Sarkazm mi bardziej pasuje do 5 i 6 z cenionym Fi. Szczerze mówiąc, nie znam bardzo sarkastycznych, bardzo cynicznych i złośliwych czwórek. Mogą czasem na takie pozować, zwłaszcza przy 6 pro, ale to raczej mało szkodliwe dla otoczenia. Brak poczucia winy w ogóle nie pasuje do czwórek, bo mimo swojego egocentryzmu, łatwo wprowadzić czwórkę w poczucie winy. Przechwalanie się? Niezdrowa czwórka będzie raczej umniejszać swoją wartość. Ogólnie w większości czwórki to dosyć potulne istoty, chociaż czasem bardzo jęczące i męczące swoim malkontenctwem. 4w5 nie wydaje mi się też najbardziej aspołecznym typem. Bardzo wycofanym, owszem, ale jednocześnie łaknącym i potrzebującym akceptacji. U Housa widać wielką niechęć do ludzi i olewanie całkowicie ich emocji. Czwórki z reguły bardzo zwracają uwagę na emocje innych ludzi. Dodatkowo uwaga czwórek wciąż krąży wokół tego czego nie mają, uwaga Housa krąży głównie wokół medycznych zagadek i psikusów.Vanilla pisze: Dlaczego 4w5? Podobno ten typ jest najbardziej aspołeczny, a on wciąż podkreślał, że nie lubi ludzi. Całe to jego sarkastyczne poczucie humoru wskazuje na czwórkę, która zawsze musi uważać, żeby nie być bezwiednie złośliwa.
Zainteresowanie muzyką, gra na pianinie, klimaty mrocznego rocka, wielkie motory, to romantyczne. Skrywane cierpienie. Skłonność do ryzykowania. Brak poczucia winy, łatwe usprawiedliwianie się. Przechwalanie się, egocentryzm. Lenistwo.
Jednocześnie duża domieszka piątki - świetny obserwator, analityczne myślenie, rozwiązywanie zagadek.
Niektórzy myślą, że był szóstką, nie wydaje mi się. Szóstka szanuje autorytety. Unika zagrożeń, albo ich specjalnie szuka.
Myślę, że twórcom filmu spodobał się pomysł, żeby tragiczny romantyk, ekscentryk indywidualista, był jednocześnie lekarzem, to ciekawe połączenie.
Sama jestem 4w5, ale w sobie odnajduję głownie wady tego rodzaju...
Logiczny umysł, umiłowanie zagadek, niezrozumienie emocji, wszechstronne zainteresowania. Mi House najbardziej pasuje na niezdrową 5 z silnym połączeniem z 7.