Związki Czwórek

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
aroganckaLALUNIA
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 1 grudnia 2007, 16:06

#91 Post autor: aroganckaLALUNIA » poniedziałek, 3 grudnia 2007, 16:34

Widzę, że duzo 4-ek dobrze się czuje z 7-mi. Ja mam jednak inne zdanie.
Siódemki drażnia mnie swoim sposobem bycia i brakiem głębi. Dla mnie są zbyt powierzchowne. Chca niby dobrze, mówią, że chcą pomóc ale nie potrafią bo mnie nie rozumieją. Dla mnie są zbyt realni choć wcale się za takich nie uważają.

Oczywiście najlepiej się czuję z 4w5 (nie znam innych 4-ek) chociaż nie chciałabym mieć związku z 4w5.

Dobrze się też czuję z 5w4.

Jeśli chodzi o związek to uważam, że najlepiej by do mnie pasowała 8-ka. Znam jednego 8, jesteśmy przyjaciółmi. Dobrze mnie rozumie a jednocześnie potrafi mnie zmotywować i wyciągnać z dołka. On zachwyca się moja beztroską, której jemu brak, spojrzeniem na każda sprawę z innej perspektywy niż robi to większość ludzi i bezpośrednim okazywaniem emocji. Mi podoba się jego siła psychiczna, optymizm, empatia i arogancja.


Mocna 4

Typ 4 = 11 pkt
Typ 6 = 5 pkt
Typ 7 = 5 pkt
Typ 5 = 1 pkt
Typ 3 = -1 pkt
Typ 2 = -4 pkt
Typ 8 = -4 pkt
Typ 9 = -6 pkt
Typ 1 = -7 pkt

aroganckaLALUNIA
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 1 grudnia 2007, 16:06

#92 Post autor: aroganckaLALUNIA » poniedziałek, 3 grudnia 2007, 16:40

Najgorszym błędem jaki popełniała 7-ka w stosunku do mnie były próby pokazania mi, że nie jestem wyjątkowa a jak wiadomo 4-ki tego nie znoszą. 7-ka nie rozumiała moich prowokacji i zachowań.
Mocna 4

Typ 4 = 11 pkt
Typ 6 = 5 pkt
Typ 7 = 5 pkt
Typ 5 = 1 pkt
Typ 3 = -1 pkt
Typ 2 = -4 pkt
Typ 8 = -4 pkt
Typ 9 = -6 pkt
Typ 1 = -7 pkt

artamat
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 12:07

#93 Post autor: artamat » wtorek, 4 grudnia 2007, 14:38

Mnie najbardziej pasują 8w7 albo ewentualnie 7w8. Mają dużo energii i jednocześnie są jakieś takie "ustabilizowane". Nie wiem, czy dobrze to ujęłam... Po prostu przy nich pewniej się czuję...
4w5 - dobrze czy źle?

Awatar użytkownika
Biedronka
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 15:03
Lokalizacja: stąd :P

#94 Post autor: Biedronka » wtorek, 18 grudnia 2007, 13:59

Zauważyłam, że wśród przyjaciół mam najwięcej 4 i to jest niezłe połączenie, bo jakoś potrafimy się nawzajem zrozumieć, wczuć się w siebie, podobnie wszystko przeżywamy i wbrew pozorom nie zatapiamy się wspólnie w depresji, ale stawiamy czoła wyzwaniom i dajemy sobie "kopa". Może dlatego, że denerwuje nas, że to nie my jesteśmy w centrum zainteresowania i ktoś przeżywa coś głębiej od nas? ;P Jednak, tak jak ktoś już wcześniej wspominał, zauważyłam, że czasem bardzo niewymownie, podświadomie rywalizujemy o prym w przeżywaniu emocji, to bywa wkur***jące :/
Mam też przyjaciela 7, świetnie się dogadujemy, razem potrafimy się napędzać, jesteśmy pod wieloma względami podobni, a raczej się uzupełniamy, ale denerwuje mnie u niego pewna cecha, nie wiem, czy jest typowa dla 7? A mianowicie, w skrócie: jest dla wszystkich i dla nikogo jednocześnie, to bywa bardzo frustrujące. Poza tym często chce dla wszystkich dobrze, kogoś przy tym nieświadomie raniąc.
Mam też przyjaciółkę 2. Jest dla mi bliska, doceniam jej ciepło, chęć wsparcia, ale czasem czuję się przez nią przytłoczona i taka... przywiązana do niej na stałe, chciałabym się czasem na moment "uwolnić" od niej, ale ona na to nie pozwala, przez co zaczyna mnie wkurzać i wkurzać... ale po pewnym czasie mi przechodzi :)
A właśnie, btw: macie coś takiego, że choćbyście kogoś nie wiem jak lubili, to jest taki czas, że wkurza Was samym sobą? Oczywiście, szybko to mija :) Ja tak niestety mam. Wydawało mi się to normalne, ale ostatnio dowiedziałam się, że z moich znajomych nikt tak raczej nie ma, a przynajmniej nie w takim stopniu, dlatego pytam Was :)

fairy
Posty: 51
Rejestracja: wtorek, 16 października 2007, 20:03

#95 Post autor: fairy » wtorek, 18 grudnia 2007, 22:34

ja tak czasem mam :)
zdrowa jakaś tam czwórka

aroganckaLALUNIA
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 1 grudnia 2007, 16:06

#96 Post autor: aroganckaLALUNIA » środa, 19 grudnia 2007, 15:36

Biedronka pisze: Mam też przyjaciela 7, świetnie się dogadujemy, razem potrafimy się napędzać, jesteśmy pod wieloma względami podobni, a raczej się uzupełniamy, ale denerwuje mnie u niego pewna cecha, nie wiem, czy jest typowa dla 7? A mianowicie, w skrócie: jest dla wszystkich i dla nikogo jednocześnie, to bywa bardzo frustrujące. Poza tym często chce dla wszystkich dobrze, kogoś przy tym nieświadomie raniąc.
Tak. Dokładnie miałam takie odczucia z tym 7-ką.
Poza tym otwarcie mówił o tym, że nie jest typem, który potrafi być wierny nawet jesli kocha. To nie jest dobry partner dla 4-ki. Ale jako przyjaciel jak najbardziej.
Mocna 4

Typ 4 = 11 pkt
Typ 6 = 5 pkt
Typ 7 = 5 pkt
Typ 5 = 1 pkt
Typ 3 = -1 pkt
Typ 2 = -4 pkt
Typ 8 = -4 pkt
Typ 9 = -6 pkt
Typ 1 = -7 pkt

Awatar użytkownika
herbacianka
Posty: 71
Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 10:47
Lokalizacja: Z ciepłych krajów
Kontakt:

#97 Post autor: herbacianka » niedziela, 30 grudnia 2007, 14:31

Siódemki to wspaniali towarzysze, mają mnóstwo ciekawych pomysłów i można się z nimi zabawić, ale bałabym się być z kimś takim w związku. Czułabym się mało ważna przy tych wszystkich atrakcjach, do których Siódemki lgną.
Przyjaźnić mi się najłatwiej z Czwórkami i z Piątkami, choć u Piątek łatwiej znajduję poradę niż zrozumienie. Z Czwórkami mogą długo rozmawiać na temat uczuć, relacji międzyludzkich, wspomnień z dzieciństwa, nastrojów, ekspresji.
Jedynki lubię, o ile nie muszę z nimi pracować (łatwo je irytuję) i o ile nie próbują narzucać mi swoich zasad. Nawiązywałam też przyjacielskie relacje z Dwójkami, ale dostrzegam u tego typu chęć nadmiernego przywiązania i "matkowania". Mam dobrą koleżankę w Szóstce, cenię jej lojalność, odpowiedzialność i poczucie humoru, poza tym spokojnie mogę się z nią dzielić swoimi obawami.
Dziewiątki lubię, ale czasem wydają mi się one nudne i nie motywują mnie w żaden sposób.
Związki? Trójka potrafi mnie zafascynować ilością swoich kreacji, błyskotliwością i pasją pracy, ale trudno mi podtrzymać związek z tym typem (z łatwością narobię wstydu takiej osobie, której przecież zależy na opinii środowiska). Czwórka jest ok, o ile jest zdrowa, bo mnie zrozumie, poza tym artyści zawsze mnie pociągali, a wśród Czwórek jest sporo artystów. No i Ósemka, która po pierwsze jest wyzwaniem, po drugie czuję się przy niej pewnie, poza tym nawet jeśli ktoś chce mną rządzić, to też jest to dla mnie wyzwanie aby się nie poddawać.
Dla Ósemki stanowię swego rodzaju zagadkę, co też mnie na swój sposób bawi, podobnie jak jej kąśliwość.
Nie ma chyba typu, z którym zupełnie nie mogłabym się dogadać - dużo zależy też od zainteresowań i indywidualnych przekonań :)
Nieważne, na co zasługujesz, ważne jest to, co wybierasz.

herbaciana 4 w 5 INFp

Dafne
Posty: 37
Rejestracja: niedziela, 30 grudnia 2007, 13:08

#98 Post autor: Dafne » wtorek, 8 stycznia 2008, 17:18

ja nieustannie wchodzę w związki z 7w6 pierwszy pan był nieziemski i w dalszym ciągu jest a z tym obecnym gorzej...

Szeherezada
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 00:36

#99 Post autor: Szeherezada » czwartek, 10 stycznia 2008, 10:04

...
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 kwietnia 2008, 19:08 przez Szeherezada, łącznie zmieniany 1 raz.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#100 Post autor: Perwik » czwartek, 10 stycznia 2008, 10:51

ale skąd to poczucie małości ? przecież każdy z nas posiada szereg pozytywnych cech, wartości, którymi możemy się dzielić z innymi...każdy jest inny, każdy ma coś do zaoferowania - a żeby nie skupiać się na swoich wadach to chyba najlepiej nauczyć się nie zaglądać do własnego wnętrza...tylko nie wiem czy to jest możliwe :P

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#101 Post autor: Matea » czwartek, 10 stycznia 2008, 19:15

Mam koleżankę 7w8 - jest optymistyczna ,beztroska i ma piękny bajkowy świat - to mnie inspiruje ;)

Kolega 5w4 - myśliciel ,zadumany we wszechświecie ,dobrze mi sie znim gada ,daje mi jakies niezwykłe uczucie spokoju i równowagi.

3w2 :D - dość kontrowersyjny typ ,ale ja go uwielbiam ,jest idealną przeciwwagą dla moich wybujałych nastrów ,swoją stabilnością daje mi poczucie bezpieczeństwa. :) Jest niedostępny i pociągający - ach :D
Nie zawsze mnie rozumie ,ale ma dobre intencje ,a to jest najważniejsze.

aha i pewna znajoma 4w3 ,no wiadomo te same dylematy ,ale skrzydło 3 daje jej chyba więcej pewności siebie. To mi się też podoba :)
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Szeherezada
Posty: 68
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 00:36

#102 Post autor: Szeherezada » czwartek, 10 stycznia 2008, 20:39

...
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 kwietnia 2008, 19:10 przez Szeherezada, łącznie zmieniany 1 raz.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#103 Post autor: Perwik » czwartek, 10 stycznia 2008, 23:13

w sumie nie rozumiem dlaczego sie porównujesz z innymi dziewczynami...to jest dość dziwne :P ja jak uważam, że nie mam szans u babki, to sobie wkręcam, że jestem jakiś trędowaty czy coś :P co poniekąd jest prawdą w końcu mam dwie głowy i żadna z nich nie jest zbyt piękna :P po za tym jeśli facet jest inteligentny, to fajny biust i "lekki" sposób na życie, szybko go znudzi, jakby powiedziała moja prawa głowa: podyma i wyrzuci :P a Ty mu możesz zaoferować głębie uczuć...to jest "to coś" :D:D

Awatar użytkownika
Schkeletheer
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 7 stycznia 2008, 00:15

#104 Post autor: Schkeletheer » piątek, 11 stycznia 2008, 09:57

a ja najlepiej rozumiem sie z 4, 5 sa interesujace, te ktore znam...w sumie to otoczenie jest jakie jest, duzo 2jek...bo mam kobiete 2.....a takich przyjaciol to nie mam szczerze mowiac, nie otwieram sie przed ludzmi, nie angazuje w jakies tam wiezi... macie racje nie ma co sie porownywac...chociaz sami wiemy jak jest, to sie dzieje podswiadomie, zreszta sam tak mam, ale to chyba dlatego ze mam niska samoocene jak wiekszosc 4rek
4W5

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#105 Post autor: Perwik » piątek, 11 stycznia 2008, 11:16

i to mnie właśnie dołuje, dlaczego mam mieć niską samoocenę ? bo jakiś enneagram tak pisze ? niezależnie od tego co tam jest napisany, jestem taki trochę pokręcony, trochę normalny (chociaż nikt mi nigdy nie powiedział, że jestem normalny) ale że co ? że mam się dołować tym że czwórki mają bo "tak", niską samoocenę ? "nie, po prostu nie, mnie kto pomaga ?" reasumując chodzi mi o to, że fajnie jest się dobrze dowartościować. tylko pytanie jest jak to zrobić, jeśli jestem okaleczony lękiem o nie wiadomo co, lub czuje się zbyt dowartościowany i wydaje mi się, że zaczynam się wozić albo coś :P

ODPOWIEDZ