Jest, bardzo ciekawie się was czyta, ale chyba nikt nie chce wam wchodzić w drogę. Podobno to Włosi mają temperament...niektóre dziewiątki teżczarny pisze: Nie wiem tylko czy nasza szermierka zapaśniczo-słowna jest dla kogokolwiek poza nami godna choć pobieżnej uwagi.
Mam wrażenie, że prawie wszystkie. No ale cenię różnorodność i odmienność poglądów.Hydra pisze: ... ja nikogo nie atakuję, kwestionuję tylko pewne twierdzenia.
-wyrażać się jaśniej, logicznie bez zbędnego "bełkotu",Hydra pisze: Ja też jestem dziewiątką – jak postępować ze mną?
Pewnie widziałeś, ze mam wysoki wynik w ESTj i stawiasz na jedynkęMaślany pisze:Nie wydaje mi sięJa tez jestem dziewiątką
Problem polega na tym, że temat został zbyt obszernie sformułowany. Teraz jedni gadają o chlebie a inni o niebie. Gdybyśmy rozmawiali o czymś bardziej doprecyzowanym, to przestałoby Ci się wydawać, że ja „wszystko kwestionuję”.czarny pisze:Mam wrażenie, że prawie wszystkie. No ale cenię różnorodność i odmienność poglądów.Hydra pisze: ... ja nikogo nie atakuję, kwestionuję tylko pewne twierdzenia.
Oratorskie popisy mi nie przeszkadzają, o ile jestem w stanie zrozumieć główna myśl.czarny pisze: -nie zakładać, że coś co wydaje się nam wielkim oratorskim popisem
zwalającym z nóg całą wyimaginowaną publiczność jest więcej warte niż reklama proszku do prania,
czarny pisze:- docenić jej wielkie zaangażowanie w dyskusję oraz wytrwałą chęć podniesienia jej na niespotykany wsród "statystycznych" dziewiątek poziom, co niniejszym czynię
- ...
.
Nie, po prostu w postach Smoka i czarnego jest dużo NF i na początku nie wydawało mi się że pragmatyk może mieć ten sam typ, ale widocznie w przypadku dziewiątek jest to możliwePewnie widziałeś, ze mam wysoki wynik w ESTj i stawiasz na jedynkę
Maślany pisze:Patrząc na tą rozmowę która zaszła, można chyba powiedzieć, że jest to typowy dialog 9. Jest on w stylu:
- jeżdżę niebieskim samochodem
- też lubię słychać spokojnej muzyki
- skoro tak to może pomożesz mi w naprawie pralki
Taka luźna pogaduszka w której każda ze stron nie wie o co drugiej chodzi, a całość kończy się kłótnią
Nie spiesz sie tak Maślany. Mam wrażenie, że wielu ludzi ma całkiem wykrystalizowany pogląd na to, jak wygląda Dziewiątka i watpię by w takiej definicji było słowo "różnorodność".Maślany pisze: Moim zdaniem definicja 9 powinna brzmieć tak:
"Jeśli nie da się kogoś nawet na siłę dopasować do jednego z pierwszych ośmiu typów to jest dziewiątką."
W takim wypadku być może ja też tu pasuję
Zapewne. Tak to jest u dziewiątek (większości), że każde słowo w sformułowanym zdaniu może powodować lawinę skojarzeń.Hydra pisze: Problem polega na tym, że temat został zbyt obszernie sformułowany. Teraz jedni gadają o chlebie a inni o niebie. Gdybyśmy rozmawiali o czymś bardziej doprecyzowanym, to przestałoby Ci się wydawać, że ja „wszystko kwestionuję”.
Jak to sobie wyobrażasz?czarny pisze:
Ustalić pewne reguły i zasady działania, i poprosić o pomoc w ich egzekfowaniu
Inaczej chaos nas zeżre
No właśnie, zważywszy podstawowe cechy dziewiątek raczej sobie tego nie wyobrażam. No ale z drugiej strony jak są ustalone struktury to jest nam działać łatwiej więc może warto spróbować?Hydra pisze:Jak to sobie wyobrażasz?czarny pisze:
Ustalić pewne reguły i zasady działania, i poprosić o pomoc w ich egzekfowaniu
Inaczej chaos nas zeżre
No tego nie powiedziałałem.Szopa pisze: Czy ktos tu kogos obraza?
No chyba masz racje.Szopa pisze:Ja tam sie potrafie obrazic o byle gowno nawet :P
Dla zasady, czy teatralnie. Podobno to nasza cecha wspolna, ale nie potwierdzam, bo nie wiem.
Anyway, jak sie obrazam, to raczej na bardzo krotko :P
