(Nie wiem,czy moja wypowiedź coś wniesie, ale pozwolę sobie coś napisać)
Myślę, że sam enneagram to nie wszystko, bo jest jeszcze cała masa czynników, które mogą mieć niemałe znaczenie.
Tak. Cierpliwość, empatia, dojrzałość, otwartość, podejście do życia, długość znajomości, etc... (Chociaż typ włóczęgi sam w sobie jest tak pełen empatii,że często warunkuje to naprawdę dobre relacje).
Myślę,że dwie czwórki bardzo dobrze mogą rozumieć swoje stany, wiedzieć, jak się czuje ta druga osoba w takiej sytuacji, wiedzieć, kiedy zamilknąć, kiedy rozładować atmosferę, kiedy zażartować,kiedy spoważnieć. Sama (podczas rozmowy z drugim włóczęgą) często łapię się na tym,że mogę sobie dokładnie wyobrazić, co on w tej chwili czuje. Jakie ma obawy dotyczące przyszłości. Mam nadzieję,że można by to nazwać 'porozumieniem' dusz... (To już on powinien potwierdzić,nie ja
)
Z drugiej strony dwie czwórki mogą ciągnąć się wzajemnie w dół. Ale, jak to ktoś mi powiedział, "jeśli jedna czwórka jest emo, to ta druga, neutralna, powinna zrobić wszystko, by podnieść jej nastrój, to obu wyjdzie na plus". Często przecież jest tak,że te stany melancholii są krótkotrwałe. Istotny jest dystans do samego siebie i zaistniałej sytuacji.
Kolejna sprawa, to na jakim poziomie zdrowia są te czwórki. Jaką mają świadomość własnych pozytywów i negatywów. Czy chcą być lepsze, rozwijać się. Czy się im to udaje. Myślę, że nawet jeśli by wziąć pod uwagę statystykę, która potwierdzałaby tezę o rzadkości udanych/trwałych związków czwórek, to i tak życie wymyka się spod klasyfikacji.
Taaak. Każda z nich powinna znać swoją
niezależną wartość, nie szukać drugiej połówki na siłę, pracować nad sobą. Każda powinna mieć jakiś cel, pasję, marzenia, to jest nam bardzo potrzebne... Każda powinna wiedzieć, że obrażanie się za nieistotne szczegóły trzeba przemilczeć i darować. Emocjonalny typ w szczególności powinien zastanowić się, zanim powie coś przykrego i obarczy winą partnera.
Pozwolę sobie stwierdzić, że dwie zakochane czwórki to fantastyczny widok. Potrafią cieszyć się pięknem chwili, widokiem, marzeniami, a ich spotkania przepełnione są nietuzinkową atmosferą, bliskością i długą rozmową. Twórczość, pomysłowość i zaangażowanie nie wprowadzają w rutynę,trzeba się tylko czasem wykazać a zapewne zostanie to docenione. Nie jesteśmy aż tak tragicznymi typami, a gdy marzenie o tej jednej, najważniejszej miłości wyda nam się spełniane, umiemy być szczęśliwi...
Reasumując -już całkiem obiektywnie: znam jedną czwórkową parę, która tworzy bardzo udany związek nie od dziś. Oby zawsze się im tak układało :>