Re: książki dla Czwórek
: czwartek, 12 marca 2015, 10:56
A czemu w formie pytania ten post?
Powinien to ocenić ktoś, to czytał
Powinien to ocenić ktoś, to czytał
Czytałam i szybko zapomniałam, zbyt dużo powtórzeń, pisania o tym samym w kółko. Nie lubię autora. Druga przeczytana, Na fejsie z moim synem, była gorsza, nieudany eksperyment stylistyczny.JaNie pisze:a samotność w sieci?
Poe Czwórką? A na jakiej podstawie ta rewelacja? Gdzieś już był poruszany temat Edgara Poe'a, chyba w temacie dotyczącym sławnych Czwórek, i zarówno wtedy jak i teraz śmiem mocno wątpić, że był Czwórką. Niestety do tej pory nie zapoznałam się z jego biografią, bo jakoś specjalnie mnie życie innych ludzi nie interesuje, ale skoro twierdzisz, że jest przedstawicielem tego typu, to bardzo bym była wdzięczna za argumentację.kajzerka pisze:Na pewno Edgar Allan Poe ponieważ sam był Czwórką (4w5).
O typie się nie wypowiadam, ale biografię Poe miał bogatą w różne dziwne elementy - adoptowana sierota, wywalony z wojska za picie, poślubił 13letnią kuzynkę, która zmarła jakieś parę lat później (stąd motyw umierających piękności, który przewija się przez jego twórczość) i generalnie zachlał się na śmierć. A, prócz tego był strasznie wrednym krytykiem literackim i po śmierci niewielu ludzi za nim tęskniło.Rilla pisze:Niestety do tej pory nie zapoznałam się z jego biografią, bo jakoś specjalnie mnie życie innych ludzi nie interesuje, ale skoro twierdzisz, że jest przedstawicielem tego typu, to bardzo bym była wdzięczna za argumentację.
No jak to, motyw śmierci, umierających kobiet i nieszczęśliwej miłości Co ty, stereotypu Czwórkowego nie znasz?Nie twierdzę, że nie jest Czwórką, bo tego nie wiem, tylko co w nim czwórkowego?
Naah, to bardziej "inspirowane faktami" niż autobiografia... autobiograficzne to są dzienniki Plath, swoją drogą idealna lektura, by popaść w depresję...infinity pisze:Szklany Klosz Sylvii Plath. To powieść autobiograficzna, zaczyna się na stażu dziennikarskim, kończy na szpitalu psychiatrycznym