Noc najpiękniejszą porą dnia?
- daniken
- Posty: 48
- Rejestracja: środa, 2 czerwca 2010, 23:43
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Małopolskie/Śląskie
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Napisaliście wcześniej sporo fajnych rzeczy.
Nocą marzenia wydają się bliższe spełnienia, emocje są intensywne.
Czasem kiedy się budzę, próbuję sobie je przypomnieć, odtworzyć, ale pozostają nieuchwytne.
Nocą można też sobie wiele obiecać i nawet uwierzyć w spełnienie tych obietnic...
Gdy jednak następny rewiduje nasze plany, kolejna noc przynosi rozczarowanie, egzystencjalnego kaca i wyzwala poczucie winy.
Nocą marzenia wydają się bliższe spełnienia, emocje są intensywne.
Czasem kiedy się budzę, próbuję sobie je przypomnieć, odtworzyć, ale pozostają nieuchwytne.
Nocą można też sobie wiele obiecać i nawet uwierzyć w spełnienie tych obietnic...
Gdy jednak następny rewiduje nasze plany, kolejna noc przynosi rozczarowanie, egzystencjalnego kaca i wyzwala poczucie winy.
"W tajemnicy każdego człowieka istnieje wewnętrzny krajobraz: z nietkniętymi równinami, z wąwozami milczenia, z niedostępnymi górami, z ukrytymi ogrodami."
4w5
4w5
- greenlight
- Posty: 280
- Rejestracja: wtorek, 1 czerwca 2010, 14:51
- Lokalizacja: Łódź
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
czasem już poranek następnego dnia(...)kolejna noc przynosi rozczarowanie, egzystencjalnego kaca i wyzwala poczucie winy.
Wieczór, noc to zdecydowanie najbardziej klimatyczna, magiczna pora. Świat nabiera niezwykłego uroku, kiedy zachodzi słońce. Przedmioty ożywają, słychać każdy szmer, wyobraźnia jest jeszcze bardziej dzika niż za dnia, emocje eksplodują...
To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Na zadane w temacie pytanie odpowiem: Jak najbardziej tak! Najchętniej całkiem przestawiłbym się na tryb nocny, gdybym mógł. Uwielbiam noce- niewielu ludzi, cisza, spokój, brak widoku tej wiecznej pogoni za czymś, mniej stresów...
4w5
-
- Posty: 30
- Rejestracja: piątek, 28 grudnia 2007, 15:23
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Widzę, że nie odstaję od reszty.
Tak, zdecydowanie wolę noc od dnia.
Za dnia jest zbyt głośno, za dużo ludzi, zbyt ciasno, duszno... Niewygodnie.
Nocą jest przede wszystkim ciszej.
Najbardziej bawi mnie to, że ludzie nocą śpią. Buhahaha. Chodzi mi o to, że ja np. o 3 w nocy dopiero się kąpię, coś jem, a reszta śpi. To takie zabawne! Wiem, że w ciągu dnia pracują i nocą odpoczywają. Ale ci, którzy mają możliwość, powinni spróbować poszaleć nocą. Tak, jak popiera większość też uważam, że noc jest niesamowita.
Słucham szczekania psa i przy niektórych zastanawiam się, czy ktoś/coś chodzi wokół domu, czy nie... Czy to kot, czy coś strasznego przylazło z lasu. Czy może to jakiś duch? Czemu w nocy skrzypią schody? Itd.
Nocą jakoś wszystko inaczej smakuje.
Mam jednak jeden problem. Jednak sypiam w ciągu nocy parę godzin (raczej nad ranem ), a w ciągu dnia też nie za bardzo śpię, bo za dnia jednak jest parę rzeczy do zrobienia.
Całkowicie nie jestem aktywna w trybie nocnym. Hm. Ale mimo to lubię noc.
Tak, zdecydowanie wolę noc od dnia.
Za dnia jest zbyt głośno, za dużo ludzi, zbyt ciasno, duszno... Niewygodnie.
Nocą jest przede wszystkim ciszej.
Najbardziej bawi mnie to, że ludzie nocą śpią. Buhahaha. Chodzi mi o to, że ja np. o 3 w nocy dopiero się kąpię, coś jem, a reszta śpi. To takie zabawne! Wiem, że w ciągu dnia pracują i nocą odpoczywają. Ale ci, którzy mają możliwość, powinni spróbować poszaleć nocą. Tak, jak popiera większość też uważam, że noc jest niesamowita.
Słucham szczekania psa i przy niektórych zastanawiam się, czy ktoś/coś chodzi wokół domu, czy nie... Czy to kot, czy coś strasznego przylazło z lasu. Czy może to jakiś duch? Czemu w nocy skrzypią schody? Itd.
Nocą jakoś wszystko inaczej smakuje.
Mam jednak jeden problem. Jednak sypiam w ciągu nocy parę godzin (raczej nad ranem ), a w ciągu dnia też nie za bardzo śpię, bo za dnia jednak jest parę rzeczy do zrobienia.
Całkowicie nie jestem aktywna w trybie nocnym. Hm. Ale mimo to lubię noc.
Kocham Truskawki!
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Uwielbiam noc, bo nie jest prosta i jasna jak dzień. Jest ciemna i tajemnicza, wszędzie czają się dziwne cienie, wszystko jest inne, ma inny wymiar, jest bardziej skomplikowane.. Pociąga mnie ta tajemnica nocy, ciemne niebo, ale także gwiazdy na nim i to, że w nocy wiele można ukryc
7w8
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Nie zapominajmy że nocą jest przedewszystkim strasznie >;) poza domem rzecz jasna.. Pustka na ulicach... Głucho, ciemno... A kto ma ochotę zaszaleć to niech się wybierze na cmentarz;) SAMEMU.. może jestem chory na głowe.. ale w sumie kto z nas nie jest? :p..
Uśmiechnij się=) ja nie kłamie ja chronie Cię przed prawdą...
4w5
4w5
- swiatlo
- Posty: 365
- Rejestracja: sobota, 17 kwietnia 2010, 22:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Na krańcu świata
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Ja nocą czuję się najlepiej :>Ciekawe czy tylko ja tak mam.KUFA pisze:Nie zapominajmy że nocą jest przedewszystkim strasznie >;) poza domem rzecz jasna.. Pustka na ulicach... Głucho, ciemno... A kto ma ochotę zaszaleć to niech się wybierze na cmentarz;) SAMEMU.. może jestem chory na głowe.. ale w sumie kto z nas nie jest? :p..
troll ze schizofrenią
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Noc może być najpiękniejszą jak i najgorszą porą W dzień w tym całym zgiełku żyję jakby obok siebie pozbawiona wszelkiej energii, za to w nocy zaczynam żyć wewnątrz siebie. To może być wspaniałe- jeśli noc zapełniona jest kolorowymi obrazami, słowami i tak dalej. Czasem jednak poczucie winy wbija się gwoździami w głowę, wtedy naprawdę widzę kim jestem i moje sumienie zaczyna się budzić. Nienawidzę takich nocy.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
lubie noc, jeżeli jej elementem jest seks.
dziękuję. to wszystko.
dziękuję. to wszystko.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.
- Ramza
- Posty: 32
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2010, 18:25
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Mi też noc wydaje się być taką magiczną porą dnia wszystko jest inaczej oświetlone, jest cisza..w której z taką łatwością przychodzą do głowy różne myśli. Siedząc w spokoju takiej nocy coś się budzi jakby we wnętrzu, mam ochotę tworzyć jakiś niezwykły, niecodzienny nastrój, coś przemyśleć czy też wyobrazić sobie, wsłuchać się w ciszę, rozpłynąć się w marzeniach lub też wyjść na spacer, zrobić coś niecodziennego np iść biegać wzdłuż brzegu morza (bywa że w nocy rozpiera mnie energia - "nosi mnie") to byłoby coś ekstra ^^ najciekawiej byłoby przespacerować się z dziewczyną gadając o wszystkim i niczym czy coś w tym stylu
4w5 na krawędzi 5w4 (ISFP/INFP)IEI
"Kobieta patrzy na jednego mężczyznę, rozmawia z drugim, a myśli o trzecim" - George Bernard Shaw
"Kobieta patrzy na jednego mężczyznę, rozmawia z drugim, a myśli o trzecim" - George Bernard Shaw
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Tak samo jak wy, uwielbiam noc mogę spać 24/7 późno wstaje, późno chodzę spać . Oczywiście przez to mam problemy, zawsze niewyspana
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 10:09
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: The Valley of Death
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Noc jest piękna i tajemnicza... Otacza świat czarną chustą i otula moją dusze cudownym niepokojem... Kocham noc... Kocham spacery w blasku księżyca... Noc jest spokojna i cicha. Wydaje się niebezpieczna, ale zarazem pełna wdzięku... To mnie w niej pociąga.
4w5
"Take your hatred out on me
make your victim my head
You never ever believed in me
I am your tourniquet..."
"Take your hatred out on me
make your victim my head
You never ever believed in me
I am your tourniquet..."
- Fillerr
- Posty: 144
- Rejestracja: sobota, 5 lutego 2011, 14:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
U mnie troche inaczej. Dla mnie noc jest schronieniem. Uwielbiam ją, ak naprawde dopiero wtedy żyje i ulatam z tego świata. Coś wam opowiem. Jeżdżę na obozy konne. W nocy prawie zawsze się wymykam. Pewnego razu, w środku nocy (akurat była pełnia^^). Spotkałem dziewczyne, taka tajemnicza, właściwie jej nie znałem. Wtedy zaczeliśmy rozmawiać. Zakochałem się w niej 3 lata później i kocham do dziś, a nasza rozmowa właściwie toczy się non stop.
4w5
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Pięknie Fillerr.
Dla mnie noc też jest pewnego rodzaju schronieniem. W nocy odpoczywam po dniu. Lubię jej ciszę i spokój. Wszystko milknie i kładzie się spać, a ja mogę wreszcie zostać sama ze sobą. Nikt mnie nie woła, nikt mnie nie potrzebuje, nikt nic ode mnie nie chce. Do tego robi się ciemno i przytulnie. Ja odpoczywam od ludzi, a moje zmysły od świata. Jestem tylko ja i moje myśli, ewentualnie jakaś łagodna muzyka w tle dla relaksu.
Lubię być wśród ludzi, lubię pełen kolorów i detali świat, ale nocny błogostan jest niezwykły. To tak, jakby po wyczerpującej, choć nawet wspaniałej, pełnej wrażeń wyprawie wrócić do domu i położyć swoje obolałe ciało na mięciuchnej, wygodnej kanapie. Noc daje wytchnienie. Gdy patrzę na zegar i dociera do mnie, że za marne parę godzin muszę już wstać, że zostało mi 6-5 godzin snu, z żalem spełniam ten swój ludzki obowiązek snu. Ale spać też lubię, gdy już to robię, lubię, gdy śnią mi się pełne emocji sny z przystojnymi bohaterami w roli głównej.
Wstaję niewyspana, senna, rozleniwiona, a im później się robi, im bliżej nocy, siły i energia wracają same, bym znów mogła nacieszyć się nocą.
A teraz wichura szleje na dworze, prawdziwa wichura, aż czuję powiew od okna, dzięki czemu jest jeszcze przytulniej. Hmmm... Chciałabym być elfem i nie musieć spać. Choć z drugiej strony sny mogą być takie emocjonujące, a samo leżenie w łóżku takie przyjemne...
Dla mnie noc też jest pewnego rodzaju schronieniem. W nocy odpoczywam po dniu. Lubię jej ciszę i spokój. Wszystko milknie i kładzie się spać, a ja mogę wreszcie zostać sama ze sobą. Nikt mnie nie woła, nikt mnie nie potrzebuje, nikt nic ode mnie nie chce. Do tego robi się ciemno i przytulnie. Ja odpoczywam od ludzi, a moje zmysły od świata. Jestem tylko ja i moje myśli, ewentualnie jakaś łagodna muzyka w tle dla relaksu.
Lubię być wśród ludzi, lubię pełen kolorów i detali świat, ale nocny błogostan jest niezwykły. To tak, jakby po wyczerpującej, choć nawet wspaniałej, pełnej wrażeń wyprawie wrócić do domu i położyć swoje obolałe ciało na mięciuchnej, wygodnej kanapie. Noc daje wytchnienie. Gdy patrzę na zegar i dociera do mnie, że za marne parę godzin muszę już wstać, że zostało mi 6-5 godzin snu, z żalem spełniam ten swój ludzki obowiązek snu. Ale spać też lubię, gdy już to robię, lubię, gdy śnią mi się pełne emocji sny z przystojnymi bohaterami w roli głównej.
Wstaję niewyspana, senna, rozleniwiona, a im później się robi, im bliżej nocy, siły i energia wracają same, bym znów mogła nacieszyć się nocą.
A teraz wichura szleje na dworze, prawdziwa wichura, aż czuję powiew od okna, dzięki czemu jest jeszcze przytulniej. Hmmm... Chciałabym być elfem i nie musieć spać. Choć z drugiej strony sny mogą być takie emocjonujące, a samo leżenie w łóżku takie przyjemne...
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
- Fillerr
- Posty: 144
- Rejestracja: sobota, 5 lutego 2011, 14:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Noc najpiękniejszą porą dnia?
Rilla... Czuję że pod tym względem myslimy niemal identycznie, jest tylko taka mała różnica... ja często uświadamiam sobie że zostały mi 2 godziny snu, albo wcale ;D
4w5