Ciekawa jestem czy inne 9-tki również mają z tym problem .
Kilka osób miało o to do mnie pretensje więc coś w tym musi być .
Tymbardziej , że przez to osoby które były dla mnie ważne poczuły się zranione i potem ja dowiedziawszy się o tym poczyułam sie niewiele lepiej niż one.
I wkurza mnie czasami to ,że czasami naprawdę np nie mogę wyjść bo muszę pomóc w domu itp. a niektóre osoby nie umieją tego zrozumieć. Kurde i jak zwykle w moich oczach jestem niewinna..
Zastanawiam się czy wy też tak miacie . I nie wiem jak mam to zmienić , żeby pokazać zaangażowanie .
I przestać olewać ( chociaż ja w głębi serca tego tak nie odczuwam , ale jednak wychodzi tak że to robię. ) -.-
W takich sytuacjach czuję się jak potwó bez serca .
Pozdrawiam i mam nadzieję , że ktoś się udzieli .
'Olewanie'
Re: 'Olewanie'
ale jaki jest twój problem? bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam problemem jest u ciebie brak umiejętności lub ograniczona umiejętność wyrażenia tego, że jesteś zaangażowana w coś i nie masz olewczego stosunku? czy to tylko "wniosek końcowy" a problem leży gdzie indziej i z niewiadomych przyczyn nie sprecyzowałaś go od razu albo wyraziłaś sie na tyle mgliście że nie zrozumiałamAndie pisze:Ciekawa jestem czy inne 9-tki również mają z tym problem .
Kilka osób miało o to do mnie pretensje więc coś w tym musi być .
Tymbardziej , że przez to osoby które były dla mnie ważne poczuły się zranione i potem ja dowiedziawszy się o tym poczyułam sie niewiele lepiej niż one.
I wkurza mnie czasami to ,że czasami naprawdę np nie mogę wyjść bo muszę pomóc w domu itp. a niektóre osoby nie umieją tego zrozumieć. Kurde i jak zwykle w moich oczach jestem niewinna..
Zastanawiam się czy wy też tak miacie . I nie wiem jak mam to zmienić , żeby pokazać zaangażowanie .
I przestać olewać ( chociaż ja w głębi serca tego tak nie odczuwam , ale jednak wychodzi tak że to robię. ) -.-
W takich sytuacjach czuję się jak potwó bez serca .
Pozdrawiam i mam nadzieję , że ktoś się udzieli .
wprawdzie nie jestem 9tką, ale ten fragment:
zabrzmiał znajomo i może jakbyś rozwinęła to wyszłaby z tego jakaś dyskusja sensownaTymbardziej , że przez to osoby które były dla mnie ważne poczuły się zranione i potem ja dowiedziawszy się o tym poczyułam sie niewiele lepiej niż one.
I wkurza mnie czasami to ,że czasami naprawdę np nie mogę wyjść bo muszę pomóc w domu itp. a niektóre osoby nie umieją tego zrozumieć.
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu
Re: 'Olewanie'
Chodzi mi o to w jaki sposob mam nauczyc sie pokazac zaangazowanie.
Niby wydaje sie to proste .. ale jednak nie jest skoro do tej pory mi sie to nie udalo... a przez to stracilam juz kilka osob na ktorych mi zalezalo .
Niby wydaje sie to proste .. ale jednak nie jest skoro do tej pory mi sie to nie udalo... a przez to stracilam juz kilka osob na ktorych mi zalezalo .
Re: 'Olewanie'
Mogą nie umieć zrozumieć z 2 powodów:Andie pisze:. a niektóre osoby nie umieją tego zrozumieć.
1. niewłaściwa komunikacja
2. mają w to nosie
Czy im tak samo zależało na Tobie?Andie pisze: na ktorych mi zalezalo .
Nie lubiące konfliktów i próbujące zadowolić wszystkich 9-tki miewają kłopoty ze stawianiem zdrowych barier i bywa, że przyciągają "biorców". Coś o tym wiem
Proponuję przejście na komunikację asertywną
Np. Bardzo mi przykro, że nie mogę wyjść z wami, ale teraz mama potrzebuje mojej pomocy. Chętnie dołączę jak tylko będę mogła.
Ci, którym na Tobie zależy zrozumieją i nie będą Ci dokładać stresu, ci, którzy nie zrozumieją.....czyżby uważali, że powinni być dla Ciebie ważniejsi od mamy?
Zdrowe relacje z innymi polegają na wzajemnym dawaniu i braniu, na wzajemnym szacunku dla uczuć. Takich "biorców" należy się pozbywać z życia jak najszybciej, bo stajemy się wyłącznie "dawcami". Brzmi brutalnie, ale chyba nie chcesz otaczać się ludźmi, którzy nie szanują twoich uczuć?
Jestem pewna, że znajdziesz w necie sporo informacji o tym na czym polega asertywność i komunikacja asertywna.
Powodzenia
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo