4 z 4 w związku

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: 4 z 4 w związku

#46 Post autor: OMG » wtorek, 2 lutego 2010, 19:59

Taka para musi być bardzo podobna i nie spostrzegac siebie jako kumpli
(Jeśli ktoś juz to pisał to sorka - nie chciało mi sie czytać)

Nie udało mi się byc nigdy z zadną 4. Mimo, iz byłem blisko - z 3 razy. Widzimy w domniemanej partnerce zbyt dużo wad. Potrafimy Ją znienawidzić. Irytują nas jej wady.

Nie podoba mi się, że większość osób pisze. "Wiele jest związków dwóch artystów" Nie każdy artysta to 4w5. W sumie to znam jednego 4 i jest fotografem , a znam sporo artystów. Pardom (nei wiem jak sie to pisze) jeszcze aktora znam 4w5 :D.

Piekne w tym związku jest to, że każdy z nas nie jest pewny , a każdy każdego kocha równie mocno ;]


Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: 4 z 4 w związku

#47 Post autor: paradoja » wtorek, 2 lutego 2010, 20:47

Wydaje mi się że każdy związek ma szanse, każdy można zepsuć i każdy można utrzymać na całe życiu.
W czwórkowym związku widocznie, aż namacalnie czuje się powinowactwo dusz. Rozmowy bez słów, wzajemne maksymalne zrozumienie, to coś co osobiście bardzo cenię. Dwie czwórki potrafią się wzajemnie niesamowicie wspierać - w związku to bezcenna zaleta.
Mimo wszystko jednak jestem zwolenniczką związków na zasadzie kontrastów. Uwielbiam odkrywać osobę codziennie na nowo, codziennie się nią zaskakiwać... Nie wiem czy potrafiłabym nie znudzić się po jakimś czasie czwórką, jako iż co tu dużo mówić, czwórki czasem są niesamowicie nudne i monotonne, co mnie doprowadzało by do ciągłej melancholii, w efekcie - do zniechęcenia i marazmu, aż w końcu rozpadu takiego związku.
Wydaje mi się, że jeżeli dwie osoby mocno pragną być ze sobą, to wszystko jest możliwe :)
don't worry - be hippie

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: 4 z 4 w związku

#48 Post autor: OMG » wtorek, 2 lutego 2010, 22:23

Wiadomo ;] Oj muszę nadrobić zaległości.

Jednak czwórki sie szybko soba nudzą
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#49 Post autor: phalcore » piątek, 9 lipca 2010, 23:31

Mam ostatnio taki problem... Osiagnalem jakis tam wysoki poziom zdrowia, ale do czasu gdy po kilku latach napisalem do swojej pierwszej "milosci". Wiecie ta glupia nadzieja czwórkowa, po chwili mi zaczelo totalnie odwalac, radosc nie wiadomo skad i nagle film sie wlacza, ze bedziemy razem po kilku latach... :roll: glupie 4w5. osiagnalem jako taką inteligencje emocjonalna to nagle w 30 minut zaczalem sie zachowywac jak dziecko. okazalo sie, ze ona jest 4w5... teraz jestem w zwiazku z 7w8 albo 9. ciezko zidentyfikowac, ona zwalcza te moje glupie melancholie jestesmy juz troche, doszedlem do normalnego poziomu, czasami nawet nie przypominalem typowej czwórki, ale teraz jak z nia porozmawialem to tak jakby te kilka lat pracowania nad soba szlak trafil i wrocilem do typowego bycia czworka. jakas nadzieja i w ogole, a teraz sie wkurzylem bo ta czworka mnie sprowadzila na ziemie i mowi jasno, ze tylko przyjazn zebym sobie nie robil nadziei -.-


kolejna czworka z ktora jestesmy tylko znajomymi. kiedys tak nie bylo czworki sie we mnie zakochiwaly -.-

teraz druga sprawa.

do tej pory kleiły się do mnie czwórki, nie wiem czemu, moze dlatego, ze skrywam te wszystkie swoje melancholie w sobie a na zewnatrz jestem pogodnym milym czlowiekiem?

jak 4w5 moze poderwac 4w5? nie wchodzi tu w gre zasada podobienstw. co one we mnie widzialy? bo tera zmam wrazenie ze jakos tak ich szybko nie uwodze. czy czworki (kobiety) lubia byc olewane i ja mam udawac niedostepnego? kiedys tak robilem i chyba bedzie trzeba wrocic do tego jesli chodzi o czworki, sam jestem czowrka, ale ciezko mi siebie zrozumiec.


z gory dziekuje za jakies inteligentne i wyczerpujace temat odpowiedzi. doradzcie :P

Rilla: Połączyłam wątki.

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#50 Post autor: OMG » sobota, 10 lipca 2010, 09:29

każda czwórka to odmienny przypadek. W sensie związek. Z moją 4w5 to troche to trwało. Na pewno jest to coś wyjątkowego, ale trzeba było nad tym w ch... dużo pracować :P Z drugiej strony, czwórka musi sama się do Ciebie przekonać. Ja miałem to troche pokomplikowane co prawda, ale jak widać się udało. Też kwestia "przeznaczenia" w które nie wierze :P Jednak te masy przypadków sprawiły, że z nią jestem. Moja czwórka powoli w 1w2 przechodzi. Lecz to taka powolna monotonna zmiana. Kobiety tak mają. Z 4w5 na 1w2 lub 7w8 :P Facet jest niezmienny. A właśnie wracając do kwestii 4w5 z 4w5. To jest najtrudniejszy związek jaki może być, ale daje dużo satysfakcji :) Primo. Jest ciekawie :P po2 Jak się czwórki otworzą na siebie to jest to najlepszy moment przełomowy w waszym związku jeśli takowy zajdzie. I jeszcze jedna ważna sprawa. Związek musi być pozytywny. I niech lepiej któryś ma odchyły w strone 1w2 , a drugie w strone 7w8 :P
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#51 Post autor: inv » sobota, 10 lipca 2010, 20:24

phalcore pisze:bo ta czworka mnie sprowadzila na ziemie i mowi jasno, ze tylko przyjazn zebym sobie nie robil nadziei -.-
w tej wypowiedzi jest pewien podtekst.
badz przyjacielem i poki co nic sobie nie wyobrazaj, ale badz blisko, służ pomoca itp.
wspominaj, ze dajesz jej wolność i dziel się swoimi przemysleniami.
a czasem, jak bedzie narypana, chyba, że tego nie robi, to podejdzie sama.
tylko takim sposobem nie licz na cokolwiek trwalego.

chociaz ogolnie nie polecam wzburzania emocji sobie nawzajem, bo jak z jednej ze stron choc na troche zabrakuje wspolodczuwania, to moze wyjsc niesmak.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#52 Post autor: Absynt » niedziela, 11 lipca 2010, 00:45

Stary, po co Ci to? Chcesz wrócić do byłej?
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#53 Post autor: phalcore » niedziela, 11 lipca 2010, 13:31

Kiedyś czwórki się do mnie kleiły jak muchy, nie wiem czemu.

Czy podryw coś w stylu "jestem dla Ciebie nieosiągalny" działa na wyobraźnie damskiej części czwórek i te się zakochują?


@up:
Niekoniecznie, tylko ciekaw jestem czemu już czwórki do mnie nie lgną. :P


Osobiście uważam, że czwórka z czwórką to beznadziejny związek. Wolę 7w8 albo 1w2 czy 1w9, te typy mi dają wiele pozytywnej i ludzkiej energii (nie jak to jest z 4w5) i mogę przy nich samotnie filozofować nie obawiając się depresji ani jakichś niezdrowych rozważań.

Chociaż 2 ostatnie moje kobiety to 4w5, już nigdy w to gówno nie wejdę, no chyba, że sam osiągnę jakąś stabilność emocjonalną. Na razie często wychodzą ze mnie niezdrowe emocje i muszę je opanować.



inv trafne spostrzeżenia.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#54 Post autor: Absynt » poniedziałek, 12 lipca 2010, 00:29

Nie lgną do Ciebie z tego samego powodu co Ty - obawiają się o własne zdrowie, lol ;].
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Kida
Posty: 22
Rejestracja: sobota, 1 maja 2010, 12:53

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#55 Post autor: Kida » poniedziałek, 12 lipca 2010, 18:00

Jakiś czas temu weszłam w bliższą relację z panem 4w5 - znaliśmy się już dosyć długo wcześniej, ale jako powiedzmy "para" funkcjonujemy od niedawna. Kilka dni temu każde z nas ponownie po dłuższej przerwie zrobiło test na enneagramie i obydwojgu ewoluowała osobowość! Mi z 4w5 na 4w3 - czyli ta bardziej siódemkowa postać (chociaż wcześniej za każdym razem rezultat testu był 4w5) Jemu z 4w5 na 5w4 :-]
Jeśli chodzi o porozumienie pomiędzy tymi dwoma typami to jest doskonałe, niemalże intuicyjne, głębokie - tak jak lubią wszystkie czwórki :-) Tylko czasem wkurza mnie że mój czwórko-piątek sprawia wrażenie jakby przytłaczała go otaczająca rzeczywistość, jakby się w niej nie odnajdywał i muszę wkładać dużo energii w serwowaniu mu kopniaków z motywacją ;-p Czwórka to typ który chyba ma to do siebie, że ogólnie całkiem nieźle sobie w życiu radzi, chociaż do końca sama nie wie czy sobie poradzi :-)
Mam duzo wątpliwości co do postaci tej znajomości w wersji "na serio", jednak co ważne odkąd jest obok nie miałam ani jednego napadu lęku przed porzuceniem, nie odczuwałam strachu przed bliskością, czuje komfort, wiedząc że on jest :-) A czy coś z tego będzie, to czas pokaże.
"Nie ma nic piękniejszego niż chwile przed podróżą, chwile, gdy jutrzejszy horyzont przychodzi nas odwiedzić i dać nam swoje obietnice."


unfortunatelly 4w3

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#56 Post autor: OMG » poniedziałek, 12 lipca 2010, 20:49

Ja szukam dziury w całym ;p i widzę, że związek 4w5 z 4w5 jest idiotyczny. Za duże temperamenty z dwóch stron
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

donL
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 28 czerwca 2010, 18:23
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#57 Post autor: donL » wtorek, 13 lipca 2010, 13:29

poderwać nie mam pojęcia... bądź sobą po prostu.

miłość 4 z 4 jest możliwa, i może być idealna... zawsze są chwile lepie lub gorsze, ale nikt nie może powiedzieć że to nierealne... miłość to miłość nie ma dla niej nic niemożliwego :)
"Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie,
W nicość popada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą."

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#58 Post autor: phalcore » wtorek, 13 lipca 2010, 13:56

Wiem jak fajna moze byc milosc 4 z 4, ale pod warunkiem, ze te czwórki bardzo sa do siebie podobne, ja na przyklad mialem i wciaz mam taki romans z wokalistką ja produkuje ona ma piekny glos te same gatunki muzyki i wtedy jest super. ona mi spiewa ja produkuje ona konsumuje i daje mi natchnienie, ale sposrod tych wszystkich spraw nie moge sobie przypomniec jak ja ja poderwalem i przekonalem do siebie...

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#59 Post autor: chokureika » sobota, 14 sierpnia 2010, 23:53

Nie mogłabym być z drugą 4. Może i byłby to związek, głęboki i do bólu romantyczny... Ale ta osoba nie byłaby dla mnie wyzwaniem. Jeżeli rozumiem siebie, to rozumiałabym też ją / jego. ZAWSZE. 4 to idealni przyjaciele dla innych 4, ale niekoniecznie idealni partnerzy.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

Awatar użytkownika
Tanpopo
Posty: 283
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 02:42
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak czwórka może poderwać czwórkę i co ta w niej widzi?...

#60 Post autor: Tanpopo » niedziela, 15 sierpnia 2010, 00:10

Niekoniecznie...

Jeśli już myślimy poprzez pryzmat tych wszystkich typologii, dla mnie bardzo ciekawy byłby związek z czwórką, która jednocześnie jest w socjonice i MBTI logikiem (takim typowym logikiem, bo wiadomo, że w socjonice sprawy się często komplikują ; ) ).
Czwórka ISTj, INTp - te zestawienia poznałam do tej pory i są cholernie ciekawe przez kontrasty, jakie wytwarzają wokół siebie.

Btw. na mnie niedostępne obiekty nie działają - nie wiem czy to wynik dumy, godności, czy po prostu szacunku do siebie. I o zgrozo, panowie zbyt łatwo dostępni i czytelni też nie.

Partnerzy, przyjaciele, dobrzy rozmówcy - tak.

ODPOWIEDZ