#156
Post
autor: Martin Sherard » środa, 13 kwietnia 2011, 17:16
Nie przeklinam i denerwują mnie przekleństwa u innych ludzi . Uprzedzam się wobec każdego kto wypuszcza wiązanki słowne , to jest po prostu nieeleganckie . Nadużywanie wulgaryzmów skreśla u mnie daną osobę , parę osób się o tym przekonało .
Oczywiście gdy przeklina bliski przyjaciel jestem w stanie mu to wybaczyć , jednak gdy słyszę , że przeklina ktoś na ulicy byłbym w stanie podejść do niego i zwymyślać go , obrazić go w sposób , by nawet on nie zrozumiał , że został obrażony , podejść i ironicznie skomentować jego zachowanie . O ile jestem w stanie tolerować różnego rodzaju dziwne zachowania , nawet w pewnym stopniu nieetyczne postępowanie to przekleństw i przemocy nie toleruję .
Dramat wciąż trwa, w każdym momencie moge dopisac do niego następny akt.