Molik pisze:silver_bullet pisze:
Narzekanie to rowniez wylacznie stan umyslu.
Osobiscie uwazam ze w niczym to pomaga. Co wiecej, nie tylko robi sie od tego gorzej na duchu, ale jeszcze osobom w otoczeniu rowniez robi sie gorzej.
Niecierpie niecierpiec.
Mnie na przykład narzekanie pomaga. Ponarzekam, dam upust swojemu nastrojowi, przy okazji dowiem się, co mi przeszkadza, potem pomyślę, jak to zmienić.
No właśnie. To nie zawsze tak jest że cierpienie wynika z myśli. Z mojego doświadczenia jest raczej na odwrót. A tworzenie jakichś pozytywnych myśli jak cierpię tylko prowadzi do pogorszenia cierpienia/załamania nerwowego z powodu tworzenia jakichś umysłowych iluzji które nijak się nie pokrywają z rzeczywistością emocji.
Przy czym np. w INFP uczucia są funkcją oceniającą - jak to ładnie ktoś powiedział, oceniają "czy to jest dobre", "czy to jest piękne", itp.
We współczesnym świecie często kwestie dobra/zła są poświęcane na rzecz jakichś konstrukcji typu zysk, wydajność, itp. przez co człowiek odbiera więcej tych sygnałów negatywnych. Negatywne myślenie stanowi swego rodzaju ujście dla tych sygnałów i umożliwia w miarę normalne funkcjonowanie bez rozsypywania się co chwilę od tłumionych emocji.
silver_bullet pisze:Anegdota 2:
Po wypadzie z kumplem wracamy do auta. Mamy do zrobienia 10km z buta do auta. Rzucam haslo: lapiemy stopa. Chwila moment i zlapiemy, chwila moment, i bedziemy przy aucie.
Kumpel ze ni chxx nikt sie nie zatrzyma, co ty, jeszcze ubloceni bo to ze szlaku zeszli... Nie ma szans.
Idziemy dalej.
Kumpel idzie sie odlac. Namowilem go zeby zostawil mi kluczyki, a nuz cos sie zatrzyma.
Po tym jak kolega zniknal w krzaczorach zatrzymuje sie pierwszy samochod, i para sympatycznych dziadkow podwozi mnie na ten sam parking na ktorym zostawilem auto.
Pozostawiam do interpretacji wszystkim watpiacym w swoje wlasne szczescie.
Nie mogę nie zauważyć że zostawiłeś nie wiadomo gdzie kumpla który poszedł się odlać. To bardzo źle o Tobie świadczy. Może poza sekretami powinieneś poczytać jeszcze o koleżeństwie albo zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
Z moich obserwacji wynika że ludzie którzy się zachłysnęli tego typu ideologią zaczynają promować dyskryminację i tego właśnie typu socjopatyczne zachowania.
Zaczynają grać w gry eliminacji - "kto nie myśli tak jak Ja nie może mieć pracy i musi zostać poddawany różnego rodzaju prześladowaniom dopóki się nie nawróci na jedyne słuszne myślenie".
* 
