4 z 4 w związku
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: 4 z 4 w związku
Może znudziło mu się być przyjacielem do rozmów przez telefon, może znalazł sobie dziewczynę, a może to ty zrobiłaś coś dzięki czemu zrozumiał że już nie chce. Czasem takie oświecenie przychodzi dość nagle. Może on naprawdę nie wie czemu już cię nie chce, a może wie ale jest na tyle empatyczny że woli to przemilczeć.
Jak jest się pewnym że chce się zerwać to zerwanie jest jedynym sposobem. Jeśli pary rozchodzą się i schodzą przez pół roku znaczy że wcale nie są pewni i tylko tak kombinują. Brawa dla chłopaka za konsekwencje
Jak jest się pewnym że chce się zerwać to zerwanie jest jedynym sposobem. Jeśli pary rozchodzą się i schodzą przez pół roku znaczy że wcale nie są pewni i tylko tak kombinują. Brawa dla chłopaka za konsekwencje
Re: 4 z 4 w związku
? xDElkora pisze:Brawa dla chłopaka za konsekwencje.
No gratuluję podejścia. Dla mnie zerami są ludzie, którzy bez podania przyczyny z czymś kończą, cokolwiek by to nie było.
Jak coś się kończy to się podaje powody, bo np. w wypadku związku ta druga osoba może się zadręczać na wieki.
4wu5.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: 4 z 4 w związku
Przynajmniej sytuacja jest przejrzysta- nie chce jej
Związki w tak młodym wieku opierają się na emocjach więc nie koniecznie musi być konkretny powód bo emocje nie muszą być logiczne i przejrzyste
Czasem porostu coś mija, człowiek idzie ulicą i zdaje sobie sprawę ze już nie wierzy w boga albo kupuje sorbet i odkrywa już nie lubi truskawek, możliwe że kiedyś mu się odmieni, możliwe że będzie żałował ale zerwać da się chyba tylko tak po prostu "już nic nie czuje/ nie wierze że to się może udać" i tyle, myślę że wszelkie dalsze uzasadnienia są naginaniem rzeczywistości i szukaniem usprawiedliwień
Związki w tak młodym wieku opierają się na emocjach więc nie koniecznie musi być konkretny powód bo emocje nie muszą być logiczne i przejrzyste
Czasem porostu coś mija, człowiek idzie ulicą i zdaje sobie sprawę ze już nie wierzy w boga albo kupuje sorbet i odkrywa już nie lubi truskawek, możliwe że kiedyś mu się odmieni, możliwe że będzie żałował ale zerwać da się chyba tylko tak po prostu "już nic nie czuje/ nie wierze że to się może udać" i tyle, myślę że wszelkie dalsze uzasadnienia są naginaniem rzeczywistości i szukaniem usprawiedliwień
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: 4 z 4 w związku
Toć Elkora napisała, że popiera jego konsekwencję, a nie niepodawanie przyczyny zerwania związku. A osoba, która lubi "zadręczać się na wieki", będzie to robić niezależnie od tego, czy będzie znała powód, czy nie.Nikt pisze:? xDElkora pisze:Brawa dla chłopaka za konsekwencje.
No gratuluję podejścia. Dla mnie zerami są ludzie, którzy bez podania przyczyny z czymś kończą, cokolwiek by to nie było.
Jak coś się kończy to się podaje powody, bo np. w wypadku związku ta druga osoba może się zadręczać na wieki.
A powód może być prozaicznie prosty. Człowiek szuka partnera do zabawy lub do założenia rodziny. Ci, którzy chcą związku "na poważnie", szukają stałości, muszą czasem z kimś się rozstać, jeśli stwierdzą, że osoba, z którą są, nie jest tą, z którą chcieliby dzielić życie, bo trwanie w takiej relacji jest bezcelowe. Bywa. Tylko to trudne powiedzieć komuś "wiesz co? Nie chcę cię za męża/żonę, więc żegnam i życzę powodzenia", tym bardziej, że ciężko powiedzieć, dlaczego się nie chce, poza tym, że "to nie jest TO czego się szuka". A dlaczego nie jest to, czego się szuka? Tak pytać można bez przerwy. Uczucia nie są logiczne.
Pierwszy raz chyba Elkora wyjęła mi słowa spod klawiatury. Bo o ile czasami zgadzam się z nią, to tym razem dokładnie to, co napisała, sama chciałam napisać.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Re: 4 z 4 w związku
CyraPustelnica pisze:Byliśmy bardzo zżyci, dzieki wzajemnemu zrozumieniu jego stan się poprawiał, mój z resztą też chociaż nie był aż tak zły.
Ja mam taki pomysł, że byłaś mu potrzebna kiedy był 'na dnie'. W takim momencie tego typu miłosne dowartościowanie jest jak przysłowiowa manna z nieba. Kiedy jego stan się poprawił mógł np. uznać, że nie jesteś wcale taka idealna, kontekst który was połączył zmienił się, postanowił więc szukać gdzie indziej. Mogę Cię jedynie pocieszyć, że w momencie ewentualnego nawrotu depresji możesz teoretycznie liczyć na jego powrót.CyraPustelnica pisze:Czy może ktoś ma pomysł czemu mój chłopak tak się zachowuje?
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: 4 z 4 w związku
idąc dalej tym tropem, jeśli rzeczywiście tak było, że dzięki tobie wyszedł z depresji to może teraz chcieć się odciąć od tamtych przeżyć, co oznacza także zmianę towarzystwa niestety.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: 4 z 4 w związku
Idąc tym tropem: ratuj swój związek uświadom u że nadal jest czfurkowym śmieciem
Re: 4 z 4 w związku
Dokładnie, zdołuj aby czuł się lepiej. Aby miał co pocelebrować. Niestety czwórki często czują się szczęśliwe z nieszczęścia. Paradoksalne, ale takie obserwacje osobiste+opis typu.
Ponad wielkie cycki cenię wielkie serce
2 w 1
2 w 1
Re: 4 z 4 w związku
tak wodzu, to jest najlepsze dla czwórki! Zdołuj, dobij, zgnieć i napluj. Pominę już to, że jeśli już nie jest w depresyjnym stanie to nie zdziwiłabym się jeśli takie działania tylko go wk*rwią i spowodują, że zerwie wszelkie kontakty.
Skąd u ciebie takie chore pomysły? Chcesz ludziom przykrość robić?
Skąd u ciebie takie chore pomysły? Chcesz ludziom przykrość robić?
Re: 4 z 4 w związku
Skąd? z autopsji. Niektóre po prostu lubią być smutne i są masochistyczne. Takie znałem bardzo blisko.
Ponad wielkie cycki cenię wielkie serce
2 w 1
2 w 1
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: 4 z 4 w związku
Jak się ma depresje to się jest smutnym i masochistycznym, bo często się uważa że się zasługuje na kare, a że 4 są utożsamiane z depresją...
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: 4 z 4 w związku
Wszystko możliwe, ale mało prawdopodobne. To byłoby miażdżąco głupie, bo jeśli ona go wyciągnęła z depresji, to powinna się kojarzyć właśnie z tym nowym etapem życia, być zaliczana jako nowe towarzystwo, bo od niej wszystko się zaczęło. Nawet jeśli ten chłopak przyzna się do takiego właśnie powodu, większe jest, moim zdaniem, prawdopodobieństwo, że to tylko wymówka i desperackie łapanie się jakiegokolwiek "dobrze brzmiącego" wytłumaczenia.kangur pisze:idąc dalej tym tropem, jeśli rzeczywiście tak było, że dzięki tobie wyszedł z depresji to może teraz chcieć się odciąć od tamtych przeżyć, co oznacza także zmianę towarzystwa niestety.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Re: 4 z 4 w związku
nie wodzu, źle rozumiesz skłonności czwórek (albo ja nigdy nie miałam tak tragicznego humoru). Czwórka czerpie z tego przyjemność na zasadzie jakby całokształtu, a nie konkretnych sytuacji. Nie bardzo wiem jak to ubrać w słowa...
-jest mi smutno, bo taka już jestem, smutna, biedna, ach, cierpiąca! -> gdzieś tam mnie to cieszy
a nie
-powiedział, że jestem beznadziejna-> zrobił mi przyjemność
Rilla-niby tak, jednak spotkałam się z takim zachowaniem.
-jest mi smutno, bo taka już jestem, smutna, biedna, ach, cierpiąca! -> gdzieś tam mnie to cieszy
a nie
-powiedział, że jestem beznadziejna-> zrobił mi przyjemność
Rilla-niby tak, jednak spotkałam się z takim zachowaniem.
Re: 4 z 4 w związku
to połączenie może być rzadkie w przypadku nastolatków, bo wtedy ogólnie człowiek dojrzewa i niby wie o co mu chodzi, a nic nie wie, a co dopiero taka czwórka, która ma tendencję do chaotyczności.
Związek 4 z 4
Cześć, mam wiekszy problem!
Jestem w tak zwanym "zwiazku" z czwróką. Problem polega na tym, że on wyjechał na studia i mieszka 1000km ode mnie.
Prawie codziennie rozmawiamy na skypie po pare godzin, dogadujemy sie swietnie.
Tylko, że ja tak naprawę nie wiem czego on chce, raz jest idealnie, a raz czuje się jakby to juz miał być koniec.
Nie mam pojęcia czy mam dalej w tym tkwić, czy po prostu to zakonczyć. POMOZCIE PRROSZĘ!
post przeniesiony do odpowiedniego już istniejącego wątku. wątek był aktywny nie tak dawno temu, polecam przejrzenie, bo odpowiedzi na pytanie nie znam. polecam na przyszłość sprawdzić czy może podobny wątek nie istnieje/kapar
Jestem w tak zwanym "zwiazku" z czwróką. Problem polega na tym, że on wyjechał na studia i mieszka 1000km ode mnie.
Prawie codziennie rozmawiamy na skypie po pare godzin, dogadujemy sie swietnie.
Tylko, że ja tak naprawę nie wiem czego on chce, raz jest idealnie, a raz czuje się jakby to juz miał być koniec.
Nie mam pojęcia czy mam dalej w tym tkwić, czy po prostu to zakonczyć. POMOZCIE PRROSZĘ!
post przeniesiony do odpowiedniego już istniejącego wątku. wątek był aktywny nie tak dawno temu, polecam przejrzenie, bo odpowiedzi na pytanie nie znam. polecam na przyszłość sprawdzić czy może podobny wątek nie istnieje/kapar