
Sa rowniez wplywowe wobec opinii innych i nie potrafia bezposrednio wyrazac sprzeciwu. Z tego wzgledu czesto jednej osobie przyznaja racje, tylko po to by zrobic to pozniej drugiej stronie barykady. Jesli to podpiemy pod termin przybierania masek, to tak, 9 maja taka tendencje
Ale tendencja do przybierania masek u Dziewiatek jest generalnie niewielka. Mistzrami w tej sztuce sa Trojki, ktore maja 255 roznych masek na rozne okazje. Oceniaja sie w lustrze opinii innych na ich temat. Tak dlugo jak ktos ich nie aprobuje, nie aprobuja siebie. Daza do zdobycia uwagi innych, wiec nie moga robic inaczej jak przybierac rozne persony
Dwojeczki rowniez maja taka tendencje, aczkolwiek w mniejszym stopniu.
"Przybieranie masek" Dziewiatek mozna pomylic z ich wysoka ambiwalentnoscia. Dziewiatki nie widza swiata na czarno bialo jak Ósemki. Dla nich nie sprawy czy czlowieka jednoznacznie zlego lub dobrego. Jednoznacznie do odrzucenia lub przyjecia. Nawet w najgorszej piosence dostrzega fajny dzwiek i nawet z najgorszego filmu zapamietaja dobrą scenę.
Sa rowniez wplywowe wobec opinii innych i nie potrafia bezposrednio wyrazac sprzeciwu. Z tego wzgledu czesto jednej osobie przyznaja racje, tylko po to by zrobic to pozniej drugiej stronie barykady. Jesli to podpiemy pod termin przybierania masek, to tak, 9 maja taka tendencje
Ale tendencja do przybierania masek u Dziewiatek jest generalnie niewielka. Mistzrami w tej sztuce sa Trojki, ktore maja 255 roznych masek na rozne okazje. Oceniaja sie w lustrze opinii innych na ich temat. Tak dlugo jak ktos ich nie aprobuje, nie aprobuja siebie. Daza do zdobycia uwagi innych, wiec nie moga robic inaczej jak przybierac rozne persony
Dwojeczki rowniez maja taka tendencje, aczkolwiek w mniejszym stopniu.
Nono... to niech bedzie, ze jestesmy kameleonami ;].
Niezle powiedziane. Moje watpliwosci co do bycia 9 maleja.
Tylko czy 9 naprawde sa takie proste jak to niektorzy podaja? Bo ja sie uwazam za cholernie skomplikowanego i sporo drazylem w sobie. Ale ten czas juz chyba mija. No i lepiej by juz nie powrocil :p.
Ale... chyba to co Memory ma w sygnaturze oddaje to najlepiej .
Niezle powiedziane. Moje watpliwosci co do bycia 9 maleja.
Tylko czy 9 naprawde sa takie proste jak to niektorzy podaja? Bo ja sie uwazam za cholernie skomplikowanego i sporo drazylem w sobie. Ale ten czas juz chyba mija. No i lepiej by juz nie powrocil :p.
Ale... chyba to co Memory ma w sygnaturze oddaje to najlepiej .
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
- Jar of gypsy tears
- Posty: 49
- Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 11:46
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
Absynt, moze tym Ci pomoge?
9 i 4
Obydwa Enneatypy mają bujne życie wewnętrzne. Nie lubią błyszczeć w towarzystwie, ale często fantazjują w zaciszu swojego schronienia. W tym podobieństwie paradoksalnie tkwi także duża rozbieżność między tymi typami.
Mianowicie, Dziewiątki wycofują się aby wyciszyć się od negatywnych emocji. Nie dostrzegają nieprzyjemnych uczuć, udają że nie ma w świecie problemów. Odłączają się od wszystkiego co może być dla nich źródłem nieprzyjemności. Czwórki robią dokładnie przeciwnie: uciekają w swój wewnętrzny świat aby rozmyślać nad własnymi lękami, niepokojami. Aby poradzić sobie z negatywnymi, zbliżają się do nich tak blisko jak to tylko możliwe.
Tak więc Czwórki żyją w ciągłym przeświadczeniu o tym, że wszyscy inni mają żyją lepsze szczęśliwsze życie. Dziewiątki przeciwnie – widzą świat przez okulary „niepoprawnego optymisty”, zawsze wierzą w finalne pozytywne rozwiązanie.
9 i 4
Obydwa Enneatypy mają bujne życie wewnętrzne. Nie lubią błyszczeć w towarzystwie, ale często fantazjują w zaciszu swojego schronienia. W tym podobieństwie paradoksalnie tkwi także duża rozbieżność między tymi typami.
Mianowicie, Dziewiątki wycofują się aby wyciszyć się od negatywnych emocji. Nie dostrzegają nieprzyjemnych uczuć, udają że nie ma w świecie problemów. Odłączają się od wszystkiego co może być dla nich źródłem nieprzyjemności. Czwórki robią dokładnie przeciwnie: uciekają w swój wewnętrzny świat aby rozmyślać nad własnymi lękami, niepokojami. Aby poradzić sobie z negatywnymi, zbliżają się do nich tak blisko jak to tylko możliwe.
Tak więc Czwórki żyją w ciągłym przeświadczeniu o tym, że wszyscy inni mają żyją lepsze szczęśliwsze życie. Dziewiątki przeciwnie – widzą świat przez okulary „niepoprawnego optymisty”, zawsze wierzą w finalne pozytywne rozwiązanie.
Niewiele mi to nie mowi. Bo jak mam depresje, to staram sie nie dac, zagluszyc to wszystko, az doprowadza mnie to do odretwienia, choc byl okres kiedy szukalem sensu cierpienia i odpowiedzi na wszystkie najwazniejsze egzystencjalne pytania... Lecz chyba po to, by przejsc przez to pieklo i sie z niego wyzwolic. Czyli drazylem. Ba, nawet to cierpienie uwazalem za meczenstwo no i generalnie duzo ideologii przetrawilem . Ale od 4 odroznia mnie chyba dramaturgia - nie lubie przy ludziach chwalic sie swoim bolem, gdyz uwazam, ze cierpienie nie ma wiekszego sensu niz taki, by go przetrwac. Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni. Fakt - czasem potrzebuje z siebie wyrzucic conieco, ale fantazjowanie i bujanie w oblokach juz chyba porzucilem. Mysle, ze ta czworkowatosc to efekt duzej wrazliwosci, a dodatkowo dojrzewania. Dorosleje i troche mi oleju w glowie przybywa .
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
- Jar of gypsy tears
- Posty: 49
- Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 11:46
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
Ja od poczatku wiedzialem ze jestes 9; chcialem tylko naprowadzic
Apropos depresji: zajrzyj do tego wątku:
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=2556&start=15
Apropos depresji: zajrzyj do tego wątku:
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=2556&start=15
coś w tym jest, powiem odkrywczo
Zapamietalam dobrze pewien epizod z dziecinstwa kiedy to siostra okreslila mnie jako "fałszywą" co mialo znaczyc ze z roznymi osobami zachowuje sie inaczej, przytakuje ich zdaniom. Oczywiscie bardzo mnie to wtedy dotknelo jako wrazliwa dziewczynke, w koncu uslyszalam to od starszej siostry. Ona tego teraz zupelnie nie pamieta i nie wie o co chodzi
Generalnie ta cecha nigdy nie byla moim powodem do dumy ale kurcze cos dobrego i w tym jest.
Zapamietalam dobrze pewien epizod z dziecinstwa kiedy to siostra okreslila mnie jako "fałszywą" co mialo znaczyc ze z roznymi osobami zachowuje sie inaczej, przytakuje ich zdaniom. Oczywiscie bardzo mnie to wtedy dotknelo jako wrazliwa dziewczynke, w koncu uslyszalam to od starszej siostry. Ona tego teraz zupelnie nie pamieta i nie wie o co chodzi
Generalnie ta cecha nigdy nie byla moim powodem do dumy ale kurcze cos dobrego i w tym jest.
[prawdopodobnie 9w1, ISFp, ]
O tak, potrafię przybierać różne pozy. Jednak w środku wciąż pozostają we mnie dawne cechy. Mogę się zmieniać w zależności od sytuacji. Stąd pewnie występujące trudności w określeniu własnego typu, test wcale nie wykazał, że jestem 9, sama musiałam dojść do tego stwierdzenia.
Najbardziej imponowały mi dawniej osoby wygadane i zachwycające towarzystwo. Przeobrażałam się w pożądany wzór, ale na dłuższą metę to męczące. Znów po pewnym okresie stawałam się spokojna, można nawet rzec nijaka, inaczej bym przybrała zbyt sztuczną pozę wykonywanego zachowania.
Czasem dostosowuję się niczym kameleon. Bez przerwy noszę maski, stąd towarzyszyły mi pytania jaka jestem naprawdę. Do tej pory tego nie odkryłam. Wydaje mi się, że tylko wśród przyjaciół, zaufanych osób mogę bez wstydu uchylić rąbka tajemnicy.
Istnieje również u mnie zależność od nadawanej mi przez otoczenie opinii. Ktoś uzna mnie za głupią, taka się staje w obecności tejże osoby, chociaż znam swój potencjał intelektualny.
Nieraz starałam się brylować w towarzystwie i wychodziło mi to niemal bezbłędnie, ale po pewnym okresie musiałam od tego odpocząć, z dala, przemyśleć, bo nie umiem trzymać steru w kółko.
Nie mam pojęcia skąd to wynika. To mój sposób na przetrwanie, zyskanie szczęścia.
Najbardziej imponowały mi dawniej osoby wygadane i zachwycające towarzystwo. Przeobrażałam się w pożądany wzór, ale na dłuższą metę to męczące. Znów po pewnym okresie stawałam się spokojna, można nawet rzec nijaka, inaczej bym przybrała zbyt sztuczną pozę wykonywanego zachowania.
Czasem dostosowuję się niczym kameleon. Bez przerwy noszę maski, stąd towarzyszyły mi pytania jaka jestem naprawdę. Do tej pory tego nie odkryłam. Wydaje mi się, że tylko wśród przyjaciół, zaufanych osób mogę bez wstydu uchylić rąbka tajemnicy.
Istnieje również u mnie zależność od nadawanej mi przez otoczenie opinii. Ktoś uzna mnie za głupią, taka się staje w obecności tejże osoby, chociaż znam swój potencjał intelektualny.
Nieraz starałam się brylować w towarzystwie i wychodziło mi to niemal bezbłędnie, ale po pewnym okresie musiałam od tego odpocząć, z dala, przemyśleć, bo nie umiem trzymać steru w kółko.
Nie mam pojęcia skąd to wynika. To mój sposób na przetrwanie, zyskanie szczęścia.
6w7 sp/sx, EIE
Niby tak, ale u 9 wynika to z zupełnie innych względów, niż u 3. 9 identyfikują się z kimś i przyjmują cudze cechy raczej nieświadomie, 3 przybierają sztuczną pozę, ponieważ obawiają się odrzucenia po ukazaniu prawdziwej strony swojej osobowości.Miltado pisze:A to niby my mamy maski, a tu proszę...
6w7 sp/sx, EIE
Niedokładnie, to co przed chwilą przedstawiłaś to trójkowy mechanizm obronny.Memory pisze:Niby tak, ale u 9 wynika to z zupełnie innych względów, niż u 3. 9 identyfikują się z kimś i przyjmują cudze cechy raczej nieświadomie, 3 przybierają sztuczną pozę, ponieważ obawiają się odrzucenia po ukazaniu prawdziwej strony swojej osobowości.Miltado pisze:A to niby my mamy maski, a tu proszę...