Nieśmiertelność (S)
Re: Nieśmiertelność (S)
Nie, nie pragnę nieśmiertelności. Chciałbym jedynie zatrzymać swój młody wygląd zewnętrzny i względne zdrowie. Umrzeć chcę. To rzecz ludzka, a ja jestem człowiekiem.
4w5
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Nieśmiertelność (S)
zdecydowanie jestem na tak, a to dlatego, że dzięki temu miałbym możliwość pomagania ludziom przez wieczność i robienia tego co kocham. Wiara w coś po śmierci jest tylko założeniem niesprawdzalnym przy obecnym poziomie naszej wiedzy, a skoro tak top po co ryzykować obrót w nicość?
Wiadomo, że z tym wiąza się również niedogodności pewne, ale uważam że to bardzo mała cena za to
Wiadomo, że z tym wiąza się również niedogodności pewne, ale uważam że to bardzo mała cena za to
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
Re: Nieśmiertelność (S)
Absolutnie NIE.
Dlaczego?
Bo widział bym jak odchodzą wszyscy, który znałem i których kochałem. Został bym sam jak palec. Jeszcze bardziej samotny niż obecnie w świecie, z którego nie można się wydostać, bo przecież jest się nieśmiertelnym a co za tym idzie: mogę robić wszystko i mieć w d*pie czyhające zagrożenie. Bezsens. Totalny bezsens być nieśmiertelnym.
Jeżeli już to wraz z osobą, którą się kocha, co i tak nie zmienia faktu, że nie mam zamiaru wiecznie oglądać tego całego popapranego ludzkiego świata.
Dlaczego?
Bo widział bym jak odchodzą wszyscy, który znałem i których kochałem. Został bym sam jak palec. Jeszcze bardziej samotny niż obecnie w świecie, z którego nie można się wydostać, bo przecież jest się nieśmiertelnym a co za tym idzie: mogę robić wszystko i mieć w d*pie czyhające zagrożenie. Bezsens. Totalny bezsens być nieśmiertelnym.
Jeżeli już to wraz z osobą, którą się kocha, co i tak nie zmienia faktu, że nie mam zamiaru wiecznie oglądać tego całego popapranego ludzkiego świata.
4wu5.
Re: Nieśmiertelność (S)
Trudne pytanie. Z jednej strony tak, bo mogłabym się rozwijać przez wieczność i opanować to co chcę do perfekcji. Z drugiej strony NIE, bo chybabym umarła, gdybym musiała patrzeć na śmierć wszystkich moich bliskich. Choć jestem ciekawa dokąd ten świat zmierza, bo robi się coraz bardziej absurdalny.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.
- Amy
- Nowy użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 10 czerwca 2012, 14:55
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Nieśmiertelność (S)
Odpowiedź trzecia.
Nie będzie mi trudno patrzeć na to, jak moi bliscy odchodzą. Przeżyłam to już trzy razy, następne trzy też bym mogła przeżyć. Samotność? Ha, wciąż mam z nią do czynienia. Wolę to, niż czułość obcych rąk. Mogłabym patrzeć jak to wszystko zmierza ku końcowi, mogłabym obserwować kryjąc się w cieniu i nie wtrącając w nic. Stanęłabym z boku i patrzyła, jak miliony umierają, rodzą się i znów umierają. Bo to już tylko statystyki. Jak to ktoś kiedyś powiedział - śmierć jednostki to tragedia. Śmierć milionów to statystyka.
Nieśmiertelność bywa też przydatna, gdyby jednak zachciałoby się komuś ratować tyłki przyszłych pokoleń. Pomóc im, by nie powtarzali błędów z naszych czasów.
Nie będzie mi trudno patrzeć na to, jak moi bliscy odchodzą. Przeżyłam to już trzy razy, następne trzy też bym mogła przeżyć. Samotność? Ha, wciąż mam z nią do czynienia. Wolę to, niż czułość obcych rąk. Mogłabym patrzeć jak to wszystko zmierza ku końcowi, mogłabym obserwować kryjąc się w cieniu i nie wtrącając w nic. Stanęłabym z boku i patrzyła, jak miliony umierają, rodzą się i znów umierają. Bo to już tylko statystyki. Jak to ktoś kiedyś powiedział - śmierć jednostki to tragedia. Śmierć milionów to statystyka.
Nieśmiertelność bywa też przydatna, gdyby jednak zachciałoby się komuś ratować tyłki przyszłych pokoleń. Pomóc im, by nie powtarzali błędów z naszych czasów.
4w5
Bo szukam w tym świecie tylko czegoś na sen, czegoś co da mi szansę żyć w mojej własnej bajce.
Bo szukam w tym świecie tylko czegoś na sen, czegoś co da mi szansę żyć w mojej własnej bajce.
Re: Nieśmiertelność (S)
StalinAmy pisze:Jak to ktoś kiedyś powiedział - śmierć jednostki to tragedia. Śmierć milionów to statystyka.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.
Re: Nieśmiertelność (S)
Zastanawia mnie jak człowiek poradziłby sobie psychicznie z trwającym już kilkaset lat życiem. Czy świadomość tego ogromu czasu który minął nie byłaby przytłaczająca?
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nieśmiertelność (S)
Może to być kwestia punktu odniesienia.Unda pisze:Zastanawia mnie jak człowiek poradziłby sobie psychicznie z trwającym już kilkaset lat życiem. Czy świadomość tego ogromu czasu który minął nie byłaby przytłaczająca?
Jesteśmy przyzwyczajeni, że człowiek żyje średnio około 80 lat. Jestem przekonany, że gdyby średnia ta wynosiła 800 lat, to nikt by się nie zastanawiał, czy to za długo, tak jak teraz nikt się nie zastanawia, czy 80 to za dużo. Może ludziki na innej planecie, które żyją max 10 lat, zastanawiają się, jakby to było...
Chciałbym żyć dużo dłużej, ale nie chciałbym być nieśmiertelny. To byłaby droga bez odwrotu, a wierzę, że życie po śmierci jest o wiele bardziej ciekawsze (nie neguję tego, że życie ziemskie jest wspaniałe) i wcale nie mam na myśli Nieba/Raju/itp.
5w4 ISTJ
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Nieśmiertelność (S)
A co masz na myśli? Jestem ciekawsor pisze:a wierzę, że życie po śmierci jest o wiele bardziej ciekawsze (nie neguję tego, że życie ziemskie jest wspaniałe) i wcale nie mam na myśli Nieba/Raju/itp.
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nieśmiertelność (S)
Po prostu coś, nie ma znaczenia co. Cokolwiek by to nie było, powinno być ciekawsze. Jestem pewien, że COŚ po śmierci JEST. Wierzę, że wtedy dowiem się wszystkiego, co teraz jest niewiadomą (liczba wszechświatów, prawdziwa siła ludzkiego umysłu, sens istnienia, itp.), więc siłą rzeczy życie po śmierci jest bardziej interesujące niż teraz - daje więcej możliwości. Chyba, że po śmierci wracamy znów na Ziemię, wtedy lipa Przypominam jednak, że nie twierdzę, iż życie ziemskie jest nudne!sjofh_ystad pisze:A co masz na myśli? Jestem ciekawsor pisze:a wierzę, że życie po śmierci jest o wiele bardziej ciekawsze (nie neguję tego, że życie ziemskie jest wspaniałe) i wcale nie mam na myśli Nieba/Raju/itp.
5w4 ISTJ
- Litowojonow
- Posty: 525
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda
Re: Nieśmiertelność (S)
Skąd ta pewność? Jestem ciekawsor pisze:Jestem pewien, że COŚ po śmierci JEST
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Nieśmiertelność (S)
Wiesz co, Lit, chyba koniecznie chcemy pozbawić sora wiary/nadziei/idei/whatever (choć ja przynajmniej po części pytałem na serio, Ty pewnie takoż bo to, w co ludzie wierzą, bywa interesujące ).
Te rzeczy nie są takie głupie, są potrzebne, nieraz pomagają człowiekowi w realnym życiu (zresztą napiszę jeszcze coś o tym w planowanej rozleglejszej odpowiedzi na wątpliwości sora w kwestii szukania drugiej 0,7-ki, na naszym podforum).
Inną sprawą jest przyziemność/konkretność idei, których to przymiotów tutaj wymieniona kompletnie nie posiada
Te rzeczy nie są takie głupie, są potrzebne, nieraz pomagają człowiekowi w realnym życiu (zresztą napiszę jeszcze coś o tym w planowanej rozleglejszej odpowiedzi na wątpliwości sora w kwestii szukania drugiej 0,7-ki, na naszym podforum).
Inną sprawą jest przyziemność/konkretność idei, których to przymiotów tutaj wymieniona kompletnie nie posiada
- sor
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2012, 14:48
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nieśmiertelność (S)
Nie pozbędziecie mnie wiary!
Dla mnie to nielogiczne wierzyć, że śmierć kończy wszystko. Tak, jak samolubne i nielogiczne jest wierzenie, że jesteśmy jedyną cywilizacją (patrz Paradoks Fermiego). To raz.
Mówi się, że ludzki mózg wykorzystuje tylko 15% swojej mocy. Tak bardzo człowiek różni się od innych gatunków. Jest czymś niezwykłym. Wymyślił, komputery, internet, samochody. Człowiek potri TWORZYC. Tak nienalze doskonsle sie rozumje.
Dla mnie to nielogiczne wierzyć, że śmierć kończy wszystko. Tak, jak samolubne i nielogiczne jest wierzenie, że jesteśmy jedyną cywilizacją (patrz Paradoks Fermiego). To raz.
Mówi się, że ludzki mózg wykorzystuje tylko 15% swojej mocy. Tak bardzo człowiek różni się od innych gatunków. Jest czymś niezwykłym. Wymyślił, komputery, internet, samochody. Człowiek potri TWORZYC. Tak nienalze doskonsle sie rozumje.
5w4 ISTJ
Re: Nieśmiertelność (S)
Jeśli istnieje życie po życiu to samobójcy mają problem...wieczny.
BTW tylko, że temat akurat tego nie dotyczy....nieśmiertelność być może kiedyś stanie się możliwa.
BTW tylko, że temat akurat tego nie dotyczy....nieśmiertelność być może kiedyś stanie się możliwa.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Yarpen_Zigrin
- Posty: 304
- Rejestracja: piątek, 9 sierpnia 2013, 23:29
Re: Nieśmiertelność (S)
@sor
Myślenie, świadomość wynikają, są tworem mózgu - który po śmierci umiera i się rozkłada, czyli po prostu nie ma co widzieć co jest po śmierci. TY przestajesz istnieć.
Chyba, że wierzysz w istnienie duszy. Nikt jeszcze nie udowodnił, ze istnieje, nikt też nie udowodnił, że nie istnieje.
A czemu nielogiczne jest wierzenie, że nie istnieje nic po życiu? Wytłumacz nielogiczność tego twierdzenia.
Myślenie, świadomość wynikają, są tworem mózgu - który po śmierci umiera i się rozkłada, czyli po prostu nie ma co widzieć co jest po śmierci. TY przestajesz istnieć.
Chyba, że wierzysz w istnienie duszy. Nikt jeszcze nie udowodnił, ze istnieje, nikt też nie udowodnił, że nie istnieje.
A czemu nielogiczne jest wierzenie, że nie istnieje nic po życiu? Wytłumacz nielogiczność tego twierdzenia.