Leader

Dyskusje na temat typu 3
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Almodi
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 17:54

#16 Post autor: Almodi » czwartek, 22 lutego 2007, 12:44

Przywodca ma raczej cechy nabyte, chociaz uwarunkowania genetyczne tez sa wazne (np. inteligencja, oczywiscie mozna ja rozwijac, ale i tak baza sa geny). Nie zyjemy w sredniowieczu :) nietrudno teraz spotkac menadzerow wielkich firm, ktorzy np. sa 5 ;) wystarczy chciec, reszta moze jakos sama przyjdzie ;p



Awatar użytkownika
Afik
Posty: 46
Rejestracja: niedziela, 28 czerwca 2009, 20:15

#17 Post autor: Afik » poniedziałek, 29 czerwca 2009, 11:49

Nie jestem pewien czy aby cechy przywódcze miały coś wspólnego z byciem 3, podobnie jak nie jestem pewien bycia 3. Nie potrafię przewodzić, nie wzbudzam też respektu ani też nie zależy mi na przewodzeniu. Myślę, że może to zależeć od instynktu (najpewniej byłbym so), ale może też być w ogóle z tym niezwiązane.
Być może jestem za mało aktywny jak na 3 i nie dbam aż tak bardzo o rozwój jak rasowa 3.
niech będzie 3...

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#18 Post autor: Miltado » poniedziałek, 29 czerwca 2009, 12:40

Szczerze mówiąc 3w2 powinna mieć do tego wręcz pociąg, ale trójek jest tyle co ich sposobu patrzenia na świat.

Wpływa na to wiele rzeczy, instynkt, pewność siebie, autorytet, aparycja i masa dosłownie masa innych rzeczy, kończąc na body language. Najważniejsza jednak jest silna psychika.

Są różne techniki zdobywania respektu np.:
-Utożsamianie się (dążysz do jednego celu, napędzasz innych do jego uzyskania, uważam ten sposób za bardzo trójkowy, motywujesz innych) 3,2
-Autorytet (Posiadasz wiedzę z danego zakresu, jesteś w czymś co najmniej dobry, kapitan drużyny) 1,5 ?
-Władza siły (przeważnie u dresów, teksty w stylu "zrób to, bo inaczej Ci wpi****) 8
- Władza pochodząca z piastowanego stanowiska 8, albo 6

Podałem przykłady typów, u któych widzę dany styl, ale style mogą się mieszać np. można używać pierwszego i drugiego sposobu na raz.
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
Afik
Posty: 46
Rejestracja: niedziela, 28 czerwca 2009, 20:15

#19 Post autor: Afik » poniedziałek, 29 czerwca 2009, 12:48

Nie utożsamiam przewodzenia ze zdobywaniem prestiżu. Myślę że dzięki silnemu skrzydłu 2, trójka osiąga swoje cele w bardziej subtelny sposób. Wpływowość nie musi oznaczać bycia na świeczniku; są na świecie szare eminencje, które mimo pociągu do władzy nie mają nic z trójkami wspólnego. Z drugiej strony gwiazdy show-biznesu bywają nie radzącymi sobie w codziennym życiu pierdołami.
Zdecydowanie bardziej identyfikuję się z tymi drugimi.
niech będzie 3...

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#20 Post autor: Miltado » poniedziałek, 29 czerwca 2009, 16:43

Afik pisze:Nie utożsamiam przewodzenia ze zdobywaniem prestiżu. Myślę że dzięki silnemu skrzydłu 2, trójka osiąga swoje cele w bardziej subtelny sposób. Wpływowość nie musi oznaczać bycia na świeczniku; są na świecie szare eminencje, które mimo pociągu do władzy nie mają nic z trójkami wspólnego. Z drugiej strony gwiazdy show-biznesu bywają nie radzącymi sobie w codziennym życiu pierdołami.
Zdecydowanie bardziej identyfikuję się z tymi drugimi.
Przykro mi ale nie wiem jakim cudem utożsamiłeś swoją osobę z 3w2. Powodzenie to główna siła napędowa 3w2, sama nazwa "Gwiazda" (widać nie czytasz portretów psychologicznych. Już bardziej widzę tu silne skrzydło 4. Przykro mi ale, skrzydła 2 nie masz na pewno, jeżeli jesteś 3, w co zaczynam wątpić.

Bardziej identyfikuję Cię z 6. Twoje zainteresowanie 3, może wynikać z jej silnego wpływu. Poczytaj opisy 6w5, albo 6w7 (co chyba jest bardziej prawdopodobne).
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
Afik
Posty: 46
Rejestracja: niedziela, 28 czerwca 2009, 20:15

#21 Post autor: Afik » poniedziałek, 29 czerwca 2009, 17:16

Nazwa "Gwiazda" odnosi się do sławy/prestiżu. Utożsamiasz sukces i status materialny z prestiżem, ale według mnie uznanie można uzyskać nie tylko poprzez karierę.

6 raczej nie jestem. Prędzej 7 z silnym skrzydłem 6 (taki nawet wyszedł mi wynik w teście, ale testom nie zawierzam). Jestem niestały, a wszelka sentymentalność odnosi się w moim przypadku do miejsc i obiektów, a nie do ludzi. Nie wyobrażam sobie szóstki o tak upośledzonej lojalności wobec innych.
niech będzie 3...

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#22 Post autor: Miltado » poniedziałek, 29 czerwca 2009, 18:02

Afik pisze:
6 raczej nie jestem. Prędzej 7 z silnym skrzydłem 6 (taki nawet wyszedł mi wynik w teście, ale testom nie zawierzam). Jestem niestały, a wszelka sentymentalność odnosi się w moim przypadku do miejsc i obiektów, a nie do ludzi. Nie wyobrażam sobie szóstki o tak upośledzonej lojalności wobec innych.


Poziomy zdrowia?

Jednak 3 na pewno nie jesteś.
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Leader

#23 Post autor: Pablo » czwartek, 27 października 2011, 14:42

Casami się zastanawiam z jaką łatowścią potrafimy sparwować władzę nad innym ludźmi. My nie bierzemy władzy jak 8, które są jej żądne, my dostajemy ją poprostu od ludzi. Myślę, że poprzez moje rozmowy potrafię pobudzić ludzkie serca do działania, nie potrzebuje jakiś podstępów. Masz racje, bardzo żadko zmieniam stanowisko, popieram je czasem dorbną agresją, np. warknięcie, jeżeli muszę coś powtórzyć. Myślę też, że każda 3 jest kreatywna i socjalna. Często dochodzi do spięć miedzy mną a, chorą 8, kóra chce na demną sprawować władzę, haha chyba nie wie na kogo trafił. :lol:
A mnie ostatnio zastanawia świadomośc pewnych zjawisk zachodzących w grupie a techniki wpływu 3 na podwładnych. Miałem od jakiegoś czasu styczność z osobami na wyzszych szczeblach i jakoś nie do końca widzę granicę między 3 a 8w7. Tzn. nie potrafię uchwycić motywacji w tym.
Niby to 8 bywają wredne i nieprzyjemne ale potrafią bardzo dobrze traktować nektórych - wybierając ich na drodze odpowiedzialności, solidności i uczciwości (zdrowsze na średnim szczeblu) albo lojalności, podległości albo zwykłej sympatii (te na najwyzszych szczeblach albo mniej zdrowe, albo zwykłe moherowe zjeby chwilowo na zastępstwach).

Z kolei też widywałem przełożonych skurwysynów, którzy bardziej wyglądali na 3 ale prezentowali swoją jasną stronę i obrzydliwą wyuczona serdeczność głównie na szczeblach wyższych przy ludziach od których byli zależni, ale swoich podwładnych traktowali bardziej jak harujące maszyny jednocześnie mając przekonanie że z ich strony nic im nie grozi bo to tylko podwładni - jest to rodzaj orgomnego błędu, w który może wpaść osoba która od niedawna zaczęła jakąś posadę kierowniczą.

Jak to jest tak naprawdę? Podwładni są częscią pracującego systemu i mają zapieprzać mieszcząć się w standardach jako osoby podległe bo "taka ich rola"? Czy wg. was ich komfort psychiczny i sprawiedliwość w równym traktowaniu jest tym co potrafi zagwarantować wydajną pracę całego zespołu i zyskać szacunek 3 jako lidera grupy? A co z tymi co podprzeciętnie odstają od normy wydajności w dół?
Mówiąc krótko - jak jesteście skurxxxxxx dla podwładnych (o ile jesteście albo wogóle bywacie) to co wami wtedy kieruje i jak działa wasz system ocen ludzi wam podlegających - kto zasługuje na karę a kto na gratyfikacje i dlaczego?

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Leader

#24 Post autor: atis » czwartek, 27 października 2011, 14:59

Z kolei też widywałem przełożonych skurwysynów, którzy bardziej wyglądali na 3 ale prezentowali swoją jasną stronę i obrzydliwą wyuczona serdeczność głównie na szczeblach wyższych przy ludziach od których byli zależni, ale swoich podwładnych traktowali bardziej jak harujące maszyny jednocześnie mając przekonanie że z ich strony nic im nie grozi bo to tylko podwładni - jest to rodzaj orgomnego błędu, w który może wpaść osoba która od niedawna zaczęła jakąś posadę kierowniczą.
DOKLADNIE TAK JEST!! Szefowie trójki, jakie zna(ła)m, są zasadniczo lubiane przez pracowników INNYCH działów, przez klientów, swoich wlasnych przełożonych, a podwładni potrafią ich nienawidzic.. za wszystko ;) I zazwyczaj MAJĄ powody.
Casami się zastanawiam z jaką łatowścią potrafimy sparwować władzę nad innym ludźmi. My nie bierzemy władzy jak 8, które są jej żądne, my dostajemy ją poprostu od ludzi.
powiedziałabym ze wlasnie 8 dostaje wladze, bo to 8 jestem szefem, naturalnym liderem, który ma w sobie siłę i budzi zaufanie przez tą siłę. Trójki do zdobywcy którzy nie chcą wladzy dla samej wladzy, ale zeby spelniac swoje ambicje polegające miedzy innymi na pieciu się do góry. Czasem po trupach. Już w samym nazewnictwie (szef/zdobywca) widać, kto jest 'naturalnym' władcą a kto musiał wladzę 'wywalczyc' ;)))

Ah, gdybym była w grupie, gdzie miałabym wybrać szefa pomiędzy ósemką i trójką i od tej osoby zależałaby przyszłość grupy (w tym moja), nie miałabym zadnych wątpliwości - osiem. Bo osiem by zadbało o stado swoich owieczek, które trzeba prowadzić i za korymi trzeba sie wstawić, a trójka szukałaby w tej sytuacji szans wylącznie dla siebie i dla zaspokojenia swoich ambicji i pragnienia podziwu.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Leader

#25 Post autor: Pablo » czwartek, 27 października 2011, 15:11

DOKLADNIE TAK JEST!! Szefowie trójki, jakie zna(ła)m, są zasadniczo lubiane przez pracowników INNYCH działów, przez klientów, swoich wlasnych przełożonych, a podwładni potrafią ich nienawidzic.. za wszystko ;) I zazwyczaj MAJĄ powody.
Właśnie też tak mi się zdaje - że 3 same zapominają o sobie jak działają i przez to moga zapomnieć o innych albo wymagać od nich tego samego (w sumie po części dotyczyć to może niezdrowych 8 ale zdrowa 3 ma tą cechę nadal).
Zdrowsze 8 bardziej przywiązuje wagę też do tego żeby było jej fajnie, nie robi tyllu zadym i zalezy jej żeby pewne reguły były przestrzegane (jej reguły), więc może mieć lepsze wyczucie (o ile ma cheć na to) żeby i jej ludziom też dobrze było - jeżeli spełnią pewne warunki. Chyba to jest zasadnicza różnica w tych typach i ich spojrzeniu na innych - pomijam świadomość określonego wpływu na ludzi bo to jest wyuczone.

Ale dobra poczekajmy na wypowiedzi "dwulicowców" ;)

ODPOWIEDZ