przyjemność z dowalania
przyjemność z dowalania
Czasem mam wrażenie że niektórzy indywidualiści są wyjątkowo złośliwi. Czerpią wielką przyjemność z nieszczęść innych oraz dowalania im. I że są również mistrzami wyłapywania słabości u innych ludzi. Jak się same na siebie zapatrujecie 4? A może inne typy się z tym spotkały i macie coś do powiedzenia?
ps Nie chce aby brzmiało to jako jakaś złośliwość, chce po prostu zbadać czy ten typ ma do tego skłonności. Bo do złośliwości skłonność wykryłem jeszcze u 2 innych typów, więc jestem ciekaw czy mam dobrą teorię
ps Nie chce aby brzmiało to jako jakaś złośliwość, chce po prostu zbadać czy ten typ ma do tego skłonności. Bo do złośliwości skłonność wykryłem jeszcze u 2 innych typów, więc jestem ciekaw czy mam dobrą teorię
Ponad wielkie cycki cenię wielkie serce
2 w 1
2 w 1
Re: przyjemność z dowalania
Przyjemność z "dowalania" - generalnie źle to jest ujęte. No, ale mniejsza z tym.
Wolę pomagać ludziom niż im uprzykrzać życie, ale wobec najbliższych mi osób stosuję czasem drobne złośliwości.
Swoją drogą tak straciłem "przyjaciela", chociaż wobec tego co się wydarzyło nie sądzę, aby był on moim przyjacielem. Dziwne rzeczy się z nim działy, chciałem przywrócić go do ładu. A on, jak w ironicznym opisie typu 4w3 na nonsensopedii zwyczajnie "strzelił focha".
Na pewno jednak nie zaliczę się do osób złośliwych, bo zawsze, gdy próbuję komuś dogryźć można wyczuć, że robię to żartobliwie. Tylko ludzie pozbawieni dystansu do siebie będą czuli się urażeni.
Wolę pomagać ludziom niż im uprzykrzać życie, ale wobec najbliższych mi osób stosuję czasem drobne złośliwości.
Swoją drogą tak straciłem "przyjaciela", chociaż wobec tego co się wydarzyło nie sądzę, aby był on moim przyjacielem. Dziwne rzeczy się z nim działy, chciałem przywrócić go do ładu. A on, jak w ironicznym opisie typu 4w3 na nonsensopedii zwyczajnie "strzelił focha".
Na pewno jednak nie zaliczę się do osób złośliwych, bo zawsze, gdy próbuję komuś dogryźć można wyczuć, że robię to żartobliwie. Tylko ludzie pozbawieni dystansu do siebie będą czuli się urażeni.
4wu5.
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: przyjemność z dowalania
Owszem zdarza mi się czasem, nawet nie celowo dowalić komuś za mocno. Ale nie, nie czerpię z tego przyjemności. generalnie zdecydowanie bardziej pasuje mi pomaganie innych dobra rada itd. Ja nawet nie potrafię dać komuś kopniaka na podniesienie, jakoś nie wychodzi mi to. Ale co racja to szczególnie bliskim potrafię dowalić(ale tylko czasami ).
Co do wyłapywania słabości u innych, chyba tak mam do tego skłonności. jednak wykorzystuję to w zdecydowanie przeważającej ilości przypadków, do pomocy takiej osoby a nie by dobić.
Co do wyłapywania słabości u innych, chyba tak mam do tego skłonności. jednak wykorzystuję to w zdecydowanie przeważającej ilości przypadków, do pomocy takiej osoby a nie by dobić.
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: przyjemność z dowalania
Zdarza mi się czasem być opryskliwą bez powodu właściwie. Kiedy głupota rozmówcy przekracza granice, to kiepsko dla tej drugiej strony. Przynajmniej w moim wypadku tak jest. Nie trawię idiotów. Ale na ogół wolę słuchać i być z drugim człowiekiem w dobrym kontakcie. Mieć świadomość, że mogę komuś pomóc. Co do zauważania złych stron, to niestety... Jest tak. Są momenty, gdy się coś zanadto idealizuje, a są, gdy deprawujemy innych do woli. Wszystko zależy od stanu emocjonalnego w jakim się Czwórka znajduje. Niekiedy wystarczy delikatnie upomnieć i jakoś to jest, a czasem takie upomnienie przekreśla na całej linii... Mam przyjaciółkę, która jest Dwójką i jej nie "dowalam". ;]
► Pokaż Spoiler
Re: przyjemność z dowalania
zdecydowanie świadomie nie dołuję bliskich, pomagam na różne sposoby jak tylko mogę. Faktem jest, że gdy ktoś ma problem lub jest załamany czuję się jak ryba w wodzie w tym sensie jednak, że wiem jak się czuje, co przeżywa i jak mu ulżyć.
Wyłapywanie słabości-hmmm, wydaje mi się, że dobrze odczytuję subtelne zmiany nastroju, osobowość ludzi itp. a przez to ewentualne słabe punkty, ale nikt jeszcze nie zatruł mi życia na tyle, żebym zrobiła z tego użytek
wodzu-jakieś konkretne sytuacje? Czwórkom ogólnie przypisuje się zazdrość-o partnera, o lepsze życie... Mnie też to nie ominęło, jednak zawsze trzymałam to w sobie, nie dawałam tego odczuć, potem często dochodzą jakieś wyrzuty sumienia, a koniec końców jak wszystko - przemija z wiatrem.
Wyłapywanie słabości-hmmm, wydaje mi się, że dobrze odczytuję subtelne zmiany nastroju, osobowość ludzi itp. a przez to ewentualne słabe punkty, ale nikt jeszcze nie zatruł mi życia na tyle, żebym zrobiła z tego użytek
wodzu-jakieś konkretne sytuacje? Czwórkom ogólnie przypisuje się zazdrość-o partnera, o lepsze życie... Mnie też to nie ominęło, jednak zawsze trzymałam to w sobie, nie dawałam tego odczuć, potem często dochodzą jakieś wyrzuty sumienia, a koniec końców jak wszystko - przemija z wiatrem.
- Winterdark
- Posty: 20
- Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2012, 22:03
- Enneatyp: Indywidualista
Re: przyjemność z dowalania
Jeżeli ktoś sobie konkretnie na to zasłużył i nie ma innej możliwości rozwiązania problemu to zdarza mi się być złośliwym.
Ale w innych sytuacjach nie.
W końcu samemu będąc złośliwym nie ma się prawa narzekać na złośliwości innych xP
Ale w innych sytuacjach nie.
W końcu samemu będąc złośliwym nie ma się prawa narzekać na złośliwości innych xP
Re: przyjemność z dowalania
Bywam złośliwa, drażliwa, a nawet wybuchowa. Najczęściej jednak nie zauważam, kiedy nagle staję się nieprzyjemna dla innych. Nie wyczuwam tego, jak to mogą odebrać. Dopiero "po fakcie" uświadamiam sobie, że mogłam kogoś urazić. Na ogół staram się jednak być kulturalna i pełna zrozumienia w stosunku do ludzi. Oczywiście nie mam na myśli żartobliwych przytyków, które czasem uważam za zabawne (niestety i wtedy zdarza mi się przegiąć).
6w7 sp/sx, EIE
Re: przyjemność z dowalania
Takie poczucie humoru, ale w żadnym razie nie czerpię przyjemności z "dowalania" komuś.
Zaraz rzucę cytatem...
"Czwórki zwykle wykazują nieco kąśliwy i sarkastyczny humor, co nie zawsze podoba się otoczeniu - a to z kolei zaskakuje je, gdyż nie żywią złych zamiarów."
Zaraz rzucę cytatem...
"Czwórki zwykle wykazują nieco kąśliwy i sarkastyczny humor, co nie zawsze podoba się otoczeniu - a to z kolei zaskakuje je, gdyż nie żywią złych zamiarów."
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.
Re: przyjemność z dowalania
O tak! Świetny cytat, który chyba dokładnie odwzorowuje moje "niecne" zamiary podczas rozmów
4wu5.
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: przyjemność z dowalania
Mnie jakoś humor (złośliwość) czwórek nie dotyka gdyż nie jest on bezpośrednią oceną i poniżeniem mojej osoby, nie jest też przejawem odrzucenia który by ugodził w moje poczucie bezpieczeństwa.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Re: przyjemność z dowalania
Dla mnie złośliwe żarty czwórek są jak spotkanie z meduzą. Wszystko fajnie, pławisz się radośnie, aż tu nagle ni z tego ni z owego czujesz ból. Niby czwórki złych zamiarów nie mają, ale w docinkach są bezbłędne, bo trafiają w samo sedno kompleksów/lęków.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: przyjemność z dowalania
Myślicie, że zdrowe Czwórki też są złośliwe? Bo wydaje mi się, że im gorzej z akceptacją samego siebie, otaczającego świata etc., tym Czwórka będzie bardziej dawała popalić innym swoimi docinkami.
► Pokaż Spoiler
Re: przyjemność z dowalania
Moja przyjaciółka 4w5 jest jak najbardziej zdrowym typem, a jej docinki i złośliwości wynikają z czystego poczucia humoru, nie zawiści. Tu chyba tkwi różnica.
6w5, IEI
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: przyjemność z dowalania
Myślę że zdrowe czwórki są złośliwe wtedy kiedy chcą być złośliwe (kontrola, opanowanie, samoświadomość, zasady), a niezdrowe czwórki musza być złośliwe bo nie potrafią inaczej (mechanizmy obronne, nieświadome emocje, nieopanowane emocje)Myślicie, że zdrowe Czwórki też są złośliwe?
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
- Ceres
- Posty: 821
- Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: UK
Re: przyjemność z dowalania
Nie, nie jestem złośliwa. Chyba, że dla kogoś, kogo naprawdę nie trawię (takich mogę policzyć na palcach jednej ręki) lub w obronie przed złośliwościami innej osoby - ale rzadko kiedy dochodzi do takiej sytuacji.
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE