Samobójstwo

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#76 Post autor: Rilla » sobota, 26 maja 2007, 21:26

judas666 pisze:Zastanawiam się jakbym patrzał na świat gdybym kogoś miał. Wydaje mi się, że byłbym szczęśliwy... Nigdy się nie dowiem...
Skąd wiesz, że nigdy? Jasnowidzem raczej nie jesteś. W życiu różnie bywa. Trzeba czekać i dążyć do swojego szczęścia. Samo raczej żadko przychodzi. Zalecz depresję, wyjdź do ludzi, nawiąż nowe kontakty, a ktoś się znajdzie.


"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#77 Post autor: Gabriel » sobota, 26 maja 2007, 21:32

I zainteresuj Socjoniką. Mi ona bardzo wiele wyjaśniła w relacjach międzyludzkich.
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
judas666
Posty: 130
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 11:23
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#78 Post autor: judas666 » sobota, 26 maja 2007, 21:37

Wiem, że nikt mnie nigdy nie pokocha bo znam siebie.

Awatar użytkownika
Łukasz:)
Posty: 413
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:55
Lokalizacja: trudno powiedzieć

#79 Post autor: Łukasz:) » sobota, 26 maja 2007, 22:47

Mam czasme to sam co ty jadas666.Wydaje sie ze nie jestem wart niczyjej miłosći ale gdy wychodze na ulice patrze na ludzi szcześliwych,zakochanych myśle sobieze co oni maja w sobie czego ja nie mam??Przecież nie jestem gorzy w niczym od innych.Wtedy szybko mi przechodzi.Moze a raczej napewno to za duże wymagania z mojej stony bo sa oby bliskei ale jak przychodiz co do czego to wydaje mi sie zę może trafi sie lepsza....i tak w kółko
4w3 so/sp/sx|MBTI:ENTJ
Global 5 :Egocentric

"efrgasf gfbbng dsxcxczz qedvsbgbs" Rcdscs Tdcaa

Awatar użytkownika
judas666
Posty: 130
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 11:23
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#80 Post autor: judas666 » sobota, 26 maja 2007, 23:28

Ja uważam się za gorszego od innych i mam powody. Pokochać mnie mógłby chyba tylko ktoś bardzo zdesperowany.

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#81 Post autor: Nif » sobota, 26 maja 2007, 23:52

judas żeby ktoś mógł Ciebie pokochać, musisz najpierw pokochać samego siebie. A potem musisz otworzyć się na innych ludzi, pozwolić im zbliżyć się do ciebie. Jestem pewna że gdzieś w tym wielkim świecie jest ktoś, kto czeka właśnie na ciebie. Poszukaj :)
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#82 Post autor: Absynt » niedziela, 27 maja 2007, 00:04

judas666 pisze:Ja uważam się za gorszego od innych i mam powody. Pokochać mnie mógłby chyba tylko ktoś bardzo zdesperowany.
Stary, w kazdym siedzi bardzo wartosciowy czlowiek, ale nalezy go w sobie wydobyc. Trzeba innym sie pokazac, trzeba nabrac do siebie zaufania, zmieniac sie i miec z tego satysfakcje, trzeba sie rozwijac, mozna nabrac wtedy dumy z wlasnej osoby. Tak jak Ty mozesz odkryc w kims cos wartosciowego, tak ktos inny moze to odkryc w Tobie. Z ludzmi da sie zyc, tylko trzeba nauczyc sie zyc ze soba.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Romanov
Posty: 126
Rejestracja: środa, 13 grudnia 2006, 23:53
Lokalizacja: Wrocek

#83 Post autor: Romanov » niedziela, 27 maja 2007, 03:41

ders pisze:Akurat taka myśl o nieudanych samobójstwach przy PEŁNYCH chęciach do popełnienia tego (bo w 80% IMO to są chęci do tego żeby wylądować w szpitalu i żeby wtedy wszyscy dookoła zaczeli mówić jak go kochali i go potrzebują...) jest najgorsza. Ja w sumie zawsze staram się myśleć względnie logicznie i jak kiedyś się tak maksymalnie zamartwiałem nad swoim kompletnym niefartem to sobie wyobraziłem siebie po kilkunastu próbach samobójczych jako kompletne warzywo które przez swoją głupote nie dość że wciąż żyje to jeszcze nic nie może zrobić. Wyobraźcie sobie że po wskoczeniu pod tira, wyskoczeniu z 10 piętra, poderżnięciu gardła itp itd. jesteście kompletnie sparaliżowani, ba nie macie połowy członków, może nawet nic nie widzicie, nie mozecie dac oznak życia, ludzie z zewnątrz widzą że żyjecie (tętno i te sprawy) a wy jesteście zostawieni sam na sam ze swoimi myślami do końca życia...

Ku przestrodze :twisted: :roll:
nie patrz na to logicznie bo to nie pomoze Ci zrozumiec :(


judas666 pisze:Ja uważam się za gorszego od innych i mam powody. Pokochać mnie mógłby chyba tylko ktoś bardzo zdesperowany.
z autopsji czuje, ze nas pokochac moze ktos tylko jesli my kochamy siebie. brzmi bardzo prosto i dlatego proste nie jest dla tych, ktorzy szczegolnie wiedza, o co chodzi. ale czas przynosi odpowiedzi, judas.



daj mi pokorę, bym pogodził się z tym, czego nie mogę zmienić,
daj mi odwagę, by zmienić to, co powinno zostać zmienione,
i daj mi mądrość, bym umiał odróżnić jedno od drugiego...
Zawsze jest sposób
Wygrasz czy przegrasz, zostaw krew na lodzie

Obrazek

7w8 sx/sp/so <=> 6 <=> 3 ENTP/ xSTP wtorek

Awatar użytkownika
judas666
Posty: 130
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 11:23
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#84 Post autor: judas666 » niedziela, 27 maja 2007, 09:05

Nif pisze:judas żeby ktoś mógł Ciebie pokochać, musisz najpierw pokochać samego siebie.
Absynt pisze: (...)w kazdym siedzi bardzo wartosciowy czlowiek, ale nalezy go w sobie wydobyc. (...)nabrac do siebie zaufania, (...)nauczyc sie zyc ze soba.
Romanov pisze: z autopsji czuje, ze nas pokochac moze ktos tylko jesli my kochamy siebie.
Ja siebie nienawidzę najbardziej na świecie. Nigdy się nie pokocham ani nawet nie zaakceptuję bo nie wiem na jakiej podstawie miałbym to zrobić. Moje życie jest nic nie warte.

Awatar użytkownika
Szura
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 17:57
Lokalizacja: Warszawa

#85 Post autor: Szura » niedziela, 27 maja 2007, 09:28

Nif pisze:judas żeby ktoś mógł Ciebie pokochać, musisz najpierw pokochać samego siebie.
Romanov pisze: z autopsji czuje, ze nas pokochac moze ktos tylko jesli my kochamy siebie.
Bzdura.
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.

Awatar użytkownika
naturalbornweirdo
Posty: 193
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17

#86 Post autor: naturalbornweirdo » niedziela, 27 maja 2007, 09:57

nvm
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 czerwca 2007, 18:07 przez naturalbornweirdo, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5 baby

Those creatures called humans are very.. interesting..

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#87 Post autor: Nif » niedziela, 27 maja 2007, 12:30

judas ja też siebie nienawidzę, są dni, gdy jestem tak pełna pogardy do samej siebie, że brakuje mi na to słów. Nienawidzę swoich uczuć, nienawidzę emocji, które są dla mnie zbyt silne, nienawidzę moich myśli, mojej słabej woli, mojego ciała, mojego charakteru. Są dni, gdy jestem przekonana, że jestem po prostu nie taka, jak trzeba, źle poskręcana, że choćbym nie wiem co zrobiła, inni nigdy mnie nie zaakceptują, nigdy nie będą mogli mnie kochać, bo jak kochać taką zdzirę, która jest po prostu zbyt trudna do kochania, zbyt kłopotliwa. Nikomu nie będzie się chciało.

Nienawidzę siebie tak bardzo, że jestem w stanie krzywdzić się, zarówno psychicznie jak i fizycznie, bezpośrednio i w sposób bardzo w czasie rozciągnięty. A najgorsze, że dopiero po akcie autoagresji mam poczucie dobrze wykonanej pracy, że wreszcie zrobiłam coś tak, jak trzeba.

Więc uważam, że pokochanie siebie, akceptacja samego siebie, to pierwsze, co muszę zrobić, żeby jakoś swoje życie zmienić.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
judas666
Posty: 130
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 11:23
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#88 Post autor: judas666 » niedziela, 27 maja 2007, 13:45

Nif, ze mną jest tak samo, ale ja nie uważam żebym był w stanie się zmienić. Cokolwiek zrobię pójdzie na marne.

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#89 Post autor: impos animi » niedziela, 27 maja 2007, 13:48

Nif pisze:ja też siebie nienawidzę, są dni, gdy jestem tak pełna pogardy do samej siebie, że brakuje mi na to słów. Nienawidzę swoich uczuć, nienawidzę emocji, które są dla mnie zbyt silne, nienawidzę moich myśli, mojej słabej woli, mojego ciała, mojego charakteru. Są dni, gdy jestem przekonana, że jestem po prostu nie taka, jak trzeba, źle poskręcana, że choćbym nie wiem co zrobiła, inni nigdy mnie nie zaakceptują, nigdy nie będą mogli mnie kochać, bo jak kochać taką zdzirę, która jest po prostu zbyt trudna do kochania, zbyt kłopotliwa. Nikomu nie będzie się chciało.

Nienawidzę siebie tak bardzo, że jestem w stanie krzywdzić się, zarówno psychicznie jak i fizycznie, bezpośrednio i w sposób bardzo w czasie rozciągnięty. A najgorsze, że dopiero po akcie autoagresji mam poczucie dobrze wykonanej pracy, że wreszcie zrobiłam coś tak, jak trzeba.
Obecnie czuję się dokładnie tak, jak to opisałaś. Może trochę głupio to zabrzmi, ale często mam wrażenie Nif, że opisujesz odkładnie to samo, co ja czuję.

Jednak zgadzam się z Szurą. Wcale nie musimy kochać siebie, żeby inni nas kochali.
Słyszałam już słowa "kocham cię" odnoszone do mnie w momencie kiedy sama siebie nienawidziłam. Jednak nie potrafię dopuścić tego do świadomości, to do mnie nie dociera, dla mnie te słowa są całkowitą abstrakcją i nie potrafię ich zrozumieć w stosunku do siebie.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
naturalbornweirdo
Posty: 193
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17

#90 Post autor: naturalbornweirdo » niedziela, 27 maja 2007, 13:57

nvm
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 czerwca 2007, 18:06 przez naturalbornweirdo, łącznie zmieniany 1 raz.
4w5 baby

Those creatures called humans are very.. interesting..

ODPOWIEDZ