Czwórki do boju!
Re: Czwórki do boju!
Piszę tu coś, jak na mnie to osiągnięcie. A wczoraj zamiast pochlastać się wzdłuż tętnicy postanowiłam porozmawiać z przyjaciółką o tym co się ze mną niefajnego dzieje i poszło zaskakująco dobrze. Oczywiście był strach przed otwieraniem się i proszeniem o pomoc, ale w końcu nic złego się nie stało. Zrobiłam taki mały kroczek na drodze do normalności, może tym razem uda mi się na niej zostać na dłużej.
Re: Czwórki do boju!
@Unda :) :hug:
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
Re: Czwórki do boju!
<pozytywnie reaguje na hug>
- mg07
- Posty: 147
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2014, 22:57
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czwórki do boju!
Nareszcie znalazłem ludzi, z którymi granie w zespole wychodzi wręcz samo z siebie! Co więcej, oni sami zdecydowali po pierwszej próbie, że wykopują poprzedniego gitarzystę.
SEI-Fe so/sx
Jedna gamma kwadry nie czyni.
Gdzie Si-egowców sześć, tam zawsze jest co jeść.
Jedna gamma kwadry nie czyni.
Gdzie Si-egowców sześć, tam zawsze jest co jeść.
- kuroniow1987
- Posty: 8
- Rejestracja: środa, 8 lipca 2015, 08:06
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Czwórki do boju!
a sam początek chciałbym się przywitać jako nowy na tym forum. ( mam nadzieję że mnie nie zjecie )
Jakiś czas temu udało mi się pozbyć kilku nie najzdrowszych nałogów oraz przyzwyczajeń. Zostały jeszcze fajki W końcu przestałem tylko planować na rzecz realizacji pasji którą jest pisanie. I jak na razie idzie mi zadziwiająco dobrze. Ogólnie to dostałem strzał optymizmu który w moim przypadku jest czymś raczej niespotykanym. No i chyba jednak najważniejsze dla mnie czyli chęć poznania kogoś i pogodzenie się z bólem spowodowanym po rozpadzie mojego pierwszego i tak naprawdę jedynego prawdziwego związku, chociaż nie tyle się tego bólu pozbyłem co bardzo głęboko schowałem.
Sam fakt że zarejestrowałem się na tym forum to już mały ale jednak sukces.
Jakiś czas temu udało mi się pozbyć kilku nie najzdrowszych nałogów oraz przyzwyczajeń. Zostały jeszcze fajki W końcu przestałem tylko planować na rzecz realizacji pasji którą jest pisanie. I jak na razie idzie mi zadziwiająco dobrze. Ogólnie to dostałem strzał optymizmu który w moim przypadku jest czymś raczej niespotykanym. No i chyba jednak najważniejsze dla mnie czyli chęć poznania kogoś i pogodzenie się z bólem spowodowanym po rozpadzie mojego pierwszego i tak naprawdę jedynego prawdziwego związku, chociaż nie tyle się tego bólu pozbyłem co bardzo głęboko schowałem.
Sam fakt że zarejestrowałem się na tym forum to już mały ale jednak sukces.
4w5? za co mnie to spotkało?
- Faral
- Posty: 102
- Rejestracja: środa, 13 sierpnia 2014, 23:20
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Północ
Re: Czwórki do boju!
Udało mi się wytrzymać aż 2 dni bez wpieprzania słodyczy . Nie wiem czy to osiągnięcie.
"Kto nie rozumie, musi myśleć.
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5
Jest katorżnikiem myślenia"
4wing5