Faza rozstania. Podobno długa
- Mad_Riczard
- Posty: 8
- Rejestracja: piątek, 7 lutego 2014, 21:01
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Faza rozstania. Podobno długa
z żoną rozstawałem się półtora roku. Wszystko po to by jak najmniej ja zranić, by miała czas by się do wszystkiego przyzwyczaić... teraz nie mam żony, ale mam przyjaciółkę.
everything's relative
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Mówimy tu o fazie tęsknoty,braku po drugiej osobie?
Czy fazy odstawiania tej osoby z którą jednak nie będziemy.
W tym drugim przypadku cudownie byłoby być mniej empatycznym a bardziej egoistycznym...
Czy fazy odstawiania tej osoby z którą jednak nie będziemy.
W tym drugim przypadku cudownie byłoby być mniej empatycznym a bardziej egoistycznym...
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Empatyczne czwórki przy rozstaniu?
XD
XD XD
Gimsiła
Tzn jeżeli przedłużanie tego rozstania i taktyczne powroty i ponowne rzucanie by sobie wydłużyć swoją ucztę emocjonalną na biednej osobie rzucanej jest empatią no to tak, rzeczywiście.
XD
XD XD
Gimsiła
Tzn jeżeli przedłużanie tego rozstania i taktyczne powroty i ponowne rzucanie by sobie wydłużyć swoją ucztę emocjonalną na biednej osobie rzucanej jest empatią no to tak, rzeczywiście.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Ucztę emocjonalną?
Jasne nie marzę o niczym innym jak patrzeć jak ktoś się męczy, zwłaszcza że mnie też to boli.
Jaki genialny kurwaplan
Jasne nie marzę o niczym innym jak patrzeć jak ktoś się męczy, zwłaszcza że mnie też to boli.
Jaki genialny kurwaplan
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- Faral
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 13 sierpnia 2014, 23:20
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Północ
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Frytas, to teraz pocisnąłeś po bandzie. I wykazałeś się przy okazji całkowitym brakiem empatii . Uczta emocjonalna? Chyba żadnej czwórki nie znasz.
Wg mnie jest to najcięższy element bycia taką 4. Oczywiście to też zależy od stopnia przywiązania. U mnie, z osobą na której mi najbardziej zależało i się nie udało, trwało to ok 8,9 miesięcy i miało dwie fazy: rozpaczy, a potem nienawiści. No i każde rozstanie odbija się w pewien ciężki sposób na psychice i osobowości.
Wg mnie jest to najcięższy element bycia taką 4. Oczywiście to też zależy od stopnia przywiązania. U mnie, z osobą na której mi najbardziej zależało i się nie udało, trwało to ok 8,9 miesięcy i miało dwie fazy: rozpaczy, a potem nienawiści. No i każde rozstanie odbija się w pewien ciężki sposób na psychice i osobowości.
"Kto nie rozumie, musi myśleć.
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Kilka porządnych rozstań, tona poczucia winy i jesteś jak przez czołg rozjechany...
Widzę że ubodło to nie tylko mnie, Frytas wie gdzie uderzyć, sprytne liseł
Widzę że ubodło to nie tylko mnie, Frytas wie gdzie uderzyć, sprytne liseł
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Ja z moja najwieksza miloscia (tez 4) rozstawalam sie dwa razy. Za pierwszym razem odcielam kontakt calkowicie na 4 lata. Poszlo szybko ale kurde wspomnienoa przesladowaly przez caly czas... co doprowadzilo do ponownego spotkania i zejscia sie. Za drugim razem przepychanki trwaly pol roku. Teraz soedze na obczyznie a ten cwok znow do mnie pisze z intencja "odzyskania"...
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Czyli co...za pierwszym rozstaniem zeszłaś się z...litości,poczucia winy?
Uciekłaś od niego aż do Japonii?
Uciekłaś od niego aż do Japonii?
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Nie, zeszlam sie, bo wciaz go kochalam mimo ze byl chxx.
Co do wyjazdu...nie powiem, trafil sie w dobrym momencie
Co do wyjazdu...nie powiem, trafil sie w dobrym momencie
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Miłość nie wybiera...
A taki wyjazd w odpowiednim momencie potrafi być błogosławieństwem...
A taki wyjazd w odpowiednim momencie potrafi być błogosławieństwem...
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Nie mów, że jakbyś nie wyjechała, to byś wróciła do chxx.
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Wróci jak wróci z Japonii, bo uczucie najważniejsze jest.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Nie wróci, teraz bo nie może a po powrocie bo dojdzie do siebie.
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Irka powiem tak: na 100% nie wiem ale istnialoby takie ryzyko i to dosc wysokie.
Btw. Bawi mnie mysl, ze jego tez mozesz znac, tak jak znasz Ari...
Na pewno bym miala duzo wieksze problemy z przewalczeniem tego, zmiana otoczenia bardzo pomogla.
Mam nadzieje, ze sprawdzi sie wersja Rauko i ze po powrocie juz bede miec w 200% wyrabane na niego
Btw. Bawi mnie mysl, ze jego tez mozesz znac, tak jak znasz Ari...
Na pewno bym miala duzo wieksze problemy z przewalczeniem tego, zmiana otoczenia bardzo pomogla.
Mam nadzieje, ze sprawdzi sie wersja Rauko i ze po powrocie juz bede miec w 200% wyrabane na niego
Re: Faza rozstania. Podobno długa
Odległość działa na Twoją korzyść.
No i zawsze możesz klin klinem wybijać, popróbuj orientalnej kuchni jak już tam jesteś
No i zawsze możesz klin klinem wybijać, popróbuj orientalnej kuchni jak już tam jesteś
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""