4w5 - jak Was postrzegają?

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#211 Post autor: impos animi » czwartek, 29 stycznia 2009, 17:24

Berenike, ale co Ty dla ludzkości zrobiłaś, że tak fikasz, hmm? ;]


Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Behoolder
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 29 stycznia 2009, 02:44

#212 Post autor: Behoolder » czwartek, 29 stycznia 2009, 17:25

Dobrze, że zjawił się ktoś taki, jak Ty, Snufkin, mam nadzieję, że szybko nie zniechęcisz się do tej dyskusji :) Wiesz, gdy wszyscy myślą tak samo, to szybko tworzy się krąg wzajemnej adoracji, a już tobie pozostawiam ocenę takiego zjawiska.

Pierwsze, co rzuca się w oczy, przepraszam za brak chronologii:
Pamiętaj tylko, że nie każdy facet reaguje jak na telenoweli. Niektórzy są dziwni. Mogą Ci np. oddać i złamać nosek.
No, to już wiemy, że dżentelmenem to nie jesteś. Nie wykręcisz się metaforą, ładne rzeczy ci po głowie chodzą i tyle.

A twoje postulaty (czy jakkolwiek tego nie nazwać - to co wypunktowałeś)
są albo śmieszne, albo ja nie jestem 4w5 (a wychodzi mi tak od dłuższego czasu)

1. 4ki to nie emo! Nie kieruj się stereotypami, sam poszukaj prawdy
2. Ja jestem gorliwym katolikiem
3. Gotycka muzyka przegrywa z klasyką
4. Samookaleczenie to sposób (żałosny) na zwrócenie na siebie uwagi. Są ciekawsze, mniej inwazyjne, i skuteczniejsze metody.
5. To, że tak powiesz, to nie znaczy, że to prawda. Ty to musisz czuć, deep inside. :)
6. Jeśli nie interesujesz się sztuką, to świadczy tylko o twoim mizernym poziomie ciekawości świata i kultury. Tzw. płytkość...
7. Jeśli to będzie dobra poezja, to jestem całym sercem z tobą.
8. Chyba bym nie uwierzył, gdybyś powiedział, że nie próbowałeś jeszcze alkoholu? Przecież to takie fajne, nie chodzisz na imprezy? Jesteś bardziej emo niż ja ;)
9. To nie jest takie proste, zakochać się. Ale miliony kobiet tak robią, głównie w Johnnym Deppie... I na pewno nie wszystkie z nich są 4w5.
10. Obrażasz nas, jeśli uważasz, że myślimy o swoim życiu w kategoriach marnej egzystencji.
11. Jakim kolegom? Emo nie mają kolegów! Chciałeś powiedzieć: nieznajomym z ulicy, ew. aktorom z billboardów...

To tak pół żartem rzecz jasna, ale wniosek jest jeden: kierujesz się stereotypami, i nie obchodzi cię najwyraźniej, jak jest naprawdę.
Jedyne co powinieneś zrozumieć, to że najważniejsze jest właśnie zrozumienie. Jeśli nie rozumiesz, to staraj się zrozumieć, a nie wypowiadaj się na temat czegoś, czego nawet nie rozumiesz, bo to świadczy, i tu będzie mocne słowo, o najzwyczajniejszej głupocie.

Pozdrawiam!:)
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 stycznia 2009, 17:26 przez Behoolder, łącznie zmieniany 1 raz.
Oto stałem się Śmiercią, Niszczycielem światów

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#213 Post autor: Gudrun » czwartek, 29 stycznia 2009, 17:25

BerenikeAilime pisze:nie zrobiłam niczego dla ludzkości. nie powołałam do życia ruchu religijnego, nie namalowałam obrazu, nie skomponowałam piosenki
No to przynajmniej już wiemy co dla ludzkości jest najważniejsze :lol:

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#214 Post autor: impos animi » czwartek, 29 stycznia 2009, 17:30

Behoolder, ładne wytłumaczenie, ale panna Berenike tak samo się tymi stereotypami kieruje i prowokuje używanie ich przeciwko 4 u innych typów.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#215 Post autor: Snufkin » czwartek, 29 stycznia 2009, 17:32

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 18:14 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Behoolder
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 29 stycznia 2009, 02:44

#216 Post autor: Behoolder » czwartek, 29 stycznia 2009, 17:36

Dziwnie prawdziwy wydaje się być ten drugi paragraf, ale chyba jest trochę uduchowionych 5 czy też, no nie wiem, 9?

aha - to jest taki żart...

Odkrycie prądu to conajmniej zastanawiające pojęcie, szczerze mówiąc, jestem ścisłowcem w dużej mierze i będę się czepiał szczegółów, uważaj! :)
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 stycznia 2009, 17:38 przez Behoolder, łącznie zmieniany 1 raz.
Oto stałem się Śmiercią, Niszczycielem światów

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#217 Post autor: Snufkin » czwartek, 29 stycznia 2009, 17:40

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 18:14 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Behoolder
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 29 stycznia 2009, 02:44

#218 Post autor: Behoolder » czwartek, 29 stycznia 2009, 18:13

'Odpisz proszę'
Nie lubię, jak się mi rozkazuje...

A co ma naprawianie gniazdka do uduchowienia? Wystarczy zobaczyć, jak się naprawia i powtórzyć, a proces uczenia się nie zależy od poziomu uduchowienia, raczej inteligencji. No i przydałyby się uprawnienia do 1kV, jeśli to gniazdko 220V:)

Ja uważam się za osobę uduchowioną, i myślę, że naprawiłbym gniazdko.

Uduchownienie to (tak naprędce i subiektywnie) zdolność dostrzegania w świecie czegoś więcej, drugiego dna. Czerpanie podwójnej przyjemności z życia na dobrą sprawę. Można Ci tylko współczuć, jeśli Ty tak nie masz...

EDITED: ktoś skasował posty albo mam jakiś błąd
Oto stałem się Śmiercią, Niszczycielem światów

Awatar użytkownika
.Anka.
Posty: 450
Rejestracja: poniedziałek, 6 kwietnia 2009, 14:56
Lokalizacja: z rpga ;-)

#219 Post autor: .Anka. » środa, 20 maja 2009, 12:36

Pierwszy raz nie przeczytałam całego wątku i wchodzę bezczelnie w butach... Jeśli pozwolicie, to opiszę mój problem.

Nie chcę być postrzegana jako osoba: dwulicowa, fałszywa, nijaka, manipulant. Tak, tym się potrafię przejmować! Ostrzegam ludzi, że jestem podwójna. Dwie wykluczające we mnie cechy mogą współgrać, jednak inni tego nie rozumieją... Usłyszałam ostatnio, że "nie potrafię siebie określić względem grupy". Chodzi o to, że niby jestem ze wszystkimi, a w zasadzie z nikim. Nie umiem odnaleźć się w hermetycznej, sztucznie stworzonej grupie w której tworzą się paczki. W liceum starałam się zachować poprawne relacje ze wszystkimi i się udało! Teraz na studiach każe mi się wybrać konkretną paczkę... Tyle tylko, że ja odczuwam coś w rodzaju zmęczenia, gdy muszę zawierać głos na przerwach zwłaszcza w kwestiach dla mnie nieistotnych. Te kwestie zacieśniają się do mody, urody, mężczyzn, studiów. Mam zasady. Nie wchodzę w bliższe relacje z kimś, z kim nie czuję więzi. Dziewczyny to wyczuwają i nie mogą zrozumieć, dlaczego mimo to znam cały wydział i każdy mi mówi "cześć". Jestem introwertyczna i walczę z zamykaniem się na ludzi w prosty sposób: rozmawiając. To chyba trochę przypomina zachowanie Dextera (oglądałam parę odcinków). Dziewczyny widzą, że nikogo nie chcę urazić i nikomu nie chcę się narzucać, ale bywam szczera aż do bólu, gdy proszą mnie o opinię. Tak, jak gdyby prawda niosła za sobą cierpienie... Przecież jeśli powiem znajomej: Twój referat był interesujący, ale przedstawiłaś go w nieatrakcyjnej formie. Następnym razem wyjdź na środek, zamiast mówić z ostatniej ławki, bo mało cię słychać. Mów też głośniej i nie bój się, że coś zrobiłaś źle, bo referat jest świetny. Po co go odczytujesz? Powiedz własnymi słowami! Będzie lepiej i wyjdzie, że opracowałaś temat sama. I co? Dziewczyna teraz dostaje same szóstki. Powiedziałam jednej dziewczynie, że za głośno mówi i inni nie mają szans wypowiedzenia się. Nic to nie dało. Oberwało się mnie. Dziewczyny zaczynają mówić o problemach w grupie wykładowcom na konsultacjach. Dziwi mnie ten stan rzeczy. Myślę, że takie sprawy załatwia się po cichu i nie pogarsza wizerunku grupy. Na konsultacjach tak było i poproszono mnie o wyrażenie zdania, gdy 2 dziewczyny żaliły się wykładowcy. Zaznaczyłam, że jestem zdystansowana wobec wszystkich i widzę, że we wszystkich grupach jest tak samo, tylko może u nas bardziej odczuwalnie. Miały do mnie pretensje, że w pewien sposób bronię naszej grupy. Uważają, że to konformistyczne nie być z nikim i ze wszystkimi. Czyżby? Nie dostanę od nikogo notatek, nikt mnie nie powiadomi o ewentualnych zmianach.
Mam gdzieś takie zachowania! Na wszystko muszę patrzeć z dystansu (przejaw 5?) i nie lubię dużego skupiska ludzi. Mam działać wbrew narzuconym sobie zasadom? Mam wybrać paczkę i cieszyć się bonusami z tego wynikającymi? Najbliższa mi osoba (5) uważa, że tak. Oddalę się od "Człowieka Autentycznego", którym chcę być!
Do licha! Czemu ludzie nie rozumieją, że komuś źle z obcymi! Potrafię budować wspaniałe relacje z ludźmi, którym bardziej ufam i jestem wobec nich wtedy bardzo lojalna. Po co mi sztuczne kolegowanie na potrzeby chwili?
:twisted: A mogę, jeśli same się o to proszą...

To chyba typowe zachowanie 4w5 Jak sądzicie? Jak byście postąpili?
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)

Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.

Awatar użytkownika
Jiggles
Posty: 179
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 21:30
Lokalizacja: Poznań

#220 Post autor: Jiggles » wtorek, 26 maja 2009, 22:05

Jigg uważany za ekscentrycznego, zboczonego, niewytłumaczalnego wiecznie uśmiechniętego idiotę. To spowodowane tym że jestem cholernie dumny z siebie i tego, kim się stałem dzięki własnym przemyśleniom i wciąż modyfikowanym kodeksie względem którego żyje(dokładane nowe parametry, nie usuwane stare gwoli ścisłości). Ponadto jestem całkowicie oddany owemu kodeksowi i złamanie któregokolwiek z punktów kończy się zawsze samodyscypliną, przybiera ona różne formy, ostatnio przywaliłem w spore drzewo zabandażowaną(by nie zdrapać skóry) pięścią, solidnie, uczciwie dopiero po 80, ale 187 razy ;P

Często też mówią że się boją, nieprzewidywalności i Głosa którego słysze, i tego że lubie rozprawiać o zabijaniu i ciekawych sposobach kaleczenia ludzi ;P
4w5 || INFP
Prawomózg:
L - 10-20%
P - 80-90%
Ma kobiecy mózg.
Obrazek
Jiggles też tak umie xD
*Dodge* *Dodge* *Dodge*

Awatar użytkownika
morbus
Posty: 801
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2009, 13:25
Enneatyp: Obserwator

#221 Post autor: morbus » wtorek, 26 maja 2009, 22:11

No i drugi agent jak perwik nam się pojawił :>
Jednak mojej skromnej osobie do was bardzo daleko. Eh te zdrowe 4... :twisted:
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.

Awatar użytkownika
Jiggles
Posty: 179
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 21:30
Lokalizacja: Poznań

#222 Post autor: Jiggles » wtorek, 26 maja 2009, 22:21

Hahah :D
uśmiechnięty perw=szczęśliwy perw :D
4w5 || INFP
Prawomózg:
L - 10-20%
P - 80-90%
Ma kobiecy mózg.
Obrazek
Jiggles też tak umie xD
*Dodge* *Dodge* *Dodge*

samaniewiemjaka
Posty: 125
Rejestracja: piątek, 6 lutego 2009, 21:57
Lokalizacja: z łona matki;]

#223 Post autor: samaniewiemjaka » wtorek, 26 maja 2009, 22:24

ogromna dziwaczka

jestem z ludzmi i z nimi rozmawiam, a nagle znikam bez slowa :D
ja cóż- włóczęga, niespokojny duch,
ze mną można tylko pójść na wrzosowisko
i zapomnieć wszystko.

Awatar użytkownika
vinci
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 5 czerwca 2009, 12:58
Lokalizacja: Krk

#224 Post autor: vinci » piątek, 5 czerwca 2009, 13:13

To moj pierwszy post, wiec niniejszym sie witam;)

Nie wiem czy znacie poniższy wiersz, będąc 4w5 idealnie opisuje to jak ludze mnie postrzegają a jak jest na prawde. Rzućcie okiem.

Charles C. Finn - Nie pozwól abym cie zwiódł

Nie pozwól abym cię zwiódł
Niech nie zwiedzie cię moja twarz.
Noszę bowiem tysiąc masek - masek, których boję się zdjąć,
a żadna z nich nie jest mną.

Udawanie jest sztuką, która stała się moją drugą naturą.
Ale ty nie daj się oszukać.
Zaklinam cię na Boga, nie pozwól się oszukać.

Sprawiam wrażenie, że jestem pewny siebie,
Że jestem radosny i nie mam problemów,
Ani na zewnątrz, ani w środku mnie,
Że pewnoć siebie jest moim imieniem, a opanowanie moją zabawą,
Że wody są spokojne, a ja panuję nad wszystkim
I że nikogo nie potrzebuję.

Ale nie wierz mi, proszę.
Z wierzchu moja dusza wydaje się gładka,
ale ta powierzchnia jest moją maską,
która wciąż się zmienia i bezustannie skrywa wnętrze.

W środku jednak nie ma ukojenia.
W środku ukrywa się mój umysł - zagubiony, zalękły, samotny.
Ale ja to ukrywam.
Nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział.
Przeraża mnie myśl, że moja bezsiła i strach zostaną odkryte.

To dlatego szaleńczo tworzę swoje maski by się za nimi skryć;
Nonszalancka, wymyślna fasada,
Która pomaga mi udawać - chroni mnie przed spojrzeniem,
które Wie.

Ale takie spojrzenie jest moim wybawieniem.
Moim jedynym wybawieniem. I gdzieś, głęboko, ja to wiem.
Jest tak, jeśli podąża za tym akceptacja, jeśli podąża za tym miłość.

To jest jedyna rzecz, która upewni mnie w tym,
w czym ja upewniam siebie -
Że jestem czegoś wart.

Ale ja tobie tego nie mówię. Nie śmiem. Obawiam się tego.
Obawiam się, że z twoim spojrzeniem nie przyjdzie akceptacja i miłość.
Boję się, że będziesz mi miała za złe, że będziesz się ze mnie śmiać,
I że zobaczysz moje wnętrze i mnie odrzucisz.
Tak więc gram moją grę - w desperacji.
Z maską pewności siebie na zewnątrz i drżącym dziecięciem wewnątrz.

I tak zaczyna się parada masek, a moje życie staje się linią frontu.
Mówię do ciebie o niczym, słodkim tonem płytkiej pogawędki.
Mówię wszystko, ale to wszystko jest niczym,
Gdyż nie mówię nic, co byłoby wszystkim,
Nie mówię o tym, jak coś wewnątrz mnie roni łzy;
Więc kiedy zaczynam moją grę, nie daj się oszukać moim słowom.
Posłuchaj uważnie i spróbuj usłyszeć to, czego nie mówię.
Co chciałbym być w mocy powiedzieć,
Co muszę powiedzieć, aby przetrwać, ale powiedzieć nie mogę.
Nie chcę się ukrywać, naprawdę!
Nie chcę tej gry zewnętrznych złudzeń, którą gram - gry pozowania.

Chciałbym raczej być szczery i spontaniczny - być sobą,
Ale musisz mi pomóc. Musisz wyciągnąć do mnie rękę,
Nawet jeśli zdaje ci się, że to jest ostatnia rzecz jaką chcę.
Tylko ty możesz zerwać z moich oczu
tą zabójczą kurtynę duszącej śmierci.
Tylko ty możesz przywołać mnie do życia.

Za każdym razem kiedy próbujesz zrozumieć,
i dlatego że naprawdę tak chcesz,
Mojemu sercu rosną skrzydła - bardzo małe skrzydła,
kruche, ale jednak skrzydła.
Z twoją czułością i współczuciem i twoją mocą zrozumienia
Możesz tchnąć we mnie życie.
Chcę żebyś to wiedziała. C
hcę żebyś wiedziała jak jesteś dla mnie ważna,
Jak możesz, jeśli zechcesz, być stwórcą osoby, którą jestem.

Błagam cię - chciej to zrobić. Tylko ty możesz zburzyć ten mur
Za którym ja drżę; tylko ty możesz zdjąć moją maskę.
Tylko ty możesz uwolnić mnie od mrocznego świata paniki i niepewności,
Od mojej samotnej osoby.
Nie omiń mnie obojętnie.
Proszę... nie omijaj mnie obojętnie.

To nie będzie dla ciebie łatwe;
Długie skazanie na bezwartościowość tworzy grube mury.
Czym bardziej się do mnie przybliżysz,
tym mocniej będę walczyć w zaślepieniu.

Gdyż walczę przeciwko tej samej rzeczy, za którą tęsknię.
Ale mówią, że miłość jest silniejsza nisz mury,
a w tym moja cała nadzieja.
Spróbuj, proszę, zburzyć te mury stanowczymi dłońmi,
Ale muszą być one łagodne,
bo dziecko w środku jest bardzo wrażliwe.



Możecie się utożsamić z osobą opisywaną przez autora?

Awatar użytkownika
darienne
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:15

#225 Post autor: darienne » piątek, 5 czerwca 2009, 14:29

Snufkin pisze:Behoolder wytłumaczysz mi czego wyznacznikiem jest to całe "uduchowienie". Rozumiem, że 4 są lepsze bo są uduchowione ale co to konkretnie znaczy. Odpisz.

I ciekawi mnie czy taka uduchowiona jednostka potafi np. naprawić gniazdko elektryczne ? ;>
mi by na przykład do głowy nie przyszło aby zajrzeć np do jedynek i wypisywać im jakie to one nie są jedynkowe ;P
Ja bym Ci radził tam nie zaglądać bo tam grasuje taka jedna yusti. Jest STRASZNA.
Że Ci się Snufkin jeszcze nadal chce przekonywać wszystkich na tym forum do Twojej niechęci w stosunku do czwórek, to się jeszcze dziwię.Twoje posty są przewidywalne jak prognoza pogody na jutro i to całe negatywne nastawienie oraz próby podsmarowania Twoich wypowiedzi "logiczno / piątkowymi" wywodami, blee, można się zakisić.

I to myślenie, proste jak budowa cepa
jak 4 to musi być od razu nienormalna, emo, satanistka, metal ,przewrażliwiona i mieć kompleksy.



:shock:
4w3

ODPOWIEDZ