Kilka lat temu uznałem, że musi być śmieszny, bo wyszła mi w nim Ósemka.
Tym razem:
Spoiler:
Mediator (9)
Źródło: Viversum 08.11.2010 , aktualizacja: 02.12.2010 14:33 A A A Drukuj
Bycie neutralnym stało się podstawowym sposobem, w jaki mediator radzi sobie z gniewem.
Lekceważenie i pomijanie mediatora - już od najwcześniejszego dzieciństwa - sprawia, że nie do końca wie on kim jest, czego pragnie i jakie są jego prawdziwe potrzeby. Doskonale potrafi wczuwać się w sytuacje innych ludzi oraz jest bardzo wrażliwy na to co dzieje się w jego otoczeniu. Nie łatwo powiedzieć coś konkretnego o mediatorze. Dzięki temu, że jego uwaga skierowana jest na zewnątrz z łatwością przychodzi mu zrozumienie odmiennych, często nawet sprzecznych i wykluczających się wzajemnie postaw.
Mediator jest postrzegany jako osoba aktywnie uczestnicząca w życiu, starająca się łagodzić wszelkie konflikty poprzez doprowadzenie do wzajemnego zrozumienia skłóconych stron. Sam jednak najczęściej nie opowiada się za żadną z opcji dopóki konflikt nie zostanie rozwiązany - wtedy dopiero zgadza się na zaistniały stan rzeczy.
Zaburzony mediator staje się osobą bierną i wycofaną. Na wszelkie próby nawiązania relacji z otoczeniem reaguje gniewnym "czego wy ode mnie chcecie?". Z powodu nieuświadomienia sobie własnych potrzeb nie ma możliwości ich zaspokajania, nie potrafi także ich zakomunikować otoczeniu.
Dojrzały mediator jest osobą cenioną za konstruktywne i obiektywne radzenie sobie z konfliktami i sprzecznymi oczekiwaniami ludzi z którymi współpracuje. Doskonale potrafi okiełznać emocje i doprowadzić do satysfakcjonującego wszystkich rozwiązania sytuacji konfliktowej. Jest to również osoba, wykazująca duże zrozumienie dla problemów innych ludzi i potrafiącą konstruktywnie pomagać im w radzeniu sobie z nimi.
Mediator przyparty do muru reaguje jak adwokat diabla. Odbiera sytuację stresującą tak jakby wszystko sprzysięgło się przeciw niemu. Wszędzie widzi podstęp i płynące z niego zagrożenie.
W momentach gdy czuje się bezpiecznie, gdy nie musi koncentrować się na samym sobie, działa jak wykonawca. Dobrze wykonana praca pozwala mu odpocząć. Nie przejmuje się tym, iż nie wie co czuje i jakie są na prawdę jego potrzeby.
Jeśli bliski ci mediator po powrocie z waszej podróży dookoła świata stwierdza, że chyba było fajnie - ale pewien nie jest - to nie rozpaczaj. Dla niego największą nagrodą jest to, że to ty opowiadasz o wspaniałych przeżyciach i cudownych miejscach jakie odwiedziliście. Najlepiej będzie jak opiszesz własnymi słowami jego przeżycia a on będzie tylko uśmiechając się potakiwał.
A więc twierdzą, że jestem zgubiony na zawsze.
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 13:31
autor: 999Przemek
To samo Mimo że raczej nie zaznaczałem odpowiedzi czysto dzięwiątkowych, ale to taki szczegół
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 13:39
autor: Ceres
Tego jeszcze nie było - wyszła mi... Szóstka
Spoiler:
Adwokat diabła (6)
Źródło: Viversum
08.11.2010 , aktualizacja: 02.12.2010 14:27
A A A Drukuj
Lęk trawiący adwokata diabła jest motorem jego działania. W aktywnym, intensywnym wręcz paranoicznym wypatrywaniu i przewidywaniu wszelkich możliwych zagrożeń typ ten znajduje zaspokojenie swojej głównej namiętności.
Jest postrzegany jako człowiek aktywny o żywym usposobieniu. Z nieustającą uwagą przygląda się i bierze udział w wydarzeniach wokół zachodzących. Mimo, iż sprawia wrażenie zmęczonego ciągłym napięciem i wiecznie wietrzącego podstęp, odnajduje spełnienie właśnie poprzez uczestnictwo w głównym nurcie wydarzeń. Tylko wtedy ma poczucie kontroli oraz wie wszystko co powinien wiedzieć o bieżących wydarzeniach, a poprzez bezpośrednie uczestnictwo w nich zawsze jest gotowy na szybką i sprawną reakcję. Dzięki temu często udaje mu się przewidzieć nadchodzące problemy, których nie dostrzegają inni.
Dojrzały adwokat diabła jest osoba cenioną za spostrzegawczość, szybkość oceny sytuacji i podejmowanie prawidłowych decyzji. Refleks, wiedza i zdolność przewidywania potencjalnych zagrożeń czyni z niego niezbędne ogniwo wszelkich skomplikowanych działań - zarówno na etapie ich planowania jak i realizacji.
Zaburzonego adwokata diabła może cechować paranoidalna obawa przed skierowanymi przeciw niemu działaniami. Uważa, że cały świat sprzysięga się przeciwko niemu, we wszystkim dostrzega osobiste zagrożenie. Nie ufa nikomu z dalszego oraz bliższego otoczenia. Konsekwencją takiego stanu jest niemożność podjęcia żadnych działań zakończonych sukcesem - przecież wszystko jest skierowane przeciwko niemu. Jeśli jednak adwokat diabła ma okazję zapobiec zagrożeniu, ostrzec innych i dzięki temu przyczynić się do osiągnięcia celu, będzie w tej roli czuł się komfortowo.
Adwokat diabła w stanie zagrożenia, wobec splotu ewidentnie niekorzystnych okoliczności i ograniczonych możliwości działania, przyjmuje cechy wykonawcy. Stara się samodzielnie pokonać trudności i niebezpieczeństwa poprzez wytężona pracę. Dobrym tego przykładem jest student, który przez cały semestr narzekał i przepowiadał problemy ze zdaniem egzaminów, wpadający w trans tytanicznej nauki tuż przed egzaminami, które zazwyczaj zdaje z dobrym wynikiem.
Gdy zagrożenie mija, adwokat diabła staje się wrażliwy na potrzeby innych i z większa łatwością wczuwa się w sytuację ludzi wokół niego, czym przypomina mediatora.
Gdy twój partner narzeka, że samochód którym za kilka dni wybieracie się w podróż dookoła świata na pewno się zepsuje, nie martw się. Bez wątpienia będzie bardzo zadowolony, gdy w wyniku zleconego przez niego - czwartego już w tym miesiącu - przeglądu i wymiany lekko tylko zużytych części, wasza podróż przebiegnie bez zakłóceń.
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 13:56
autor: Cotta
Spoiler:
Obserwator (5)
U obserwatora podstawowa namiętność objawia się w postaci lęku przed zaangażowaniem. Radzi sobie z tym lękiem poprzez powstrzymywanie się od działania.
Maksymalne wycofanie pozwala mu oddawać się ulubionemu zajęciu jakim jest dokonywanie obserwacji, ocen i analiz oraz skrupulatne ich kolekcjonowanie.
Dojrzały obserwator posiada wysoko rozwiniętą umiejętność obiektywnej oceny sytuacji popartą spojrzeniem z dystansu. Bezpiecznie siedząc w swojej samotni, z dobrym widokiem na otaczający go świat, odbiera rzeczywistość i krzątających się w niej ludzi jako miejsce bezpieczne, czasami tylko trochę nudne lub zwyczajnie głupie. Sam jest postrzegany jako osoba mało aktywna, nie skłonna do inicjowania czy też inspirowania żadnych działań, jako odludek, stroniący od aktywności towarzyskiej. Jednocześnie jeśli już zdecyduje się na zaprezentowanie własnych obserwacji okazuje się osobą obdarzoną darem wnikliwej, bezstronnej i dogłębnej analizy rzeczy oraz zachodzących wokół zjawisk. Obserwator jest skarbnicą wszelkiej wiedzy. Realizując w samotności swoje pasje, hobbystyczne studia i analizy wciąż się doskonali dzięki czemu jest ceniony jako specjalista, najczęściej posiadający dogłębną znajomość swojej dziedziny. W kontaktach towarzyskich stara się być powściągliwy, nie okazuje emocji. Nie oznacza to, że ich nie odczuwa.
Zaburzony obserwator staje się odludkiem, całkowicie izolując się od nudnego i głupiego świata. Traci zainteresowanie tym co się odbywa wokół niego. Te negatywne zachowania odbić się mogą na najbliższym otoczeniu.
Obserwator znajdując się w sytuacji trudnej, która wymaga od niego uczestnictwa w bieżących wydarzeniach, niespodziewanej konieczności zaangażowania się w działanie, przejmuje cechy epikurejczyka. Działa powodowany aktualnym stanem rzeczy nie mając na uwadze dalekosiężnych konsekwencji swojego postępowania, koncentruje się tylko na osiągnięciu natychmiastowego, krótkotrwałego efektu. Obracając niewygodną sytuację w żart starą się ją jak najszybciej ją zakończyć i powrócić do dającej bezpieczeństwo "wierzy obserwacyjnej".
W chwilach wyciszenia, gdy czuje się bezpieczny, przybiera postawę charakterystyczną dla szefa. Z bezpiecznego oddalenia i z pozycji człowieka obdarzonego głębszą wiedzą i zrozumieniem skłonny jest do podejmowania działań mających na celu wpływanie na postępowanie innych ludzi. Doradzanie, sugerowanie i organizowanie aktywności innym przychodzi mu wtedy z łatwością.
Gdy obserwator będący blisko ciebie nie chce z tobą tańczyć, nie wahaj się zatańczyć z kimś innym - on na prawdę woli popatrzeć.
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 14:34
autor: Litowojonow
3
xD
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 15:51
autor: methylene_blue
Jak się okazało, nie ma dla mnie ucieczki od 5
Spoiler:
Gdy obserwator będący blisko ciebie nie chce z tobą tańczyć, nie wahaj się zatańczyć z kimś innym - on na prawdę woli popatrzeć - racja, kłamstwo już mniej przyjemnie obserwować
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 16:21
autor: Ael
Mi wyszło 2. Spodziewałam się tego, patrząc na te pytania...i cóż, akurat ten wynik mogę spokojnie wyrzucić do kosza
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 20:24
autor: Snufkin
Wstawiałem ten test, może nawet założyłem osobny temat kto wie ale nie chce mi się szukać xD
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: piątek, 9 maja 2014, 23:10
autor: bodzios
Pińć, jak praktycznie zawsze i wszędzie.
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: sobota, 10 maja 2014, 01:06
autor: boogi
Perfekcjonista
Spoiler:
Przedstawiciel typu osobowości punktu pierwszego radzi sobie z główna namiętnością, czyli gniewem poprzez okiełznanie chaosu.
Nieuporządkowany, chaotyczny i nieprzewidywalny świat wymaga konsekwentnego uporządkowania. Perfekcjonista próbuje realizować się dbając o ład i porządek we wszelkich aspektach życia. Tylko to, co jest zorganizowane, poukładane, co znajduje się na swoim miejscu ma wartość i jest dla niego gwarancją szczęścia oraz sposobem na uniknięcie niepotrzebnych problemów. Perfekcjonista jest człowiekiem zwracającym szczególną uwagę na ład i organizację. Wszelka spontaniczność, beztroska i lekceważenie zasad porządkujących rzeczywistość są niedopuszczalne. Jeśli perfekcjonista decyduje się na chwilę szaleństwa, jest to - wbrew pozorom - chwila bardzo dobrze zaplanowana, uprzednio przygotowana a efekty takiego spontanicznego działania są wcześniej obmyślane i włączone w całość działań. Dojrzały perfekcjonista jest uosobieniem samoorganizacji i ładu - zarówno wewnętrznego jak i otaczającej go rzeczywistości.
Zaburzony perfekcjonista może się stać przesadnym pedantem, przedkładającym porządek i dyscyplinę nad rezultaty działania, czy też jakość relacji z innymi ludźmi. Nie dostrzega on faktu, iż brak ładu i organizacji nie musi oznaczać zagrożenia, czy też uniemożliwiać mu osiągnięcie zamierzonych celów. Typowym przykładem negatywnego działania cech pierwszego punktu enneagramu jest sytuacja, w której szef negatywnie ocenia jakość pracy podwładnego na podstawie nieporządku na jego biurku. Nadmierne zwracanie uwagi na ład i perfekcję w działaniu może uniemożliwiać osiąganie celów z powodu podejmowania działań porządkowych, te cele oddalających. Na przykład osoba, która spóźnia się na samolot z powodu układania naczyń właśnie wyciągniętych ze zmywarki - wszak wiadomo, że kubki muszą być poustawiane uszkami w jedną stronę, w określonym porządku i według wielkości oraz koloru. Osiągnięcie celu może także wymagać od zaburzonego perfekcjonisty większego wysiłku i starań niż są do jego osiągnięcia niezbędne. Przykładem niech będzie osoba robiąca wiosenne porządki w ogrodzie, która ścięte z drzew owocowych gałęzie tnie na równe kawałki i układa w równych, wiązkach związanych precyzyjnie sznurkiem, po to by na koniec tego żmudnego procesu zrobić z nich ognisko.
Dojrzały perfekcjonista jest nieocenionym pracownikiem, partnerem i przyjacielem. Jego rozsądek i dbałość o szczegóły wnosi w działanie innych ład i porządek. W towarzystwie perfekcjonisty będziemy mieć pewność, że nie zostawiliśmy w domu włączonego żelazka.
Jeśli twoim partnerem jest perfekcjonista to pozwól mu czasami poukładać rzeczy w swojej szafie. Jemu naprawdę sprawi to ogromną przyjemność. Twój podziw dla perfekcji z jaką zostały poukładane oraz idealnie posegregowane skarpety, a koszule poskładane z precyzją osiągalną jedynie dla mistrza origami będzie dla niego najlepszą nagrodą.
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: sobota, 10 maja 2014, 02:11
autor: duplo
Nigdy nie wyszło mi 6. Wychodziło mi 3, 4, 5, ale tego jeszcze nie grali
Spoiler:
Epikurejczyk (7)
Źródło: Viversum 08.11.2010 , aktualizacja: 02.12.2010 14:29 A A A Drukuj
Kolejnym typem zmagającym się z namiętnością w postaci lęku jest epikurejczyk. Będąc wiecznym nastolatkiem, przywodzącym na myśl postać Piotrusia Pana, radzi sobie z lękiem poprzez czerpanie z życia pełnymi garściami.
Jest skoncentrowany na chwili obecnej, na jej pełnym przeżywaniu opiera realizację swoich potrzeb w myśl sentencji: żyj chwilą. Jako osoba towarzyska, skłonna do czerpania radości z życia i aktywna jest postrzegany bardzo pozytywnie. W relacjach zawodowych uważany jest za osobę czerpiącą radość z wykonywanej pracy, ale nie będącą pracoholikiem. Potrafi doskonale pogodzić realizację własnych pasji z koniecznością spełniania nie zawsze sprawiających radość obowiązków.
Zaburzony epikurejczyk ma skłonności do ulegania destrukcyjnym rozrywkom, nałogom oraz ryzykownym zachowaniom. Często także w imię dobrej zabawy i egoistycznego zaspokajania własnych potrzeb zaniedbuje podstawowe obowiązki wobec najbliższych. Postrzegany jest wówczas jako człowiek niepoważny, nieodpowiedzialny oraz lekceważący otoczenie i panujące w nim zasady, których zdaje się nie zauważać.
Dojrzały epikurejczyk jest osobą ceniącą rozrywkę na wysokim poziomie, oddającą się z wielką pasja i pełnym zaangażowaniem pracy na rzecz innych, o ile w jej efekcie wszyscy będą zadowoleni z rezultatów wspólnego działania. Często bywa liderem i dobrym duchem wszelkich przedsięwzięć, w których bierze udział. Jest wrażliwy na potrzeby innych, potrafi okazać akceptację dla odmiennych poglądów i postaw. Jest świetnym organizatorem, duszą towarzystwa, inspiratorem i realizatorem wszelkich działań - także tych twórczych. Bywa człowiekiem obdarzonym szczodrze zarówno zmysłem praktycznym jak i wrażliwością na piękno.
Epikurejczyk w sytuacji kryzysowej broni się poprzez przejęcie cech perfekcjonisty. Przez perfekcyjne i metodyczne działanie stara się nadrobić to, co stracił z powodu beztroskiego podejścia do zaistniałych wcześniej problemów.
W punkcie relaksu epikurejczyk przyjmuje cechy obserwatora. Gdy okoliczności sprzyjają wyciszeniu, a świat nie podsuwa żadnych interesujących rozrywek, znajduje sposobność aby dokonać podsumowań obserwacji, wrażeń i doświadczeń a w konsekwencji skupić się nad wynikającymi z tych podsumowań refleksjami.
Wiążąc się z epikurejczykiem - na dobre i na złe - możesz się spodziewać głownie tego dobrego i to w dużej ilości. Nie dziw się jeśli zobaczysz go, ciągnącego przez zaspy sanie z dwójką uradowanych dzieci i taszczonym pod pachą opadłym z sił psem, który jeszcze godzinę temu ciągnął te sanie - przecież to sprawia tyle radości!
btw dział - choroskop
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: sobota, 10 maja 2014, 10:42
autor: Ninque
Hihi indywidualista (4)
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: sobota, 10 maja 2014, 11:21
autor: Snufkin
Kiedyś wychodziło mi w nim Indywidualista (4) obecnie Mediator (9). Ogólnie test fajny tylko wyniki dziwne.
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: niedziela, 11 maja 2014, 15:45
autor: sandra
Wyszło mi 5. Moje skrzydło się odzywa.
Spoiler:
U obserwatora podstawowa namiętność objawia się w postaci lęku przed zaangażowaniem. Radzi sobie z tym lękiem poprzez powstrzymywanie się od działania.
Maksymalne wycofanie pozwala mu oddawać się ulubionemu zajęciu jakim jest dokonywanie obserwacji, ocen i analiz oraz skrupulatne ich kolekcjonowanie.
Dojrzały obserwator posiada wysoko rozwiniętą umiejętność obiektywnej oceny sytuacji popartą spojrzeniem z dystansu. Bezpiecznie siedząc w swojej samotni, z dobrym widokiem na otaczający go świat, odbiera rzeczywistość i krzątających się w niej ludzi jako miejsce bezpieczne, czasami tylko trochę nudne lub zwyczajnie głupie. Sam jest postrzegany jako osoba mało aktywna, nie skłonna do inicjowania czy też inspirowania żadnych działań, jako odludek, stroniący od aktywności towarzyskiej. Jednocześnie jeśli już zdecyduje się na zaprezentowanie własnych obserwacji okazuje się osobą obdarzoną darem wnikliwej, bezstronnej i dogłębnej analizy rzeczy oraz zachodzących wokół zjawisk. Obserwator jest skarbnicą wszelkiej wiedzy. Realizując w samotności swoje pasje, hobbystyczne studia i analizy wciąż się doskonali dzięki czemu jest ceniony jako specjalista, najczęściej posiadający dogłębną znajomość swojej dziedziny. W kontaktach towarzyskich stara się być powściągliwy, nie okazuje emocji. Nie oznacza to, że ich nie odczuwa.
Zaburzony obserwator staje się odludkiem, całkowicie izolując się od nudnego i głupiego świata. Traci zainteresowanie tym co się odbywa wokół niego. Te negatywne zachowania odbić się mogą na najbliższym otoczeniu.
Obserwator znajdując się w sytuacji trudnej, która wymaga od niego uczestnictwa w bieżących wydarzeniach, niespodziewanej konieczności zaangażowania się w działanie, przejmuje cechy epikurejczyka. Działa powodowany aktualnym stanem rzeczy nie mając na uwadze dalekosiężnych konsekwencji swojego postępowania, koncentruje się tylko na osiągnięciu natychmiastowego, krótkotrwałego efektu. Obracając niewygodną sytuację w żart starą się ją jak najszybciej ją zakończyć i powrócić do dającej bezpieczeństwo "wierzy obserwacyjnej".
W chwilach wyciszenia, gdy czuje się bezpieczny, przybiera postawę charakterystyczną dla szefa. Z bezpiecznego oddalenia i z pozycji człowieka obdarzonego głębszą wiedzą i zrozumieniem skłonny jest do podejmowania działań mających na celu wpływanie na postępowanie innych ludzi. Doradzanie, sugerowanie i organizowanie aktywności innym przychodzi mu wtedy z łatwością.
Gdy obserwator będący blisko ciebie nie chce z tobą tańczyć, nie wahaj się zatańczyć z kimś innym - on na prawdę woli popatrzeć
Re: gazeta.pl - Enneagram, test
: poniedziałek, 9 czerwca 2014, 13:04
autor: Pantsu
Mi wyszła 3. W sumie jakieś 4 lata temu nią byłam, ale się zmieniło.
Wykonawca (3)
Prawdziwe uznanie wynika z tego nie jaki jesteś i co mówisz, ale z efektów twojego działania.
Powiedzieć można wszystko, można być miłym i mądrym ale co z tego, jeżeli nie potrafisz niczego zrobić dobrze? Poprzez pracę, działanie i wysoki poziom tego działania efekty wykonawca zaspokaja swoją największą namiętność, czyli głód uznania. Będąc człowiekiem czynu wie, że wartością człowieka jest jakość jego działania. Nie słowa, nie deklaracje ale czyny są tym, co pozwala mu się zrealizować. Ocena wykonawcy powinna dotyczyć tylko jego pracy, wysiłku, zaangażowania i efektów jakie przynoszą. Rozwinięty wykonawca jest postrzegany jako człowiek pracowity, znajdujący radość i spełnienie w niemal każdym działaniu. Rzetelność i entuzjastyczne zaangażowanie w działanie przysparza mu wiele przychylności. Jest doskonałym wykonawcą i realizatorem planów, w których powstaniu nie koniecznie musi brać udział. Jeżeli widzi wartość i sens wysiłku to nic go nie powstrzyma przed realizacją zamierzonych celów. W życiu zawodowym i towarzyskim kieruje się zasadą: jeśli coś robisz to tylko w taki sposób, żeby efekt był jak najlepszy i żeby inni mogli to docenić.
Zaburzony wykonawca może być narażony na wykorzystanie przez innych i odwalając kawał dobrej roboty może nie osiągnąć zamierzonych celów. Przedkłada samo działanie nad jego efekty czym szkodzi sam sobie. Jest również skłonny do pracoholizmu w myśl zasady: jeśli mi coś nie wychodzi, jeśli nie daję sobie rady w relacjach z bliskimi, to swoją pracą udowodnię, że jestem wartościowym człowiekiem. Pogrążanie się w pracoholizmie, odwracanie uwagi od problemów, których nie rozwiąże rzucenie się w wir pracy, to pułapki czyhające na wykonawcę i jego bliskich. Taka postawa może doprowadzić do sytuacji, w której wykonawca odizoluje się od otoczenia zamykając się w garażu. Będzie w nim oddawał się pracochłonnemu hobby żywiąc co raz większa - z dnia na dzień - urazę do innych za niedocenianie jego wysiłków.
Wykonawca w chwili stresu, gdy wysiłki jego pracy nie dają spodziewanych efektów, przyjmie cechy mediatora czyli zacznie się zastanawiać co myślą inni. W sytuacji w pełni komfortowej będzie działać jak adwokat diabła (punkt 6), powstrzyma się od działania, jednocześnie pilnie przyglądając się działaniom innych, życzliwie obserwując czy nie popełniają błędów.
Jeśli postanowiliście spędzić urlop nad Bałtykiem w dodatku pod namiotem to nie próbuj powstrzymać ukochanego wykonawcy przed własnoręcznym postawieniem namiotu (po uprzednim usunięciu wszelkich wad i niedoróbek - wiadomo wszak, że fabryka nie produkuje namiotu dla siebie), samodzielnym okopaniem tegoż namiotu głęboką fosą, otoczeniem murem z kamieni przyniesionych z oddalonego o jedyne sześćset metrów pola. W takim obozowisku będzie się czuł wspaniale i będzie mógł w poczuciu pełni szczęścia odpoczywać całe trzy tygodnie.