gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Fizyka,chemia...to ciekawe dziedziny,trudne ale ciekawe...
Dojrzeć do czego? Kontaktu z ludźmi?
Ja tego łaknę jak gźib deściu...zwłaszcza z takimi co coś sobą reprezentują,dlatego forum...
Dojrzeć do czego? Kontaktu z ludźmi?
Ja tego łaknę jak gźib deściu...zwłaszcza z takimi co coś sobą reprezentują,dlatego forum...
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
-
- Posty: 13
- Rejestracja: sobota, 13 grudnia 2014, 13:10
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: małopolskie
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Dojrzeć do rejestracji. Potwierdzenia maila wymaga wysiłku i zaangażowania
Do kontaktu z ludźmi dojrzewać nie musiałam, sprawa codzienna w życiu. Aczkolwiek zazwyczaj w bardziej tradycyjnej formie niż internetowe forum.
Do kontaktu z ludźmi dojrzewać nie musiałam, sprawa codzienna w życiu. Aczkolwiek zazwyczaj w bardziej tradycyjnej formie niż internetowe forum.
arystokratka 4w3 ENTP
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Nie aż takiego,ja to zrobiłem z rozpędu.
Czasem dobrze jest zrobić coś pod wpływem impulsu...
Tutaj za to można jakby łatwiej rozłożyć na papierze myśli i przekazać je składniej...
Czasem dobrze jest zrobić coś pod wpływem impulsu...
Tutaj za to można jakby łatwiej rozłożyć na papierze myśli i przekazać je składniej...
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Myślę,że to akurat chyba większość ludzi tak ma,że łatwiej i swobodniej jest wypełnić jakiś formularz,test czy cokolwiek gdy nie ma się nikogo nad głową niż odpowiadać ustnie twarzą w twarz na często niewygodne pytania.Wiele osób może w tym przypadku oprócz trudności pytań dekoncentrować otoczenie,druga osoba.
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Jak piszesz to nikt Ci nie przeszkadza.
Możesz sobie wszystko na spokojnie spisać i puścić w eter.
No i nie da się praktycznie kogoś zakrzyczeć i dodatkowo łatwiej kontrolować swoje emocje.
Możesz sobie wszystko na spokojnie spisać i puścić w eter.
No i nie da się praktycznie kogoś zakrzyczeć i dodatkowo łatwiej kontrolować swoje emocje.
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Mam coś takiego,że bezwiednie podnoszę głos(niezależnie od typu emocji). Może się wydawać komuś wtedy,że krzyczę ale na mojej skali ekscytacji i możliwości głosowych do krzyku jest baaardzo daleko
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
O to to to!
Mnie też co chwila uciszają że jestem za głośny
Ja generalnie wypowiadam się głośniej niż średnia ale nie znaczy to automatycznie że np. Krzyczę na kogoś...
Mnie też co chwila uciszają że jestem za głośny
Ja generalnie wypowiadam się głośniej niż średnia ale nie znaczy to automatycznie że np. Krzyczę na kogoś...
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Ile razy ja bylam uciszana...ze "za glosna i zbyt meczaca jestem".
Czasem faktycznie wiem, ze powinnam sie przyhamowac ale czesto jest to zwykle czepialstwo.
-- Posty sklejone automatycznie piątek, 19 grudnia 2014, 20:05 --
Ile razy ja bylam uciszana...ze "za glosna i zbyt meczaca jestem".
Czasem faktycznie wiem, ze powinnam sie przyhamowac ale czesto jest to zwykle czepialstwo.
Czasem faktycznie wiem, ze powinnam sie przyhamowac ale czesto jest to zwykle czepialstwo.
-- Posty sklejone automatycznie piątek, 19 grudnia 2014, 20:05 --
Ile razy ja bylam uciszana...ze "za glosna i zbyt meczaca jestem".
Czasem faktycznie wiem, ze powinnam sie przyhamowac ale czesto jest to zwykle czepialstwo.
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Czasem i dobrze jak mi ktoś przypomni że już mnie słychać na całej ulicy...
Ale co ja poradzę że jak mi dobrze to mógłbym tańczyć na ulicy a jak źle t rzucałbym mięsem ...i też na środku ulicy, a jak!
Ale co ja poradzę że jak mi dobrze to mógłbym tańczyć na ulicy a jak źle t rzucałbym mięsem ...i też na środku ulicy, a jak!
" Nie jesteś spamerem tylko forumowym nekrofilem z syndromem "attention whore""
-
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 3 maja 2015, 10:56
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
hmm, Dzisiejszego dnia się zarejestrowałem, ale szczerze powiedziawszy nie widzę sensu wypowiadania się w większości tematów, dużo z nich wynika z jakiejś potrzeby określania się czy utożsamiania. Z testu wyszło że jestem 4w5 czy to ma dla mnie wielkie znaczenie? nie bardzo. Owszem, jeśli jest w tym prawda to dzięki temu forum nauczę się lepiej wykorzystywać swój potencjał i ojej ojej. Przepraszam za tą szczyptę ignorancji, ostatecznie wydaje mi się, że po prostu wielu ludzi szuka tutaj jakiejś akceptacji czy uwagi, bo przecież każdy lubi czuć się ważny. Nawet jak zapytam "czy lubicie zwierzęta czwórki", cz"czy często płaczecie" W szerszym spektrum jakie to ma znaczenie? Wydaje mi się że wiele osób podchodzi do tego w stylu "jestem wyjątkowy/a bo jestem czwórką" zapraszam do szufladki, im bardziej podobni będziemy tym czwórka w nas silniejsza.
Jakoś, to wszystko mnie trochę smuci.
Ludzie wszystkiemu muszą dać nazwę, wszystko musi mieć sens, być określone, zmierzone i zwarzone, wszystko z nalepioną wartością i adnotacją. Jakoś mi przykro, że dopiero określeni często czujemy się lepiej.
A może tak, każde z was jest wyjątkowe? ja jestem wyjątkowy, nie ma drugiego takiego człowieka jak ja, nie ma drugich takich ludzi jak każde z was osobno. Nie jesteśmy ketchupami które wychodzą z fabryki o jednym smaku. heh czy to nie wspaniałe? gdy akurat o tym myślę, czuję się bardzo szczęśliwy, którekolwiek z was to przeczyta, którekolwiek odpiszę, będę ucieszy mnie to, potem poumieramy, zetrzemy się w proch a potem może nawet z kawałka każdego z nas powstanie kolejny człowiek martwiący się życiem i nadmiernie myślący co ma sens a co nie, hah cudowne, wypiłem dzisiaj zbyt wiele kaw^^
Jakoś, to wszystko mnie trochę smuci.
Ludzie wszystkiemu muszą dać nazwę, wszystko musi mieć sens, być określone, zmierzone i zwarzone, wszystko z nalepioną wartością i adnotacją. Jakoś mi przykro, że dopiero określeni często czujemy się lepiej.
A może tak, każde z was jest wyjątkowe? ja jestem wyjątkowy, nie ma drugiego takiego człowieka jak ja, nie ma drugich takich ludzi jak każde z was osobno. Nie jesteśmy ketchupami które wychodzą z fabryki o jednym smaku. heh czy to nie wspaniałe? gdy akurat o tym myślę, czuję się bardzo szczęśliwy, którekolwiek z was to przeczyta, którekolwiek odpiszę, będę ucieszy mnie to, potem poumieramy, zetrzemy się w proch a potem może nawet z kawałka każdego z nas powstanie kolejny człowiek martwiący się życiem i nadmiernie myślący co ma sens a co nie, hah cudowne, wypiłem dzisiaj zbyt wiele kaw^^
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
tak, tak, jesteś taki ponad nas biednych maluczkich, którzy musza się określać jako Indywidualiści, by się poczuć lepiej, nie martw się
-
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 3 maja 2015, 10:56
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Wcale nie czuję się lepiej, chyba po prostu nie lubię jak coś jest określane. Wychodziło by na to że po co w takim razie się tutaj pojawiłem, aby sie pomądrzyć i tak dalej? Pewnie coś w tym jest. Ale czemu ograniczyłaś się tylko do krytyki? wiem, mogę być jednym z tysiąca którzy przychodzą tutaj aby się wymądrzyć a potem przepadają. Mimo wszystko, to co napisałem, brzmi irracjonalnie? czy może głupota w tym wynika z tego w jakim miejscu wyrażam tą opinię? W sensie to tak jak pisać na forum katolickim ze Bóg nie istnieje? W sumie chyba coś w tym jest. Nie chce być złym gościem który się rejestruje na forum a potem gryzie wszystkich, meh mam ochotę być złośliwy dla Ciebie teraz -.-
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
Możesz spróbować
Nie wiem, czemu ma służyć krytyka czegoś, co sprawia, że ludzie poznają lepiej samych siebie i jakoś tam wychodza na prostą.
(Swoją drogą krytykowanie religii też nie jest ani uprzejme, ani nie czyni nikogo cool. Krytyka instytucji to co innego.)
Nazywanie rzeczy to podstawa do zrozumienia, gdyby nie to, to byśmy się cały czas porozumiewali pochrząkiwaniami i gestami, jak człowiek pierwotny.
A na serio, to twój post bardzo mi się kojarzy z postawą współczesnych quasidekadentów-nihilistów, uprzedzam, we mnie to zawsze wywołuje potok lekko złośliwej wesołości. Tak już mam, co poradzić
Nie wiem, czemu ma służyć krytyka czegoś, co sprawia, że ludzie poznają lepiej samych siebie i jakoś tam wychodza na prostą.
(Swoją drogą krytykowanie religii też nie jest ani uprzejme, ani nie czyni nikogo cool. Krytyka instytucji to co innego.)
Nazywanie rzeczy to podstawa do zrozumienia, gdyby nie to, to byśmy się cały czas porozumiewali pochrząkiwaniami i gestami, jak człowiek pierwotny.
A na serio, to twój post bardzo mi się kojarzy z postawą współczesnych quasidekadentów-nihilistów, uprzedzam, we mnie to zawsze wywołuje potok lekko złośliwej wesołości. Tak już mam, co poradzić
-
- Posty: 20
- Rejestracja: niedziela, 3 maja 2015, 10:56
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
więc, już mnie określiłaś^^ krytyka czegoś dzięki czemu ludzie wychodzą na prostą, nie określał bym tak tego, nie odnosiłem się do całokształtu tylko do wybranego typu ludzi którzy chcą tworzyć siebie na wzór szablonu zamiast pomóc dzięki temu określić lepiej siebie. Jest w tym pewna różnica, kopiowanie się na wzór, czy wchłanianie przydatnych rzeczy i pozostawanie sobą, choć tak to też można obalić bo nawet osoby które tworzą się na wzór szablonu zawsze pozostaną tez sobą naginając pewne rzeczy pod swój charakter. Ale oj w sumie faktycznie trudno mi się teraz w ty odnaleźć z moim podejściem które trochę wiążę się z ignorancją ponieważ jedynie wypełniłem test który nie musi być miarodajny i nie wczytywałem się dużo w to "kim" jestem według tego. Ale mimo wszystko, jeśli test ma choć trochę racji to powinienem w jakimś stopniu tutaj pasować czyż nie?^^ Więc po co mam więcej czytać i szukać wskazówek skoro to się okaże naturalnie. Religji ani kościoła jako instytucji nie krytykuję więc pisanie mi ze jest to nieuprzejme było troszkę na wyrost. A co do nazywania rzeczy też masz rację ale też nie mogę się z tym w pełni zgodzić, zapewne też masz pewną świadomość tego że skrajne rzeczy nie sa dobre i w wszystkim powinien być jakiś umiar. I w sumie nie wiem czemu uaktywnia się w Tobie złośliwa wesołość gdy masz kontakt z postawą postawą współczesnych quasidekadentów-nihilistów. To ze ktoś może mieć inne poglądy, być w Twoich oczach mniej sensowny w swoich poglądach wcale nie musi być powodem do bycia złośliwą osobą. Nawet zakładając ze naprawdę istnieją jakieś szczeble zrozumienia i był bym mniej świadomy i pisał głupoty to tym bardziej nie usprawiedliwia złośliwości w przypadku gdybyś była tą mądrzejszą osobą.
Re: gdzie się podziały forumowe Czwórki?
od bycia wrednym dla wszystkich jestem tutaj ja c:Jestem i zostane pisze:[...]Mimo wszystko, to co napisałem, brzmi irracjonalnie? czy może głupota w tym wynika z tego w jakim miejscu wyrażam tą opinię? W sensie to tak jak pisać na forum katolickim ze Bóg nie istnieje? W sumie chyba coś w tym jest. Nie chce być złym gościem który się rejestruje na forum a potem gryzie wszystkich, meh mam ochotę być złośliwy dla Ciebie teraz -.-
możesz mi pomóc, bo ostatnio nie mam weny i czasu
a co do tej wyjątkowości
typ określa nasze zachowanie i wrzuca nas do szufladki-owszem ale po to to jest, są pewne grupy zachowań. rozpoznając siebie w którejś możemy określić swoje wady i zalety, pracować nad sobą
i nie jest to proste 9 numerków, jest tego znacznie więcej i można dowiedzieć się czegoś o sobie
przypisując, któryś do kogoś innego można przewidzieć jego reakcje czasem, lub po prostu lepiej zrozumieć (bo nikt przecież nie wyjaśni ci tego osobiście)
i wydaje mi się, że to są właśnie główne cele tego "szufladkowania" i nawet jeśli tobie się to nie podoba to po przeczytaniu opisu wszystkich typów i tak będziesz potem o tym myślał i wracał prawdopodobnie
-- Posty sklejone automatycznie niedziela, 3 maja 2015, 15:48 --
obydwoje chyba niepotrzebnie szukacie problemów :p
jeśli uważasz, że jesteś bardziej indywidualny niż indywidualista to okej, nikt nie zmusza cię do czegoś innego
są różne nurty filozoficzne i nie można zmuszać ludzi do ich zmiany nawet jeśli są bez sensu
może i jesteś wyjątkowy ale prowadzisz tak samo nudne życie jak każdy i tak samo beznadziejnie umrzesz niespełniony* jak każdy człowiek
natomiast jesteś wyjątkowy w swoim świecie, w swoim umyśle
wszystko można potwierdzić i obalić
tak jak światło, nie ma sensu wykłócać się czy jest to wiązka fotonów czy fala, bo oba stwierdzenia są prawdziwe
zależy tylko od nas jakich argumentów użyjemy na potwierdzenie swojej racji
a tak na prawdę nikt nie ma racji
*niespełnienie-świadomość, że można było przeżyć to cholerne życie lepiej
"-Co jeśli to pułapka? [...]
-Co jest, ludzie?! -ryknął Malik, przekrzykując huk umierającego miasta- Chcecie żyć wiecznie?!"~Łzy Diabła
-Co jest, ludzie?! -ryknął Malik, przekrzykując huk umierającego miasta- Chcecie żyć wiecznie?!"~Łzy Diabła