Materializm,egoizm

[Fly]

Czy jesteście materialistami i egoistami?
Jestem 4w3 i się do tego przyznaje. Pieniądze są dla mnie ważne,a często myślę tylko o sobie,analiza MOICH błędów, MOJA przyszłość. A jak jest z Wami?

[boya50]

Wierzę w potęgę pieniędzy, aczkolwiek nie jestem materialistą.
Czy jestem egoistą ? Wolę to raczej nazwać indywidualizmem . x'D

[Mad_Riczard]

nie jestem materialistą, prawdę mówiąc gdy ktoś w moim otoczeniu zachowuje się jak materialista i próbuje mnie o to oskarżyć - krew mi się gotuje
egoista? nie, ale potrafię być... z wrodzonej przekory. zostałem kiedyś nazwany egoistą przez jednego gościa, wiec pokazałem mu jak bardzo potrafię nim być.

[sensimilla]

nie jestem materialistą, prawdę mówiąc gdy ktoś w moim otoczeniu zachowuje się jak materialista i próbuje mnie o to oskarżyć - krew mi się gotuje

dokładnie

a czy jestem egoistką? dążę do tzw. "zdrowego egoizmu". jeszcze dużo pracy przede mną.

[morrigu]

Już dawno zaakceptowałam fakt, iż jestem materialistką. Pieniądze są dla mnie ważne, zwłaszcza że preferuję hedonistyczny styl bycia i nie zwykłam sobie odmawiać przyjemności. Przynajmniej nie za często Staram się jednak nie przedkładać wartości materialnych nad wartości duchowe. Poszukuję czegoś na kształt złotego środka.
Z egoizmem bywa różnie. Często jest tak, że wobec jakiejś głupoty jestem bardzo egoistyczna, zaś przy sprawie dużej wagi jestem taką altruistką, że czasem sama się sobie dziwię.

[sandra]

Jestem materialistką i troszeczkę egoistką. Zazwyczaj myślę tylko o sobie i swojej przyszłości, o tym czy mnie coś zadowala. Ale jeżeli chodzi o problemy to zwracam dużą uwagę na problemy (te duże) innych oraz problemy typu głód na świecie, nietolerancja, analfabetyzm... itd.
Czerpię wielką przyjemność z pomagania innym. Można wręcz powiedzieć, że to taka trochę moja pasja. Uwielbiam rozwiązywać problemy innych, ale nie znoszę jeżeli ktoś nie docenia mojej pomocy.

[Ael]

Hmmm...nie uważam się za materialistkę. Pieniądze niestety są ważne, bo jakoś kurde trzeba żyć, rachunki płacić, przyjemności drobne fundować, żeby nie popaść w totalny obłęd. Ale nie imponują mi drogie auta i wielkie domy

Egoistka? Nie. Egotyczka, owszem, niestety. Walczę z tym. Ale jest ciężko, bo jak być wtedy asertywnym? TO wymaga równowagi, a ja wciąż się chwieję na krawędzi...
(Egoizm jest bardziej postawą "tylko ja się liczę" a egotyzm tokiem myślenia, któy krąży wokół siebie. Pierwsze jest bardziej intencjonalne, drugie nie. Egotyzm nie wyklucza troszczenia sie o innych, aczkolwiek baaardzo je utrudnia).

[szerfi1991]

Materialista? - nie, zdecydowanie nie. Lubię mieć pieniądze ale i tak wydam je w znacznej części na innych a nie na siebie.
Co do egoisty, to proszę o sprecyzowanie co, wg. was, kryje się pod tym pojęciem.

[draconiss]

Materializm raczej nie.Nie mam częstych,silnych ani bardzo kosztownych potrzeb materialnych.Nie potrzebuję wystawnego życia i ilość pieniędzy oraz drogie rzeczy,które można za nie kupić to nie jest mój sposób ani cel na wyróżnianie się czy ekscytowanie tym.Co do egocentryzmu to u mnie raczej też nie występuje.Prędzej już jakaś forma egotyzmu,który nie jest też jakiś super ale powiedzmy,że to mniejsze zło

[Ael]

Ostatnio mnie znajoma nazwala materialistka, bo lubie kupowac ksiazki i plyty, a przeciez moge isc do biblioteki...
Zgadzacie sie z takim podejsciem?
Dla mnie materializm polega na czyms zupelnie innym o.O

[draconiss]

Ostatnio mnie znajoma nazwala materialistka, bo lubie kupowac ksiazki i plyty, a przeciez moge isc do biblioteki...
Zgadzacie sie z takim podejsciem?
Dla mnie materializm polega na czyms zupelnie innym o.O

Bo w bibliotece to od razu mają wszelkie nowości,zwłaszcza takie,które Cię zainteresują... Wiele książek w bibliotece nie pojawi się nigdy Znajoma chyba nie wie o czym mówi,bo sama pewnie traktuje książki jako element pomieszczenia,a nie źródło tekstów do czytania.Pliki mp3 mają kilka procent danych w stosunku do jakości studyjnej.To,że są lepsze źródła dźwięku niż mp3 i warto za te lepsze źródła płacić jest weryfikowalne zarówno naukowo jak i słuchowo jeśli ktoś ma słuch

[Faral]

Tadam! Zgadzam się jak kxxxx nigdy. Masz za dużo hajsu i go wywalasz w błoto kupując knigi - tak jest, w błoto!(chociaż nie wiem, Ty tam na emigracji chyba teraz jesteś, no nie ael?) W naszym brzydkim kraju w bibliotekach można luźno dostać wiele nowości(chociaż te częściej powinny być w kiblu niż nadawać się do czytania). Są antykwariaty ze świetnymi cenami. A co do płyt: sam mam ich troszkę. Tylko tego co naprawdę lubię. I naprawdę jest tego niedużo. Pieniądz to zło.

[Ael]

^To byla ironia? Troche tak brzmi, ale mam problem z rozpoznawaniem jej online.

I co by zmienial fakt, ze jestem na emigracji? Poza tym, ze kupuje sobie ksiazki po jappnsku?

Jakos watpie, by w bibliotekach byla ktorakolwiek z kupionych ostatnio przeze mnie ksiazek.

Pieniadz to moze i zlo ale jakos nigdy nie bede miec wyrzutow sumienia, ze wspieram ulubionych artystow poprzez kupowanie ich tworczosci. Moze dlatego, ze kiedys bym chciala aby ktos kupowal moja.

I przefe wszystkim: wywalanie pieniedzy w bloto to materializm? Cos mi sie tu nie zgadza o.o

[Faral]

Odniesienie do emigracji miało to na celu, że nie mam pojęcia jak wygląda tam kupno i ceny.

Nie wnikam w to co czytasz, ale fakt, że nie sprawdziłaś uprzednio bibliotek smuci, nie zdajesz sobie sprawy z ich potencjału.

Sam napisałem, że wspieram ulubionych artystów. Tu się zgadzamy, nie widzisz?

Oczywiście, że wywalanie w błoto kasy to materializm. I to nawet taki najgorszego sortu - po prostu marnujesz kasę, na kompletnie niekonstruktywne rzeczy. I nie wydaje mi się, żebym nawiązywał całym postem do Ciebie. Po prostu mówię, że kupowanie książek na dużą skalę mija się z celem.

[Ael]

Faral, nie musze sprawdzac bibliotek, zeby wiedziec, ze nie dostans tam Praw Murphy'ego po japonsku. Albo ksiazki Emilie Autumn, ktora ona wydaje sama (nawet nie ma numeru ISBN), ktorej sprowadzenie kosztowalo mnie trzy stowy. Amanda Palmer tez nie jest na tyle znana w Polsce, zeby jej ksiazki sie w bibliotekach spodziewac. Zwlaszcza, ze jakos nie wierze, zeby zostala przetlumaczona.

Poza tym kto ci powoedzial, ze w ogole nie korzystam z bibliotek *przewraca oczami*

Dlaczego ksiazki i plyty sa niekonstruktywne?