4w5 - jak Was postrzegają?

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#331 Post autor: Absynt » poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 13:46

Nie wiem, ale im Cię czytaj, tym gorzej Cię widzę :}.

Może po prostu weź się kxxxx chłopie ogarnij i wydoroślej trochę? :?
Zastanów się nad sobą i pomyśl jak masz postępować żeby nie postępować źle. Problem już widzisz, to chyba dobrze.


6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#332 Post autor: phalcore » poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 13:50

Widze, ale nie potafie go rozwiazac. : x

Thegrengolada
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 19 sierpnia 2010, 22:34

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#333 Post autor: Thegrengolada » czwartek, 19 sierpnia 2010, 23:13

Dobry wieczór Państwu :)

Nie wiem jak z innymi typami, ale wydaje mi się, że szczególnie dla 4w5 istotne jest się nauczyć żyć samemu ze sobą. Musimy po prostu zaakceptować tego swojego "emocjonalnego świra".

Bliskie mi osoby mówią, że umiem je pocieszyć. Często, w przeciwieństwie do innych ludzi wokół, zdaję sobie sprawę, że w niektórych sytuacjach lepiej kogoś przytulić niż karmić go racjonalnymi rozwiązaniami problemów lub pocieszającymi farmazonami w stylu "nie przejmuj się, to drobnostka", "nie przejmuj się wszystko będzie dobrze".

Tak, niektórzy postrzegają mnie jako dziwaczkę. Ci którzy znają mnie mniej uważają, że jestem sztywniacka. Ci którzy znają mnie bardziej często mówią, że jestem skrajnie nienormalna i mogłabym się częściej hamować.

Po kilku straconych ( zerówkowych - serio! ;) ) "przyjaźniach" nauczyłam się, że nie jest istotne to ilu ma się przyjaciół/znajomych, ale to czy są to prawdziwi przyjaciele. Takich na szczęście udało mi się znaleźć. Skrupulatnie dobieram ludzi, którymi się otaczam. Nienawidzę ludzi typu bluszcz. Bardzo silnie się wczuwam w muzykę, film i generalnie sztukę (żeby nie było że zupełnie odbiegam od tematu - o tym kilka razy usłyszałam od innych -> płaczę w dziwnych momentach filmu).

Wkurza mnie fakt, że ludzie oceniają mnie zbyt szybko. Zanim zdążą porozmawiać, stwierdzają że jestem małomówna i zamknięta w sobie. Przy tym często wysłuchuję, że "za bardzo przeżywam", albo że nie powinnam być aż tak otwarta, bo to może się dla mnie źle skończyć (fakt, może).

Ktoś napisał, że nie lubi przekrzykiwania się w debacie, w której uczestniczy większa liczba osób i uwielbia rozmowy w gronie przyjaciół. Mam podobnie, chociaż czasami lubię pochwalić się wśród obcych odmiennym zdaniem i ludzie często gratulują mi odwagi oraz nowatorskiego spojrzenia na niektóre problemy.

Cenię ludzi, którzy mają odmienny światopogląd i ludzie mówią, że dobrze im się ze mną rozmawia i aż trudno uwierzyć że to dopiero nasza pierwsza rozmowa. Wędrowiec nie zmienia świata bez jego zgody(!), wędrowiec go podziwia i poznaje.

Kocham analizować samą siebie i często wyczuwam, że przynudzam tym innych dlatego już kończę ;)

Dobranoc Państwu
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 sierpnia 2010, 23:30 przez Thegrengolada, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#334 Post autor: Ceres » czwartek, 19 sierpnia 2010, 23:25

Thegrengolada pisze: Tak, niektórzy postrzegają mnie jako dziwaczkę. Ci którzy znają mnie mniej uważają, że jestem sztywniacka. Ci którzy znają mnie bardziej często mówią, że jestem skrajnie nienormalna i mogłabym się częściej hamować.
Thegrengolada pisze:Skrupulatnie dobieram ludzi, którymi się otaczam. Nienawidzę ludzi typu bluszcz. Bardzo silnie się wczuwam w muzykę, film i generalnie sztukę (żeby nie było że zupełnie odbiegam od tematu - o tym kilka razy usłyszałam od innych -> płaczę w dziwnych momentach filmu).
Thegrengolada pisze:Wkurza mnie fakt, że ludzie oceniają mnie zbyt szybko. Zanim zdążą porozmawiać, stwierdzają że jestem małomówna i zamknięta w sobie. Przy tym często wysłuchuję, że "za bardzo przeżywam", albo że nie powinnam być aż tak otwarta, bo to może się dla mnie źle skończyć (fakt, może).
Thegrengolada pisze: Cenię ludzi, którzy mają odmienny światopogląd i ludzie mówią, że dobrze im się ze mną rozmawia i aż trudno uwierzyć że to dopiero nasza pierwsza rozmowa. Wędrowiec nie zmienia świata, wędrowiec go podziwia, poznaje.

Kocham analizować samą siebie i często wyczuwam, że przynudzam tym innych dlatego już kończę ;)
Widzę, że mamy wiele wspólnego! (No w końcu jesteśmy 4w5) :mrgreen:

Witam Cię serdecznie! :D
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

Awatar użytkownika
___
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 11:21
Lokalizacja: Niemcy, Anglia, ewentualnie Szwecja czy Finlandia albo Norwegia

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#335 Post autor: ___ » poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 23:25

Jako dziwaczkę
:wink: Ludzie, może powinny powstać subkultury: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ?
Z postrzeganiem bywa różnie, ogólnie wole nie myśleć za co to mnie uważają... ale w szkole przez wiele lat nawet mi wmawiali jakieś psychologiczne nie wiadomo co, też mi coś... to chyba zależy jakie kto ma szczęście z trafianiem w pewne miejsca :) wprawdzie potem jedna pani pedagog od siedmiu boleści, się wygadała że chodzi o pieniądze ale to już inna historia :P
A co do postrzegania, to myślę że to pasuję... próbowali z tym wmawianiem, nie mieli pomysłów, ale okazało się że to baardzo ambitni ludzie, byli pewni że mam coś z głową, i... wymyślali nie mogąc się pogodzić że nie mam nic godnego zawracania sobie głowy i nic nie wymyślili... ledwo udało mi się wywinąć, właściwie to można zakwalifikować jako "śmieszną" sytuację, parodia...
Na pewno nikt nie myśli że "histeryzuje" czy coś w tym stylu, ze mnie można robić żarty jak z Giertycha :lol: chociaż i tak uważam że różnie przecież bywa

Awatar użytkownika
Dziabago
Posty: 40
Rejestracja: środa, 1 września 2010, 20:20
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Jaworzno/Warszawa

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#336 Post autor: Dziabago » środa, 1 września 2010, 22:55

Mnie postrzegają jako samotnika, takiego prawdziwego włóczykija, zamiast posiedzieć i z kimś pogadać o bzdurach wolę przysiąść gdzieś z boku poczytać, porysować, czy w spokoju posłuchać muzyki, wtedy nie lubię, gdy ktoś siedzi koło mnie, chcę być po prostu sama, więc unikam kontaktu. Najbliżsi przyjaciele widzą mnie za to jako osobę z poczuciem humoru, lecz także mającą swoje humorki, taką, która często jest wylewna i pełna uczuć zbyt pozytywnych, czy zbyt negatywnych, typowy narwany uczuciowiec. Widzą moje gwałtowne zmiany w zachowaniu, okazywaniu emocji, zmianę nastrojów z chwili na chwilę przeważnie w stresujących sytuacjach. Tak, mają mnie za dziwną, ale także ciekawą i interesującą osobę :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
Naavle
Posty: 67
Rejestracja: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 00:25

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#337 Post autor: Naavle » piątek, 3 września 2010, 12:07

Ja tam czwórki postrzegam raczej jako robiących z niczego wielkie problemy egzystencjalne, niestabilnych, strasznie przejętych tym, żeby się wyróżniać i wiecznie narzekających.
9w1
ENFp

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#338 Post autor: phalcore » piątek, 3 września 2010, 13:24

Mówisz o niezdrowych ;)

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#339 Post autor: inv » piątek, 3 września 2010, 13:30

@Naalve

mówisz o stereotypach!
albo o moim wcześniejszym poście, którego nie przeczytał(e/a)ś :mrgreen:
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
co jest
Posty: 83
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 13:49

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#340 Post autor: co jest » piątek, 3 września 2010, 19:38

:wink: Ludzie, może powinny powstać subkultury: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ?
to najgłupsze co można zrobić

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#341 Post autor: phalcore » sobota, 4 września 2010, 00:27

co jest pisze:
:wink: Ludzie, może powinny powstać subkultury: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ?
to najgłupsze co można zrobić

True true, unikam czwórek jak ognia. Poziom zdrowia mi przy nich spada...

Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#342 Post autor: Tanpopo » sobota, 4 września 2010, 12:36

Ja tam czwórki postrzegam raczej jako robiących z niczego wielkie problemy egzystencjalne, niestabilnych, strasznie przejętych tym, żeby się wyróżniać i wiecznie narzekających.
Oj, nie zawsze, nie zawsze. ;) Tylko, kiedy mamy dół (chociaż nie! tu pasuje słowo "weltschmerz") robimy te egzystencjalne problemy z niczego. Zresztą, to chyba pomaga skupić się na czymś innym niż na "smutku". Wielki problem egzystencjalny odciąga uwagę od uczuć, pozwala spojrzeć na nie z dystansu.

P.S. Przeczytane i przepisane do kajetu dzisiaj w nocy (specjalnie poczekałam do trzeciej, żeby było bardziej romantycznie i czwórkowo):
Często zdarza się, że istotne tragedie życiowe mają przebieg tak nieartystyczny, że ranią nas brutalną swą siłą, bezładem, absurdem, całkowitym brakiem stylu. Działają na nas tak, jak działa prostactwo. Wowołują wrażenie nagiej, brutalnej siły, więc buntujemy się. Czasem jednak zdarza się w naszym życiu tragedia, posiadająca pierwiastki artystycznego piękna. Odkrywamy, że nie jesteśmy aktorami, lecz widzami. A raczej jednym i drugim. Obserwujemy siebie samych i ulegamy czarowi niezwykłego widowiska.
Oscar Wilde "Portret Doriana Graya"

Wiem, wiem, nazbyt romantycznie, może i pretensjonalnie... ale ja uważam, że to "doszukiwanie się", dramatyzowanie, to nic innego, jak mechanizm obronny.

Awatar użytkownika
Naavle
Posty: 67
Rejestracja: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 00:25

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#343 Post autor: Naavle » środa, 8 września 2010, 13:25

Mówię tylko o moich własnych doświadczeniach z 4, a nie stereotypach. Wielki problem egzystencjalny nie odciąga od czegokolwiek tylko powoduje smutek lub właśnie pogrążanie się w nim. W ogóle istnieją jakieś zdrowe czwórki? Takie w pełni zdrowe? I co, mają funkcjonować bez tych swoich dołów i smutku bez powodu? Jak to działa?
9w1
ENFp

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#344 Post autor: inv » środa, 8 września 2010, 14:30

w ogóle istnieją jakieś w pełni zdrowe dziewiątki? (inny numerek?)
dziewiątki takie ciekawskie nie powinny być, to takie nie-dziewiątkowe ;p

już samo utożsamienie się z numerkiem daje nam jego zalety i wady, które nosimy, czasami nawet z dumą, bo czujemy się zdefiniowani.

toleruj doły ludzi, którzy ich potrzebują. będzie i im i Tobie łatwiej.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
Naavle
Posty: 67
Rejestracja: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 00:25

Re: 4w5 - jak Was postrzegają?

#345 Post autor: Naavle » środa, 8 września 2010, 19:59

Nie utożsamiam się tak z numerkiem, nie mam pojęcia skąd ta myśl. Nie odczuwam żadnej dumy w związku z byciem zdefiniowanym, ba nie uważam się w pełni zdefiniowany, a do całej sprawy podchodzę dość luźno. Whatever. Nie chodzi o to. Chodzi mi o to, że nie spotkałem się z na tyle zdrową czwórką, żeby była przez dłuższy czas emocjonalnie stabilna i jakoś sobie szczerze tego nie wyobrażam.
Dlatego pytam jak to wtedy działa, a jako odpowiedź dostaje lekcje, żeby to tolerować >.> . Nie chcę lekcji, chcę odpowiedź jak to wtedy jest i czy jest takowa na sali. Mógłbym odbić piłeczkę mówiąc: "postaraj się unikać dołów bez powodu, bo to męczące dla całego otoczenia, będzie im łatwiej", ale już nie chce mi się to w zagłębiać i ciągnąć tematu.

P.S. jesteśmy na forum enneagramu, rozmawiamy o cechach tych właśnie NUMERKÓW. Tak, wiem, że wszystko zależy od osoby.
9w1
ENFp

ODPOWIEDZ