Strona 1 z 1

INFJ i INTP

: poniedziałek, 5 lipca 2010, 23:14
autor: wujek
Witam.
Jeden z moich najlepszych kumpli jest INTP. Od bardzo dawna, mam wrażenie, że jest on moim lustrzanym odbiciem- czyli, że ma taki sam charakter jak ja.

Znam też dziewczynę INTP. Nigdy z sobą nie rozmawialiśmy, do pewnego momentu, kiedy nawiązała się między nami przelotna dyskusja nt. literatury. Zaczęło coś się dziać gwałtownego z mojej i z jej strony. Nic. Urwało się. Nie rozmawiamy, a nawet udajemy, że nie patrzymy na siebie. Cały czas coś jednak jest między nami :roll:

Relacje INFJ a INTP postrzegam w niezwykłym wymiarze. Niezwykłym, bo z żadnym innym typem MBTI, nie ma nawet krzty tego, co doświadczam z INTPami. Jest też zimna bariera w relacjach INFJs and INTPs :arrow: jeżli zostanie ona przełamana, to stajemy się przyjacielami do końca życia.
INTPs przeżywają naprawdę głębokie uczucia, chociaż nie przyznają się do tego. Mam wrażenie, że rozumiem wszystko co się w nich dzieje: skąd się u nich bierze obojętność i smutek, czego interesują się śmiercią (w właściwie: czego pragną śmierci) etc.
INTPowie maja wyjątkowy talent pisarski- mój kolega pisze (wygrywał konkursy literackie) i moja "znajoma" pisze. Mają oni łudząco podobny styl języka, którym sie posługują. Są oni duszami artystycznymi. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że bardziej niezwykłych charakterów, w swoim życiu, chyba nie poznałem 8)
Dosyć przynudzania...ciekawi mnie tylko, czy ktoś z Was ma podobne odczucia?

Re: INFJ i INTP

: sobota, 21 czerwca 2014, 22:55
autor: Melody
Mam koleżankę INTP i ona też świetnie pisze. Mimo, że nie stawia jakiś barier (jeżeli chodzi o mnie) to nasze kontakty są czasami bardzo suche. Nie lubię tego, ale ona jest interesującą i niezwykłą osobą.

Re: INFJ i INTP

: niedziela, 19 października 2014, 16:31
autor: jakocianka
Jestem INTP i czuję się zagrożona waszymi odkryciami.

Re: INFJ i INTP

: niedziela, 16 sierpnia 2015, 22:47
autor: sandra
Miałam znajomą INFJ i mogę powiedzieć z doświadczenia, że INTP i INFJ rozumieją się na takim jakby głębszym poziomie. Na co dzień to INFJ jest strasznie irytujące ale gdy rozmawiałyśmy o jakiś głębszych uczuciach, wszechświecie i tego typu rzeczach to była między nami ta linia porozumienia. INFJ też uważała, że jesteśmy do siebie podobne (nope, nie jesteśmy).
Ustawiam barierę między sobą, a innymi nawet kiedy o tym nie wiem ale nie wiem czy to jest moja rzecz czy rzecz INTPów./?/ Oh i INFJ uważało że świetnie mnie zna, że zna moją drugą stronę, taką której nikomu nie pokazuję (nope, nie zna). Rozmawiałam z nią o tym i była bardzo w błędzie. Wydaję mi się, że to taka rzecz INFJów - uważają że potrafią rozgryźć innych, dostrzec właśnie drugą stronę człowieka itp. ale tak naprawdę się mylą i widzą ludzi przez pryzmat tego co myślą że u nich odkryli. /?/

Re: INFJ i INTP

: niedziela, 16 sierpnia 2015, 23:27
autor: Agon
wujek pisze:INTPs przeżywają naprawdę głębokie uczucia, chociaż nie przyznają się do tego. Mam wrażenie, że rozumiem wszystko co się w nich dzieje: skąd się u nich bierze obojętność i smutek, czego interesują się śmiercią (w właściwie: czego pragną śmierci) etc.
INTPowie maja wyjątkowy talent pisarski- mój kolega pisze (wygrywał konkursy literackie) i moja "znajoma" pisze. Mają oni łudząco podobny styl języka, którym sie posługują. Są oni duszami artystycznymi. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że bardziej niezwykłych charakterów, w swoim życiu, chyba nie poznałem 8)
Dosyć przynudzania...ciekawi mnie tylko, czy ktoś z Was ma podobne odczucia?
Nie, moje odczucia nie są podobne. To uogólnianie, opisujesz jakieś czwórkowe INTPy. Najlepsze jest to, że najczęściej ten typ mają 5ki, a nie 4ki, a Ty akurat spotkałeś czwórkowych przedstawicieli i w rzeczywistości opisujesz cechy enneatypu 4, a nie typu MBTI jakim jest INTP.

Jestem INTP, nie uważam się za artystę, nie pragnę śmierci. Obojętność i smutek - te uczucia się zdarzają, ale nie sądzę, by zdarzały się częściej, niż u innych typów. Muszę mieć konkretny powód, by czuć smutek. Analizy, badania, to bardziej pasuje do stereotypowego INTP, aczkolwiek to też stereotyp.