Witam na forum

[jakocianka]

Jakocianka, zacznijmy w ogóle od tego, ile TERAZ masz lat? Enneatyp w wieku dojrzewania bardzo ciężko jest ustalić właśnie przez "burzę" hormonalną - imho trzeba poczekać minimum do wieku licealnego, by ustalić na 100%, jaki się ma typ.
Nie mniej, przeczytawszy Twój post, intuicyjnie typuję Cię na Ósemkę...

Teraz jestem rok starsza. A czuję się, jakbym przez ten rok postarzała się o jakieś 35 lat. Nie pasuję do otoczenia... Dobra, nigdy nie pasowałam, zawsze byłam sama, ale teraz czuję się w dodatku jak jakaś wyżęta ścierka. W sumie nie żałuję bo bardzo się wzbogaciłam umysłowo, ale ciągle boję się że te stany powrócą, bo okres jesienno-zimowy raczej nastroju nie poprawia.
Muszę mieć jakieś połączenie z 8, i jest ono silne, ale z kolei żaden ze mnie szef. Boję się przywództwa i odpowiedzialności (świadomie) i mam ten kompleks unikania (czy jak to tam... "Avoidant" coś). Wszędzie widzę zagrożenia i konsekwencje, dlatego w ogóle zanika u mnie ośrodek działania, nie mówiąc już o jego nadużywaniu. Zawsze wolałam raczej wymyślać rozwiązania, niż wprowadzać je w życie... Ale ta potrzeba kontroli i agresja jest. "Moja przestrzeń, moja władza, pieprzcie się."

[lasuch]

@up

Dla mnie brzmi jak 9w8, polecam przeanalizować

[Ninque]

może to 9w8 a moze to 6 i połączenie z 9?

obie opcje prawdopodobne

[jakocianka]

9 odpada. Przeczytałam większość linków, które wstawił gdzieś boogi, gdzie były tłumaczenia błędnych rozpoznań danych typów. Dla przykładu czytając pomylenie 5 z 9 odniosłam wrażenie, że jest całkowicie 5. Na pewno należę do grupy Wycofanej, czyli wręcz muszę być 4 lub 5. Wiem, że zachowuję się jak 5, ale jest to zachowanie trochę... wyuczone. Niektóre rzeczy były u mnie odkąd pamiętam, jednak większość pojawiła się rok temu.
Myślę, że... mogłabym być dziwnym 4w5, u którego czasem uaktywnia się dodatkowe skrzydło 3, przez które tak jak Trójki staję się mieszanką innych typów i wybieram sobie z nich dane cechy, ale podczas gdy Trójki przyjmują najlepsze obce cechy, ja przyjmuję najgorsze. I nie robię tego dla wizerunku, tylko z pewnego rodzaju ciekawości. Czasem tak mnie dopadnie potrzeba przeanalizowania jakiejś osoby (z reguły mój przeciwnik), że przyjmuję wszystkie jego wady do siebie i rozdzielam na cząstki pierwsze, dociekając przyczyn, motywów i staram się zrozumieć te cechy danej osoby, które mi zagrażają. Czuję się wtedy stale pod presją (a zazwyczaj takie serie trwają parę miesięcy), dopada mnie obsesja, potrzebuję jakby wyprzedzić każdy ruch tej osoby, muszę wiedzieć o niej nawet więcej, niż ona sama, bo póki mam wiedzę, mam przewagę. Mam nawet szansę manipulacji. Tak długo, jak znam jej słabe punkty, nawet nic z tym nie robiąc - jestem bezpieczna.
A co dziwne kiedy spotykam Trójki... nagle mam ochotę je pokonać. Zwykle kompletnie nie zależy mi na sukcesie, ale one mają w sobie coś tak wrednie prowokacyjnego, co tylko sprawia, że od razu pragnę je w czymś przewyższyć. Chociaż umiem im pomagać, nawet podpowiadać odpowiedzi, za które potem dostają nagrody, a ja nie bo nie chciało mi się zgłosić. Ale umiem to robić tak długo jak wiem, że i tak jestem w tym przedmiocie od nich lepsza

Wszystko by się zgadzało, gdyby nie to, że... na niskich poziomach chyba nadużywam ośrodka intelektu. Albo - jak kto woli - upośledzam jednocześnie i emocje i działanie.

[Ael]

Jeśli w stresie czujesz się pod presją i odczuwasz potrzebę kontroli, to ja bym obstawiała Ósemkę.

Jakos zaczyna mi się wydawać, że ja wychodzę ze skrzydła 3...? Albo wyrasta mi coraz mocniejsze drugie ^^' ale to może efekt zdrowiejącej powoli osobowości, nie wiem...

[Cotta]

Nadal w obliczu problemów uciekałam do autorytetu lub przyprowadzałam go myślami na miejsce zdarzeń.

Muszę mieć jakieś połączenie z 8, i jest ono silne, ale z kolei żaden ze mnie szef. Boję się przywództwa i odpowiedzialności (świadomie) i mam ten kompleks unikania (czy jak to tam... "Avoidant" coś). Wszędzie widzę zagrożenia i konsekwencje, dlatego w ogóle zanika u mnie ośrodek działania, nie mówiąc już o jego nadużywaniu. Zawsze wolałam raczej wymyślać rozwiązania, niż wprowadzać je w życie... Ale ta potrzeba kontroli i agresja jest. "Moja przestrzeń, moja władza, pieprzcie się."

(...) czasem uaktywnia się dodatkowe skrzydło 3 (...) Czasem tak mnie dopadnie potrzeba przeanalizowania jakiejś osoby (z reguły mój przeciwnik), że przyjmuję wszystkie jego wady do siebie i rozdzielam na cząstki pierwsze, dociekając przyczyn, motywów i staram się zrozumieć te cechy danej osoby, które mi zagrażają. Czuję się wtedy stale pod presją (a zazwyczaj takie serie trwają parę miesięcy), dopada mnie obsesja, potrzebuję jakby wyprzedzić każdy ruch tej osoby, muszę wiedzieć o niej nawet więcej, niż ona sama, bo póki mam wiedzę, mam przewagę. Mam nawet szansę manipulacji. Tak długo, jak znam jej słabe punkty, nawet nic z tym nie robiąc - jestem bezpieczna.

na niskich poziomach chyba nadużywam ośrodka intelektu. Albo - jak kto woli - upośledzam jednocześnie i emocje i działanie.

Uciekanie do autorytetów, koncentracja na zagrożeniach, agresja motywowana lękiem, odczuwanie podobieństwa z 3 (nie musi być skrzydło, może być połączenie), obsesyjność na punkcie przeciwników. Jakocianka, wg mnie rozważ kontrfobiczne 6w5. Motywacja lękowa, mechanizmy obronne i połączenie z 3 się zgadzają. Układ ośrodków również (działanie i emocje po równo, intelekt "mrugający", wybiórczo rozbuchany).

[jakocianka]

Jeśli w stresie czujesz się pod presją i odczuwasz potrzebę kontroli, to ja bym obstawiała Ósemkę.

Potrzebę kontroli tak, ale nie nad innymi tylko nad sobą. Przypomina mi się to "minimalizowanie potrzeb w celu uzyskania niezależności". Wszystko chciałabym umieć sama, byle tylko nie prosić innych albo nawet sobie nie ułatwiać. W pewnym momencie nawet nie chciałam używać kalkulatora bo uznałam, że nie mogę potrzebować takich rzeczy a najlepiej, żebym w ogóle wszystko mogła policzyć w pamięci. Pragnęłam tylko, żeby mnie nie przytłaczali.

Uciekanie do autorytetów, koncentracja na zagrożeniach, agresja motywowana lękiem, odczuwanie podobieństwa z 3 (nie musi być skrzydło, może być połączenie), obsesyjność na punkcie przeciwników. Jakocianka, wg mnie rozważ kontrfobiczne 6w5. Motywacja lękowa, mechanizmy obronne i połączenie z 3 się zgadzają. Układ ośrodków również (działanie i emocje po równo, intelekt "mrugający", wybiórczo rozbuchany).

Rozważałam to, ale niezbyt pasuje do mnie nich ich niezawodność, odpowiedzialność, pragnienie bycia lubianym i ładnie wyglądającym.
Poza tym wydawało mi się, że 6 hamuje swój główny ośrodek, nadużywając działania i emocji.

[Cotta]

Poza tym wydawało mi się, że 6 hamuje swój główny ośrodek, nadużywając działania i emocji.

Z typami 3-6-9 to nie działa tak prosto. Ten "blokowany" ośrodek bywa blokowany, ale ma też napady rozbuchania. U 6 to jest tak, że np. może wyłączyć ośrodek intelektu, bezkrytycznie podążając za jakimś autorytetem, grupą, wiarą, czy inną wartością. Ale już np. przy zagrożeniu są niesamowicie kreatywne w nadużywaniu tego ośrodka do produkowania możliwych zagrożeń lub snucia teorii spiskowych.

Nie każde 6 pragnie być lubiane i ładnie wyglądać. Pragnie akceptacji np. pewnej konkretnej społeczności, osoby, rodziny itd., ale niekoniecznie "całego świata". Zwłaszcza kontrfobicy to nie są ludzie w typie "do rany przyłóż".

[jakocianka]

Co i tak nie zmienia faktu, że jeśli już to byłabym fobiczną Szóstką.
Ciągle też uważam, że na 100% należę do grupy typów wycofanych.
A podążanie za autorytetem vs. intelekt: mam wrażenie, że nawet jeśli się od autorytetu uzależnię, to nadal go wykorzystuję i przyjmuję postawę, że nie wiadomo jak bezradna bym nie była, to zawsze on jest dla mnie, robi za lekarstwo dla umysłu (chociaż znajduje się tylko w moim umyśle, nigdy nie opieram tego na prawdziwych relacjach - zawsze osoby albo fikcyjne albo te, których nie znam i są X tysięcy kilometrów ode mnie). Używam go jako podpory i zawsze w okresach, kiedy go mam jestem na przeciętnym lub niskim PRO i NIGDY nie hamuje u mnie intelektu, czasem nawet intelekt celowo staje się jedynym co mam przed oczami, bo uważam że jeśli nie prześcignę innych w tej kwestii nie będę jego (a.) godna. Lub nie będę miała przewagi.

[Robin]

czesc. wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze jestem 4w5. macie tu duzo ciekawych watkow. nie jestem jeszcze gotow zeby sie z wami dzielic, ale przynajmniej mam co czytac.

[mg07]

Czy mi się tylko wydaje, czy 4w5 jest najliczniejszą grupą na tym forum?

[Ael]

Mg07, to dlatego, ze ludzie w wieku dojrzewania czesto mylnie identyfikuja sie z tym typem. XD

[Rauko]

Bądź też czują potrzebę do wyrażania siebie co przekłada się na szukanie form ekspresji.
To może czynić z nich bardzo aktywna grupę.A przez to widoczną.

Cześć wszystkim, od wiek wieków uważam się za czwórkę zgodnie z dawno temu wykonanym testem.

Czy coś się tu zmieni to się okaże ale wiem że w temacie różnych typów mam bardzo wiele wiedzy do nadrobienia

[mg07]

No akurat ostatnio czwórkowy dział troszkę zamarł. Chyba dojrzały

[Rauko]

Jeśli dojrzały i wyszły na prostą to popieram acz zazdroszczę.

Jeśli się powiesiły...to chyba nie zazdroszczę >_>