Muzyka

[Anthia]

Nie ograniczam się za bardzo jakimiś gatunkami i ogólnie często słucham pojedyncznych piosenek.
Ale tak najczęściej: Tegan & Sara, Angus & Julia Stone, Beatlesi, Belle and Sebastian, SoKo, Hey, Myslovitz...

[OMG]

Ja rock , metal, ubóstwiam rock&roll ;] AC/DC. Kult, KNŻ (zapraszam na koncerty to można obalić browara ) Techno niestety nie jest (żartobliwie mówiąc)muzyką która mi tzn. Pasi ;] Zbyt cenie sztukę i artystów, żeby słuchać jak ktoś daje random w programie i cała sala się bawi i śpiewa "Kill myself"

[Flame]

Wlasciwie to bardzo roznej muzyki slucham, choc przewaznie roznych gatunkow metalu. Ulubieni wykonawcy:

1) blues rock - Gary Moore
2) thrash metal - Megadeth
3) violindustrial - Emilie Autumn
4) melodic death metal - In Flames
5) poezja spiewana - Marek Grechuta

Wlasciwie to ich slucham najczesciej. Lubie tez Come, Blind Guardian, Iron Maiden, Judas Priest... ogolnie szeroko pojety dobry metal. (Comy to nie dotyczy)

[paradoja]

u mnie ostatnio ciągle jakieś afrykańskie rytmy boooo.... dostałam nowe bębny.! <tańczy>
tak, tak, musiałam się pochwalić

[Rilla]

5) poezja spiewana - Marek Grechuta

Marek Grechuta to król poezji śpiewanej. Słucham go od urodzenia, a jego utwory są wrotami do wspomnień mojego dzieciństwa.
Gdy chcę poczuć się jak paroletni berbeć, włączam sobie Grechutę, Geppert, Kitaro, The Beatles lub zespół Vaya Con Dios. To muzycy mojego dzieciństwa. Wychowałam się na nich, mieli ogromny wpływ na ukształtowanie się mojego gustu muzycznego późniejszych latach, gdy z biernego słuchania muzyki (tego co ojciec sobie włączył), przestawiłam się na słuchanie czynne, świadome, z własnego wyboru. Czym skorupka za młodu nasiąknie...

Szczególnie na mnie działa Vaya Con Dios. Gdy ich słucham, czuję się, jakbym znów w pieluchach była:
Vaya Con Dios- What's a woman
Vaya Con Dios- I Don' t Want To Know
Aż chce się tańczyć.

[OMG]

Ja uwielbiam Johnny B.Goode nie słyszałem lepszej piosenki na świecie

[paradoja]

bardzo, bardzo czwórkową muzykę tworzy Ania Dąbrowska. czasami jest niesamowita.

[azetka]

Lacrimosa - Halt mich
http://www.youtube.com/watch?v=dz1lhsaSSBI
Te skrzypce... moim zdaniem, czwórkowa piosenka

[Cherry]

To ja będę miał chyba najdziwniejsze upodobania muzyczne
No więc tak , jak jestem w stanie normal to głównie słucham minimal (http://www.youtube.com/watch?v=UV3d0wUW_Ek) Acid-House, Disco-House i taki mocniejszy progressive Jak jestem w dołku to leci spokojny Progressive często bez wokalu (http://www.youtube.com/watch?v=Ygv2sklY ... re=related http://www.youtube.com/watch?v=_301hG9L ... re=related http://www.youtube.com/watch?v=Bk-MI2rHf4M) oraz vocal trance (http://www.youtube.com/watch?v=Gh7tYwYw ... re=related) A jak mam życiowego doła to głównie polski rock i dżem ale tylko z Ryśkiem Radielem
I proszę nie mówcie, techno

[lilactree]

A ja uwielbiam Kate Bush, ktora też jest 4w3, wszelkie takie verry rromantic piosenki , takie jak np. śpiewa Celine Dion, niektóre utwory Beyonce, ale juz kompletny odpał mam na punkcie Janis Joplin- ona chyba tez musiala być 4???

[orianne]

Moje gusta muzyczne napradwe czasami zaskakują:D
Wszystko zależy od nastroju. Ale trzymam się rocka cały czas, szczególnie polskiego :]

http://www.lastfm.pl/user/SiostraMalajMi

[Takenmii]

Ja słucham muzyki... różnej, zależnie od nastroju
Najczęściej Metallica, Evanescence, Linkin Park, A Fire Inside

Z polskich raczej punk-rock, rock alternatywny lub coś w tym rodzaju, uwielbiam Happysad, Farben Lehre, Celę

[Rilla]

Urzekł mnie dziś utwór kurdyjskiej piosenkarki Tary Jaff "Malan Bar Kır", co można tłumaczyć jako "Przymusowa migracja" czy "Tułaczka"*. Piękna ballada o dramacie Kurdów tureckich, który miał miejsce w 1938 roku w Dersim w Turcji. Po nieudanym powstaniu Kurdyjskim tysiące Kurdów zostało zabitych, tysiące skazano na wygnanie...
Tara Jaff - Malan Bar Kır

W ogóle Tara Jaff jest niesamowita. Ma bardzo ładny głos. To też jest piękne: Tara Jaff - Aro cejnene

Lubię kurdyjską muzykę; jest taka naturalna, lekka. I język jest ładny, choć bardzo trudny.

Edit:
* Pomyłka. Sama zajęłam się tłumaczeniem tytułu za miast poprosić o to Kurda z prawdziwego zdarzenia. Błąd już naprawiony.

[glutownica]

Jako absolutnie egocentryczne, melomanistyczne 4w5 ( ), sznury moich emocji kotwiczą się w pełnej palecie częstotliwości, barw, doznań, przeżyć, odczuć, wrażeń i refleksji. Muzyka, to wibracja, wibracja to energia, energia to my. Muzyka dotyka, delikatnie głaszcze i koi kiedy jest nam źle i brutalnie wali po ryju kiedy mamy nastrój absolutnie innobiegunowy. W nierozległym przybliżeniu bez muzyki nie ma mnie.

A żebym mógł się zsoczewkować w jakiś sposób na planszę mnogości gatunków, stylów, kultur, subkultur, ludzi, instrumentów, brzmień i form, musiałbym i tak użyć soczewki o dużej średnicy.

Startujemy od poezji, sam uprawiam namiętnie. Michał Bajor, mój zaszły wzór, acz wciąż chwytający za serce. Dalej rock i wszystkie jego wariacje (również uprawiany ongiś). Kocham techniczną siekę, progresywny koncept-albumy. I kocham absurd w muzyce, abstrakcję, psychodelię. Ale przede wszystkim kocham głębie i to w zasadzie ucina ramy gatunków w których się obracam. Czerpię dosłownie ze wszystkiego, muszę tylko czuć, że dźwięki, które płyną mają w sobie czyjąś duszę. Uwielbiam ciężkie, elektroniczne, transowe, psychodeliczne rżnięcie Właśnie się rżnę.

http://www.lastfm.pl/user/gluuut

[Rilla]

Twoje porównanie z użytkownikiem gluuut wypada: Dobrze
Muzyka, którą obydwoje lubicie zawiera Loreena McKennitt, Michał Bajor, Vangelis oraz Clannad.

Szczególnie za Loreenę i Clannad masz u mnie duuużego plusa. Widzę, że też lubisz new age. Jeśli podoba ci się muzyka Ah Nee Mah to polecam gorąco twórczość samego Davida Arkenstone'a.
Bajora lubię tylko wybrane utwory. Do moich ulubionych należy, a właściwie dla mnie najlepszym jego utworem jest "Nie opuszczaj mnie". Ta interpretacja utworu Jacquesa Brela jest idealna, perfekcyjna moim zdaniem.